[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
  •  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16(current)
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • ...
  • 105
  • Dalej 
Ocena wątku:
  • 5 głosów - średnia: 2.8
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[-]

Miejskie finanse potrzebują… reanimacji Znowu emisja obligacji tryb COVID

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(23.08.2013 14:14 )Andreas napisał(a): Panie Jarosławie, ale chyba martwi się Pan na zapas, bo ilu jest urzędników mianowanych w Żyrardowie? Są tacy w ogóle?Rolleyes
Weźmy pod uwagę, że w całej Polce w 2013 roku miało ich przybyć chyba ze dwustu, czyli kropelka w morzu urzędasów.Smile
W poprzednim roku było tych mianowanych chyba 500, więc też nie za dużo. A przecież w większości zapełniają urzędy centralne.
Jestem przekonany, że kadrę kierowniczą w mieście takim jak Żyrardów spokojnie można z dnia na dzień przewietrzyć. Nie wierzę, aby w urzędach nie było młodych, zdolnych osób, które nie chciałby brać udziału w konkursach na zwolnione stanowiska. Trzeba tylko dać szanse ludziom spoza układu. Zapytać ich o pomysły i kwalifikacje, dać możliwość wykazania się w okresie próbnym. To wszystko da się zrobić i nie trzeba od razu zakładać, że się nie uda, czy też, że wystąpią nieprzewidziane przeszkody.
Ba! Powiem więcej - jestem przekonany, że żaden urząd na takich zmianach nie ucierpi - nawet odrobinę!Wink

Dane, które Pan podał o mianowanych dotyczą chyba raczej administracji rządowej (ministerstw, urzędów centralnych i wojewódzkich), nie samorządowej. Ilu precyzyjnie jest takich pracowników w urzędzie żyrardowskim, wie dyrektor urzędu, czyli sekretarz miasta. Myślę, że to kwestia wniosku o udzielenia informacji publicznej i będzie odpowiedź. Ale to w tej chwili nieistotne. Rozmywamy i rozciągamy tylko szczegółową kwestię. Ktoś napisał *wszystkich*, więc delikatnie zwróciłem uwagę, że nie *wszystkich* da się. Jeśli w ogóle ktoś miałby taki pomysł. I podałem powód. A to nie to samo, co "Nie wierzę, aby w urzędach nie było młodych, zdolnych osób, które nie chciałby brać udziału w konkursach na zwolnione stanowiska. Trzeba tylko dać szanse ludziom spoza układu.... Zapytać ich o pomysły i kwalifikacje, dać możliwość wykazania się w okresie próbnym..." itd. Tu się oczywiście zgadzam. Starajmy sie być po prostu w miarę precyzyjni, oczywiście o ile można. Im mniej w dyskusji populistycznego, acz efektownego machania siekerką, tym ta dyskusja bardziej rzeczowa Smile
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(23.08.2013 14:40 )Jarosław Komża napisał(a): Starajmy sie być po prostu w miarę precyzyjni, oczywiście o ile można.
Zgadzam się całkowicie. Popytałem znajomych o tych urzędników w samorządach i powiem szczerze, że mam mętlik w głowie. Panie Jarosławie, ale czy nie jest tak, że od 1 stycznia 2012 r. stosunek pracy mianowanych pracowników samorządowych przekształcony został w zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony? Z tego co słyszałem to oznacza, że nie są oni objęci szczególną ochroną przed zwolnieniem.
Poza tym mianowani urzędnicy nadal podlegają okresowej weryfikacji, więc urzędnik samorządowy - mianowany - który otrzyma dwie negatywne oceny okresowe wylatuje z pracy. Tak więc można po prostu ocenić tych urzędników i jeśli pracują fatalnie - to koniec ich kariery, prawda?
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Na zbity pysk. Niech czują oddeech nadchodzącego nowego, nowego czasu. Dla wielu wystarczy, że już od teraz będą o tym wiedzieli, proszę mi wierzyć. A z resztą damy radę, w taki czy inny sposób Big Grin
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(23.08.2013 17:47 )Andreas napisał(a): Popytałem znajomych o tych urzędników w samorządach i powiem szczerze, że mam mętlik w głowie. Panie Jarosławie, ale czy nie jest tak, że od 1 stycznia 2012 r. stosunek pracy mianowanych pracowników samorządowych przekształcony został w zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony? Z tego co słyszałem to oznacza, że nie są oni objęci szczególną ochroną przed zwolnieniem.
Poza tym mianowani urzędnicy nadal podlegają okresowej weryfikacji, więc urzędnik samorządowy - mianowany - który otrzyma dwie negatywne oceny okresowe wylatuje z pracy. Tak więc można po prostu ocenić tych urzędników i jeśli pracują fatalnie - to koniec ich kariery, prawda?

Zapytałem doktora Googla i wychodzi na to, że ma Pan dobrze poinformowanych znajomych Smile Był okres przejściowy i teraz są już prawie jak inni. Tu mozna znaleźć informacje: http://samorzad.infor.pl/temat_dnia/arty...anych.html . Ostatnia nowelizacja ustawy o pracownikach samorządowych wprowadziła jeszcze pewne zmiany, ale dotyczą one już chyba wyłącznie sekretarza i wymagań dla doradców i asystentów. Przyznaję, przeoczyłem to. Pewnie dlatego, że już jakiś czas nie jestem sekretarzem i nie śledzę tych przepisów. Argument z mianowanymi byl więc z mojej strony nieadekwatny. Natomiast ocena pracownicza przewiduje te "weryfikacje", mniej więcej co pół roku, w zależności danego urzędu, ale należy te negatywne oceny wykazać, jako złe wykonywanie obowiązków pracowniczych. Pozostaje więc "tylko to". Zatem teoretycznie, ambitny, może zwolnić wszystkich Smile
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(24.08.2013 01:03 )Jarosław Komża napisał(a): Zapytałem doktora Googla i wychodzi na to, że ma Pan dobrze poinformowanych znajomych Smile
Po prostu zajmują się samorządem i trochę siedzą w tych tematach. Przynajmniej zawsze mogę zapytać o jakieś kwestie, które - jak się okazuje - często są labiryntem przepisów.Rolleyes

(24.08.2013 01:03 )Jarosław Komża napisał(a): Zatem teoretycznie, ambitny, może zwolnić wszystkich Smile
Zatem tak - spokojnie można powiedzieć, że jeśli kolejna ekipa rządząca miastem będzie chciała przewietrzyć urzędy, to nic nie stoi na przeszkodzie. Trzymam kciuki za to, aby się udało!
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Miałem rację Panie Jarosławie. Tak to w życiu bywa że trzeba trochę poszukać informacji i dopiero się wypowiadać. No, ale cóż to tylko samo życie.
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(24.08.2013 13:21 )misolo napisał(a): Miałem rację Panie Jarosławie. Tak to w życiu bywa że trzeba trochę poszukać informacji i dopiero się wypowiadać. No, ale cóż to tylko samo życie.

Tak precyzyjnie, nie do końca.
1. Po pierwsze, z pańskiego postu wynikało, że pracowników korporacji (przedsiębiorstw) obowiązują te same przepisy, co pracowników samorządowych. Wszystkich łączy od góry kodeks pracy, ale pracownicy samorządowi mają swoje odrebne przepisy w ustawie o pracownikach samorządowych. Ale to już szczegół. W swoim poście Andreas wykazał nieadekwatność przypadku tzw. mianowanych.
2. Po drugie, jakobym sam sie o tym przekonał. Rozumiem, że chodziło Panu wtedy o to, że łatwo zwolnić mianowanego, a ja takowym nie byłem. Chyba, że chodziło o to, iż w ogóle łatwo zwolnić pracownika samorządowego, jak sam sie przekonałem na sobie, więc tu się zgodzę. Co prawda sa jeszcze pewne drobnostki, typu odwołanie sie do sądu pracy, ale ja z tego nie skorzystałem, więc nie ma co tego szczegółu rozwijać.
3. Zatem na podsumowanie, podobnie jak w przypadku postu Andresa przyznałem, że przywołanie casusu mianowanych było nieadekwatnym argumentem na rzecz problemów w zwolnieniu wszystkich jak chce ambitny, tak Panu przyznaję, iż - cytując - "wykazałem się w tej kwestii zbyt małą wiedzą".
4. Rozumiem więc, że tym samym opcja nr 2, czyli że "znowu broni Pan ukladu" jest nieaktualna. Uzupełnienie: z racji użycia tego "znowu", dla zaspokojenia mojej ciekawości, prosze uprzejmie o wymienienie kiedy i w jakich okolicznościach broniłem układu.
5. Na marginesie dodam tylko, że ja wszystkich nie zwalniałbym. Ale to znowu tylko teoretyczny szczegół...
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Panie Jarosławie w Polskiej rzeczywistości można naprawdę wszystko. Teraz po nowelizacji kodeksu pracy, dochodzimy pomału do takich absurdów że pracodawca będzie mógł prawie wszystko. Jedynie co może regulować takie zapisy o których Pan mówi to jest wewnętrzny regulamin pracy który reguluje wszystkie niuanse które nie są zapisane w kodeksie pracy. Czyli regulamin precyzuje to co chcielibyśmy mieć dodatkowo zawarte (i nie tylko) przez pracowników i pracodawcę. Jeżeli chodzi o mnie to też uważam że nie wszyscy pracownicy urzędu są źli, ale za to mało efektywnie motywowani do jeszcze lepszej pracy na rzecz mieszkańców. Na pewno są takie osoby które powinny pożegnać się z pracą w urzędzie. Ale to tylko dlatego że większość mieszkańców Żyrardowa może jednym tchem wymienić jakie to powinny być osoby z którymi miały kontakt i jak takie osoby podchodziły do petenta i do załatwienia jakiejkolwiek sprawy. Już nie mówiąc o tych osobach które mają marne kwalifikacje, a pracują tylko dlatego że są po znajomości. Jest wielu wartościowych urzędników, ale są to osoby które siedzą w zaciszu bo wiedzą że tego układu głową nie rozwalą żeby się przebić.
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Szanowny "misolo",
Szach i mat, jestem zaskoczony i znokoutowany - zgadzam się z każdym zdaniem w Pańskim poście. A to niebezpieczne, bo może Pan być teraz przez wszechwiedzących zakwalifikowany nie do tego obozu co trzeba Wink Tak może być też z Andreasem, bo chyba często się z nim zgadzam Smile Ojej, a ja mogłem się zgodzić z nieodpowiednią osobą, bo przecież nieważne CO mówi, tylko KTO mówi...
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(24.08.2013 15:05 )Jarosław Komża napisał(a): Tak może być też z Andreasem, bo chyba często się z nim zgadzam Smile
Panie Jarosławie, ja już swoje "zebrałem" za to, że od początku sprawy referendalnej staram się mówić, iż nie jest Pan złem wcielonym, które usiłuje zniszczyć Żyrardów i Pana Kaczanowskiego (być może w odwrotnej kolejności).Rolleyes
A całkiem na poważnie - moim zdaniem, nie każdy kto nie popiera referendum i nie zgadza się z ze wszystkim co głosi Pan Kaczanowski jest automatycznie sprzymierzeńcem prezydenta Wilka oraz zwolennikiem obecnego tzw. "układu". Oczywiście żałuję, że nie udało się stworzyć w mieście takiego wspólnego forum opozycji - no, przynajmniej większości opozycji - dla potrzeb uzgodnienia realnego programu reform. Niestety, tak jak było do przewidzenia, wszystko rozbiło się o personalia i właśnie to spowodowało, że obecnie właściwie nie ma publicznej dyskusji o programie reform. Jest wałkowanie konfliktu Kaczanowski-Komża i tyle.Sad
Dobrze, że tu, na tym forum, udaje się to trochę zmienić - choćby dyskutując o tym, co powinno zostać zrobione w żyrardowskich urzędach. Nie chodzi o "wycięcie" w pień obecnej kadry, bo to niczego nie zmieni i niczego nie naprawi. Chodzi o to, aby zmienić system - wprowadzić konkursy na stanowiska, czy dać szanse na to, aby ludzie z pomysłami mogli działać. Należy wyjść naprzeciw oczekiwaniom obywateli w ograniczeniu biurokracji oraz rzeczach tak prostych, jak zmiana godzin urzędowania.
Oczywiście zmiany personalne też są ważne, bo trzeba umieć pożegnać ludzi, których jedynym atutem było to, że znali tych, których znać powinni. Nie może być tak, że jest jest prezesem miejskiej spółki, a przy tym nie wykazuje się żadnych sukcesów i żadnej poprawy jakości w działaniu tejże spółki. Ewidentnie czas na zmiany - nie na "krwawą rewolucję", ale na dobrze przemyślane i umotywowane działania!
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Panie Andrzeju, klops, katastrofa, zaczyna się robić nudno, znowu podpisuję się pod pańską wypowiedzą [oczywiście z zachowaniem praw autorskich Smile]. Ma Pan już znamię nie do zatarcia. Aktyw rewolucyjny forum rz.pl czuwa i na pewno coś wymyśli Wink A poważniej, zgadzam się z Panem całkowicie. Zreszta napisał Pan, co sam od początku głoszę.

Fałszowaniem rzeczywistości przez aktyw referendalno-rewolucyjny jest kreowanie sytuacji, iż kto nie popiera ich akcji, automatycznie wspiera obecną władzę. Ale aktyw tak się zapędził, że nie ma już odwrotu; oni to wiedzą i nie mają już wyjścia, muszą w to brnąć dalej.

Kto bez uprzedzeń, jasnym, niezaczadzonym umysłem czyta moje wypowiedzi od pierwszego oświadczenia, w którym nie zmieniłbym ani przecinka, i wcześniejsze komentarze do naszej rzeczywistości, a do tego potrafi czytać między wierszami, ten musi wiedzieć, że ja również, jak Pan, żałuję tego co sie stało. Bo jest to wprost odwrotne do zamierzeń. Uważam, iż na tym konfikcie wszyscy straciliśmy, miasto przede wszystkim.

Paradoks obecnej sytuacji polega na tym, iż ludzie nie różniący się w diagnozie sytuacji, nie różniący się w zasadzie w identyfikacji celu i zasadniczych środków; ludzie od pewnego czasu budujący między sobą minimum zaufania tak, iż niektórzy zaczęli nawet obu panów K. uważać za przyjaciół (!), jednak się poróżnili. Bo górę wzięły samodzielne ambicje, brak - jak się okazało - prawdziwej chęci porozumienia i pozorne spryciarstwo pod hasłem "OK, my tu sobie gadu gadu, ale to przecież tylko teatr, ja i tak ciebie i resztę ogram". Do tego dochodzą przyzwyczajenia z ul. Wiejskiej, gdzie gra jest wartością samą w sobie, a tzw. dobro społeczne to pojęcie abstrakcyjne, bo elita oderwana jest od dnia codziennego zwykłych ludzi. Tymczasem samorząd jest tak blisko mieszkańców, że mechanizmy gierek sejmowych tu nie przystają. No i przede wszystkim to, czego ja obsolutnie nie toleruję - stąd ostrość mojej reakcji - czyli niedotrzymywanie słowa. Nie można, po prostu nie da sie budować z kimś takim żadnego projektu politycznego, tym bardziej tak trudnego, jak ratowanie miasta, bo jak się okazało, prędzej czy później zostanie się wystawionym; kwestia czasu i okoliczności. Nie może być tak, bo jeśli macie razem odgrózowywać zawalony dom, to nie sposób stojąc odwróconymi do siebie plecami co chwilę oglądać się za siebie. Czy to w życiu prywatnym, czy w zawodowym, czy w polityce trzeba stosować te same zasady i wartości, niezależnie od roli w jakiej się występuje. Nie kto inny, tylko obecny rzecznik akcji i jej lidera, co tu ukrywać kolega, apelował do nas wszystkich i siebie samego "panowie, tylko nie próbujmy sie wzajemnie ograć, przechytrzyć!". Jakże komicznie-żałośnie brzmią dziś jego słowa...

Jak Pan słusznie zauważył, konflikt oderwał nas od rzeczowej dyskusji i przeniósł oczy obserwatorów na kompletnie bezsensowną oś sporu Komża-Kaczanowski, która zastąpiła tę właściwą, zamierzoną oś - zjednoczona opozycja contra obecna, zużyta, nieskuteczna, szkodliwa dla miasta władza. Jej stratedzy boki teraz zrywają, jak patrzą na ten ping-pong w opozycji. I słusznie. Delikatnie rzecz ujmując, obecna sytuacja chluby nam nie przynosi, opozycji nie pomaga, zdecydowanie ją osłabia, pomagając obecnemu reżimowi.

Ale jakby nie dość tego, ten bezsensowny konflikt jest podsycany nie tylko ze strony graczy grupy trzymającej władzę, ale także niestety przez niektórych uczestników tzw. naszego obozu. Skutkiem ubocznym mojej pisaniny jest to, iż niektórzy koledzy nie wytrzymali i reagując odsłonili się, pokazując co myślą. Niestety, niektórzy z "nas" przyjęli strategię "panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek". Są jedną nogą po stronie tych co jakoby nie chcieli referendum, ale na wszelki wypadek drugą nogą tam, gdzie lider i aktyw referendalno-rewolucyjny. Bo niewiadomo jak będzie i na wszelki wypadek, ku ciesze aktywu i wykazując mu potencjalną lojalność piszą o Komży kiepsko, ale i o Kaczanowskim nie najlepiej, by zachować niby-dystans. Tymi wypowiedziami osłabili swoją kondycję "potencjalnych koalicjantów", jak to nazwał jeden z dyskutantów. Wątek poboczny: niestety odsłonięcie się dotyczy także niedawnych kumpli nie z polityki - to smutne, jak kusząca myśl wpływu na rzeczywistość może poróżnić ludzi. Mają rację twierdzący, że tu nie ma miejsca na sentymenty i żadne wartości ponad osobisty cel. No ale cóż, ja się abolutnie nie żalę, wiedziały gały co brały (no może jednak nie do końca...). Człowiek rozumny woli mieć do czynienia z prawdziwym obrazem rzeczywistości, niż z życzeniowym.

Jednak do aktywu oczywiście to już nie dotrze, bo dotrzeć już nie może. Towarzystwo wybrało "one way ticket". Za 5 minut przeczyta Pan na forum rz.pl jedyną właściwą intepretację moich słów, żeby przypadkiem wyznawcy nie zbłądzili. Komża znowu jątrzy, pogrąża się i traci "wiarygodność koalicyjną"; i co tam jeszcze tryskająca gejzerem kreatywność sztabu aktywu rewolucyjnego wymyśli. Mnie to rybka. Ważniejsza, znacznie ważniejsza (!) jest dla mnie nadzieja, że tzw. milcząca większość patrzy na to wszystko z dystansem, rozumnie, logicznie i wyciąga własne wnioski. Oby była także pobłażliwa...
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Dużo frazesów, kolejny raz pan wyjaśnia przyczyny, segreguje skutki. Ale mleko się już wylało i...................śmierdzi. No cóz trzeba poskładać na nowo rzeczywistość. Ale z pana zamiaru liderowania opozycji (koalicji) nic już nie wyjdzie. O żadnym zjednoczeniu mowy już nie ma (złośliwi, referendyści mówią, że panu o to chodziło). Teraz trzeba będzie wrócić do ŻTPP. Każdy do siebie, nic już "dużego" nie wchodzi w rachubę. A kto winny, to ocenią wyborcy.
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(26.08.2013 08:25 )AMBITNY napisał(a): W żadnym zjednoczeniu mowy już nie ma (złośliwi, referendyści mówią, że panu o to chodziło).

Tak, tak. Dlatego właśnie organizowałem te spotkania, a potem zrobiłem referendum... [a poza tym myślę, że wbrew pozorom, to nie oni tak mówią...]
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Komisarz ogłosił mamy referendum w Żyrardowie 20 października 2013r.
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Zegar zaczął tykać...
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(26.08.2013 10:06 )Jarosław Komża napisał(a): Tak, tak. Dlatego właśnie organizowałem te spotkania, a potem zrobiłem referendum... [a poza tym myślę, że wbrew pozorom, to nie oni tak mówią...]

Sam słyszałem. Ale może innym mówią inaczej Huh
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(26.08.2013 10:24 )AMBITNY napisał(a): Sam słyszałem. Ale może innym mówią inaczej Huh

dobre Wink
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(25.08.2013 19:05 )Jarosław Komża napisał(a): Jak Pan słusznie zauważył, konflikt oderwał nas od rzeczowej dyskusji i przeniósł oczy obserwatorów na kompletnie bezsensowną oś sporu Komża-Kaczanowski, która zastąpiła tę właściwą, zamierzoną oś - zjednoczona opozycja contra obecna, zużyta, nieskuteczna, szkodliwa dla miasta władza. Jej stratedzy boki teraz zrywają, jak patrzą na ten ping-pong w opozycji. I słusznie. Delikatnie rzecz ujmując, obecna sytuacja chluby nam nie przynosi, opozycji nie pomaga, zdecydowanie ją osłabia, pomagając obecnemu reżimowi.
Jak dla mnie najważniejsze pytanie brzmi – co dalej z opozycją? Jak rozumiem obecnie jest tak, że każdy będzie przeciwko każdemu i w ramach wyborczej gry będzie wzajemne dowalanie, podgryzanie, opluwanie. Wszystko w imię lepszego wyniku wyborczego – pytanie tylko czyjego? Bo jakoś tak mi się wydaje, że jeśli ktoś korzysta na tym konflikcie i zamieszaniu to układ zmontowany przez obecną władzę. Owszem, prezydentowi raz nerwy puściły i popisał się w swoim słynnym liście. Ale w zasadzie do referendum może siedzieć cicho i czekać co niebiosa ześlą. A jeżeli zdecyduje się wystartować w kolejnych wyborach to przecież ma już gotowe alibi na wszystko – zła opozycja podkładała nogę, podburzyła lud i zachęciła do referendum, a tu przecież tyle dobrego zrobiono i jeszcze więcej można było zrobić.
I ciekawe kto tym razem przekona 6000 wyborców? Podzielona, skłócona i zacietrzewiona opozycja, czy ten pan, który opowie, że on będzie rządził trzecią kadencją i oczywiście wszystko co złe naprawi?

Już dziś wiadomo, że do referendum zostały dwa miesiące. To w gruncie rzeczy dużo czasu i można choćby spróbować nieco obniżyć temperaturę walki w ramach opozycji. Ja rozumiem, że w tym koszyku opisanym „opozycja” jest wielu takich, którzy już witają się gąską i śnią o fotelach, dyrektorskich pieczątkach i ładnych gabinetach. Nie mam im tego za złe – wypościli się przez dwie kadencję. Ale chyba warto, aby i ci najbardziej wyposzczeni zastanowili się nad tym z czym pójdą do tych wyborów? Bo jak na razie to zapowiada się, że z hasłami skierowanymi przeciwko swoim kolegom i koleżankom z tejże opozycji.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

(26.08.2013 11:32 )Andreas napisał(a): Jak dla mnie najważniejsze pytanie brzmi – co dalej z opozycją? Jak rozumiem obecnie jest tak, że każdy będzie przeciwko każdemu i w ramach wyborczej gry będzie wzajemne dowalanie, podgryzanie, opluwanie.

Dokładnie bo opozycja to parę grupek z bardzo ambitnymi liderami marzącymi o prezydenturze.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz

RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji

Dokładnie tak samo jest z PO, tyle, że tam marzą jak przetrwać i nie dać się pociągnąć z Wilkiem na dno. A'propos miejskich finansów - czy ktoś już coś słyszał o opinii RIO dotyczącej wyników za I półrocze? Bo jak na razie to tylko Rzecznik Dyscypliny Finansów się odezwał...
Odpowiedz
  
  •  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16(current)
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • ...
  • 105
  • Dalej 

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.


Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
[-]
Szybka odpowiedź
 
Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.

[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Płaca minimalna 62 3 151 15.06.2020 18:56
Ostatni post: belin
Smile Program Wyborczy Kandydata Na Radnego Sebastiena Kalisiaka dr_niziołek 47 2 551 26.09.2018 13:40
Ostatni post: Szopen
  Marcin Rosiński - Radny RMŻ Marcin Rosiński 310 13 062 24.03.2017 16:29
Ostatni post:
  Jarosław Komża - kandydat na prezydenta Żyrardowa 218 9 391 11.10.2014 09:36
Ostatni post: Rafał
  Odbijamy się od ściany - wywiad z radnym Janem Lepieszką Andzela 31 1 727 27.02.2013 19:40
Ostatni post: zbyszek
  Zmiana ekipy rządzącej miastem - to możliwe :) 27 1 559 08.05.2011 21:46
Ostatni post: MALYNKA
  Nareszcie debata prezydencka. 1 297 02.12.2010 18:23
Ostatni post: eltom
  Wybory Prezydenta Miasta Żyrardowa 2010 - wątek zbiorczy degustator 562 16 819 30.11.2010 20:48
Ostatni post: eltom
  Pytania do kandydata na prezydenta Andrzeja Wilka 294 11 076 30.11.2010 20:45
Ostatni post: Mars
  Wyniki wyborów do rady powiatu 67 3 236 30.11.2010 19:37
Ostatni post: +Moni
  POZOSTAŁE OPINIE O WYBORACH SAMORZĄDOWYCH 2010 61 2 741 28.11.2010 03:29
Ostatni post:
  Ciekawostki powyborcze z kraju, nieco luźniej:) 11 732 27.11.2010 22:31
Ostatni post: Rogacz
  WYNIKI WYBORÓW NA PREZYDENTA MIASTA 247 10 103 26.11.2010 11:41
Ostatni post: eltom
  Śpieszmy się kochać PIS tak szybko z niego odchodzą :) 22 1 268 24.11.2010 22:59
Ostatni post: misiek2001
  Pytania do kandydatów do Sejmiku Województwa Mazowieckiego 12 732 24.11.2010 20:28
Ostatni post: Scarlet


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

6 gości