Liczba postów: 2 309
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2011
Reputacja:
5
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
pszemo, Andreas - czyżby mi się wydawało, ale tylko krytykujecie i krytykujecie... A tak na poważnie, to co piszecie to jest prawda, ale co proponuje pszemo? "Wytresowanie" UM? Toż to jest zmiana stylu rządzenia miastem, a w praktyce niereformowalnych urzędników - a to już jest "zabronione" bo to "krwawa rewolucja" przecież...
Liczba postów: 537
Liczba wątków: 6
Dołączył: 06.2010
Reputacja:
6
Lokacja: Z Nienacka
Płeć: M
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
Przepraszam za "wytresowanie" - nie chcę nikogo urazić;
Nie uważam, że wszyscy pracownicy UM muszą zmienić swoje nastawienie względem petenta.
SZNINKIEL to co piszesz i podbijasz do Pana J. Komży "krwawymi rewolucjami" to też nie o to.
Przychodzi nowa władza - teoretycznie dotychczasowi pracownicy może nie boją się, ale mają jakieś podstawy do niepokoju. Przyjdzie i pozamiata. No i jest to jakiś punkt wyjścia, tylko że w tej grupie na pewno są jeszcze tacy, których tumiwisizm, marazm i olewactwo nie przeżarło. Tacy, którym jak pokażesz, że solidna praca jest jakoś nagradzana (może nie wielkimi premiami, ale jakoś tam jest) to pociągną za sobą innych. Ewentualnie będą podstawą do stworzenia nowych zespołów.
Ale to nie jest dyskusja o żyrardowskich finansach tylko o ludziach w ogóle.
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
Pszemo u urzędzie masz trzy grupy pracowników. Pierwsza grupa to po znajomości (totalna olewka bo i tak nic im nie zrobisz, mają plecy. A o umiejętnościach i wiedzy nie wspomnę). Druga grupa to starzy wyżeracze (umiejętnie szachują pracą żeby się nie napracować, albo siedzą i odliczają dni do emerytury czyli całkowita ochronka więc można mieć wszystko gdzieś). Trzecia grupa ta nieliczna bez układów i chęci pracy musi niestety, ale z.........ć za te dwie pozostałe wymienione grupy. Więc niewiele zostaje nam urzędników którzy tak naprawdę pracują i szanują petenta w urzędzie.
Liczba postów: 537
Liczba wątków: 6
Dołączył: 06.2010
Reputacja:
6
Lokacja: Z Nienacka
Płeć: M
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
Hehe... Przyjmując, że liczebność grup jest zbliżona (pewnie tak nie jest, ale co tam) wychodzi, że UM można odchudzić o blisko 60% bez strat dla wydajności.
Misolo - ale w większości instytucji gdzie nie ma kontroli wydajności będzie podobnie. Tam gdzie nie liczy się wykonana praca a dupogodziny będzie tak zawsze. To firma, której zależy na racjonalnym wydawaniu pieniędzy będzie pilnowała, żeby liczba pracowników odpowiadała zapotrzebowaniu.
Liczba postów: 537
Liczba wątków: 6
Dołączył: 06.2010
Reputacja:
6
Lokacja: Z Nienacka
Płeć: M
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
No tak. Cwany pomysł. Ale pokazanie, że ma się wyborców w ... No właśnie gdzie ich ma nasz obecny premier - nie wiem, ale ostentacyjne nawoływanie do nie pójścia na referendum, teraz prezentacja osoby komisarza, który będzie zaprzeczeniem ewentualnego odwołania HGW z urzędu udowodni nie tylko Warszawiakom, ale chyba wszystkim Polakom, że premier lud pracujący miast i wsi poważa tylko wtedy gdy ten głosuje zgodnie z Partią.
Taka demonstracja głosujcie sobie proste ludki, ale to i tak niewiele zmieni, więc po co głosujecie?
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
Tia, komisarzem Obłękowski, a później odwołanego Wilka, zatrudni gdzieś w jednej ze spółek? W naszym grajdole chyba wszystko jest możliwe.
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
(29.08.2013 14:56 )SZNINKIEL napisał(a): pszemo, Andreas - czyżby mi się wydawało, ale tylko krytykujecie i krytykujecie... A tak na poważnie, to co piszecie to jest prawda, ale co proponuje pszemo? "Wytresowanie" UM? Toż to jest zmiana stylu rządzenia miastem, a w praktyce niereformowalnych urzędników - a to już jest "zabronione" bo to "krwawa rewolucja" przecież...
Ależ wydaje mi się, że nam chodzi o to samo. Po pierwsze sprawdzenie, czy liczba urzędników, których miasto utrzymuje nie jest zbyt duża - ze szczególnym uwzględnieniem stanowisk kierowniczych. W końcu trzeba zacząć szukać oszczędności, więc warto przyjrzeć się sprawie.
Od znajomego z "pewnego samorządu"
![Wink Wink](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/wink.gif)
wiem, że jak nowi prezydent i zastępca przejrzeli pobory urzędników zatrudnianych przez poprzedniego prezydenta miasta, to im "kopary poopadały". Zaczęło się cięcie i oczywiście płacz, sąd pracy, ale dzięki twardej postawie udało się opanować patologie i zaoszczędzić sporo pieniędzy.
Po drugie należy wprowadzić jednolite standardy - obsługi petentów, czasu realizacji sprawy itp. To trzeba na bieżąco oceniać i pozwolić również oceniać petentom to z czym się zetknęli!
Po trzecie należy dostosować godziny pracy urzędów do tego, że mieszkańcy w ogromnej większości pracują poza miastem.
Jak widać to nie żadna krwawa rewolucja, a jedynie postawienie nowych wymagań.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
Publikuję wpis, który opublikowałem na swoim profilu FB. Pasuje jak ułal do tematu, niestety:
--
Warszawski ratusz rozesłał w lipcu br. ankietę do wszystkich gmin Warszawskiego Obszaru Funkcjonalnego, w tym do Żyrardowa. Ankieta dotyczyła 8 kluczowych zagadnień ukierunkowujących programowanie strategii wdrażania funduszy europejskich na terenie obszaru metropolii warszawskiej, tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych w okresie 2014-2020.
13 sierpnia odbyła się konferencja, na której wiceprezydent Warszawy dziękował tym, którzy opowiedzieli i wskazał tych, którzy nie odpowiedzieli w terminie. Na ankietę do wyznaczonego terminu 8 sierpnia odpowiedziało 33 z 39 gmin. Czyli zdecydowana większość. Tylko pięć nie odpowiedziało. Kto nie odpowiedział? Żyrardów.
Pisałem już o tym kilakrotnie, że bez współpracy sąsiedzkiej samorządów oraz w naszym przypadku bez współpracy ze stolicą obszaru metropolitalnego i jego samorządami, nie będzie mowy o pozyskiwaniu funduszy na rozwój miasta w najbliższym okresie. To już wiedza powszechna wśród osób zajmujących się tą tematyką i generalnie samorządowców. Stąd w całej Polsce samorządowej trwają teraz gorączkowe przygotowania i zabiegi.
Gdzie w tym wszystkim jest prezydent Żyrardowa, gdzie nasze miasto?
Rozchodzi o ok. 150 mln euro, czyli ok. 600 mln zł na projekty rozwojowe (80 proc. na projekty twarde, infrastrukturalne), które będą jedynym niemal źródłem finansowania ewentualnych projektów Żyrardowa, bo reszta pieniędzy pójdzie na Mazowszu gdzie indziej.
Przepisy są jasne. Rozdysponowanie pieniądzy może powstać bez udziału gmin, które nie odpowiedziały, czyli także Żyrardowa, co skaże te miasta na brak zewnętrznych funduszy na rozwój!
I w takiej sytuacji, prezydent mojego miasta - zadłużonego, z deficytem, przy braku pieniędzy na rozwój - nie odpowiedział w terminie na głupią, a tak ważną ankietę! Ręce opadają...
Brak odpowiedzi ze strony prezydenta Żyrardowa, to jawne olewanie sprawy rozwoju naszego miasta. Stąd kieruję pytania do prezydenta Andrzeja Wilka lub kogoś w jego imieniu, przynajmniej urzędników tą tematyką się zajmujących. Po pierwsze, dlaczego nie odpowiedzieliście w terminie? Odpowiedzieliście przynajmniej później, przepraszając? Po drugie, czy byliście na tym spotkaniu wszystkich gmin WOF 13 sierpnia (z tego co wiem, notatka ze spotkania do UM trafiła) i wiecie o co chodzi, macie swoje stanowisko i pilnujecie sprawy...?
Jarosław Komża
Liczba postów: 2 734
Liczba wątków: 186
Dołączył: 12.2010
Reputacja:
9
Płeć: Nie podano
30.08.2013 12:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.08.2013 12:50 przez Stańczyk.)
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
Czy może pan wrzucić pełną listę 39 gmin, z zaznaczeniem tych 6-ciu które na nią nie odpowiedziały? Właściwie to już tylko 5-ciu.
"Rządzą nami ludzie, którzy - właściwie bez wyjątku - posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski, kłamią." - prof. Ryszard Bugaj
www.kontrowersje.net
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
30.08.2013 13:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.08.2013 13:26 przez Andreas.)
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
(30.08.2013 12:16 )Jarosław Komża napisał(a): Rozchodzi o ok. 150 mln euro, czyli ok. 600 mln zł na projekty rozwojowe (80 proc. na projekty twarde, infrastrukturalne), które będą jedynym niemal źródłem finansowania ewentualnych projektów Żyrardowa, bo reszta pieniędzy pójdzie na Mazowszu gdzie indziej.
Opisana tu sytuacja jest - przynajmniej dla mnie - kolejnym ważnym argumentem za tym, aby referendum się odbyło. tylko wyrazić muszę żal, iż dzieje się to dopiero teraz.
Poza tym jeśli ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości w kwestii tego, czy "pozostający pod kontrolą opozycji" prezydent może, czy nie może szkodzić miastu, to tutaj ma odpowiedź.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 2 734
Liczba wątków: 186
Dołączył: 12.2010
Reputacja:
9
Płeć: Nie podano
RE: Miejskie finanse potrzebują… reanimacji
Panią HGW również?
"Rządzą nami ludzie, którzy - właściwie bez wyjątku - posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski, kłamią." - prof. Ryszard Bugaj
www.kontrowersje.net