Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Zyrardowskie dzieci
(22.01.2013 12:04 )eltom napisał(a): Ten ostatni po rozmowie telefonicznej z przewodniczącym samorządu mieszkańców stwierdził, że nie ma czasu na takie spotkanie, bo pracuje nad budżetem miasta.
Jejku, cóż za zapracowany człowiek. Dwadzieścia cztery godziny pracuje nad tym budżetem... i tak każdego dnia chyba, bo jakby było inaczej to by zaproponował inny termin, nie?
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Zyrardowskie dzieci
(22.01.2013 12:36 )degustator napisał(a): Ale budżet już dopięty i zatwierdzony [...]
Nie powiedział, nad którym budżetem tak haruje. Może już nad kolejnym? Naprawdę zapracowany człowiek - szacun! - jak mawia młodzież.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
RE: Zyrardowskie dzieci
Konkluzja jest taka: vice nic nie wie, dyrektorka robi spotkanie, vice się dowiaduje o spotkaniu, dyrektorka na drugi dzień odwołuje spotkanie. Nie dziwne?
RE: Zyrardowskie dzieci
jest to jak najbardziej normalne.. oczywiście dla vice i p. dyrektor.
stańczyk
Aby skutecznie zniweczyć plany cwaniaków należy szybko przejąc kontrolę nad terenem jordanka. Jeśli by się to udało uczynić, no to wtedy jest już duży sukces. Przyznaję, że nie wiem jak to zrobić. Uważam, że co do zapewnień o " największe dobro" dla dzieci z Dziatwy, a płynących od władz miasta i TPD jest to zwykła fikcja. tu liczy się tylko obopólne "dobro" chcących sprzedać i kupić jordanek w wiadomym im celu.
stańczyk
RE: Zyrardowskie dzieci
Dostałem informacje, że możliwym się stanie (na razie teoretycznie) przesunięcie pewnych środków z walki z alkoholizmem i zakupienie za te środki nowych zabawek dla jordanka. Należy to zabezpieczyć w funduszach miasta. Jeśli to prawda, to sfinansowanie takiego zakupu i postawienie tych zabawek na terenie jordanka, przynajmniej czasowo odsunie widmo sprzedaży tego terenu. Ale... zawsze można zmienić plan zagospodarowania tego terenu i przeznaczyć go na działki budowlane. To tylko parę zdań i kresek w planie.
Liczba postów: 6 522
Liczba wątków: 91
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
22
Lokacja: Żyrardów
Płeć: M
RE: Zyrardowskie dzieci
Nie robił bym sobie zbyt wiele nadziej znam już ich obiecanki,powiedzą ci to co chcesz usłyszeć aby odwlec i uspokoić temat.Ja już się na nich przejechałem.
RE: Zyrardowskie dzieci
No, nie ty jeden. Opinia idzie do ludzi. I od nich też przychodzi.
RE: Zyrardowskie dzieci
A na kiedy jest przełożone spotkanie i rozmowy w bibliotece na Mostowej?
No i Pani dyrektorka biblioteki nie wyjaśniła jaki jest powód odwołania spotkania?
RE: Zyrardowskie dzieci
Teraz, to już na święty nigdy chyba. Czegoś się wystraszyła. Powodów odwołania spotkania nie znam i pewnie się nie dowiemy, ale mogę się tylko domyślać.
RE: Zyrardowskie dzieci
Januszowi z SM nr2.
Raczej nic nie wypadło. Mam inne domysły, ale z braku dowodów nie będę ich tu przytaczał.
RE: Zyrardowskie dzieci
Po prostu odwołała.
Ja też kiedyś się cieszyłem z tego miasta, cieszyłem się, że się tu przeprowadziłem. Miałem fajnych kolegów. Jakoś chciało się tu żyć. Część ze znajomych już nie żyje. To, co się teraz w tym mieście wyprawia, odstrasza od dalszego przebywania tutaj. Teraz żałuję, że sprzedałem mieszkanie na Saskiej Kępie w Warszawie. Zawsze można było wrócić do normalności, teraz już się nie bardzo chce i nie bardzo można.