RE: Biznes po żyrardowsku

Trudno więc powiedzieć, że J. Naziębło nie interesuje się tym tematem, ale też nie widzę powodu, by jakoś go szczególnie wyróżniać na tle innych radnych, a już na pewno, by informował on media o każdym swoim kroku w jakiejś konkretnej sprawie. cyt.10102014 Widocznie Stańczyk ma jakiś cel i na pewno nie robi tego,aby radnego nobilitować, bo i w końcu za co,przecież niczym się szczególnie nie wyróżnił w poprzedniej kadencji rady,chyba,że pokerowym zagraniem pod koniec kadencji. CYCERO.

RE: Biznes po żyrardowsku

Naziębło jest jedynym radnym w tej kadencji, który jest, a wszystko na to wskazuje, tzw. wolnym strzelcem. To, że spotyka się z innymi radnymi w jakimś konkretnym celu tylko dobrze o nim świadczy.
Założyłem sobie, że rada mocno się skonfliktuje w sprawie spalarni. Przyjąłem, że cały PiS opowie się przeciw, PO będzie "za", natomiast NPS najprawdopodobniej będzie podzielony. Zostaje nam tylko Jerzy Naziębło - wielka niewiadoma również i tej rady. Gdyby chcieć pospekulować, no to pan radny, mąż lekarki, (podobnie jak W.Jasiński) w trosce o zdrowie mieszkańców powinien jednoznacznie opowiedzieć się przeciw tej inwestycji. Może jednak myśleć inaczej, podobnie do tego co widzieliśmy np. w poprzedniech kadencjach RMŻ u innych rajców.
Opinia p. Naziębło jest tu bardzo ważna, nie dlatego że jest w radzie "samotnikiem", lecz dlatego że może wreszcie poznamy tę opcję, do której p. Jerzemu będzie bliżej, lepiej, wygodniej i bezpieczniej.
Co do pracy Jasińskiego w PGM, to pracę, oficjalnie, zapropnował mu J.Rubikowski - nowy prezes PGM. A zatem Jasiński pod nikogo się nie podpiął, a zwłaszcza pod PO, ponieważ, jak wielu pamięta, 3 lata później Wilk zwalnia Go bez podania przyczyny, choć wszyscy doskonale wiedzą gdzie "pies jest pogrzebany". Swojego by nie zwolnili.

RE: Biznes po żyrardowsku

(15.03.2015 02:46 )Stańczyk napisał(a): Zostaje nam tylko Jerzy Naziębło - wielka niewiadoma również i tej rady. Gdyby chcieć pospekulować, no to pan radny, mąż lekarki, (podobnie jak W.Jasiński) w trosce o zdrowie mieszkańców powinien jednoznacznie opowiedzieć się przeciw tej inwestycji. Może jednak myśleć inaczej, podobnie do tego co widzieliśmy np. w poprzedniech kadencjach RMŻ u innych rajców.

W pozornej trosce o zdrowie mieszkańców przypominasz, że J. Naziebło jest mężem lekarki, a zapominasz, że W. Jasiński skończył studia (zaoczne) w zakresie ochrony środowiska. Jak wiesz do tej pory nie zrobił nic dla czystego środowiska w Żyrardowie, a przynajmniej nie było nigdzie jakiejkolwiek informacji na ten temat.

---

(15.03.2015 02:46 )Stańczyk napisał(a): ... lecz dlatego że może wreszcie poznamy tę opcję, do której p. Jerzemu będzie bliżej, lepiej, wygodniej i bezpieczniej.

Proponuję, żebyś przyszedł na następna spotkanie ROZ w/s spalarni, to pewnie w "sprawach różnych" będziesz mógł mu zadać pytanie także o jego opcję.
Ja myślę, że opcja J. Naziębły w założeniach jest zbliżona do opcji W. Jasińskiego. Z tą różnicą, że on akurat nie pozwoliłby się uwikłać w akcje odwetowe, tak jak to ma miejsce u W. Jasińskiego, a pewnie skupiłby się na rzeczywistych interesach Miasta.

---

(15.03.2015 02:46 )Stańczyk napisał(a): Co do pracy Jasińskiego w PGM, to pracę, oficjalnie, zaproponował mu J.Rubikowski - nowy prezes PGM. A zatem Jasiński pod nikogo się nie podpiął, a zwłaszcza pod PO,

Tak, tak, a dyrektorka Targowiska sama z siebie zaczęła nagle szukać wicedyrektora, którego chce zatrudnić mimo podobnież fatalnych finansów Miasta.

Stańczyku, nie da się tego czytać, chyba, że założysz osobny wątek pt:"Bajki":

(15.03.2015 02:46 )Stańczyk napisał(a): A zatem Jasiński pod nikogo się nie podpiął, a zwłaszcza pod PO, ponieważ, jak wielu pamięta, 3 lata później Wilk zwalnia Go bez podania przyczyny, choć wszyscy doskonale wiedzą gdzie "pies jest pogrzebany". Swojego by nie zwolnili.

Wojciech Jasiński został zwolniony za nielojalność, przeczytaj sobie w jego dossier - sam napisał, że zarządzał spółką.
Za nielojalność wobec tego, dzięki któremu miał bardzo dobrze płatną pracę przez 3 lata. Gdyby był człowiekiem honoru, to zanim zaczął krytykę A. Wilka na spotkaniach wyborczych w 2010r, sam powinien się zwolnić.

Ale przecież Ty to wszystko wiesz, więc chyba tylko należy Ci współczuć, że musisz pisać takie ... farmazony albo jak kto woli - bzdury.

RE: Biznes po żyrardowsku

(14.03.2015 10:01 )zico napisał(a): 1. Czemu się leczymy , skoro wiemy , że strzykawki itp trzeba gdzieś zutylizować ?

Dlatego, że mamy silny instynkt przetrwania i nie interesują nas skutki naszych działań. Zdrowie i życie jest najważniejsze!

(14.03.2015 10:01 )zico napisał(a): 2. Czemu chcemy być zdrowi i szczęśliwi , a odpady oddać innym ?

Tak działa współczesny świat tzn. biednym i naiwnym wciska się śmieci całego świata. W skali makro wygląda to tak, że do Indii trafiają nasze odpadki i tam małe dzieci odzyskują z nich metale kolorowe.
W skali mikro proces jest podobny - bogate samorządy, którym zależy na tym, aby nazwa miasta nie kojarzyła się z wysypiskiem, czy spalarnią wolą wywozić swoje odpady do biedniejszych.[/quote]

(14.03.2015 10:01 )zico napisał(a): 3. Czemu wreszcie zawsze w naszym społeczeństwie panuje zazdrość , psychoza strachu i domniemanie winy oraz przekrętu?
Zazdrość, bo każdy chciałby mieć lepiej, jak ci mądrzy i bogaci.
Co do domniemania przekrętu to nauczyły nas tego lata od 1945 do dziś. Jeśli masz wątpliwości to zerknij na mój post, w którym jest mowa o kontrolach NIK. Ile wykryto nieprawidłowości? Cóż, sam widzisz...

[quote='zico' pid='126923' dateline='1426320113']
4. Czemu nie zwracamy uwagi sąsiadowi , który parkując pod blokiem , domem , czy sklepem gubi litry oleju ze swojego ukochanego auta ? Czy to nie szkodzi ?

Fakt, ale za to mamy niesamowity dryg do podpierdzielania, więc mały donosik do skarbówki już jest w naszym stylu.
Chociaż powiem Ci, że w kwestii ekologii też się to zmienia, bo np. słyszę o coraz większej liczbie doniesień w sprawie spalania w domowych piecach śmieci.

(14.03.2015 10:01 )zico napisał(a): 5. Czemu , a na pewno się to zdarzyło każdemu z nas , wywalamy do śmieci baterie ( a bo to tylko jedna ) , czy ktoś komu potłukł się termometr wołał kogoś do utylizacji rtęci ? Pewnie nie tylko wio do kosza

Ale weź pod uwagę, że świadomość ekologiczna, czy też pro zdrowotna rośnie. Pamiętasz ile jeszcze niedawno było śmieci w lasach? Jednak jest już trochę lepiej. Nawet w kwestii takiego zwykłego śmiecenia na chodnikach się poprawia. Coraz mniej widzę klasycznego smarkania z palca, czy rzucania papierów byle gdzie.

(14.03.2015 10:01 )zico napisał(a): Nie zwracamy uwagi na takie sprawy tylko zawsze interesują nas "duże" tematy . Tak naprawdę jeszcze nikt nie widział dokumentacji technicznej a już jest larum na NIE . My jako naród kochamy zamieszania , wiece itp ot taka natura polaków .

W przypadku dużych tematów jest większa "siła nośna" i stąd pewnie też większe larum. Poza tym nie trzeba widzieć dokumentacji technologicznej, aby np. zrozumieć, że do nazwy miast łatwo przylepia się łatka tego, w którym jest wysypisko, czy spalarnia. Tu działa pewien mechanizm psychologiczny - większość ludzi nie będzie interesowała się technicznymi szczegółami kiedy przyjdzie do kupowania mieszkania w miejscowości.

RE: Biznes po żyrardowsku

(15.03.2015 11:12 )Andreas napisał(a): Chociaż powiem Ci, że w kwestii ekologii też się to zmienia, bo np. słyszę o coraz większej liczbie doniesień w sprawie spalania w domowych piecach śmieci.

A nie zauważyłeś, że ta świadomość ekologiczna w kwestii spalania śmieci w piecu przez sąsiada jest wprost proporcjonalna do jego zalezienia nam za skórę? No bo niby skąd ktoś ma wiedzieć i do tego mieć pewność czym ten sąsiad pali?? Bo dym z komina leci? Bo dużo, czy gęsto? Bo nie pachnie maciejką? Dowód. Wiem czym palę i wiem, że nie palkę śmieci, ale raz na jakiś czas jak dowalę do pieca, to sam się dziwię, że jeszcze mnie nikt nie podpierdzielił. Poważnie. Nie wiem od czego to jest uzależnione, ale czasem tak jest. Teraz wystarczy jeden sprawiedliwy i mam kłopoty z czapy. tak, masz rację :

(15.03.2015 11:12 )Andreas napisał(a): mamy niesamowity dryg do podpierdzielania,

RE: Biznes po żyrardowsku

Ależ własnie dlatego napisałem o tym podpierdzielaniu - bo tak niestety jest, że w naszym narodzie jest ta bezinteresowna chęć dowalenia sąsiadowi. Ale też z rozmów ze znajomymi widzę, że ludzie zaczynają obawiać się tego, że mieszkając obok kogoś kto pali w piecu syfem będą ponosić tego zdrowotne skutki. Koleżanka z pewnej podwarszawskiej miejscowości opowiadała mi, że u nich liczba zawiadomień zdecydowanie wzrosła, bo do tych etatowych bezinteresownych podpierdzielaczy doszła grupa tych, którzy czując, że "coś śmierdzi" zaraz dzwoni z wezwaniem. I coś w tym jest, bo w Grodzisku słyszę o podobnym zjawisku. Szum w mediach na temat pyłów w powietrzu jednak działa ludziom na wyobraźnię. A dodajmy do tego, że jako naród mamy tendencję nie tylko do podpierdzielania, ale też hipochondrii (podobno przodujemy w UE w kupowaniu leków bez recepty oraz w liczbie reklam środków farmakologicznych w mediach), więc od razu wszystko w nas budzi podejrzenia.

RE: Biznes po żyrardowsku

Czy ktoś pali śmiecie, to czuć. Jak ktoś nie wie, jak śmierdzi palony plastik, to niech sobie podpali reklamówkę, czy butelkę pet i powącha. Nikt nie pali buraczkami, czy kartoflami, tylko właśnie tymi plastikowymi opakowaniami i te są najgorszym trucicielem.

RE: Biznes po żyrardowsku

(15.03.2015 15:22 )eltom napisał(a): Czy ktoś pali śmiecie, to czuć. Jak ktoś nie wie, jak śmierdzi palony plastik, to niech sobie podpali reklamówkę, czy butelkę pet i powącha. Nikt nie pali buraczkami, czy kartoflami, tylko właśnie tymi plastikowymi opakowaniami i te są najgorszym trucicielem.

Święta prawda. Idąc ulicą po zapachu dymu unoszącego się z kominu domku jednorodzinnego potrafię określić. jakie dopalacze wrzucono do pieca. A przy okazji spalany steropian także daje specyficzny zapach. A na koniec należałoby także wspomnieć o żywności,którą spożywamy, a która także jest niebezpieczna dla naszego zdrowia, z tym,że w dłuższym okresie czasu. O tym także powinno się mówić i pisać.Pozdrawiam. CYCERO.

RE: Biznes po żyrardowsku

Co do żywności i zanieczysczeń, które wchłaniamy przez całe nasze życie, coś w tym chyba jest. Ponoć, dzisiejsi nieboszczycy wolniej się rozkladają, niż ci z przed lat.

http://pieniadze.fakt.pl/Uwaga-na-konser...402,1.html
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dl.../727268873

To co mówi Andreas (o biednych i bogatych gminach), mnie przekonuje. Można kupić działkę rolną w terenie niezurbanizowanym, 10 czy 20 hektarów (kwadrat 0,3x0,3 km kw albo 0,45x0,45km kw), odrolnić ją częściowo, obsadzić lasem i po środku zrobić spalarnie, tyllko że, to kosztuje, a tu ktoś chce przyoszczędzić, NASZYM KOSZTEM !!!

RE: Biznes po żyrardowsku

(15.03.2015 16:42 )Gość napisał(a): Święta prawda. Idąc ulicą po zapachu dymu unoszącego się z kominu domku jednorodzinnego potrafię określić. jakie dopalacze wrzucono do pieca.CYCERO.

Długo nie trzeba było czekać

RE: Biznes po żyrardowsku

(15.03.2015 22:49 )Wioslarz napisał(a):

(15.03.2015 16:42 )Gość napisał(a): Święta prawda. Idąc ulicą po zapachu dymu unoszącego się z kominu domku jednorodzinnego potrafię określić. jakie dopalacze wrzucono do pieca.CYCERO.

Długo nie trzeba było czekać

Z ostatniej chwili !

Chińczycy dowiedzieli się o naszej spalarni. Są zainteresowani współpracą z Żyrardowem. Pomysł spalarni w Żyrardów chwycił i rozpoczął dyskusję w chińskich mediach ! Biorąc standardy w Polsce i w Chinach trzeba wszystko mnożyć przez 40. Planowany plac między PKP a Jaktorowską jest za mały. Trzeba na spalarnię przeznaczyć całe Zatorze. Ale wreszcie Żyrardów wyjdzie z długów. Będziemy najbogatszą gminą w Polsce w przeliczeniu na 1 mieszkańca !
Będę obserwował postępy w inwestycji z odległości ok. 50 km !

RE: Biznes po żyrardowsku

Ja bym jednak stawiał na Szwedów - oni podobno wykupują śmieci w całej Europie i u siebie spalając je uzyskują energię. Na przykład w 2012 roku Szwedzi kupili śmieci z Neapolu, bo makaroniarze oddali je za bezcen chcąc się jak najszybciej pozbyć problemu.
Sprytni Szwedzi przetwarzają aż 95 procent wszystkich swoich odpadów.

Cytat:O różnicy między skandynawskim a naszym rodzimym podejściu do tego zagadnienia świadczy nawet semantyka: to, co my nazywamy „termicznym unieszkodliwianiem odpadów komunalnych”, u nich określa się jako „energetyczne wykorzystywanie”. I robią to. Szwedzki minister ochrony środowiska Anders Carlgren zapowiada, że do 2020 r. Szwecja wyeliminuje ropę naftową z urządzeń napędowych, w pierwszym rzędzie z motoryzacji. Ciężarówki Volvo już są przekonstruowywane do napędu bio-paliwami pozyskiwanymi z różnego rodzaju odpadów.

http://energetykon.pl/szwedzi-kochaja-sm...16627.html

RE: Biznes po żyrardowsku

Jeśli Szwedzi kupują śmieci w całej Europie i spalając je uzyskują energię cieplną to proponuję byśmy oddali wszystkie za darmo. Na początek oddajmy wszystkie odpady po medyczne jakie chciałaby spalać w Żyrardowie firma Emka. My pozbędziemy się spalarni a pan Rdest zaoszczędzi znaczne kwoty jakie musiałby zainwestować w spalarnię (spalarnie).

RE: Biznes po żyrardowsku

Gdybym był na miejscu premiera to stawałbym na uszach, aby Szwedom oddać te nasze śmieci. Skoro my nie potrafimy sobie z tym poradzić to niech biorą za darmo. A w podzięce bym jeszcze postawił pomnik szwedzkiemu królowi - i o taki wielki, jak ta figura Jezusa w Świebodzinie.

RE: Biznes po żyrardowsku

Dla takiej koncepcji warto pobudować tunel podziemny pod Bałtykiem i Szybką Kolej Tranzytową Polska - Szwecja dla śmieci z całej Polski. Bylibyśmy pierwsi w kolejce przed Niemcami, którzy też nie wiedzą co robić ze swoimi śmieciami i kombinują "A może uda nam się załatwić sprawę z Rdestem ?".

RE: Biznes po żyrardowsku

Media podawały, że w Polsce wrosła liczba małych firm, które odbierają śmieci za darmo. Warunek jest jeden - muszą to być śmieci posegregowane.
Firmy te sprzedają następnie posegregowane odpady zarabiając na tym. Jak widać i u nas coś się powoli zmienia. Tylko, że trzeba czasu, aby odczuli to zwykli ludzie.

RE: Biznes po żyrardowsku

Nasz PSZOK także powinien na odpadach zarabiać,ale za poprzedniego prezesa PGK firma nie wychodziła na swoje i domagała się od miasta większych pieniędzy na prowadzenie punktu. CYCERO.

RE: Biznes po żyrardowsku

Zgadzam się całkowicie. Ba! Wiele przedsiębiorstw komunalnych w miastach polskich nie potrafiło gospodarnie prowadzić polityki związanej z odpadami. Narastały urzędnicze czapy, które przejadały pieniądze, ale nie radziły sobie z tym, aby miasto zarabiało. Teraz okazuje się, że małe firmy potrafią robić pieniądze na śmieciach, a samorządy może za 50 czy 100 lat się tego nauczą.

RE: Biznes po żyrardowsku

Nie wiem czy zauważyliście, że słupy ogłoszeniowe, oczywiście te płatne, zostały obklejone plakatami w kolorze jasnej zieleni propagujące ekologię. Chodzi o zbiórkę przeróżnych odpadów i dostarczenie ich 21 marca do Emki na Jaktorowską. Ci co coś przyniosą, dostaną w zamian do posadzenia drzewko. A zarobione pieniądze na odpadach mają zostać przekazane na szvzytny cel. Współautorem tej inicjatywy jest również UM. Ależ się ekologiczne porobiło....

   

RE: Biznes po żyrardowsku

Szkoda tylko że niema informacji ile rzeczy trzeba oddać by drzewko dostać