RE: Biznes po żyrardowsku
(31.03.2015 14:27 )Jancio napisał(a): Nie ma różnicy miedzy Mickiewicza, a Jaktorowską w temacie niecki w centrum. Jeśli syfki miały spływać z Mickiewicza to tak samo będą spływać z Jaktorowskiej odległość po okręgu prawie ta sama.
Pod warunkiem, że ze spalarni w ogóle będą spływać.
Mam wrażenie, że totalnie nie rozumiesz o czym piszę. Wszystko przetwarzasz wbrew moim intencjom, a przede wszystkim znaczeniu treści. Mam nadzieję, że wynika to tylko z różniących nas stanowisk wobec problemu spalarni.
Moja "zaciekła", jak Ty to nazwałeś obrona, jest podyktowana tylko i wyłącznie zamiarem dotarcia do najbardziej obiektywnych informacji, na których, takie jest moje wrażenie, Tobie nie zależy, bo jedyne słuszne i święte stanowisko to jest takie, że spalarni ma nie być.
No więc wyobraź sobie, że może być inna prawda oprócz tej Twojej i przeciwników spalarni. Może najpierw rzeczywiście ustal, czy grilując wraz z sąsiadami nie nawdychasz się więcej furanów czy dioksyn przez jeden wieczór niż przez cały rok z pracującej spalarni. Ale z twojego postu wynika, że gdyby nawet tak było, to specjalnie Ci to nie przeszkadza.
Słowo "zaciekły" zdecydowanie lepiej pasuje do Twojego stanowiska, bo nawet zdanie na temat powinności Gospodarza miasta, jakie wg mnie powinny być przy tak poważnej sprawie realizowane, traktujesz jako atak.
A ja właśnie tak uważam i dziwię się, że W. Jasiński nie czuje się zobowiązany wyborczym hasłem o NOWEJ JAKOŚCI do zorganizowania takich spotkań, czy myślisz, że np. starsi ludzie dotrą do wiarygodnych informacji w internecie?
I oczywiście nie zgadzam się, że nie ma obiektywnych fachowców. Są, bo tylko interpretacje wyników badań mogą być różne (szklanka do połowy pełna, szklanka do połowy pusta), natomiast wyniki samych badań, wykonane rzetelnie, moim zdaniem właśnie są obiektywne.
Aha, każdy może pytać o Emkę, przynajmniej tak wynika z deklaracji p. Rdesta - deklaracji udzielenia odpowiedzi na każde pytanie np. zadane na stronie firmy drogą mailową. Zapytaj to dowiesz się jak to jest z Emka-trans.
A najlepszą treść Twojego postu zostawiłam na koniec - popatrz jak to ludzie przyzwyczaili się, do tego, że nawet swojego zdania nie można mieć za tzw. friko. A tu - niespodzianka. Nie dość, że p. Rdest nie zamówił żadnych reklam w moim medium, to ja nadal nie znam osobiście tego pana ani nikogo z pracowników Emki i nie zamierzam poznać, bo niby po co? Wywiadami i reklamą Emki zajmują się przecież inne media. Uprzedzę Twoje dalsze pytania - nie mieliśmy także żadnego innego kontaktu np. poprzez transakcje finansowe.
Co do rocznej kwoty 1 mln. 600 tys. wpłacanej przez Emkę do miejskiego budżetu - nie oceniaj tak nisko pracowników urzędu, a tym bardziej przedsiębiorcy, który na pewno nie ryzykowałby podaniem, z mównicy, na sesji RM, nieprawdziwej kwoty.
ps. W ew. dalszej dyskusji wezmę udział po 22.