Pojechałem na przegląd ścieżek na Limanowskiego. Znów zapomniano pogadać z mieszkańcami Żyrardowa, a konkretnie z rowerzystami, co tam potrzebne, a co nie. Petycję, którą dałem prezydentowi i do powiatu można sobie w d... wsadzić. Nic to nie dało, robią co chcą. Takie mają poważanie głosu mieszkańców. O ile stan techniczny samych ścieżek jest OK, to sposób ich prowadzenia przez skrzyżowania jest beznadziejny. Po prostu tych ścieżek nie ma na skrzyżowaniach. Teraz, zgodnie z przepisami, jadąc ścieżką rowerową, musimy na każdym skrzyżowaniu zejść z roweru i przeprowadzić go po pasach, bo jakiś d.... wymyślił sobie, że ścieżki są tylko od skrzyżowania do skrzyżowania i na przejściach się kończą. Na dobrą sprawę, na ul. Limanowskiego mamy kilkanaście krótkich ścieżek rowerowych, zamiast jednej przejezdnej od Maja do cmentarza. Na przejściach, w ciągu ścieżki rowerowej powinny być wyznaczone pasy ruchu dla rowerów obok pasów dla pieszych, a tego nie ma. Znów cisną mi się na usta słowa niecenzuralne...
Pomijając czyjś durny pomysł utrudnienia ruchu przez jakieś porąbane sygnalizacje świetlne. Dziś widziałem korki na każdym skrzyżowaniu w ciągu ulicy Limanowskiego. Jeśli się coś robi za nasze pieniądze, to powinno się to robić z głową, a nie według jakiegoś "widzi mi się" pożal się Boże projektanta, który nie wie co czyni. A znaki określające ścieżkę rowerową chyba hurtem ktoś kupił i postawiał po kilka bez sensu. Płacili za każdy znak, to poustawiali ile popadło, by się tego pozbyć?
O ile ulica mi się podoba, szybkość wykonania również, to sprawa ścieżek została uwalona na całej linii.
A na Okrzei nadal jest wolna amerykanka ze ścieżką rowerową. Ciekawe komu trzeba to zgłosić? Chodzi mi o brakujące zakazy zatrzymywania i postoju w kierunku 1 Maja, gdzie kierowcy parkują sobie w najlepsze na ścieżce rowerowej i na takim zakazie. Chyba trzeba będzie opisać sprawę i przedstawić ją w ministerstwie, jak to zrobiłem w przypadku lustra przy tunelu Jana, bo innego wyjścia nie widzę.
Jeśli chodzi o znaki na Limanowskiego to chyba dobrze,lepiej niech tych znaków będzie za dużo niż za mało.A co do Okrzei to jest mała bomba więc przed wyborami może lepiej jej nie ruszać,żeby się wyborcom nie narazić ?
Jeśli chodzi o ul. Limanowskiego w kontekście ścieżek rowerowych to w zupełności zgadzam się z Etomem. Ilość znaków tam postawionych jest porażająca/przerażająca przez to słabo czytelna np. dla młodych rowerzystów jak mój 12-to letni syn który "zagubił się" gdzie może, a gdzie nie może jechać.
Wielką porażką jest brak ciągłości ścieżki rowerowej. Nie wiem co stało na przeszkodzie wytyczenie pasa przejazdu dla rowerów przez skrzyżowania.
Jeżdżę dość dużo i często na rowerze i mogę powiedzieć, że jak na razie unikam ścieżek rowerowych w naszym mieście. Wyjątek stanowi ścieżka rowerowa na ul. Mokrej, choć krótka to z przyjemnością po niej się poruszam.
Z życia rowerzysty:
"w sercu strach, w oczach łzy, na liczniku 63"
W związku z tym, że nie ma ciągłości ścieżek, nie należy schodzić z roweru i przechodzić po przejściu dla pieszych, a należy zjechać ze ścieżki i przejechać przez skrzyżowanie tak jak do tej pory-jezdnią ! Oczywiście nie polecam tego sposobu dzieciom. Co za fuszerka!
I jak zwykle nie ma dobrego gospodarz w naszym mieście który by pomyślał o wszystkim Nawet tak banalnej sprawy nie potrafi dopilnować.Może dla tego że nie jeździ rowerem po swoim mieście ?
Teraz już się domyślam czemu podczas "dnia bez samochodu" peletonu nie poprowadzono nową ul Limanowskiego, a starą Piękną Nie było się czym pochwalić przed rowerzystami
(09.10.2011 11:59 )eltom napisał(a): Trza wymalować jedną długą ścieżkę na ulicy przy krawężnikach i będzie po problemie. Teraz jest szeroko i wszyscy się zmieszczą.
nalezaloby wtedy przemalowac calosc....bo przy skrzyzowaniach wymalowane sa 3 pasy ... "rowerowy" pas sie nie zmiesci....dodatkowo gdyby chciano domalowac pas(ek) dla rowerow nalezaloby rozebrac "wysepke" na skrzyzowaniu z ossowskiego...bo tam tez sie w obecnej chwili dodatkowy pas nie zmiesci......ehhhh
tak naprawde to nie mam nic madrego do powiedzenia...tak naprawde nie mam nic do powiedzenia...tak naprawde nie mam nic
Wiadomo, że te pasy(ki) to idée fixe. Nie można było normalnie nie spartolić dobrej roboty takim bubem? Kurka toż to najprostsza logika podpowiada, że tak być nie może- a jest!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .