[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ankieta: Czy w przyszłości we wszystkich partiach powinny odbywać się prawybory, które wyłaniają kandydata na urząd prezydenta RP?
Ankieta jest zamknięta.
Tak
21.05%
4 21.05%
Nie
15.79%
3 15.79%
Jest mi to obojętne
63.16%
12 63.16%
Razem 19 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Demokratyzacja?

#1

Demokratyzacja?

Nie wiem, czy jest to temat odpowiedni do nazwy działu (mała polityka), ale chciałbym zaproponować dyskusję o demokratyzacji w naszym życiu politycznym. Tak mnie jakoś dopadały myśli na ten temat, bo oto jedna z największych partii politycznych zdecydowała się na prawybory w celu wyłonienia swego kandydata na urząd prezydenta RP. Są to takie nieco udawane prawybory, bo kandydatów na kandydata wyznaczył wódz partii i tym samym wskazał tzw. dołom partyjnym, że nikt inny w grę nie wchodzi.
Z drugiej strony jest to (mimo wszystko) przekazanie ważnej decyzji w ręce szeregowych członków, którzy wydają się z takiego obrotu sprawy bardzo zadowoleni – mają wrażenie, że decydują o czymś bardzo ważnym a to zawsze nieco dopieszcza zwykłego człowieka.
A w związku z powyższym moje pytanie do Szanownych Forumowiczów – czy w przyszłości we wszystkich partiach powinny odbywać się prawybory, które wyłaniają kandydata na urząd prezydenta RP?
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#2

RE: Demokratyzacja?

Był już nie jeden prezydent. I w sumie żaden nie zrobił nic, co by mi pomogło w życiu. Tak ogólnie. Więc mnie osobiście wisi, czy będzie taki, czy siaki. Dla mnie może nie być żadnego.
Bardziej mnie martwi lokalna władza, bo ta daje się odczuć tu, w Żyrardowie.
Odpowiedz
#3

RE: Demokratyzacja?

Eltom, czy nie uważasz, że przykład idzie z góry? Ja tak właśnie myślę, a więc w Polsce jest tak, że wzory z wielkiej polityki przenoszone są do tej lokalnej. Jeśli w tych wielkich partiach nie ma żadnych wzorów wyłaniania liderów - a za to królują wodzowie „wycinający” konkurentów - to identyczne sytuacje zobaczymy np. w samorządach.
Moim zdaniem prawybory w partiach politycznych otworzyłby je na poważne dyskusje wewnętrzne, które praktycznie uległy zanikowi. Poza tym dały by członkom partii odczuć, że naprawdę o czymś decydują. Trudno się dziwić, że nasi rodacy mają politykę w tzw. „głębokim poważaniu” skoro nikt nie słucha tego co mają do powiedzenia. Prawybory w partiach dałby szansę demokratyzacji naszych ugrupowań politycznych i być może zachęciłby Polaków do zaangażowania w życie polityczne.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#4

RE: Demokratyzacja?

Mam zupełnie odmienne zdanie .Właśnie ta wielka polityka ma wpływ na nasze życie i działanie władz lokalnych.Zauważyłam dziwną prawidłowość -spory Kaczyński -Tusk przeniosły się na pewne zachowania POSEŁ -PREZYDENT ze szkodą dla wszystkich mieszkańców.Uważam ,ze zgoda buduje ,niezgoda rujnuje i w ten sposób tracimy wszyscy.Prezydent państwa musi mieć klasę ,znać umiar ,a pewne sprawy powinny być omawiane bez udziału mediów.Mam dość słuchania plotkarskich wiadomości o tym kto z kim i o czym ,interesuje mnie co będzie się działo za rok czy dwa ,ale konkrety a nie bzdety.Przez ostatnie lata Rząd zajmował się tematami zastępczymi .Śmieszne jest jak posłowie zajmują się pierdołami typu czy mam palić papierosy w swoim samochodzie czy nie .Program "Kawa na Ławę " pokazuje prawdziwe oblicza naszych polityków i ich podejście do spraw bardzo ważnych dla przeciętnego obywatela.
Odpowiedz
#5

RE: Demokratyzacja?

Poza tym nie doceniamy chyba (znów wina mediów?), że prezydent ma inicjatywę ustawodawczą. To, że dotychczas panowie korzystali z niej nader oszczędnie to tylko świadczy na ich niekorzyść. Niestety, sami stworzyli obraz prezydenta rozdającego ordery, przechadzającego się po wielkim pałacu i zajmującego się rzeczami co najwyżej prestiżowymi. Wielka szkoda!
Co do wypowiedzi Skarlet – całkowita zgoda! Dodam tyle, że politycy w Polsce nie starają się budować swej pozycji o realne działania, konkretne propozycje, projekty działań własnej partii. Smutne jest to, że o pozycji danego polityka decyduje gorliwość w przytakiwaniu wodzowi partii. Tymczasem prawybory spowodowałyby uaktywnienie prawdziwych liderów partyjnych, którzy dziś siedzą cicho bojąc się, że nawet jak wystąpią z jakimś pomysłem to (iście bizantyjskie) dwory wodzów partii podniosą krzyk o nielojalności partyjnej. W efekcie mamy to tak świetnie opisał Igor Janke w książce„PO - PISowa kronika upadku”:
„Na naszych oczach powstała nowa, tym razem postsolidarnościowa oligarchia. O losach państwa decydują dziś małe, bardzo wąskie grupki partyjnych liderów. W jednej partii źródło decyzji to w zasadzie jedna osoba, w drugiej dwie. W partiach nie ma prawyborów. Wokół liderów powstały zamknięte dworskie kręgi, a decyzje o tym, kto kieruje na średnich szczeblach, zapadają praktycznie na górze a nie w wyniku demokratycznej rywalizacji” (str. 22)

„Jednak i PiS i PO największe dokonania mają na polu walki z przeciwnikami politycznymi i kosztownych akcji propagandowych. Nie tworzą nowych, wielkich projektów. Nie reformują, nie zmieniają, ale podkopują. Osłabiają pozycję Trybunału Konstytucyjnego, mediów publicznych, banku centralnego.
Żadna z partii nie zbudowała nawet na własne potrzeby porządnego ośrodka analitycznego. Obie stworzyły za to sztaby PR-owców i desanty politycznych fighterów. Wysiłek analityczny strategów PiS-u i Platformy skupia się na analizowaniu słabości przeciwnika podczas kampanii wyborczej. Skuteczność organizacyjna ogranicza się do wielkiego wysiłku w celu przejęcia rozmaitych instytucji, spółek i organizacji.”
(str. 24)

„Większość programów publicystycznych i informacyjnych przedstawia walki buldogów. Chodzi w nich wyłącznie o to, który zaszczeka bardziej błyskotliwie albo spektakularniej zagryzie przeciwnika. Kto na kogo znajdzie lepszego haka, kto kogo bardziej zaskoczy i jaki kwit wyciągnie podczas telewizyjnego show. […] W hałasie wzajemnego przekrzykiwania się i szukania bon motów najważniejsza staje się praca nad dykcją i gestykulacją polityka, a nie chociażby nas koszykiem gwarantowanych świadczeń zdrowotnych. Ta tabloidalna konwencja kocha pojedynki. Nieustanna, pusta, ale spektakularna walka jest dobra i dal obu partii, dla mediów. Maszyna się kręci. Do czasu.” (str. 25, 26)
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#6

RE: Demokratyzacja?

Do jakiego czasu? Będzie się kręcić w nieskończoność. Dopóki naprawdę ktoś nam się do dupy dobierze. Wtedy Polacy, to jedna rodzina. Jak jest spokojnie, to zagryzamy sie własnymi problemami.
Potrzebna nam zagrożenie narodowe, to wtedy zbierzemy się do kupy.
Teraz, to każdy wój na swój strój.
Odpowiedz
#7

RE: Demokratyzacja?

Zaznaczyłem w ankiecie NIE, gdyż uważam, że i tak będą wygrywać Ci, którzy mają. Będzie się tak działo, aż wkońcu ludzie, których widzimy od 30 lat ustapią miejca młodszym, którzy mogę oczywiście się też okazać dobrze wyszkolonymi psami, swoich emerytowanych baronów.

Podeście Eltoma, że mu to wisi sprzyja wizji jaką przedstawiłem wyżej. Jaki z Ciebie Polak, że wisi Tobie czy jest Prezydent RP czy go nie ma, a jak jest to jaki jest? Może wogóle wprowadźmy władzę totalną i miejmy wszysto w czterech literach i patrzmy na swój problem błotnej ulicy. Jak już przedmówcy wposmnieli. Przykład idzie z góry. I tak jest w każdym cywilizowanym kraju zachodnim (w Afryce w niektórych krajach również).
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#8

RE: Demokratyzacja?

Taki ze mnie Polak, że mi wisi kalafiorem cała ta prezydentura. Po każdych wyborach muszę się później za nich wstydzić. Żyję trochę dłużej od ciebie i mogłem już sobie wyrobić zdanie na temat rządów i rządzących w Polsce. Dlatego wolę się zajać sobą, swoją rodziną i tym, by mnie żyło się lepiej, tu gdzie mieszkam, a wszystkie pozostałe sprawy olewam. I dlatego dla mnie ważniejsza jest sprawa owej błotnej ulicy, bo dzień w dzień po niej chodzę i jeżdżę. A sprawy wielkiej polityki mam w d.... Nie ja wysyłam naszych żołnierzy na śmierć w imię czyichś interesów do obcych krajów, nie ja żrę się między sobą o stołki, nie ja tworzę idiotyczne przepisy i ustawy, tylko właśnie ci Polacy, którzy garną się do polityki. O których piszesz, że są Polakimi, a tak naprawdę sprawy Polaków mają głęboko w d...
Odpowiedz
#9

RE: Demokratyzacja?

Przestał chodzić, teraz jeździ Wink do lokalu wyborczego jest spory kawałekTongue
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Odpowiedz
#10

RE: Demokratyzacja?

Zazwyczaj chodziłem, ale chyba już mi przeszło. Będę tylko łaził na lokalne wybory, bo koszula bliższa ciału. A ci wyżej niech się sami żrą nadal.
Odpowiedz
#11

RE: Demokratyzacja?

(09.03.2010 10:00 )eltom napisał(a): Taki ze mnie Polak, że mi wisi kalafiorem cała ta prezydentura. Po każdych wyborach muszę się później za nich wstydzić. Żyję trochę dłużej od ciebie i mogłem już sobie wyrobić zdanie na temat rządów i rządzących w Polsce. Dlatego wolę się zajać sobą, swoją rodziną i tym, by mnie żyło się lepiej, tu gdzie mieszkam, a wszystkie pozostałe sprawy olewam.

Eltom, w dużym stopniu masz rację. A właściwie powinienem napisać, że Twoja diagnoza jest trafna, ale zwykle po diagnozie powinno się przystąpić do jakiegoś procesu mającego na celu wyleczenie choroby.
Ja też twierdzę, że sytuacja w kraju jest bardzo zabagniona. Twierdzę tak, bo dla mnie miarą jest proporcja jaką politycy, parlament, prezydent przykładają do problemów szarego człowieka a z drugiej strony do tzw. tematów zastępczych. Zobaczmy ile troski nasi politycy wyrażają odnośnie problemów Afganistanu, Gruzji, Ukrainy a ile poświęcają np. zbyt małej ilości przedszkoli, rosnącemu bezrobociu, czy narastającym patologiom społecznym.
To może zniechęcić do aktywnego udziału w demokracji a tym bardziej gdy ciągle jesteśmy przekonywani, że nie ma alternatywy i wybór jest taki: albo PO albo PiS. Jeśli to ma być demokracja to jakoś nazbyt mi przypomina wybór między dżumą a cholerą albo znany z PRL dylemat wyborczy: głosować na kandydata z PZPR czy SD a może ZSL. Śmiechu warte!
Ale to wszystko to jest właśnie diagnoza. A jak dla mnie leczeniem tej choroby jest właśnie demokratyzacja naszej sceny politycznej!
Jeśli do tej demokratyzacji dojdzie to mam nadzieję, że zaczniemy dostrzegać znaczące zmiany. Po pierwsze politycy zaczną kierować swą uwagę na prawdziwe problemy społeczeństwa a nie wydumane tematy zastępcze.
Cóż, nie oszukujmy się, bo większość społeczeństwa patrzy na to tak jak Eltom: Jeśli żadna władza nie potrafi mi wyasfaltować drogi to mam w głębokim poważaniu ich wszystkich! Jeśli na wizytę u lekarza specjalisty czekam pół roku to kto naprawi ten stan rzeczy skoro rządziła już partia X a teraz rządzi Y? Jeśli nie stać mnie na posiadanie dziecka to kto wprowadzi takie zmiany by sytuacja uległa zmianie? Jeśli boję się wyjść po zmroku na ulicę, bo banda drechów robi co im się żywnie podoba to czy znajdzie się władza, która to ukróci? I tak dalej…
Po prostu ludzie mają rzeczywiste, realne, codzienne problemy, które czekają na rozwiązanie. Jeśli np. Lech Kaczyński dziwi się, że poparcie dla niego jako kandydata nie rośnie to ja mam dla niego łatwą i prostą receptę – niech zrobi konferencję prasową, na której zadeklaruje, że po wygranych wyborach rozwiąże przynajmniej dwie, trzy główne bolączki Polaków a przynajmniej złoży w tej sprawie projekty ustaw wykorzystując swoją inicjatywę. I podpowiadam, że nie chodzi o lustrację, politykę historyczną, czy konflikt Rosja – Gruzja. Za to pan Kaczyński ma do wyboru: reformę służby zdrowia, problem braku mieszkań komunalnych (i socjalnych), koniczność wybudowania przedszkoli itp. itd.
Niech pan Kaczyński wszem i wobec zadeklaruje, że jeśli zobowiązania nie dotrzyma to sam zrezygnuje z posady i zniknie raz na zawsze z naszej sceny politycznej. Tę samą strategię może zastosować każdy z ewentualnych kandydatów!
Cóż, Polacy czekają na konkrety.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#12

RE: Demokratyzacja?

(08.03.2010 19:41 )skarlet napisał(a): Zauważyłam dziwną prawidłowość -spory Kaczyński -Tusk przeniosły się na pewne zachowania POSEŁ -PREZYDENT ze szkodą dla wszystkich mieszkańców.Uważam ,ze zgoda buduje ,niezgoda rujnuje i w ten sposób tracimy wszyscy.
Pozwolę się zgodzić tylko częściowo. Spór między tymi panami jest sporem politycznym i nie przeszkadza, żadnemu z nich w ich pracy. Tym bardziej że prawdopodobnie obaj panowie będą walczyć o prezydenturę miasta. Gorzej natomiast widzę spór na poziomie Miasto - Starostwo. Tu już niestety jest dużo gorzej bo oba urzędy muszą ściśle ze sobą współpracować, a sadząc po imprezach kulturalnych organizowanych tego samego dnia dostrzegam niezdrowe współzawodnictwo. Niestety winą tu obarczam władze miasta (nawet nie samego prezydenta). Konflikt istniej od nieudanego puczu w Starostwie. I obserwując co się dzieje to dochodzę do przekonania, że miejskie PO nie wyrosło jeszcze z wieku piaskownicy skoro sprawy polityczne biorą do siebie osobiście niczym J. Kaczyński.
Nie rozumiem natomiast co macie przeciwko prawyborom. Dla mnie to kolejny przykład jak PO ograła konkurencje. To jest najprostszy sposób na przedłużenie kampanii wyborczej. Ponieważ nie jest to oficjalna kampania to opozycja nie bardzo może atakować kandydata na kandydata bo którego? wystrzelają kapiszony i na koniec okaże się że na darmo. Druga pozytywna sprawa takich prawyborów to cały czas mówi się o jej kandydatach. Jest ich dwóch czyli mówi się dwa razy więcej niż o innych, a w to jedna z najważniejszych spraw w kampanii wyborczej. Zgodnie z zasadą nie ważne jak ważne by jak najwięcej o tobie mówili. Taką np Izabel nie prędko naród zapomniBig Grin Dlatego śmieszą mnie wypowiedzi członków SLD I PIS czepiające się że te prawybory są nie demokratyczne. W końcu nikt nikomu nie bronił konkurować w SLD Szmajdzińskiemu z np Szymanek-Deresz. PIS mógł sobie zrobić igrzyska o przywództwo w partii. Skoro Kandydata jedni mają, a drudzy powiedzieli prawie rok wcześniej (czysty falstart) to mogą mieć pretensje wyłącznie do siebie.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#13

RE: Demokratyzacja?

Prawybory fajna sprawa ale dla kogo? Dla nas? Czy już nam tak się nudzi żeby słuchać te bzdety i oglądać te kaprawe kłamliwe pyski? PO ograło konkurencję? Przecież to jedna banda oberwanego rękawa! Dziś PO jutro SLD z PiS-em ech kija i gonić ich Angry
Na naszym podwórku też niezły bajzel.
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Odpowiedz
#14

RE: Demokratyzacja?

Co te prawybory pokazały? nic! brak rzeczowej dyskusji. Następnie wyłonią kandyatada i nie będzie czasu na dyskusjię z pozostałymi kandydatami. Ja nie potrzebuję prawyborów, ja chcę PRAWDZIWYCH WYBORÓW, poprzedzonych wieloma dyskusjami kandydatów.
Odpowiedz
#15

RE: Demokratyzacja?

zastanawia mnie kiedy nasi "wodzowie" dojdą do wniosku. że właściwie cała ta polityka większości społeczeństwu "wisi".do wyborów średnio idzie około 50% wyborców, a z tego zwycięzca dostaje około 30%.to jest sukces? moim zdaniem porażka.Moim zdaniem przy takiej frekwencji wybory powinny być uniewżnione.
Odpowiedz
#16

RE: Demokratyzacja?

Z dyskusji wynika,że i nas ( prostych obywateli) powoli zaczyna uciskać demokracja w Polsce. Dwadzieścia lat to trochę za mało,żeby oczekiwać zbyt dużo, chociaż słyszałem takie głosy,że po odzyskaniu w 1918r niepodległości przez Polskę do wybuchu II wojny światowej także upłynęło 20 lat, a osiągnięcia były o wiele bardziej imponujące niż w obecnym rozpatrywanym przez nas okresie czasu. Osiągnięcia gospodarcze ówczesnej Polski miały silny fundament w patriotyzmie tamtego pokolenia, które po 123 latach upodlenia stworzyło niepodległe, suwerennym państwo. W pełni podzielam główne tezy poprzedników, co do oceny stanu faktycznego. Szkoda tylko,że nie ma wniosków,co zrobić,aby przywrócić normalność w kraju.
Middle aged.
Odpowiedz
#17

RE: Demokratyzacja?

Jak to: co zrobić? Rozliczyć z obietnic. Nie spełnił? Won ze stołka. I powinno się ich rozliczać nie po 4 latach, tylko co miesiąc powinni przedstawiać zeznanie, co zrobili w danym miesiącu.
Odpowiedz
#18

RE: Demokratyzacja?

Można i w ten sposób. Odpowiedzialność od góry do dołu i egzekwowana rygorystycznie. Oglądając media mam wrażenie,że jesteśmy traktowani przez nasze elity polityczne, jako imbecyle, nieuki, gamonie i że nie jesteśmy w stanie nic zmienić w Polsce bez weteranów. Pomimo ciągłej prowadzonej indoktrynacji ( tak indoktrynacji) mam inne zdanie w tej kwestii.Kiedyś słyszałem takie stwierdzenie,że dopiero, gdy w Polsce będzie następny zakręt historii zainicjowany oddolnie,to po 20 latach zapanuje nareszcie, prawdziwa demokracja, a Polska będzie w końcu niepodległa i suwerenna.
Middle aged.
Odpowiedz
#19

RE: Demokratyzacja?

(10.03.2010 01:08 )eltom napisał(a): Jak to: co zrobić? Rozliczyć z obietnic. Nie spełnił? Won ze stołka.
Czy mi się zdaje, czy zagłosowałeś na gościa, który obiecywał cud? I teraz jesteś rozczarowany, że nie spełnił obietnicy...?
Odpowiedz
#20

RE: Demokratyzacja?

Głosowałem na gościa, by zmienić poprzednika. Innej alternatywy nie było.
A ten obiecywał i nie spełnił? Też poleci.
Kwestia, czy inny będzie lepszy? Się zobaczy. Na razie jeszcze nie ma oficjalnych wyborów i kandydatów.
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .



[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Miejskie finanse potrzebują… reanimacji Znowu emisja obligacji tryb COVID Stańczyk 2 095 26 198 02.04.2022 00:06
Ostatni post: Szperacz
  Płaca minimalna 62 3 391 15.06.2020 18:56
Ostatni post: belin
Smile Program Wyborczy Kandydata Na Radnego Sebastiena Kalisiaka dr_niziołek 47 2 714 26.09.2018 13:40
Ostatni post: Szopen
  Marcin Rosiński - Radny RMŻ Marcin Rosiński 310 14 401 24.03.2017 16:29
Ostatni post:
  Jarosław Komża - kandydat na prezydenta Żyrardowa 218 10 021 11.10.2014 09:36
Ostatni post: Rafał
  Odbijamy się od ściany - wywiad z radnym Janem Lepieszką Andzela 31 1 844 27.02.2013 19:40
Ostatni post: zbyszek
  Zmiana ekipy rządzącej miastem - to możliwe :) 27 1 658 08.05.2011 21:46
Ostatni post: MALYNKA
  Nareszcie debata prezydencka. 1 321 02.12.2010 18:23
Ostatni post: eltom
  Wybory Prezydenta Miasta Żyrardowa 2010 - wątek zbiorczy degustator 562 17 675 30.11.2010 20:48
Ostatni post: eltom
  Pytania do kandydata na prezydenta Andrzeja Wilka 294 11 880 30.11.2010 20:45
Ostatni post: Mars
  Wyniki wyborów do rady powiatu 67 3 455 30.11.2010 19:37
Ostatni post: +Moni
  POZOSTAŁE OPINIE O WYBORACH SAMORZĄDOWYCH 2010 61 2 929 28.11.2010 03:29
Ostatni post:
  Ciekawostki powyborcze z kraju, nieco luźniej:) 11 769 27.11.2010 22:31
Ostatni post: Rogacz
  WYNIKI WYBORÓW NA PREZYDENTA MIASTA 247 10 721 26.11.2010 11:41
Ostatni post: eltom
  Śpieszmy się kochać PIS tak szybko z niego odchodzą :) 22 1 347 24.11.2010 22:59
Ostatni post: misiek2001


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

2 gości