RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

Już dawno temu pan Kaczanowski pisał w swoim felietonie "Panika na POkładzie Titanica":

"Cała operacja rozpoczęła się od zmiany w strukturach lokalnej PO. Starych liderów zastąpili tacy sami, którzy mają udawać nowych. Ich zadania to przywrócić wiarygodność swojej partii i pozyskać partnerów do współrządzenia. Po siedmiu latach rządzenia w mieście, gdy grunt zaczął usuwać się spod nóg, PO zorientowała się, że musi działać by odzyskać zdolność koalicyjną oraz nauczyć się pracować ponad podziałami. Rzekomo wszystko to dla naszego wspólnego dobra. W rozumieniu PO znaczy to zagwarantowanie nienaruszalności pewnym osobom po utracie władzy. Rusinowska i Obłękowski już skreślili swego dawnego druha i dobroczyńcę z listy przydatnych osób. Wiedzą doskonale, że Wilk stanowi poważną przeszkodę w przyszłych rozmowach koalicyjnych. Ktoś przecież musi za ten cały bałagan w mieście personalnie odpowiedzieć. Liczą na to, że ewentualni rozmówcy zadowolą się wersją, że tylko obecny prezydent błądził, a oni nie mieli z tym nic wspólnego."

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

Kto zna sytuację ten wie że Wilk to był typowy figurant (ostatnio tylko troszkę samodzielniejszy się zrobił)
Praktycznie wszystkie ważniejsze decyzję podejmował vice prezydent kierowany przez Panią Poseł a radni PO wraz z paroma pseudo opozycjonistami te sporo kosztujące mieszkańców uchwały przegłosowywali.
Teraz te kwiatki które przez dwie kadencje sadzili zaczynają w pełni wykwitac to i Pani poseł wraz z PO chciałaby się od tego co przez ostatnie dwie kadencje nawywijali stanowczo odciąc.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 08:23 )SZNINKIEL napisał(a): "Starych liderów zastąpili tacy sami, którzy mają udawać nowych"

Otóż to. Kiedy obserwuję kampanię kandydatki PO i czytam wpisy jej zwolenników to nieustannie mam wrażenie, że chodzi o jakąś osobę zupełnie świeżą w polityce, a może nawet i w mieście. Wszytko to jest nawet zabawne, ale zastanawiam się na ile ta strategia okaże się sukcesem?

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

Duży wpływ na zwiększanie szans Pani dyrektor ma bezmyślne łączenie opozycji z pseudo opozycją
Dawno już pisałem że tworzenie takiego szerokiego frontu mija się z celem.
Jeśliby przymierze dogadało się z Panem Darkiem, wspólnie przedstawili kandydata na Prezydenta (mógłby to byc nawet Pan Jasiński) odpowiednio tą decyzje uzasadniło i przedstawiło konkretny program to Pani poseł mogłaby już walizki pakowac.

Tworzenie "szerokiego frontu" stworzyło sytuację że mamy jako kandydatkę na radną Panią Marzędę a w komitecie honorowym Pana Lucka.
To trzymanie w tajemnicy programu, kandydata na Prezydenta otaczanie się pseudo opozycjonistami dużo więcej głosów zabrało niż przyniosło.
Szkoda że tak się stało bo te wybory były dla mieszkańców na 100% wygrane !

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

To jest ich jedyny ratunek - próba przekonania, że Caryca od wczoraj jest w mieście. I to nawet jest spójne z tym co chcą wmówić, ponieważ Caryca Rusinowska nic nie wie na temat Żyrardowa - zupełnie tak jakby dopiero co do niego zjechała. No i ten fotoshop... Taka jest prawdziwa kampania Carycy Rusinowskiej.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 08:43 )bergerac napisał(a): Tworzenie "szerokiego frontu" stworzyło sytuację że mamy jako kandydatkę na radną Panią Marzędę a w komitecie honorowym Pana Lucka.

Opozycja - ta prawdziwa i ta udawana - wiedziała po pierwszej kadencji Wilka, że albo się obudzi i zacznie działać albo da sobie odebrać kolejną kadencję. Cóż, wybory w 2010 roku pokazały, że opozycja się niczego nie nauczyła. Czy teraz wyciągnięto wnioski? Raczej słabo.
Podstawą do tworzenia wspólnej platformy wyborczej mogły być rozmowy, które miały miejsce już w okresie referendum. Sprawa okazała się jednak zdumiewająco smuta, bo właściwie Pan Kaczanowski został sam na placu boju. Już w tamtej chwili było wiadomo, że żadnego "szerokiego frontu" nie będzie, bo całe towarzystwo jest skłócone i nie ufa sobie na wzajem.
Obecny tandem Jasiński-Kaczanowski też nie jest żadnym "szerszym frontem", bo niby dlaczego miałby być? W zasadzie nie jest to nawet tandem, bo wygląda na to, że Pan Jasiński przez chwilę wiózł Kaczanowskiego na rowerowej ramie, a teraz to co najwyżej pozwala mu biec radośnie za rowerem.
Pan Jasiński w wyniku takiego, czy innego "dogadywania się" stał się twarzą tej kampanii i głównym przeciwnikiem kandydatki PO. Nikt z nas nie wie jakie były kulisy tego "dogadywania się" i w wyniku jakich ustaleń przeforsowano choćby to, że Pani Marzęda znów będzie walczyć o fotel. Nikt też nie zna kulis tworzenia komitetu honorowego, więc w zasadzie możemy sobie pogdybać jak to było i czuje ambicje miałby największy wpływ na obecny wygląd sytuacji.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

Zdumiewasz mnie Andreasie - albo prowokujesz albo jesteś naprawdę naiwny... Jak kto nikt nic wie? Wiedzą na pewno to te osoby, które bezpośrednio w tym uczestniczyły, tj. Jasiński i Kaczanowski. Twoja sugestia o tym, że jest jakiś rozłam bo Jasiński jest twarzą kampanii jest bardzo naiwna. Tak tylko dla przypomnienia - to Jasiński jest kandydatem na prezydenta. Obaj panowie zgodnie razem pracują w kampanii. Obaj będą na spotkaniach z mieszkańcami (pierwsze już w piątek o godz. 18.oo w ODK na Wittenberga). Jakby było inaczej pierwszy byś się o tym dowiedział...

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 09:25 )SZNINKIEL napisał(a): Wiedzą na pewno to te osoby, które bezpośrednio w tym uczestniczyły, tj. Jasiński i Kaczanowski.

No, temu to ja nie zaprzeczam. Jednak do szerszej opinii publicznej nic nie wypłynęło i nie wierzę, że wypłynie.

(23.10.2014 09:25 )SZNINKIEL napisał(a): Twoja sugestia o tym, że jest jakiś rozłam bo Jasiński jest twarzą kampanii jest bardzo naiwna.

Absolutnie nie sugeruję rozłamu! Ja tylko twierdzę, że - siłą rzeczy - jest nierówność stron. To Pan Jasiński został kandydatem na prezydenta, więc jest też lokomotywą wyborczą - czy podoła zadaniu to zobaczymy. W każdym razie jak do tej pory Pan Kaczanowski w tej kampanii nie jest widoczny i stąd moje twierdzenie, że tandemu nie ma. Ja w ogóle jestem sceptyczny co do realnego działania tego tandemu, bo niby jak miałoby się to odbywać. Załóżmy przez chwilę optymistycznie, że Pan Jasiński prezydentem zostanie, a czy w takim wypadku mając swoje obowiązki Pan Kaczanowski będzie w jakiś realny, konkretny sposób pomagał mu w wypełnianiu zadań na urzędzie? Jak miałoby to wyglądać??? Szczerze mówiąc jakoś tego nie widzę, no - może w formie zasięgania rady od czasu do czasu.
Tak więc nie ma co mydlić oczu - Pan Jasiński walczy przeciwko kandydatce PO i jeśli wygra to działać będzie na swoje konto oraz nazwisko. Oczywiście w radzie będzie musiał mieć wsparcie radnych, którzy w mniejszym lub większym zakresie będą wierni idei tego "tandemu", więc może politycznie jakoś uda się obronić się wspólnotę interesów.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 09:16 )Andreas napisał(a): .. choćby to, że Pani Marzęda znów będzie walczyć o fotel.

W sumie to można się pocieczac że i tak dobrze że na listy nie wciągnęli innych wybitnych "opozycjonistów" w postaci chociażby panów Zielińskiego, Ratajczyka i Czubaka.
Tylko czy my właśnie takiej "opozycji" chcieliśmy żeby się pocieszac że i tak jakieś plusy mają ?
Jeśli ja, zadeklarowany przeciwnik obecnej elyty zadaję sobie takie pytania i mam spore wątpliwości to chyba domyślac się nie trzeba co dzieje się w głowach dotychczas niezdecydowanych na żadną z opcji wyborców

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

Dlatego napisałem, że kandydatka PO ma ułatwione zadanie w tych wyborach. No, ma kobieta niesamowite szczęście do takich przeciwników i to jej trzeba przyznać.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

Beata co najważniejsze okazała się osobą która nie jest merytorycznie przygotowana do funkcji prezydenta. Nie zna finansów i nie umie się nawet wypowiedzieć co do powszechnie znanej sytuacji finansowej miasta. Ma w swoim sztabie byłego wiceprezydenta i choćby stąd mogłaby się dowiedzieć.

Powrót Grzegorza na wiceprezydenta będzie świetną symboliczną klamrą łączącą tą i byłą ekipę.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 10:32 )Gość napisał(a): Ma w swoim sztabie byłego wiceprezydenta i choćby stąd mogłaby się dowiedzieć.

Wydaje mi się, że nie tylko z tego powodu wie doskonale o finansach miejskich co trzeba. Tyle tylko, że nie mogła odpowiedzieć w temacie pytań inaczej, bo to w oczywisty sposób spowodowałoby kolejne dociekania na temat konkretnych spraw. Wolała wykonać unik opowiadając o tym, że sytuację zna tylko z mediów, a tym samym ucięła wszelkie inne pytania. Powiedzmy sobie szczerze, że dostała nauczkę w kwestii finansów Rewala, bo te pytania i drążenie tematu zapamięta pewnie na jakiś czas. A w związku z tym woli teraz odpowiadać tak, aby nie można było drążyć zagadnień.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 10:32 )Gość napisał(a): Beata co najważniejsze okazała się osobą która nie jest merytorycznie przygotowana do funkcji prezydenta. Nie zna finansów i nie umie się nawet wypowiedzieć co do powszechnie znanej sytuacji finansowej miasta. Ma w swoim sztabie byłego wiceprezydenta i choćby stąd mogłaby się dowiedzieć.

Powrót Grzegorza na wiceprezydenta będzie świetną symboliczną klamrą łączącą tą i byłą ekipę.

Co ją finanse Żyrardowa interesują ważne, że u niej w finansach jest dobrze a miasto jej lata taka prawda.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 10:49 )Andreas napisał(a): [...]Powiedzmy sobie szczerze, że dostała nauczkę w kwestii finansów Rewala, bo te pytania i drążenie tematu zapamięta pewnie na jakiś czas. A w związku z tym woli teraz odpowiadać tak, aby nie można było drążyć zagadnień.

Przy Rewalu wykazała się absolutnym brakiem wiedzy o finansach i jeszcze myślała, że ma z d.... do czynienia. To nawet gorzej, że od odpowiedzi na niewygodne pytania ucieka. Dodam jeszcze, że ucieka od odpowiedzialności za ostatnie 8 lat rządzenia w mieście. Jak może kandydować na to stanowisko ktoś kto ucieka od trudnych pytań i odpowiedzialności.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 11:56 )Gość napisał(a): Przy Rewalu wykazała się absolutnym brakiem wiedzy o finansach [...]

Sprostuję, że nie chodziło tu o brak wiedzy. W kwestii finansów ośrodka to akurat, kto jak kto, ale akurat ta pani miała doskonałą wiedzę. Jedyne czego z pewnością nie miała to ochoty, aby się nią dzielić na forach.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 09:25 )SZNINKIEL napisał(a): Zdumiewasz mnie Andreasie - albo prowokujesz albo jesteś naprawdę naiwny... Jak kto nikt nic wie? Wiedzą na pewno to te osoby, które bezpośrednio w tym uczestniczyły, tj. Jasiński i Kaczanowski.

Szninkielu, nie uważasz, że powinny być bardziej upublicznione szczegóły powstania tego tandemu czy też jak kto woli - duetu?
Przecież wiadomo, że Jasiński bez Kaczanowskiego nie miałby najmniejszych szans i dlatego sprytnie sobie założył, że poparcie Kaczanowskiego zagwarantuje mu elektorat z referendum.
Ale tak nie jest, ludzie mają co najmniej tyle samo zastrzeżeń do Jasińskiego co do Rusinowskiej.
Ale ten - tak jak Rusinowska ma wszystkich w wiadomym miejscu. On już czuje się prezydentem, więc bądźmy pewni, że nie zwraca uwagi ani na głosy o kandydowaniu Marzędy ani o zaangażowaniu przez niego Lucjana Chrzanowskiego. Pełna arogancja. I tak będzie, gdyby on wygrał.
Idzie stare tylko w gorszym wydaniu.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 12:30 )Andreas napisał(a): Sprostuję, że nie chodziło tu o brak wiedzy. W kwestii finansów ośrodka to akurat, kto jak kto, ale akurat ta pani miała doskonałą wiedzę. Jedyne czego z pewnością nie miała to ochoty, aby się nią dzielić na forach.

Nie chodziło mi o finanse Rewala (zysk/strata), tylko o ogólną widzę o finansach. Wykazała absolutnym brakiem umiejętności spojrzenia na przypadek Rewala z punktu widzenia budżetu miasta.

Przy takim podejściu to za chwilę będzie twierdzić, że wszystkie spółki miejskie działają znakomicie bo mają zysk. A w konsekwencji tego to ich prezesom się premie należą. A że będzie to się odbywało kosztem łupionego zawyżonymi kosztami mieszkańca i podatnika, to już dla niej znaczenia nie będzie miało.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 13:25 )Gość napisał(a): Wykazała absolutnym brakiem umiejętności spojrzenia na przypadek Rewala z punktu widzenia budżetu miasta.

Z drugiej strony własnie przykład ośrodka w Rewalu i jego finansowania pokazuje, że pani dyrektor dobrze zna się na finansach, a co więcej potrafi wszytko przygotować tak, aby przez kilka lat trwały jałowe dyskusje, a ludzie plątali się w domysłach na temat zysków, strat itp. To jest tylko moje subiektywne zdanie, ale ja bym tej pani nie lekceważył w kwestii spraw finansowych, bo myślę, że doskonale wie jak oraz co, a także potrafi tę wiedzę odnieść do budżetu miasta.
Natomiast odrębną kwestią jest to, czy pani dyrektor chciała, aby wiedza tajemna dotycząca finansów poszła "w lud".

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 13:09 )10102014 napisał(a): Szninkielu, nie uważasz, że powinny być bardziej upublicznione szczegóły powstania tego tandemu czy też jak kto woli - duetu?
Przecież wiadomo, że Jasiński bez Kaczanowskiego nie miałby najmniejszych szans i dlatego sprytnie sobie założył, że poparcie Kaczanowskiego zagwarantuje mu elektorat z referendum.
[...]

To były niezwykłe okoliczności.
Wcześniej się absolutnie nie znali i nigdy ze sobą nie współpracowali - a nawet się nigdy nie spotkali przypadkiem. Mimo to żywili do siebie niezwykłą niechęć. Pewnego dnia Kaczanowski szedł sobie "jakim deptakiem" i rozmyślał: "co ja zrobię z tym poparciem z referendum?". Postanowił, że wesprze pierwszą osobę którą zobaczy. Tą osobą okazał się Jasiński.

Wiem to z 10tej ręki, ale to wydaje mi się jedynym wytłumaczeniem tego, że ze sobą współpracują.

---

(23.10.2014 13:38 )Andreas napisał(a): [] bo myślę, że doskonale wie jak oraz co, a także potrafi tę wiedzę odnieść do budżetu miasta.

Natomiast odrębną kwestią jest to, czy pani dyrektor chciała, aby wiedza tajemna dotycząca finansów poszła "w lud".

A jakie masz podstawy tego twierdzenia?
Jeżeli ktoś na "czerwone" mówi "żółte" to Ty twierdzisz, że jest to specjalista od kolorów który chce oszukać wszystkich patrzących i przekonać ich że na kolorach się zna najlepiej. Nie kupuję tego.

RE: Kampania wyborcza Beaty Rusinowskiej

(23.10.2014 13:39 )Gość napisał(a): A jakie masz podstawy tego twierdzenia?
Jeżeli ktoś na "czerwone" mówi "żółte" to Ty twierdzisz, że jest to specjalista od kolorów który chce oszukać wszystkich patrzących i przekonać ich że na kolorach się zna najlepiej. Nie kupuję tego.

Nie musisz. Ja twierdzę tylko tyle, że pani dyrektor doskonale wie co mówić do publiczności, a co mówić swoim zaufanym. Moim zdaniem wielu popełnia błąd sądząc, że jest to osoba, która jeśli mówi, że o finansach wie tyle co napiszą w gazetach, to faktycznie tak jest. A według mnie pani dyrektor całkiem dobrze potrafi grać, choć czasem oczywiście zaliczy jakąś wtopę. Zauważ, że ona jest w polityce nie od wczoraj i jeśli prześledzisz karierę polityczną to łatwo spostrzeżesz, że należy do tych trudno zatapialnych. Jakoś do tej pory nie spada w hierarchii PO, a nie sądzę, aby jej partyjni koledzy cenili osobę, która nie radzi sobie z tematem miejskich finansów.