Nowe ścieżki rowerowe w Żyrardowie - pełno niebezpiecznych dla życia separatorów

jak w temacie .Tomek prawie juz twoje marzenie sie spełnia

https://archiwum.zyrardow.pl/index.php?wiecej=2594&wiecej_news=1

Tak wygląda mapka:

   

RE: Mapa ścieżek rowerowych w Żyrardowie do zbudowania

Hmm... za 10 lat?
To ja będę po tych ścieżkach na wózku inwalidzkim jeździł, a nie na rowerze. Oni wiedzą ile mam lat?
Brakuje mi przedłużenia Limanowskiego od 1 Maja do lasku na Świerczewskiego. I tam w Międzyborowie jakiś taki trójkąt zamiast prosto. Ogólnie mi się podoba, tylko ten czas realizacji jakiś długawy. Wydaje mi się, że w pierwdzej kolejności powinny być robione ścieżki z osiedli do rynku. Następnie wylotowe do okolicznych lasów.

 

Najszybciej będzie się można przejechać z Parku na Cmentarz, Limanowskiego po różowym

 

Jest już konkretny projekt ścieżek rowerowych. Teraz należałoby go dopracować, a potem egzekwować szybką jego realizację. Widzisz Tomek. Twój głos został jednak wysłuchany przez "władzę".

 

Przedłużenie tej ścieżki na 1 Maja do Limanowskiego będzie chyba najszybsze, bo ten chodnik jest taki sam, jak dalej ta ścieżka. Wystarczy tylko postawić znaki drogowe. Brakuje mi przedłużenia ścieżki na Limanowskiego w stronę lasku na Żeroma. Reszta, ogólnie, dla mnie może być.

 

Dziś przejechałem się swoją nową hulajnogą z dołożonym siedziskiem przez park. Przepisy tego nie zabraniają.
To, że ta hulajnoga rozpędziła się do 38 km/h, to juz nie moja wina
I jakoś wypadku nie było
Muszą postawić zakaz jazdy hulajnogami przez park.
Albo postawić fotoradar

 

Ścieżki ścieżkami, ale jeszcze stojaki na rowery by się przydały, bo inaczej będzie można jeździć rowerem, a nie będzie można parkować.

 

Na mapce dodałem na czarno swoje sugestie. Reszta, jak dla mnie, może być

 

ludzie z zewnatrz zyrardowa mowia...."ile u was ludzi jexdzi na rowerze..u nas to nie do pomyslenia"..czyli rowerzystow wielu juz jest..trzeba tylko lobbystow..nie 1 nie 3 tylko wszystkich, ktorzy jezdza

 

Wreszcie przejechałem się rowerem po nowej ścieżce koło dworca.
Jezu!!! Co za idiota wymyślił taką nawierzchnię?
Przecież po tym nie da się jechać!
Kostka ułożona wzdłuż drogi, porobiły się minikoleiny i rower jedzie jak po torach. Nie da się utrzymać prostego toru jazdy, bo znosi na boki, albo sam chce wrócić na poprzedni tor jazdy.
Żeby jeszcze ta kostka była ułożona w jakiś inny wzór, a tak...
Mam to w doopie. Będę jeździł po ulicy, bo nie mam zamiaru zaliczyć wywrotki na kostce i się poobijać razem z rowerem.
Niech ten, co to wymyślił, sam sobie po tym jeździ!

 

A dzieciaki jeżdżą tam na rolkach, hulajnogach, rowerkach i nie narzekają.

 

Bo nie znają tego forum
Założę się, że chętniej by pojeździły po równym asfalcie, niż po tej kostce.
Mają jakąś alternatywę?

 

No właśnie, nie mają gdzie i jeżdżą po ścieżce rowerowej, która się nie nadaje dla rowerów.

 

Ułożenie kostki wzdłuż spowodowało powstanie między nimi mini kolein. Jak się w to wpadnie cienką oponą, to trudno utrzymać równowagę. Próbował ktoś jechać rowerem prosto po szynie np. tramwajowej? Wywwrotka murowana!
No, ale to tylko Żyrardów. Mądrych, myślących głów jednak brakuje.
Projektantowi nawierzchni tej ścieżki rowerowej kazałbym jeździć po tym tworze całymi dniami, aż się nauczy burak, po co są ścieżki i z czego, albo jak powinny być robione. Żeby chociaż te kostki ułożono po skosie, by nie tworzyć tych kolein...
Acha... quadem da się po tym jechać, bo oponki ma grubaśne

 

Dziś miałem małą pogawędkę ze strażnikiem w parku.
Facet się uparł, że jak jest znak "zakaz wjazdu rowerów", to niczym nie można wjeżdżać.
No cóż, strażnik interpretuje znaki drogowe po swojemu,
tak, by pasowały do zaleceń zwierzchników
Ciekawe, kiedy ta szopka się skończy i dopuszczą wreszcie tamtędy ruch rowerowy.
Bo durnych zarządzeń, ja osobiście, nie będę przestrzegał.
I mogą mnie w żyć pocałować.

 

Z jakiejże to przyczyny istnieje ten zakaz?
Skoro wejście do parku jest dozwolone każdemu?
Widocznie tego, zwyczajnie, nasi władcy nie życzą?
Kto strażnikowi parku dał prawo do ingerencji w sprawy obywateli wolnego państwa? Czy obywatelowi można jechać rowerem przez park, czy nie?
A na wrotkach można? Na rolkach można? Na deskorolce można? Na hulajnodze można?
Czyjś durny, beznadziejny pomysł utrudnia tylko życie mieszkańcom miasta, którzy chcą się przedostać rowerem z jednego osiedla na drugie.
A weźcie i nażryjcie się tymi, innymi alejkami w parku, a ten skrót żądam doprowadzić do użytkowania dla mieszkańców zroweryzowanych.
I jeszcze raz powtarzam, że będę jeździł tamtędy wszystkim co mam z napędem elektrycznym.
Jestem człowiekiem odpowiedzialnym i nikomu nie zrobię krzywdy. Jeżdżę ostrożnie i będę jeździł nadal, a takie głupoty, to sobie panowie, radni ustalajcie na swoich podwórkach!
Przy okazji, skoro już zrobiliście (odebraliście technicznie) ścieżkę w Alei Partyzantów, to jedźcie sobie sami tą ścieżką, na złamanie karku.
Czy ktoś w komisji, która odbierała tą ścieżkę, przejechał się chociaż raz po niej, przed podpisaniem odbioru???
Czy podpisane było to w ciemno? Bo ładnie się komponuje?

Ale inni potrafią:
Łódzcy radni na rowerowej wycieczce
http://rowerowytorun.com.pl/rowerowa-lodz,298,l1.html

Gdzie jeździć po parkach?
Nawet Narodowych
http://turystyka.interia.pl/rower/trasy-...82342,2415

 

d.... niektórych sięga granic wytrzymałości...
Oto rodzje ścieżek rowerowych w Żyrardowie:

Ścieżka najlepsza, w stronę Międzyborowa (da się po tym jechać w miarę normalnie), choć na świecie robi się ścieżki asfaltowe, lub z innych mas bitumicznych:



Ostatnio oddana ścieżka koło dworca. I tu właśnie ten nieudany wyrób. Po tym nie da się jechać. Jak koło wpadnie w taką koleinę, to wywrotka jest bardzo prawdopodobna. Szczególnie na wąskich kołach. Co za baran to wymyślił, a drugi odebrał robotę? Podobna nawierzchnia jest na ścieżce rowerowej koło Kauflandu.



Inne kwiatki, ale mniej uciążliwe w jeździe.
Stary Skytepark, 1 Maja.
Żeby chociaż takie były koło dworca, ale to, co jest teraz, woła o pomstę do Nieba i ukaranie wykonawcy i odbiorcy prac.

 

Dziś znów mała dyskusja ze strażnikiem. Teraz ustawił się na stałe przy mostku i odstrasza rowerzystów. Jakby nic innego nie miał do roboty. Czy rola strażnika polega na pilnowaniu jednego przejazdu przez park, czy może ma inne tereny do obchodu? Akurat przejazd tą ścieżką nie koliduje ze spacerami ludzi po parku, bo tą ścieżką ludziska raczej przedostają się z jednego osiedla na inne, a spacerowicze łażą w środku parku. Co można oglądać z tej ścieżki? Zasyfiony zbiornik wodny?
Ile można czekać na rozsądne rozwiązenie tego przejazdu? W końcu w planach jest tam ścieżka rowerowa, zbudowany jest mostek pieszo-rowerowy, więc o co biega? Ktoś ma przerost ambicji, nie, bo nie i już? Wczoraj TIR potrącił rowerzystę na 1 Maja. To nic nie daje do myślenia? Ktoś kazał objeżdżać park Limanowskiego. A jedź sobie sam geniuszu. Jechałeś kiedyś tamtędy rowerem? To się przejedź, może dojedziesz cały i nie rozwalisz zawieszenia roweru, na tej "autostradzie".

 

Eltomie drogi. Zakaz musi być w całym parku. Zrobienie ścieżek po których wolno jeździć i takich po których nie wolno przerosło by prawdopodobnie zdolności strażników w/miejskich i ochroniarzy parkowych. Oni zatrybią albo "można" albo "nie można". Ciekawe jak to jest z zakazem wprowadzania zwierząt? A jak ktoś ma wszy to co? Nie wpuszczą?

 

Jeden ze strażników usilnie przekonywał mnie, że z krową też nie wolno wejść do parku, bo na znaku jest przekreślony pies.
Znak "zakaz wjazdu rowerów" według strażników dotyczy wszelkich pojazdów.
Nie ma to, jak własne interpretowanie znaków drogowych.
A co zakazuje znak "zakaz ruchu" ?
Ruchać nie można?