RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie
(04.11.2010 19:39 )Scarlet napisał(a): Krzysiu tego nie zrobi się z dnia na dzień. To długi proces.
Dla turysty ważna jest też okolica. Jak ja gdzieś jadę to sprawdzam co mogę zwiedzić w promieniu 30 km.
(04.11.2010 19:43 )Krzysiek napisał(a): Scarlet nie chodzi mi o infrastrukture związaną z turystyką a o same atrakcjie.
Scarlet ma rację, turystyka to nie tylko tu i teraz w jednym miejscu, no chyba, że ma się tak wspaniały produkt turystyczny, że tylko on się liczy... turysty nie obchodzą znaki koniec Żyrardowa, witamy w Wiskitkach, albo tu zaczyna się powiat sochaczewski, a kończy żyrardowski...
miałem akurat 4 lata temu przyjemność uczestniczyć w tworzeniu zrębu produktu - założeniach koncepcyjnych w projekcie dofinansowanym z UE - Turystyka - Wspólna sprawa, projekt dotyczył utworzenia wspólnego zarysu produktu turystycznego dla pow. skierniewickiego (woj. łódzkie) i pow. żyrardowskiego (woj. mazowieckie)... nawet mam przyjemność być autorem nazwy dla produktu cytując za oficjalną Strategią rozwoju turystyki woj. mazowieckiego na lata 2007 - 2013 ": „Pędzlem, Piórem i Zębatym Kołem”, na produkt składać się miały podprodukty: „Pędzlem…” związany z m.in. malarstwem Chełmońskiego i Rapackiego, „Piórem…” – związany z m.in. z Reymontem i „Zębatym Kołem…” związany z zabytkami poprzemysłowymi Żyrardowa i Skierniewic ale nie tylko...
niestety nikt nie pociągnął tego dalej.. pytanie dlaczego? to tak jak 2 lata starałem się o wstąpienie Żyrardowa do Mazowieckiej Regionalnej Organizacji Turystycznej... na sam koniec jak zmieniłem pracę pojawiły się pytania a co to za skrót ten MROT? w końcu miasto nieśmiało wstąpiło do MROTu.... ale ile trzeba było się przy tym nachodzić.... i przekonywać osoby, które dawno temu powinny być o tym przekonane... argh...
@Krzysiek
tu też masz rację infrastruktura to jedno, a atrakcje to drugie...
pomysłem na atrakcje są unikalne, wyjątkowe, klimatyczne wydarzenia.... i pewne smaczki... pamiętam, jak akurat pośrednio współpracowałem przy tzw. żyrardowskich smakach... czyli nie potrawach serwowanych w Restauracji Szpularnia (ziemniaki tkacza itp), a przy innych (na bazie małych badań młodzieży pod nadzorem przewodnika PTTK z wykształcenia technologa żywienia... powstał zestaw potraw jaki jedli robotnicy na Mazowszu, w tym w Żyrardowie na przełomie XIX i XX w... no i? no i nikt tego nie wykorzystał...
dodaj do tego Europejskie Dni Dziedzictwa, które są lub raczej maja potencjał by być atrakcją, ale tracą na swojej formule i unikalności, wyjątkowości jak przyjeżdża gwiazda popu, zamiast 5 zespołów (Czechy, Niemcy, Rosja, Francja, Izrael) na wzór wielokulturowego Żyrardowa... jedynymi elementami które są wyjątkowe i moga przyciągnac uwagę turystów pod EDD jest Strajk Szpularek, który boryka się co roku z możliwościami dofinansowania ze strony Urzędu Miasta, jak i lokalni artyści, nie zawsze wspierani... no i nieszczęsne Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie.... które w latach 70-80tych XX w. zostało powołane jedynie na papierze.... a namiastkę, próbę pójścia w tym kierunku zrobiło biznesowo Green Development.... czyli żyrardowskie lofty...
nie takie były założenia EDD jak je w jakimś tam skromnym elemencie współtworzyłem... itd itp... dyskusja bardzo ciekawa i mógłbym się dalej rozpisywać.... oczywiście całość trzeba jak to w marketingu ładnie opakować, stworzyć klimat wokół atrakcji (kilku innych też), zdefiniować narzędzi dotarcia, partnerów itd itp....
turystyka nie będzie (przynajmniej w perspektywie 2-5 lat) głównym czynnikiem rozwoju Żyrardowa, ale ma realna szanse się takim stać...
kreatywność, ułatwienia i wsparcie, wiedza, umiejętność współpracy, tego brakuje....... argh... niestety