04.07.2010 21:00
Ostatnio Dodane Obrazki
|
|||||
- NIE DLA TORÓW CPK I AUTOSTRADY W LESIE - WYPEŁNIJ ANKIETĘ I WRZUĆ DO URNY
- Widzisz? Zgłaszaj - tutaj możesz opisać ciekawe zdarzenia i wszelkie spostrzeżenia związane z Żyrardowem
- Witamy na Forum Żyrardowa, zapraszamy do zalogowania się i pełnego uczestnictwa w forum. Zarejestrowani użytkownicy nie widzą reklam
- Invest in Żyrardów - dossier in EN PL DE FR RU. Economic and tourist information about our town! DOWNLOAD FREE OF CHARGE
Ankieta: Kto wygra wybory prezydenckie ? Ankieta jest zamknięta. |
|||
Bronisław Komorowski (PO) | 24 | 72.73% | |
Jarosław Kaczyński (PIS) | 6 | 18.18% | |
Waldemar Pawlak (PSL) | 0 | 0% | |
Andrzej Lepper (Samoobrona) | 0 | 0% | |
Bogusław Ziętek (WZZ Sierpień 80) | 2 | 6.06% | |
Janusz Korwin-Mikke (były prezes UPR, obecnie Wolność i Praworządność) | 1 | 3.03% | |
Kornel Morawiecki (założyciel "Solidarności Walczącej"). | 0 | 0% | |
Andrzej Olechowski (niezależny, wspierany przez Stronnictwo Demokratyczne) | 0 | 0% | |
Grzegorz Napieralski (SLD) | 0 | 0% | |
Marek Jurek (PR) | 0 | 0% | |
Razem | 33 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wybory prezydenckie 20 czerwca 2010 czyli kto na kogo
04.07.2010 21:24
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Rencisto nie kracz bo kandydat Kaczyński wraca do poprzedniej skóry skoro już dziś znowu mówił o męczeńskiej śmierci brata.Boney to pijemy razem choć każden u siebie
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
04.07.2010 22:22
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Ja bym się wstrzymał, różnica jest mała, jutro pogadamy...
04.07.2010 23:54
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Dziś usłyszałam w telewizorni, ze "cała Polska kochała L. Kaczyńskiego"- cholera a ja go nie kochałam mimo, że jak twierdzi Jarosław Kaczyński jego brat zginął śmiercią męczeńską.Jaką śmiercią męczeńską ? To była śmierć nagła -w katastrofie, ale nie męczeńska!
Co jeszcze mi się nie podobało ? Wypowiedź dotycząca metody in vitro- brak właściwie wypowiedzi bo jak traktować stwierdzenie -"jestem katolikiem". To nie jest odpowiedź to stwierdzenie faktu, że Kościół ma władzę.
05.07.2010 08:21
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Tak masz rację. Z tą śmiercią męczeńską wyskoczył wczoraj straszliwie. Totalna bzdura.
05.07.2010 14:07
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Nie dość że śmierć MĘCZEŃSKA to jeszcze dowiadujemy się że oni POLEGLI.Tak się nam właśnie rodzą nowi, pisowscy "bohaterowie".
P.S.
Tak się jakoś temu "męczenikowi" spod Smoleńska o uroczystościach w Katyniu przypominało tylko przed wyborami, ot to taka pisowska "pamięć" o poległych...
P.S. 2
A Martusia się w końcu spakowała czy komornika trzeba będzie wysyłać?
05.07.2010 14:16
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Ja myślę, że ta "męczeńska śmierć" to tak na przyszłość Może następny święty nam się pojawi Nie ma skutków bez przyczyny No i Wawel to ma znaczenie!!!
05.07.2010 14:21
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
(04.07.2010 23:54 )skarlet napisał(a): ...Wypowiedź dotycząca metody in vitro- brak właściwie wypowiedzi bo jak traktować stwierdzenie -"jestem katolikiem".
Za mieszanie kościoła do polityki Kaczyński jest dla mnie skreślony kompletnie i na zawsze.
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
05.07.2010 17:00
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
(02.07.2010 22:13 )skarlet napisał(a): Powiem szczerze- sądziłam, że mnie będziesz przekonywał, że zaproponujesz "sposób studencki" czyli iść na wybory i oddać nieważny głos.Skarlet, przyznam się całkiem szczerze i dobrowolnie, że pierwszy raz nie poszedłem głosować od czasu, gdy odebrałem dowód osobisty. Owszem, czuję się rozczarowany i nie wierzę w to, aby Pis oraz PO zdołały cokolwiek zmienić na lepsze w tym kraju. Podobnie nie wierzę, że cokolwiek zmieniłby jeden lub drugi kandydat, którego wczoraj wybierali ci, którzy poszli głosować.
W twoim poście czuję bunt i rozczarowanie tym co jest i co czeka nasz kraj po wyborach.
Tak, jestem jedną z tych – jak to ktoś mądrze napisał – sierot po PO-PiS. Wierzyłem, że koalicja tych partii naprawi coś w Polsce, która wtedy istotnie pokazał swe inne, gorsze oblicze Rywinlandu. Od tamtej pory nie mogę uwierzyć w to co widzę. Obie partie nie potrafią się dogadać w sprawie jakiejkolwiek reformy. Owszem, wspólnie stworzyły CBA – ot, i symbol ich wspólnego działania.
Za to teraz apeluję do wszystkich – wynotujcie sobie obietnice nowego prezydenta. Oj, będzie z czego rozliczać!
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
05.07.2010 19:28
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Już po wyborach, mamy nowego prezydenta,ale problemy w kraju pozostały te same. Dlaczego,bo mamy dwa silne ugrupowania prawicowe,które samodzielnie nie mogą rządzić.Na scenie politycznej może być tylko jedno prawicowe ugrupowanie. Dwa, to o jedno za dużo.Andreas Poruszyłeś ważny temat sierot po PO i PIS. Przy obecnym nastawieniu tych ugrupowań,tylko do walki między sobą, a zapominaniu o sprawach ludzi i polskiej racji stanu, może się zdarzyć, że w niedalekiej przyszłości ich miejsce zastąpi nowe ugrupowanie polityczne, powstałe w wyniku oddolnego, polskiego ruchu patriotycznego), które wypełni tą lukę.
Middle aged.
05.07.2010 19:45
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Rencisto, ja po prostu czekam na konkrety, na propozycje działań a nie słowa, słowa, słowa. Niestety, politycy przerzucają się słowami, bo liczą, że znów nas nabiorą. Do czasu aż nie nauczymy się ich rozliczać za obietnice, to nic się nie zmieni. W Polsce bardzo długo nie wypominano politykom ich obietnic. Po prostu dawaliśmy się nabierać na prostą sztuczkę – politycy zmieniali szyld, skład kanapy i krzyczeli, że poprzedni byli źli, ale my to naprawimy i zrobimy to i to i to i jeszcze tamto. Następnie sporo spierdzielili, zmieniali szyld i znów to samo. Ale nasz ludek powolutku się uczy i już potrafi pamiętać, że panowie z PO i PiS byli wcześniej w rządzącej koalicji AWS-UW. A ci mający pamięć krótszą pamiętają obietnice koalicji PiS, Samoobrona, LPR oraz cały wachlarz obietnic wyborczych PO z czasów ostatniej kampanii parlamentarnej. Może, więc za jakiś czas nasz ludek nauczy się skreślać w cholerę tych co obiecywali i znów chcą wciskać kit?Tak na marginesie (a właściwie podsumowując kampanię) wrażenie, że zarówno Kaczyński i Komorowski obiecując tak wiele w kampanii wyborczej wyobrażali sobie, że pieniędzy dodrukują – bo za cholerę nie wiem skąd by ja wzięli? Oczywiście to już nie problem prezesa PiS i teraz Bronisław Komorowski będzie musiał zjeść tę żabę.
Kasę na to wszystko trzeba będzie znaleźć i pytanie skąd ją rząd weźmie. Podkreślam rząd, bo prezydent może złożyć swój projekt ustawy, ale to i tak w budżecie będą musieli znaleźć środki. Wyjść jest kilka.
Po pierwsze przyznać się uczciwie, że z obietnicami przeszarżowaliśmy i prosić wyborców o wybaczenie. Tak, wiem – to nierealne.
Po drugie podnieść podatki i zabierając podatnikom z jednej kieszeni dołożyć im kilka groszy do drugiej (minus koszt obsługi całej operacji).
Po trzecie uruchomić drukarki i dać każdemu po kilka groszy a to razem się zniweluje i wyjdzie tak, że nikt niczego nie dostał.
Po czwarte przeprowadzić poważną reformę finansów publicznych i mocno zastanowić się na wydatkami budżetowymi państwa. Ciąć tam gdzie nikt się nie dotąd nie odważył i z tych odzyskanych pieniędzy sfinansować choć kilka obietnic wyborczych. Tak, wiem – to też nierealna.
No, ja jestem laikiem. Myślę, że fachowcy PO wymyślą jeszcze jakiś opcje, albo wariacje tych, jakie podałem wyżej.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Andreas? Znasz te przysłowie: "Czekaj tatka latka" Wybory 4 lipca 2010r. były pierwszymi po wyborach 1989r. gdzie obaj kandydaci zastosowali szablon wyborów amerykańskich, oczywiście przy dużo mniejszych nakładach finansowych. Zastosowana socjotechnika, która sprawdza się w USA niekoniecznie musi sprawdzić się w Polsce,gdzie nasze społeczeństwo jest w pewnych sytuacjach nieprzewidywalne,ale nie takie głupie,jak to wcześniej usiłowano nam wmówić, czego wynikiem był wybór mniejszego zła. Kolejne wybory będą coraz trudniejsze,szczególnie,gdy ekipy rządzące nie będzie mogły pochwalić się sukcesami.Na razie jest OK. Dodatni przyrost PKB, co daje nam silną pozycje wśród innych krajów UE.Co do obietnic wyborczych Bronisława Komorowskiego,to minister Rostowski ostatnio w TV o niektórych wspomniał,np.ulgi na przejazdy dla studentów zostaną wprowadzone w następnym roku budżetowym. Co do szukania dodatkowych środków,to minister wspomniał o wyprowadzeniu z KRUS-u najbogatszych rolników, likwidacji przepisów o "samochodach z kratką", na których państwo traci duże pieniądze,wprowadzenie kas fiskalnych dla lekarzy i prawników, zmiana finansowania wojska od następnego roku ( nie będzie to już sztywny przepis,że na ten cel będzie się wydawało corocznie 1,95% PKB) ,policja od 2012r. ( osoby,które będą chciały pracować w tej służbie) przejdzie na system emerytalny,jakim podlega większość zatrudnionych. Jak widać znajdą się dodatkowe pieniądze, a obecny prezes NBP jest gwarancją,że polityka finansowa państwa jest w dobrych rękach.
Middle aged.
06.07.2010 04:46
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Andreas skoro przyznałeś się do nie pójścia do wyborów to jednocześnie pozbawiłeś się prawa do narzekania. Wydaje mi się, że w następnych powinneś zmienić swoje nastawienie, bo w wyborach prezydenckich wybierasz jednego człowieka, który zgodnie z konstytucją będzie Ciebie reprezentował, a nie rządził. Na jesieni będą wybory samorządowe tu też będziesz wybierał swoich reprezentantów. Ja np nie poprę żadnego z dotychczasowych za choćby tylko to co z robili z Okrzei.w przyszłym roku czekają nas jeszcze wybory do sejmu i tu też wybierasz swoich przedstawicieli którzy z kolei wybiorą rząd który będzie rządził. Widzisz tylko tu jest pewien szkopuł bo nigdzie w fachowym nazewnictwie rządu nie nazwano rozdawaczem Dlatego zdaje mi się, że wszyscy którzy liczą, że coś dostaną to coś mi się zdaje że się znowu rozczarują.
(06.07.2010 02:16 )Rencista. napisał(a): likwidacji przepisów o "samochodach z kratką", na których państwo traci duże pieniądze,wprowadzenie kas fiskalnych dla lekarzy i prawników,To nie wróże dużego powodzenia. Likwidacja samochodów z kratką to zabranie kolejnego sprzętu do pracy przedsiębiorcy i pozostałość po komunistycznym luksusie. Natomiast kasy dla lekarzy i prawników będą fikcją bo to nie o te niejawne pieniądze toczy się bój.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
07.07.2010 08:55
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
A podpowiedzcie mi jak to jest w służbach mundurowych (trochę dobiegnę od tematu) czy każdemu należy się wcześniejsza emerytura. Chodzi mi o to czy każdy kto pracuje w policji nabiera takich samych praw np. pani księgowa, czy pan który robi analizy w laboratorium itd? Interesuje mnie czy system jest szczelny to samo z górnictwem, hutnictwem i itd. W przypadku górnika dołowego rozumiem pewne przywileje tak w przypadku pracowników administracyjnych tudzież innych z obsługi nie bardzo.
07.07.2010 19:04
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
(07.07.2010 08:55 )mixmi1977 napisał(a): A podpowiedzcie mi jak to jest w służbach mundurowych [...]
Polecam w tym temacie:
http://sortmund.blox.pl/html/1310721,262...tml?700105
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Po wyborach prezydenckich minister finansów Jacek Rostowski potwierdził informację,że jest planowana zmiana systemu emerytalnego w policji. Od 2012r. chętny do pracy w tej firmie będzie już przyjmowany do pracy na ogólnie obowiązujących zasadach, tj. będzie musiał pracować do 65 roku życia.
Middle aged.
08.07.2010 11:45
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Genek,dobrze że używasz określenia " jest planowana", bo tak jest nadal najbezpieczniej. W 2004 roku Platforma wymyśliła akcję 4 x tak. Pamiętasz ją jeszcze? Jeśli nie, to ci przypomnę. Nadrzędnymi jej hasłami - postulatami było:
- zmniejszenie liczby posłów w Sejmie o połowę.
- likwidacja Senatu.
- wybory do Sejmu w jednomandatowych okręgach wyborczych w systemie większościowym.
- zniesienie immunitetu parlamentarnego.
I co z tego wyszło? Nic. Za rok na Platformie i Komorowskim będą wieszać takie "psy", ale nie opozycja, a głownie ci którzy zagłosowali na nich dziś i 2007 roku.
"Rządzą nami ludzie, którzy - właściwie bez wyjątku - posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski, kłamią." - prof. Ryszard Bugaj
www.kontrowersje.net
www.kontrowersje.net
08.07.2010 14:47
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
No patrzcie i do tego jasnowidz, chyba, że ma jakieś przecieki z PIS-u
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
09.07.2010 01:54
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Witam. Inni także przed wyborami obiecywali mieszkania dla szerokiej rzeszy ludzi i nic z tego nie wyszło. Demokracja nie jest idealnym ustrojem, ale lepszego ( chociaż były próby), jak do tej pory nie wymyślono. Na jesieni odbędą się wybory samorządowe. Zobaczymy, jaka będzie strategia czołowych ugrupowań politycznych i jak rozłożą się głosy.Od tego będzie zależało,jak przebiegną wybory parlamentarne,w wyniku których przewiduje się,że znane ugrupowanie może się nie załapać do parlamentu. Co do wdrażania planów oszczędnościowych, to minister finansów wdroży te,które nie będą miały wpływu na jesienne wybory samorządowe. Sprawa reformy systemu emerytalnego służb mundurowych jest nieodwołalna, wyprowadzenie bogatych rolników z KRUS-u czy zmniejszenie nakładów na wojsko. Dodatni wzrost PKB Polski musi być dobrze wykorzystany,aby nie popełnić błędów poprzedników. Co będzie za rok, dziś trudno jest przewidzieć,chyba ,że wróżenie z fusów.
Middle aged.
09.07.2010 08:15
RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo
Proponuje zmienić temat na "wybory czyli kto na kogo" i przerzucić się już powoli na wybory samorządowe. W których nic nie wiadomo na razie.
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .
Podobne wątki
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
35 gości