[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ankieta: Kto wygra wybory prezydenckie ?
Ankieta jest zamknięta.
Bronisław Komorowski (PO)
72.73%
24 72.73%
Jarosław Kaczyński (PIS)
18.18%
6 18.18%
Waldemar Pawlak (PSL)
0%
0 0%
Andrzej Lepper (Samoobrona)
0%
0 0%
Bogusław Ziętek (WZZ Sierpień 80)
6.06%
2 6.06%
Janusz Korwin-Mikke (były prezes UPR, obecnie Wolność i Praworządność)
3.03%
1 3.03%
Kornel Morawiecki (założyciel "Solidarności Walczącej").
0%
0 0%
Andrzej Olechowski (niezależny, wspierany przez Stronnictwo Demokratyczne)
0%
0 0%
Grzegorz Napieralski (SLD)
0%
0 0%
Marek Jurek (PR)
0%
0 0%
Razem 33 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wybory prezydenckie 20 czerwca 2010 czyli kto na kogo

#21

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Brak jedności w Polsce jest negatywnym czynnikiem,który ma istotny wpływ na to co się dzieje w kraju i jak jesteśmy postrzegani na zewnątrz. Potoczna opinia,że gdzie jest trzech Polaków, to są cztery zdania i powstaje pięć partii politycznych nie jest pozbawiona prawdy. Według wstępnie przeprowadzonych sondaży wybory wygra Bronisław Komorowski. Jak to będzie w rzeczywistości, zobaczymy.
Middle aged.
Odpowiedz
#22

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

(12.05.2010 02:26 )Jancio napisał(a): Andreasie bez obrazy, ale czy zadałeś sobie podstawowe pytanie za co w kraju odpowiada prezydent. Kiedy Tusk mówił, że jest to funkcja malowana to powstał wielki raban jak mógł tak powiedzieć o głowie państwa. Teraz zaś życie pokazuje, że to co powiedział bez ogródek okazuje się gorzką prawdą.
Nie mam się o co obrażać. Po prostu mam (chyba) dobrą pamięć i doskonale pamiętam, jak jeszcze niedawno wielu naszych rodaków narzekało na to, że prezydent skonfliktowany z rządem hamuje wszelkie reformy. Nie do końca się z tym zgadzam, ale przyznaję, że niepokoi mnie myśl, że kolejny prezydent może być w koszmarnej, skostniałej opozycji wobec rządu. Blokując jego posunięcia może powodować, że rządzące ugrupowania będą miały poważne trudności z realizacją własnego programu (czy też programu koalicyjnego). Oczywiście nawet weto prezydenta nie jest wstanie całkowicie zablokować prac rządowych i parlamentarnych, ale poważnie je spowolnić, czy podgrzewać konflikty polityczne a nawet wzbudzać niepokoje społeczne.
Podkreślam też, że prezydent posiada inicjatywę ustawodawczą i w oparciu o fachowców zatrudnionych w kancelarii może przygotowywać projekty ustaw. To, że jest to tak rzadko robione, to już w naszym kraju tradycja. Niestety, nasi prezydenci – jak do tej pory – uwielbiali rozbudowywać swe iście bizantyjskie dwory i co najwyżej korzystali z prawa do weta. Obywatele przyzwyczaili się do tego, bo po prostu nie widzieli innego wzoru prezydentury.
Warto więc zastanowić się, czy istotnie prezydent w III RP tak niewiele może? Moim zdaniem nie.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#23

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

(12.05.2010 17:35 )Andreas napisał(a): Niestety, nasi prezydenci – jak do tej pory – uwielbiali rozbudowywać swe iście bizantyjskie dwory i co najwyżej korzystali z prawa do weta. Obywatele przyzwyczaili się do tego, bo po prostu nie widzieli innego wzoru prezydentury.
Zgoda co do ostatniego zdania. Reszta to jednak samo życie. Dwory mają to do siebie, że lubią się rozbudowywać bo każdy dworzanin chce się czuć ważnym i dotyczy to zarówno strefy urzędników publicznych jak i pracowników przedsiębiorstw z tym że w firmach od czasu do czasu się firmę przewietrza robiąc reorganizacjeWink
Nie rozumiem dlaczego upierasz się by to mała Kancelaria Prezydenta z jej bezpartyjnym szefem tworzyła ustawy, kiedy to rząd z premierem odpowiada za rządzenie.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#24

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Jest duże prawdopodobieństwo,że wybierzemy mniejsze zło. Co z tego wynika? Tylko to,że "obecne elity polityczne" wyczerpały swoje możliwości oddziaływania na społeczeństwo, które powoli zaczyna rozumieć, o co tu chodzi. Innymi słowy jest miejsce na powstanie nowego ugrupowania politycznego.
Middle aged.
Odpowiedz
#25

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Rencisto prawie bym ci przyznał racje gdyby nie małe ale.
To, że zaczynamy rozumieć, o co tu chodzi w coraz szerszej skali to bardzo dobrze. Niestety nie liczyłbym by politycy wyciągali z tego jakieś wnioski, bo po rozwoju nauk psychotechnicznych i stosowaniu coraz to wymyślniejszych metod oddziaływania na nas za ich pomocą świadczyło by to wręcz odwrotnie. Powstanie nowego ugrupowania, bez podstawowej zmiany mentalnej niczego nie zmieni, bo patrząc na przebieg niektórych karier politycznych, można śmiało powiedzieć, że niektórym nie zależy na reprezentowaniu innych. Tylko mówiąc sloganem "trwaniem przy korycie"
Dam ci inny przykład premier Gordon Brown był łaskaw prywatnie wypowiedzieć się o kobiecie z którą rozmawia "bigotka".
Dziś nie jest już premierem i na pewno ten fakt nie był bez wpływu na wybory. U nas zaś polityk mówiący o ciemnym ludzie wygrywa kolejne wybory, zaś kandydat na najwyższy urząd w państwie wygłasza oświadczenia i daje w swoim imieniu mówić swojemu komitetowi wyborczemu. Komitet zaś chce nas przekonać, że temu kandydatowi nagle po 60 latach życia zmienił się charakter i nagle stał się innym człowiekiem niż go znaliśmy do tej pory.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#26

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Czołem, rzadko bywam bo niestety ale w pracy mam blokade na strony z rozszerzeniem .eu a w domu nie mam czasu na pisanie. No chyba że pojawi się fajny polityczny temat jak ten. Ja zagłosuję na Komorowskiego z jednego powodu dla którego inni się wahają czy warto jest dawać pełnie władzy w ręce PO. Uważam że warto i albo dodadzą gazu i nabierzemy rozpędu albo pokażą na co ich naprawdę stać i im raz a dobrze podziękujemy damy porządzić innym. Pat jaki był do tej pory tylko działał mi na nerwy.
I tak jak to pisze to nie chcę porównywać naszego podwórkowego PO bo zostałbym w domu i zamkną szczelnie drzwi.
Odpowiedz
#27

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Podaj pierwsze cyfry twojego IP w pracy, to odblokuję.
Odpowiedz
#28

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Jancio. Zgadzam się z tobą całkowicie,że obecne "elity polityczne" zrobią wszystko, co w ich mocy i nie tylko,aby pozostać u władzy. Przykłady już mieliśmy.Jednak nie lekceważyłbym ekstremalnego niezadowolenia społecznego, tak prawicowego,jak i lewicowego. Podałeś przykład Anglii,jak nie powinien się zachować polityk w stosunku do wyborcy. Jest tylko jedno ale? Czy uważasz,że w ciągu tak krótkiego okresu czasu mamy już w Polsce polityków?
Middle aged.
Odpowiedz
#29

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

(14.05.2010 20:55 )Rencista. napisał(a): Czy uważasz,że w ciągu tak krótkiego okresu czasu mamy już w Polsce polityków?
Może jestem malkontentem w stosunku co do elit politycznych tych na wysokim szczeblu jak i tych lokalnych, ale w moim odczuciu za specjalnie nic nie robią żeby mój stosunek do ich pracy stał się bardziej optymistyczny i pozytywny.
Nasza demokracja jest jeszcze młoda i nasi politycy są wyniośli,dumni a nawet czasami trąca arogancją w stosunku do zwykłych ludzi.A jak wytłumaczyć zachowanie premiera Wilekiej Brytanii? Tam jest demokracja o wiele dłużej.Klasa polityczna powinna być bardziej poważna i z szacunkiem odnosić się do wyborców.
Jeden przykład którego nie moge zrozumieć.
Gdy mojej rodzinie zabraknie pieniędzy, staramy się ciąć wszystkie niepotrzebne wydatki, bądź dorobić gdzieś dodatkowy grosz.Nie rozglądam się komu zabrać pieniądze, żeby mieć na swoje czasami wygórowane potrzeby. Naszym kochanym politykom gdy zabraknie, patrzą jak wprowadzić nowy podatek lub jak podwyższyć już istniejący- czyli zabrać mi moje pieniądze.
Drugi przykład jak klasa polityczna jest blisko swych obywateli tylko bardziej z lokalnego podwórka.
Jakiś czas temu byłem na imprezie (zamkniętej) gdzie byli nasi najważniejsi "notable".Nie siedzieli ze wszystkimi przy jednym stole, nie siedzieli nawet w tej samej sali.Nie wiem czy bali się jakiejś zarazy.Mam wrażenie, że nie dla psa kiełbasa.
Mam cały czas takie odczucie,że jesteśmy traktowani jak motłoch potrzebny tylko i wyłącznie do płacenia podatków.No może z małymi wyjątkami- przed wyborami.No ale wtedy jesteśmy traktowani jak niedorozwinięci bo wierzymy w to co im ślina na język przyniesie.
Odpowiedz
#30

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Nie jesteś jedynym,który zauważa te problemy występujące na naszej scenie politycznej. Samo mówienie o nich, to jeszcze za mało.
Middle aged.
Odpowiedz
#31

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

(12.05.2010 20:45 )Jancio napisał(a): Nie rozumiem dlaczego upierasz się by to mała Kancelaria Prezydenta z jej bezpartyjnym szefem tworzyła ustawy, kiedy to rząd z premierem odpowiada za rządzenie.
Absolutnie się nie upieram. Po prostu prezydent ma takie możliwości i warto, aby czasem z nich korzystał – w określonych okolicznościach. Już tłumaczę o co mi chodzi z tymi okolicznościami. Otóż, nie trzeba przypominać prezydentury Lecha Kaczyńskiego, który z rządem jakoś dogadać się nie umiał a właściwie był w nieustannym sporze z tymże. W takich okolicznościach prezydent może wetować co mu parlament podeśle, co Lechowi Kaczyńskiemu całkiem dobrze wychodziło. Ale może też przygotowywać swoje projekty na zasadzie czytelnego komunikatu do wyborców – nie zgadzam się z rządem, ale moja niezgoda ma charakter konstruktywny, na dowód czego przedstawiam swój własny pomysł.
To daje mi – statystycznemu wyborcy – ogromną wiedzę o tym, czy prezydent w ogóle umie działać konstruktywnie. Poza tym pomaga mi to wybrać kiedy znów pójdę z karteczką do urny.
Powiedzmy sobie szczerze – jeśli wygra Komorowski to oczywiście inicjatywa ustawodawcza będzie bezsensowna. Ale wtedy liczę, że prezydent wystąpi z inicjatywa zmniejszenia swej bizantyjskiej kancelarii.
Jeśli jednak wygra Kaczyński to będzie jak najbardziej na miejscu. Ale coś mi mówi, że nadal będę wyglądał tych prezydenckich ustaw bez żadnego skutku.
O innych kandydatach trudno cokolwiek powiedzieć, bo debaty jakoś nie możemy się doczekać – mimo społecznej inicjatywy, której głosem jest pan Hołdys. No, cóż.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#32

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

A ja pozwoliłem sobie zrobić propagandę i sam namawiam wszystkich, aby nie zmarnowali swojej szansy Smile


Załączniki Obrazki
wybory.jpg   
Odpowiedz
#33

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Przyłączam się do apelu by na wybory iść. Nie mam zamiaru wskazywać żadnego z kandydatów, ale apeluję byśmy nie dawali sobie wmówić, że mamy tylko dwa wyjścia, czyli głosować na Komorowskiego lub Kaczyńskiego. To bardzo fałszywy obraz sytuacji!
Sam długo zastanawiałem się, czy zdecydować się by iść na te wybory. Myślałem, że może lepiej postanowić by zostać w domu i np. posłuchać muzyczki. Ale później zacząłem się zastanawiać, czy istotnie chcę zostawić los tego kraju w rękach elektoratu PO i PiS? Ja też tu mieszkam i nie godzę się na to by jedynym kryterium wyboru było to, czy dany kandydat jest z jednej, czy drugiej partii. Skoro Pospieszalski policzył z ironicznym uśmiechem, że takich jak ja jest dwa miliony to ja mu wierzę i cieszę się bardzo, mimo tego jego uśmieszku. Dwa miliony to całkiem sporo, ale pan Pospieszalski uśmiecha się, bo wie, że jesteśmy pozbawieni organizacji. Trudno, z czasem może przyjdzie czas na jakiś obywatelski ruch dla takich ludzi jak my. Na razie ważne to byśmy nie siedzieli w domu i nie patrzyli jak inni głosują za nas!
Wielu naszych rodaków nie wie zbyt wiele o pozostałych kandydatach, bo media w tym procesie poznawczym jakoś nie pomagają. Ale jeszcze raz apeluję – nie dajmy się! Idźmy głosować i głosujmy, bo na pewno znajdzie się ktoś kto jest nam choć w miarę bliski ideowo. Jeśli wrzucimy kartki do urny to przynajmniej się policzymy, tak byśmy przy wyborach parlamentarnych wiedzieli, czy istotnie mamy jakąś siłę – a wierzę, że mamy!
Ja nie godzę się na Polskę podzielona między fanatyków Tuska i Kaczyńskiego. To nie o taki kraj mi chodzi, gdy idę głosować. Nie stoję tam gdzie stało ZOMO i nie stoję tam gdzie Kaczyński, czy niegdysiejsza Solidarność. Nie interesuje mnie wodzowska partia zwana Obywatelską i wodzowska partia mająca w nazwie Sprawiedliwość. Nie dlatego, że programy tych partii mi nie odpowiadają, ale dlatego, że obaj wodzowie nie budzą nawet cienia mego zaufania. Jeśli na prezydenta mam wybrać wiernego pomagiera jednego wodza, albo wodza drugiej partii, to nie jest ot wybór dla mnie!
Podsumowując - jeśli damy sobie wmówić, że mamy wybór między nijakim Komorowskim i nijakim Kaczyńskim to świadczyć będzie tylko o nas samych. Ja sobie wmówić nie dam i nie mam zamiaru wybierać ani jednego ani drugiego. Na wybory pójdę – i wszystkich do tego zachęcam – ale liczę, że ludzi takich jak ja będzie więcej i nie damy sobie wtłoczyć medialnej papki o tym, że trzeba głosować albo przeciwko Pis albo przeciwko PO. Ja chcę głosować za a nie przeciw! Bardzo liczę szczególnie na młodych ludzi, którzy każdego dnia muszą w tym naszym kochanym kraju dokonywać cudów by normalnie żyć. Liczę na to, że odpowiedzą sobie na proste pytania: czy wybór Komorowskiego lub Kaczyńskiego coś zmieni? Czy utrwalenie podziału na Polskę Pisu i Polskę Platformy coś poprawi? Czy zwyczajnie nie lepiej powiedzieć obu tym panom zdecydowane „nie” – choćby tylko po to by zajęli się naszymi rzeczywistymi problemami?
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#34

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Dodałbym jeszcze nijakiego Napieralskiego co za publiczne pieniądze nie wiedzieć czemu rozdaje kanapki robotnikom pod zakładem w którym oni pracują i dostają wynagrodzenie. Nijakiego Olechowskiego, który swoimi wypowiedziami stwarza wrażenie, że nie do końca wie o co mu chodzi poza wygranymi wyborami. Nijakiego Pawlaka, i nijakich innych tak że nie pamiętam z nazwiska.
Andreasie przykro mi że widzisz tylko w PIS i PO partie wodzowskie, zaś w Napieralskim widzisz tylko demokratę, zapominając jak Napieralski traktuje swoich oponentów (patrz Olejniczak)
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#35

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Ja gdybym mogła zagłosować, to na Bronka bym głos oddała, uważam je jest sobą. Nikogo nie udaje.

Jak dla mnie Kaczyński udaje brata i mi się to nie podoba. Poza tym jakoś kolejne rządy Kaczyńskiego nie wróżą nic dobrego. Wydaje mi się, że jeśli uda mu się wygrać, to wszystkie pomysły PO będzie wetował i wszystko będzie w Sejmie leżało przez lata. Prezydent stronniczy być nie może, a czuję, że niestety Jarosław taki jest.

Mikke... cały czas mam w głowie jego pomysł legalizacji marihuany, nic dobrego.

Olechowski... jak bym miała tyle kasy co on to też bym mogła kandydować wiedząc, że szans zbyt wielkich nie mam.

Napieralski- jak dla mnie zbyt młody na prezydenta, jego doświadczenie jest na pewno mniejsze od innych, starszych kandydatów. Pomysły ma dobre, komputery w szkołach- tak, ale czuję, że to obietnice bez pokrycia.

Lepper, ech... wszystko dla wsi, żeby nam Polska jedną wielką wsią się nie stała.

Co do reszty kandydatów zdania nie mam... Ale Bronek jest i tak najlepszy Wink
Odpowiedz
#36

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

(13.06.2010 11:36 )Jancio napisał(a): Andreasie przykro mi że widzisz tylko w PIS i PO partie wodzowskie, zaś w Napieralskim widzisz tylko demokratę, zapominając jak Napieralski traktuje swoich oponentów (patrz Olejniczak)
Jeśli mogę zapytać to – w którym fragmencie mojej wypowiedzi było coś o Napieralskim? Czy ja gdzieś napisałem jedno dobre słowo o tym kandydacie? Nie przypominam sobie.Huh
Jancio, ja chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że media od początku kampanii wyborczej pokazują ją tak, jakby zgłosiło się (i zebrało 100 tysięcy podpisów) jedynie dwóch kandydatów. Żaden z nich nie jest z mojej bajki to po pierwsze. A po drugie nie miałem nawet szansy by zobaczyć debatę wszystkich kandydatów, bo dwóch tzw. głównych graczy tak kombinowało, aby tylko sprawę przeciągnąć. Później gdy już na debaty się godzili to tak, aby nie znaleźć się razem na jednej. Pomijam już to, że pan Kaczyński debatował z panią Staniszkis, czyli ze samym sobą – o bezstronności pani Staniszkis świadczy jej wypowiedź na wzmiankowanej debacie (Kaczyński byłby najlepszym prezydentem). Przypomnę, że po 10 kwietnia politycy obiecywali nam merytoryczną debatę a tymczasem zwyczajnie robią sobie z nas jajca.
Mimo wszystko apeluje, aby na wybory iść i zagłosować, bo na pewno każdy z nas znajdzie wśród wszystkich tych kandydatów kogoś bliskiego ideowo.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#37

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Zgadzam się,że należy wziąć udział w wyborach i oddać ważny głos. Na kogo, to indywidualna sprawa każdego wyborcy. Może się zdarzyć niespodzianka, zgodnie z zasadą,że gdzie dwóch się bije,to trzeci skorzysta.
Middle aged.
Odpowiedz
#38

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Głupio mi się przyznać, ale nie mam pojęcia na kogo głosować. Żaden kandydat nie spełnia moich oczekiwań. Będę wybierać mniejsze zło.
Odpowiedz
#39

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

(13.06.2010 16:31 )Andreas napisał(a): Jeśli mogę zapytać to – w którym fragmencie mojej wypowiedzi było coś o Napieralskim? Czy ja gdzieś napisałem jedno dobre słowo o tym kandydacie? Nie przypominam sobie.Huh
Pytać możesz. Kto pyta nie błądzi Big Grin Pamięć masz dobrą i nigdy w to nie wątpiłem.Wink Nigdzie o nim nie wspomniałeś i dlatego pozwoliłem sobie wymienić go razem z Pawlakiem bo dla mnie to obaj są tacy sami nijacy i o ile Pawlaka znam,że ma problemy z obcowaniem z mediami to Napieralski robi z siebie błazna bo obiecuje wszystko o co by go nie zapytali doskonale zdając sobie sprawę ze swoich możliwości wyboru. Wie zaś ze dzięki pustym obietnicom może zyskać poparcie kilku frajerów co mu uwierzą i dzięki temu utrzymać przywództwo w partii o które musi walczyć.
Pisałeś o nijakości dwu głównych kandydatów ja dodałem następnych dwu to tak dla równowagi, bo zarzucasz mediom, że piszą tylko o dwóch, a robisz dokładnie to samo. Osobiście rozumiem postępowanie mediów. Ich interesują wyłącznie ci, którzy maja szanse na wybór. Jeśli dwaj pierwsi maja około 80% poparcia sondażowego to znaczy że 80% słuchaczy i widzów się nimi interesuje i nie interesuje ich folklor z poparciem na granicy błędu statystycznego

(13.06.2010 14:10 )kalarepa93 napisał(a): Ja gdybym mogła zagłosować, to na Bronka bym głos oddała, uważam je jest sobą. Nikogo nie udaje.
Masz racje. Dodał bym do tego jeszcze Pawlaka, który też nie próbuje robić z siebie innego niż jest w rzeczywistości
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#40

RE: wybory prezydenckie czyli kto na kogo

Jak to jest kryterium to uważam, ze najbardziej sobą jest Janusz Korwin-Mikke Wink

Kampania nijaka, przykryta wysoką falą powodziową, na dodatek bez emocji, bo karty dawno rozdane i tak na prawdę to załatwić to w pierwszej turze co w drugiej jest oczywiste... Wink

Kasę na drugą turę przeznaczyć na coś innego... Wink
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .



[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Miejskie finanse potrzebują… reanimacji Znowu emisja obligacji tryb COVID Stańczyk 2 095 27 200 02.04.2022 00:06
Ostatni post: Szperacz
  Płaca minimalna 62 3 457 15.06.2020 18:56
Ostatni post: belin
Smile Program Wyborczy Kandydata Na Radnego Sebastiena Kalisiaka dr_niziołek 47 2 763 26.09.2018 13:40
Ostatni post: Szopen
  Marcin Rosiński - Radny RMŻ Marcin Rosiński 310 14 858 24.03.2017 16:29
Ostatni post:
  Jarosław Komża - kandydat na prezydenta Żyrardowa 218 10 172 11.10.2014 09:36
Ostatni post: Rafał
  Odbijamy się od ściany - wywiad z radnym Janem Lepieszką Andzela 31 1 909 27.02.2013 19:40
Ostatni post: zbyszek
  Zmiana ekipy rządzącej miastem - to możliwe :) 27 1 711 08.05.2011 21:46
Ostatni post: MALYNKA
  Nareszcie debata prezydencka. 1 339 02.12.2010 18:23
Ostatni post: eltom
  Wybory Prezydenta Miasta Żyrardowa 2010 - wątek zbiorczy degustator 562 18 181 30.11.2010 20:48
Ostatni post: eltom
  Pytania do kandydata na prezydenta Andrzeja Wilka 294 12 346 30.11.2010 20:45
Ostatni post: Mars
  Wyniki wyborów do rady powiatu 67 3 539 30.11.2010 19:37
Ostatni post: +Moni
  POZOSTAŁE OPINIE O WYBORACH SAMORZĄDOWYCH 2010 61 2 985 28.11.2010 03:29
Ostatni post:
  Ciekawostki powyborcze z kraju, nieco luźniej:) 11 791 27.11.2010 22:31
Ostatni post: Rogacz
  WYNIKI WYBORÓW NA PREZYDENTA MIASTA 247 10 871 26.11.2010 11:41
Ostatni post: eltom
  Śpieszmy się kochać PIS tak szybko z niego odchodzą :) 22 1 382 24.11.2010 22:59
Ostatni post: misiek2001


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

60 gości