Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
Eltom, masz rację. Zauważ tylko, że wytłumaczenie finansowe jest bardzo wygodne dla każdej władzy. Mówi się ludziom âNie ma pieniędzy i w związku z tym nic się nie da zrobić. No, gdybyśmy pieniądze mieli, to dopiero byśmy raj stworzyli w naszym mieście, ale nie ma i jużâ. W ten sposób można rządzić załatwiając najważniejsze, bieżące sprawy i w ogóle nie prowadzić jakiejś perspektywicznej polityki. I tak to niestety, moim zdaniem wygląda.
Stąd też mój pesymizm odnośnie tego, że którykolwiek z kandydatów pokusi się o zaprezentowanie szczegółów swych wyborczych obietnic. Żeby to zrobić trzeb bowiem powiedzieć skąd się pieniądze weźmie â w obecnym budżecie nie ma co szukać rezerw, a żyły złota, czy złoża ropy pod ulicą Limanowskiego też raczej nie znajdą.
Jakoś wątpię w to by kandydaci powiedzieli jak przyciągnąć tu biznes â nawet ten mały i średni, skoro o dużym nie ma co marzyć. Żeby zacząć tu coś rozwijać potrzebna jest infrastruktura a tej po prostu nie ma, bo nie ma na nią pieniędzy. Jak na razie nie ma też sukcesów w pozyskiwaniu funduszy z UE, więc cóż zrobić? Przecież, aby powstał sklep, zakład usługowy czy produkcyjny potrzebne są określone udogodnienia. A ja już widzę jak np. naszymi uliczkami przeciskają się samochody dostawcze (albo grzęzną na nieutwardzonych drogach). I dlatego jeszcze długo, długo będziemy miasteczkiem z klimatem, ale coraz bardziej zaściankowym. Prezydent, który będzie chciał to zmienić to będzie musiała być osoba z pomysłami, odwagą i energią do działania. Inaczej nic się nie zmieni.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
Jako, że miało nie być polityki na tym forum, ale jako, że jest to pewnego rodzaju moje zainteresowanie muszę napisać choć krótką wypowiedź. Obecnie w Żyrardowie nie znam na tyle publicznej osoby, która mogła by być dorbym prezydentem tego miasta. Nie twierdze jednak, że takiej osoby wogóle nie ma. Sądzę jednak, że prezydent powienien działać jak młdy Burmistrz Bemowa i jego świta. W kilka lat storzyli najszybciej się rozwijającą dzielnicę w Warszawie. Mieszkańcy wiele atrkacji mają za darmo, a mieszkania budują się non stop. Gmina zarabia na siebie i nie czeka tylko na podatki i na sponsoring. Zmierxzam do tego, ze przyszły prezydent powinien zaczerpnąć wiedzy od osób, które potrafiły zdziałać bardzo dużo. Wiele odwaznych pomysłów okazało się trafnych w 100%. Młodość i upartość doprowadziła do rozwoju. Żyrardów ma ogromny potencjał...trzeba tylko podjąć cięzkie nie raz decyzje, które mogą okazać się szalone złe...ale mogą mieć zanczenie strategiczne w senscie dobra i trafności. O wielu sprawach mówi się w kuluarach...nie na forach, nie w kanjpach. Są odpowiednie miejsca...i wiem, że czasem komuś kasa przesłania dobro ludzi lub poprostu komuś może brakować jaj aby być twardym.
Osobiście chciciałbym może kiedyś być prezydentem tego miasta.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 1 789
Liczba wątków: 39
Dołączył: 06.2009
Reputacja:
7
Płeć: Nie podano
Czy znajdzie się taki młody kandydat z konkretną wizją zmiany wizerunku naszego miasta?
Middle aged.
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
dr_niziołek napisał(a):Jako, że miało nie być polityki na tym forum [...]
W przypadku takiego tematu jak ten trudno uniknąć polityki. Ja tez wolałbym, aby w mieście było kilku liderów, takich działaczy â jak to się kiedyś mówiło zaangażowanych âspołecznikówâ. Oni nie musieliby mieć legitymacji partyjnej, bo swoją działalnością pokazywali na co ich stać. Niestety, wielka polityka jest w samorządach i liczący się kandydaci otrzymują namaszczenie tych wielkich partii politycznych brylujących w parlamencie. Później prezydent ma łatkę âczerwonegoâ, âpisowskiegoâ albo âplatformersaâ. Na dłuższą metę jest to zabójcze dla samorządności, bo przenosi przynajmniej część sporów politycznych z parlamentu na grunt lokalny. Aby temu zaradzić musielibyśmy zacząć kształcić takich lokalnych działaczy i społeczników. W tym celu najlepiej byłby zacząć od samorządów szkolnych, tak by młodzi, zaangażowani ludzie byli dostrzegani i mieli szansę uczyć się samorządności. W naszym mieście czegoś takiego nie widzę. No, widzę ale na razie w formie zapowiedzi:
âChcę powołać młodzieżową radę miasta i młodzieżowych asystentów, którzy będą się szkolili i uczyli działalności samorządowej. Ufam, że dzięki tym warsztatom z dorosłym życiem, będą lepiej niż my przygotowani do następnej zmiany pokoleniowej.â
Tak napisał na swoim blogu Robert Szumacher i takich inicjatyw na gruncie lokalnym mi brakuje. Jeśli ich nie będzie to po kolejnej kadencji znów będziemy mieli tych samych kandydatów, te same twarze i te same frazesy.
Cytat w tekście ze strony:
http://zyrardow-off.org/co-chce-zrobic.html
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Z panem Szumacherem jest taki problem, ze ma przywarę - bardzo ludzką - że zaczyna i nie kończy...
Takie mam przynajmniej wrażenie po kontaktach by Internet.
Tzn puszcza jakiś pomysł, ze będzie realizował a po roku dwóch mówi, ze to był tylko pomysł i że inni nie chcieli się tym zająć...
Nie powiem, w robocie mam takie samo podejście czasami i nie przynosi ono pożądanych rezultatów, więc sądzę, ze i w polityce, czy samorządności jest tak samo.
Potrzeba nam ludzi SKUTECZNYCH. Lodołamaczy - Jest cel, jest trasa i jazda, a nie jak się trochę ciężej robi to odpuszczamy...
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 10
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
2
Płeć: Nie podano
Co do Pana Szumachera jak tak obserwuje jego poczynania w radzie miasta to jest i tak wybijającą się na tle reszty postacią. Na stronie która pojawiła się w postach wyżej przeczytałem deklaracje Pana Roberta że będzie kandydował do rady miasta w tegorocznych wyborach i myślę że się ponownie dostanie. Mój głos by miał ale już nie mieszkam na Wschodzie, a na Żeroma kto będzie startował ktoś wie ?
Po przeczytaniu felietonów posła (dwóch ostatnich) zaczyna mi się rysować dwóch głównych aktorów obecnych wyborów tylko jeszcze potzrebna jest deklaracja jednego z nich. Obecny jak rozumiem wystartuje i tu nie ma co gdybać.
Obecny stawia na rozwój oświaty, ok kierunek zrozumiały ale w długiej perspektywie a co do tego czasu? Dziurawe drogi, dług i "utwardzanie" betonu, wszystko przy wtórze kulturalnego festiwalu ?
Czy doczekamy się programów od kandydatów ? Ja chce w końcu usłyszeć konkrety.
Jeden już mam jeśli zwycięży poseł będzie audyt czy wewnętrzny czy zewnętrzny tego nie wiem, ale jest ogromna szansa że poznamy jego wyniki jeśli się odbędzie. Jak rozumiem ma to oznaczać nowe otwarcie. Zgadzam się z Andreasem bardzo zgubne jest przesiąkanie polityki makro do regionów. To może niestety mocno ograniczyć szansę pana Kaczanowskiego, bo by wygrać musiałby odciąć lub w czytelny sposób odróżnić od Kaczyńskich i ich sposób myślenia. Inaczej marne szanse bynajmniej u młodzieży.
Taka uwaga w tym temacie i ogólnie na forum. Dopóki są dywagacje na temat przyszłego prezydenta itp tematy, nie ma sprawy - piszcie. Natomiast będę wywalał wszystkie tematy związane z agitacją w stronę jakiejś partii, lub osoby kandydującej.
To tak gwoli przypomnienia o apolityczności tego forum.
Możemy sobie pogadać o zadach i waletach kandydatów, ale nie będę tolerował osobistych wycieczek do kogokolwiek i do partii politycznych.
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
A Wy nawet w temacie o prezydencie o Avatarze gaworzycie. Ooo..taki obca istota jak z tamtego świata byłaby porządana w tym mieście
Lub alien aby zjadł wszystkich cfaniaczków "niby społeczników"
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 4 449
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
mam jeszcze w archiwum avaterek z okazji tamtych wyborów-wilczek
oj było tych wilczków od pyty, miał chłop poparcie
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
A mówiłem wtedy chyba aby tak bardzo nie promować...chociaż może o wilczek lepszy niż ciołek...ale byli inni...Po za tym to było i tyle. Trzeba wyciągnać z tego wnioski i uważać nastepnym razem. Kazda ekipa rzadzaca ma plusy i minusy...ważne aby plusów było wkońcu na tyle duzo aby wyprzedziły minusy. Czy to realne w tym mieście? Sądzę, że tak, tylko potrzeba odwagi i uporu a czasem i bezczelności aby wywalczyć wiele dla miasta.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
jo tyż chcem iść w prezydenta. A co ? Nie nadajem siem? Jok bede prezydentem, to łobuzerstwa nie będzie, bandytyzmu nie będzie, złodziejów nie będzie - nic nie będzie . Ja bedem . A hoj.
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
Czesiek masz mój głos!!
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
eltom napisał(a):Natomiast będę wywalał wszystkie tematy związane z agitacją w stronę jakiejś partii, lub osoby kandydującej.
[...]
Możemy sobie pogadać o zadach i waletach kandydatów, ale nie będę tolerował osobistych wycieczek do kogokolwiek i do partii politycznych.
Tak się nad tym zastanawiam i przyznaję, że ciągle widzę w tym jakąś sprzeczność. Szanuję zdanie Eltoma (tzn. jego zasadę) o apolityczności forum, ale w tym co napisał dostrzegam lukę. Otóż, jeśli ktoś będzie âsobie gadał o zaletachâ danego kandydata to nie jest to aby mniej lub bardziej ukryta agitacja? To samo jeśli ktoś będzie âsobie gadał o wadachâ innego kandydata to pośrednio agituje za przeciwnikiem. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Jeśli już zezwala się na zakładanie takiego tematu jak ten â kandydatach na prezydenta â to chyba tym samym polityka wchodzi na forum.
eltom napisał(a):Na sąsiednim forum jest wolna amerykana i tam proszę się domagać poparcia. Tu możemy podać do wiadomości kto kandyduje, natomiast inne dyskusje będą skrupulatnie usuwane.
Powiem tak â na sąsiednim forum moderowanie dyskusji o polityce w praktyce nie istnieje. Niestety, jeśli się dopuszcza na forum tego typu tematy (tzn. wywołujące duże emocje, budzące kontrowersje) to niestety, trzeba traktować moderowanie z ogromną odpowiedzialnością. Ale to tak na marginesie.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
Nio właśnie...jak to jest z tą polityką na tym forum? Jest czy jej nie ma?
Nadal podkreślam, że jestem zwolennikiem tezy, że o polityce i religii się rozmawia, a nie pisze.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...