RE: Miasto Gwiazd
(30.09.2014 20:01 )SZNINKIEL napisał(a): Andreas - Ty też uległeś iluzji, że to zasługa Czubaka. A jakaż to zasługa?
Ja mam wrażenie, że samo nazwisko radnego Czubaka już tak działa na niektórych, że nawet jakby w Żyrardowie stworzył 5000 miejsc pracy to też by go na forach linczowali.
Ale powiedzmy sobie szczerze - mocno na taki odbiór sobie zapracował swoją działalnością polityczną w radzie, więc trudno się dziwić.
Ale wracając do koncertu - nie pisałem o jakiś szczególnych zasługach radnego Czubaka, a jedynie odniosłem się do tego co wyczytałem w sieci na temat jego udziału w zorganizowaniu koncertu - chyba nawet na tym forum ktoś o tym pisał. Przyznaję, że nie weryfikowałem tego, a uwierzyłem na słowo, że radny się w tę sprawę zaangażował i dopomógł. A jeśli tak było, to bardzo dobrze, że tak zrobił i ma wkład w coś dobrego dla miasta, jego mieszkańców i przyjezdnych gości, którzy na ten koncert się udadzą. Może własnie powinien pójść tą drogą tzn. zająć się animowaniem działań kulturalnych, a nie muzeum? Skoro to mu dobrze wychodzi to czemu nie?
(30.09.2014 20:01 )SZNINKIEL napisał(a): Dla jasności - jakby ten koncert był organizowany "osobno" a nie w połączeniu z muzeum (cegiełki) by przykryć fajną rzeczą rzecz niefajną [...]
Szninkiel, nie ma między nami sporu. Od początku podkreślam, aby nie łączyć tych dwóch spraw tzn. koncertu i muzeum, a więc nie ulegać dość topornej propagandzie. Nie dajmy sobą manipulować w tak prymitywny sposób.
Zresztą wystarczy się zastanowić bez emocji, całkowicie na spokojnie - jakie to muzeum ma szanse na sukces, a jeśli tak to na jaki? Nie wiem jaki cudowny pomysł można mieć, aby maszyny rodem z PRL przyciągały tłumy mieszkańców i turystów? Nie wiem jaki sens ma ładowanie pieniędzy w takie przedsięwzięcie, które będzie studnią bez dna.
Jak słusznie zauważył Jancio na forum u Judyty, inaczej można byłoby do tego podchodzić, gdyby to była inicjatywa prywatna, jak muzeum motoryzacji w Otrębusach. Ale tu mówimy o jednostce utrzymywanej z budżetu, która już na wstępnie wzbudziła spore kontrowersje w kwestii "wyboru" kierownika.
Powiem szczerze - nikt jeszcze na żadnym forum, ani w prasie lokalnej nie zaprezentował argumentów za powstaniem tego muzeum. Nie liczę sentymentalnych wyciskaczy łez prezentowanych cyklicznie przez znaną obrończynię Rewala, która i w tamtym przypadku serwowała ten sam zestaw ckliwych szlochów. Za to - co stwierdzam z dużym uznaniem - wiele jest głosów rozsądku, które zwracają uwagę, że tego typu "inwestycje" w bardzo rzadkich przypadkach potrafią zarobić na siebie. Nie chcę tu cytować wszystkich celnych wypowiedzi Jancia, czy Dolby z sąsiedniego forum - bo kto chce to łatwo je znajdzie - ale jedną wrzucę "Podejrzewam, że większość owych byłych pracowników mocno kombinuje, jak związać koniec z końcem i temat muzeum mają gdzieś. Pewnikiem bardziej zależy im na pracy i na godnym życiu. Muzeum im tego nie da" [Dolby].
Podkreślę też, że w sprawie powstania muzeum można było zrobić sensowne konsultacje społeczne i łatwo poznać głos mieszkańców. Można było je zorganizować przy okazji zbliżających się wyborów samorządowych i dowiedzieć się co też jest ludziom bardziej potrzebne np. jakaś droga, przedszkole czy muzeum? Ale cóż - podobnie jak w kwestii przeznaczenia Resursy (też można było to zrobić przy okazji poprzednich wyborów samorządowych...), nikt mieszkańców o zdanie nie zapytał. A szkoda...