RE: Nie tylko o supermarketach

Gościu -czyli to będzie cienka kampania , polegająca na spotkaniach z nielicznymi zasługującymi na zaszczyt stanięcia przed obliczem Pana.

RE: Nie tylko o supermarketach

(10.02.2012 20:56 )eltom napisał(a): Czy tylko orkiestry i potańcówki tam będą urządzane?

SM nie są od politykowania -powtarzam po raz kolejny, ale jeżeli radny w planach do budżetu pomija ulicę która czeka na utwardzenie ponad 50 lat i kosztem tej ulicy zgłasza ulicę przy której mieszka (kolejność była zgłaszana przez poprzedni Samorząd) to jak sądzisz można przejść nad tym do porządku dziennego?
Czy mam prawo obwiniać władze miasta że zaakceptowały decyzję moich poprzedników?
A teraz po raz kolejny wyjaśnię sprawę jak to nazywasz "potańcówek".
Nikt lepiej jak ty nie jest świadomy tego ze tego typu placówki mają na swoje potrzeby ograniczone środki finansowe. Żeby dzieciarnia mogła gdzieś wyjechać musimy pozyskać fundusze.
Ty przecież wiesz że w tego typu placówkach najczęściej widzimy dzieci z ubogich rodzin .
Dzięki tym potańcówkom mieszkańcy uzbierali z przeznaczeniem na potrzeby jordanka 5000 zł. Pieniądze były komisyjnie przeliczane i przekazane dyrektorce która ma obowiązek przekazać je na konto placówki co też już uczyniła. Teraz pieniążki poczekają do wakacji, a my dalej będziemy starać się o fundusze żeby latem dzieci mogły pojechać do Łaz koło Mielna. Wybraliśmy ośrodek Posejdon. Z rozmów z dziećmi wynika ze większość nie widziała jeszcze morza.
Starsze dzieci pomagały w organizacji imprez. Uczyły się nakrywać stoły i przystrajać salę, roznosiły ulotki po dzielnicy czyli ciężko pracowały z nami. Nie przyszło im nic za darmo. Na chwilę obecną zebranych pieniędzy jest stanowczo za mało. Musimy myśleć jak pozyskać kolejnych sponsorów.
Tobie nie muszę tłumaczyć jak to działa bo już to przerabiałeś z podarowanym komputerem.
Mamy ogromną pomoc od Zbyszka Sekulskiego , Federa i zespołu Robins Band dzięki którym "potańcówki" mają rację bytu. Wszystko co robimy jest robione zgodnie z prawem i legalnie. Wiemy co i komu musimy odprowadzić i nie widzę problemu.
Możesz kpić z tego co robimy ale nie zmienisz faktu że jest to z korzyścią dla dzieciaków.
Już od tygodnia dzieciaki robią prace które będzie można "dostać" za przysłowiowy grosik czyli co łaska- 23 czerwca. Takie cudeńka jakie tkają i oprawiają w ramki zapierają dech. Do lipca musimy jeszcze uzbierać około 15 tysięcy. (czytaj wyżebrać) . Będzie ciężko ale myślę że się uda. Zabawy cieszą się popularnością i oby tak było jak najdłużej.
Wiesz że współpracuję z różnymi firmami i mam większe możliwości niż inni. Mam nadzieję że i tym razem nam pomogą.

RE: Nie tylko o supermarketach

(11.02.2012 02:11 )Gość napisał(a):

(10.02.2012 20:56 )eltom napisał(a): Czy tylko orkiestry i potańcówki tam będą urządzane?

...jeżeli radny w planach do budżetu pomija ulicę która czeka na utwardzenie ponad 50 lat i kosztem tej ulicy zgłasza ulicę przy której mieszka (kolejność była zgłaszana przez poprzedni Samorząd) to jak sądzisz można przejść nad tym do porządku dziennego?

Sprytnie wycięłaś fragment, nie cytując wcześniejszych zdań
To całkiem zmienia brzmienie pytania. Akurat te orkiestry i potańcówki są wynikiem wcześniejszego toku rozumowania, a nie są głównym pytaniem.
A co byś powiedziała, gdybym był radnym i walczył o ulicę na której mieszkam, bo też jest nieutwardzona od 50 lat? Czy stare ulice, przy których mieszkają radni mają pozostać nieutwardzone z powodu zamieszkiwania tam radnego? Złe myślenie to chyba jest

(11.02.2012 02:11 )Gość napisał(a): SM nie są od politykowania -powtarzam po raz kolejny...

No, sorry, są od zbierania kasy na ogródki jordanowskie? Czy te ogródki nie są już finansowane z innych źródeł? Może celem działania powinno SM być zwracanie uwagi tymże źródłom finansowania o zwiększenie dopłat, a nie wyręczanie owych jednostek w finansowaniu jordanków?

Nie mam nic przeciwko imprezom w sali jordankowej, ale może powinnaś to robić jako B.K. a nie jako SM? Bo, o ile mam świadomość celu działania SM, to nie jest nim wyręczanie innych, w statutowych działaniach, do których są zobligowane, a raczej do bycia pośrednikiem między władzą, a mieszkańcami.

I chwała ci za to, że robisz coś dla dzieciaków, że wam pomagają itp. Ale czy wychowanie tych dzieciaków, nie leży w gestii pracowników jordanka, czy to nie właśnie oni powinni ich wychowywać i dbać o nie? Ty, jako osoba obca, możesz im w tym pomóc, ale nie przejmować działań wychowawczych jako SM. Wiem, że chcesz dobrze, ale rób to, do czego jest powołany SM, a akcje charytatywne nie są domeną i celem działania SM. Tak mi się wydaje.

RE: Nie tylko o supermarketach

Przestań się ośmieszać. Nie rozumiesz że oni działają społecznie? S P O Ł E C Z N IE! Robią kawał dobrej roboty i tyle w temacie.

RE: Nie tylko o supermarketach

Był temat o supermarketach i zszedł (dzięki umiejętnemu odwróceniu tematu przez "gościa") do poziomu przepychanek wokół potańcówek w SM. Ludzie, wracajcie natychmiast do supermarketów i galerii..!

RE: Nie tylko o supermarketach

(12.02.2012 13:16 )stańczyk napisał(a): Był temat o supermarketach i zszedł (dzięki umiejętnemu odwróceniu tematu przez "gościa") do poziomu przepychanek wokół potańcówek w SM. Ludzie, wracajcie natychmiast do supermarketów i galerii..!

Stańczyku, jak zwykle gdy temat zaczął dotykać sprawy drażliwej pojawił się tajemniczy gość i zrobił wszystko by to rozmyć. Swoją droga to jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętniej propagandy z jaką spotykam się ze strony Gościa (Gości?). jakże pięknie ktoś po raz kolejny pisze o zbieraniu pieniędzy na biedne dzieci. Jakże mi się szybko łezka w oku kręci. Tyle tylko, że od razu ciśnie mi się pytanie o to, co nasze cudowne władze robią w tej kwestii? Wszak samorząd ma swoje określone, ustawowe powinności.
Ale dziwnym trafem ten wątek nie jest nigdzie rozwijany. Tajemniczy Goście i entuzjaści zbierania pieniędzy przez SM nie piszą nigdzie, że jest to załatwianie sprawy za tych, którzy tak naprawdę powinni się nią zajmować. Nikt jakoś nie rozwodzi się nad tym, że z naszych podatków jakie trafiają do kasy miejskiej można byłoby zrobić lepszy użytek niż wydawanie ich na deptak.
I tu wrócę do tematu supermarketów, bo przecież tu też nie ma absolutnie mowy o jakiejkolwiek krytyce władz. Owszem, jest jakieś tam ogólne utyskiwanie, że drobny handel jest zagrożony, ale kto napisze wprost, że winna jest rządząca ekipa? O, to już byłoby posunięcie się za daleko. Lepiej bezpiecznie pojękiwać a tak naprawdę brylować wśród, jak najbardziej politycznej elity naszego miasta. Oczywiście, wśród tej części, która ma realną władzę.

RE: Nie tylko o supermarketach

Jakie to supermarkety? Dziadostwo i lipa. Pytam o lamy z ekspozycji to mi kazali czekać dwa tygodnie. To szybciej w necie zamówię na allegro. Tyle szumu o takie sklepy robicie i po co. Patio sratio i cała reszta to trochę lepiej niż na rynku bo dach jest. I kartą zapłacę. A reszta to kit dla ludzi co mało wymagają.

RE: Nie tylko o supermarketach

(12.02.2012 22:29 )Gość napisał(a): Pytam o lamy z ekspozycji to mi kazali czekać dwa tygodnie.

O! To w Żyrardowie można kupić lamy??? A tu ludzie wypisują bzdury, że miasto zaściankowe. Słuchaj Gościu, jeśli kazali Ci czekać dwa tygodnie na lamy to i tak jest nic. Podobno na pandy czeka się miesiąc a na lwy to nawet dwa.
PS
Uwielbiam posty Gości!!!

RE: Nie tylko o supermarketach

Może o lampy chodzi?

RE: Nie tylko o supermarketach

Zapewne. Ale jak sobie te lamy wyobraziłem w żyrardowskim supermarkecie to od razu dzień się lepiej zaczął.

RE: Nie tylko o supermarketach

A w szopce lamy nie było? Może zabłądziła do marketu po świętach?

RE: Nie tylko o supermarketach

A ja w tę sobotę po raz pierwszy zrezygnowałem z zakupów na rynku,było tak zimno że nie chciało mi się stać w długiej kolejce za wędliną.A w markecie ciepło.Więc nic dziwnego że większość ludzi tak samo podchodzi do sprawy.

RE: Nie tylko o supermarketach

Ja kupuję wędliny na stoisku Sokołowa w Kauflandzie i nie narzekam. Te paczkowane w Biedronce też są smaczne, więc nie widzę powodu bym miał się telepać ze Wschodu na targowisko. Właściwie jedyne co kupuję na targowisku to (od czasu do czasu) warzywa. Niedawno musiałem nabyć przedłużacz a akurat przechodziłem obok targowiska. Kupiłem i więcej tego błędu nie popełnię. Przedłużacz spalił się od razu. W sklepie mógłbym żądać zwrotu pieniędzy a tak jestem mądrzejszy o jedną lekcję życiową.

RE: Nie tylko o supermarketach

Nie przeczytałeś pewnie instrukcji użytkowania

RE: Nie tylko o supermarketach

Znów o marketach
sobota, 21 styczeń 2012

Ostatnio o przybywającej ilości marketów w Żyrardowie zrobiło się głośno za sprawą wypowiedzi Jarosława Gejcyga podczas grudniowej sesji Rady Miasta. W zeszłym tygodniu przytoczyliśmy wypowiedź radnego, w tym numerze publikujemy komentarz prezydenta Andrzeja Wilka do tej sprawy.


Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że umiejscowienie danego obiektu na wskazanym terenie jest możliwe po zatwierdzeniu planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego. To właśnie ten dokument dopuszcza możliwość wszelkiego rodzaju inwestycji. Plan wytycza przeznaczenie terenu. A kto ustala plan? Propozycje do planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego przedstawia prezydent miasta. Radni debatują nad nimi, komisje merytoryczne opiniują propozycje, a podczas sesji radni głosują nad każdą z nich. Mogą się na nie zgodzić lub nie, to kwestia decyzji każdego z radnych. Można więc powiedzieć, że to radni decydowali o powstawaniu kolejnych marketów i centrów handlowych.
- Już istniejące plany zagospodarowania przestrzennego przewidują w wielu miejscach, że powierzchnia handlowa wybudowanego obiektu na jednej działce nie może przekraczać 2 tys. metrów kwadratowych powierzchni – mówi prezydent. – Tak jest na przykład w obrębie tzw. starej garbarni, czy też na obszarze gdzie znajdowała się baza PKS-u.
Mimo to na przykład na terenie starej garbarni powstał kompleks kilku obiektów, które stanowią wspólne centrum handlowe. Właściciel nie łamie w ten sposób istniejących zapisów, bo każdy z tych budynków stanął na oddzielnej działce, nie jest połączony w jedność, więc nie ma mowy o przekroczeniu, ustanowionych uchwałą Rady Miasta, 2 tys. metrów.
- Być może taki sam „zabieg” zastosuje właściciel nieruchomości przy ul. 1 Maja (działka po PKS) – mówi Andrzej Wilk. – Trzeba też pamiętać, że jeśli w przepisach jest mowa o 2 tys. metrów powierzchni handlowej, to nie oznacza, że cały sklep ma mieć powierzchnię 2 tys. metrów, może to być o wiele większy obiekt, gdzie będą na przykład hale magazynowe, powierzchnia logistyczna, biurowa itp. To jest słabość polskich przepisów, które można obejść.
W ubiegłym roku wpłynęły do Urzędu Miasta wnioski o zmianę w planie zagospodarowania przestrzennego na terenie po PKS-ie, która pozwoliłaby na wybudowanie obiektu o większej powierzchni sprzedażnej niż 2 tys. metrów. – Nie wyraziliśmy wówczas na to zgody – mówi prezydent. – Z pewnością właściciel tych terenów będzie poszukiwał innej metody na zrealizowanie swoich planów. Nie jestem zwolennikiem nadmiernej ilości tego typu inwestycji, bo zależy mi na naszym lokalnym biznesie, ale jestem też przeciwny przesadnemu ich ograniczaniu.
Prezydent uważa także, że wielu żyrardowian jest zadowolonych z takiego przebiegu spraw.
– Obserwuję, jak wielkie jest zainteresowanie choćby Centrum Handlowym w Jankach, dlaczego żyrardowianie mają wyjeżdżać na zakupy poza miasto? Myślę, że chętnie zrobiliby takie zakupy w swoim mieście – mówi. – Poza tym trzeba pamiętać, że dzięki temu powstają nowe miejsca pracy, wpływają do kasy Urzędu podatki od nieruchomości, zagospodarowywane są tereny, które do tej pory nie były wizytówką miasta, a wręcz straszyły swoim wyglądem, choćby teren po kinie Słońce czy cały teren po Zakładach Lniarskich. Jednak trzeba o tym rozmawiać, nie ma co ukrywać, że czasy mamy takie, że chcemy mieć w czym wybierać i sztuczne ograniczanie takich inwestycji nic nie da. Wtedy na zakupy będziemy wyjeżdżać z miasta, a to chyba też nie jest dobre.
W Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, uchwalonym przez Radę Miasta w ubiegłym roku, przewidziano dwa tereny pod wielkopowierzchniowe sklepy – po VT Energo oraz po Polfie. Obecnie trwa przygotowanie do uchwalenia miejscowych planów na tych terenach. To radni zdecydują, jak duże to mogą być powierzchnie oraz jakie będą miały przeznaczenie.
- Zanim powstaną plany na tych terenach, chciałbym by radni w drodze uchwały przyjęli kierunek w sprawie pożądanych w Żyrardowie gałęzi przemysłowych – mówi Andrzej Wilk. – Chcielibyśmy najpierw przeprowadzić w tej sprawie konsultacje społeczne z samorządami mieszkańców, na których terenach przewidywane jest wprowadzenie w życie planów zagospodarowania przestrzennego.
Jeszcze jedno wyjaśnienie na koniec, pozwoleń na budowę nie wydaje Urząd Miasta, to należy do kompetencji Starostwa Powiatowego.
Beata Pierzchała

RE: Nie tylko o supermarketach

I znów nikt nawet nie zająknął się o rzeczywistych konsultacjach z mieszkańcami miasta, ale to już norma. Wystarczy trochę ogólników i już sprawa załatwiona. Ale za to zainteresował mnie ten fragment:

(14.02.2012 13:17 )stańczyk napisał(a): Prezydent uważa także, że wielu żyrardowian jest zadowolonych z takiego przebiegu spraw.
– Obserwuję, jak wielkie jest zainteresowanie choćby Centrum Handlowym w Jankach, dlaczego żyrardowianie mają wyjeżdżać na zakupy poza miasto? Myślę, że chętnie zrobiliby takie zakupy w swoim mieście – mówi. – Poza tym trzeba pamiętać, że dzięki temu powstają nowe miejsca pracy, wpływają do kasy Urzędu podatki od nieruchomości, zagospodarowywane są tereny, które do tej pory nie były wizytówką miasta, a wręcz straszyły swoim wyglądem, choćby teren po kinie Słońce czy cały teren po Zakładach Lniarskich. Jednak trzeba o tym rozmawiać, nie ma co ukrywać, że czasy mamy takie, że chcemy mieć w czym wybierać i sztuczne ograniczanie takich inwestycji nic nie da.

Kiedy napisałem coś bardzo podobnego w tonie na forum u Judyty o mało nie zostałem wdeptany w ziemię. Teraz czekam na reakcje całego tego towarzystwa, które wtedy wyzywało się na mnie. Ciekawe czy będzie jakaś reakcja?

RE: Nie tylko o supermarketach

"Konsultacje społeczne"? Qrwa, z jakimi mieszkańcami, z jaki samorządami! Panie Wilk, jak można być tak perfidnym i zakłamanym..?! Co w ubiegłym roku zrobiła w Żyrardowie PO w czasie wyborów do SM? Wystawiła swoich klakierów skąd tylko można, tzn: z UM, targowiska, szkół, stowarzyszenia czarownic Żyrardowa i Bóg jeden wie skąd jeszcze. A wszystko w jednym celu PEŁNEJ ZGODY - w zamian za konfitury - na każdą PROPOZYCJĘ władzy. Takiego totalitaryzmu i POlitycznego burdelu jak obecnie (POD WASZYMI RZĄDAMI) nie mieliśmy w mieście od czasów upadku komuny.

RE: Nie tylko o supermarketach

(14.02.2012 13:17 )stańczyk napisał(a): – Chcielibyśmy najpierw przeprowadzić w tej sprawie konsultacje społeczne z samorządami mieszkańców, na których terenach przewidywane jest wprowadzenie w życie planów zagospodarowania przestrzennego.

Pytam się więc co do tej pory stało na przeszkodzie i co nadal stoi skoro tych konsultacji nie ma??? Znowu trochę gładkich słówek i komunałów a gdzie konkrety???

RE: Nie tylko o supermarketach

(14.02.2012 14:03 )stańczyk napisał(a): Co w ubiegłym roku zrobiła w Żyrardowie PO w czasie wyborów do SM? Wystawiła swoich klakierów skąd tylko można, tzn: z UM, targowiska, szkół, stowarzyszenia czarownic Żyrardowa i Bóg jeden wie skąd jeszcze.

Tak się zastanawiam czy ciebie nie wybrali i dlatego ten lament. Wybory są demokratyczne tzn. wybiera większość. Większość wybrała jak wybrała, a dziś obrażając tych co startowali nic nie zyskasz poza mianem pieniacza.

RE: Nie tylko o supermarketach

Tyle zyska tym pieniactwem że w pewnej sieci sklepów zawiśnie jego zdjęcie na tablicy: Tych klientów nie obsługujemy.