RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Pytanie skierowałeś ogólnie do wszystkich wymienionych, więc tym samym wszyscy czują się bezpiecznie i myślą, że to nie do nich. Pytać trzeba personalnie.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

I ma założyć tele tematów? Jest personalnie, do każdego z osobna.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Możemy założyć się o pół literka, że nikt nie odpowie ?




Literówka

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Bo są skromni i chwalić się nie będą
Zakładał się nie będę, ale wypić możemy

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Nie wiem gdzie sie edytuje tekst, więc proszę nie zwracać uwagi na literówki.

---

żeby nie zapeszyć - wypijemy po Twojej wygranej

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

No, to może być problem... nikt nie lubi PiS, a przyszło mi startować z tej listy

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Doceniam Twoją determinację i silną osobowość. Ciebie nawet PIS nie złamie. Chociaż czasami jesteś zbyt trudny do przekonania, ale z innej strony patrząc - to dobrze.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

(11.11.2010 10:36 )Gość napisał(a): Pytanie skierowałeś ogólnie do wszystkich wymienionych, więc tym samym wszyscy czują się bezpiecznie i myślą, że to nie do nich. Pytać trzeba personalnie.

poprawione, pytanie jest do każdego z osobna, dlatego wymieniłem wszystkich, by nie pomyślano że zadałem pytanie ogólnie do radnych, czyli do nie wiadomo kogo

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

W tych wyborach, naszych lokalnych głosuje sie na człowieka a nie na partie... chociaż czasem niesmak pozostaje

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Moim zdaniem PiS założenia miał dobre. Traci poparcie tylko dla tego ,że zachowania Jarosława Kaczyńskiego budzą wiele kontrowersji. Obserwując z boku jego poczynania odnoszę wrażenie że szkodzi partii. Tak jak by chciał świadomie przekreślić start w kampanii wyborczej swoich kandydatów. Prezes jest bardzo silną osobowością i według mnie w swojej partii wprowadził "zamordyzm" -wiem ostro powiedziałam, ale ja tak to czuję.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

(11.11.2010 11:05 )Gość napisał(a): Doceniam Twoją determinację i silną osobowość. Ciebie nawet PIS nie złamie. Chociaż czasami jesteś zbyt trudny do przekonania, ale z innej strony patrząc - to dobrze.

Racja, jak się na coś uprę, to nie odpuszczam. Czy to dobrze? O ile jest to dobre dla ogółu, to pewnie i dobrze. Nienawidzę biurwokracji i głupot urzędniczych, durnych przepisów i załatwiania spraw w urzędach. Bardziej jestem za działaniem na rzecz nas, mieszkańców Żyrardowa. Tylko, że kto mnie będzie słuchał? Ale, że jestem uparty, to władze będą miały niezły orzech do zgryzienia. Poprzednie, obecne i następne w kolejce Nawet jeśli nie zostanę wybrany, to i tak będę nadal robił swoje, a pomysłów mam kilka w zanadrzu Będą mieli mnie dość

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

(11.11.2010 09:54 )Gość napisał(a): Mam pytanie do kandydatki z listy Tak po prostu - Akeksandry Farskiej. Pytanie jest związane nie z jej życiem prywatnym, bo tego na pewno by nie chciała, ale z jej drogą zawodową. Czyli jak najbardziej w temacie.
Jak pani myśli, dlaczego zatrudniono panią w CK? Na jakim stanowisku została pani zatrudniona?
I dlaczego wybrano właśnie panią?

Jako osoba bezrobotna otrzymałam z Powiatowego Urzędu Pracy możliwość odbycia stażu w CK w ramach zmiany kwalifikacji zawodowych, staż trwał 6 miesięcy. Po tym okresie zostałam zatrudniona na stanowisku referenta. Zatrudnienie było kontynuacją szkolenia, które przeszłam aby móc wykonywać powierzone mi obowiązki. Pytanie dlaczego, należałoby skierować do mojego pracodawcy. Ck jest jedną z niewielu placówek, które starają się zatrzymać u siebie stażystów aby w pełni wykorzystywać wiedzę i umiejętności, które zdobywają na stażu. Świadczy to tylko dobrze o dyrektorze placówki traktującym poważnie i uczciwie temat stażu i aktywizacji bezrobotnych.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Ola nie wiem jak obecnie przyznaje się stanowiska biurowe, ale kiedyś mogłaś dostać po szkole zawodowej najwyżej- młodszego asystenta,później był asystent,starszy asystent .Po maturze był młodszy adiunkt,adiunkt, starszy adiunkt. Po studium 2-3 letnim dostawało się młodszego referenta,referenta, starszego referenta. Po ukończeniu 5 letnich studiów był mł referendarz,referendarz ,i starszy referendarz. Tak było przez wiele lat w mojej firmie. Na awans trzeba było bardzo ciężko pracować ,kończyć szkołę ,kursy zdawać egzaminy państwowe i zawodowe.
Nie mam nic przeciwko temu ,że dostałaś stanowisko referenta i nie mnie to oceniać. Właściwie to dla ciebie wielki plus bo oznacza to że jesteś dobrym i cenionym pracownikiem .

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Czy uważa pani, że wystarczy poważne i uczciwe traktowanie obowiązków przez dyrektora CK, by móc dalej zatrudniać osoby po stażu? Czy przypadkiem nie potrzeba na to dodatkowych środków z miejskiego budżetu?
Z tego co się orientuję, straż miejska na ten rok miała obcięte dwa etaty z braku środków.
Czy według pani, ci pracodawcy, którzy niie otrzymali środków na pracowników po stażu - są niepoważnymi i nieuczciwymi pracodawcami?
Czy na stanowisko referenta w CK wystarczy zawodowe wykształcenie, nawet poparte przeszkoleniem?

---

Jeżeli dobry i ceniony pracownik, który aż tak szybko awansuje - to poproszę o wyliczenie tych osiągnięć podczas pracy w CK. Czym pani się wyróżnia na tle innych pracowników, z których wielu jest pewnie zatrudnionych na podobnych zasadach? Wiem, że w tym roku na koszty osobowe CK przeznaczyło jakąś potężnie zwiększona kwotę, ale nie pamietam o ile.

Mam wrażenie, że została pani zatrudniona na podobnych zasadach jak pan Suski ("dobra wola" pana Wilka, pana Obękowskiego i pani Rusinowskiej), ale jeżeli przedstawi pani swoje osiągnięcia, to na pewno wiele osób zmieni zdanie w tym temacie.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Niestety ja nie dostałam żadnych pieniędzy na stworzenie stanowiska pracy dla stażysty. Żeby było jasne -nie ubiegałam się o dofinansowanie. Zatrudniłam stażystkę na czas nieokreślony bo takie zobowiązanie podpisałam wcześniej czyli w czasie gdy przyjmowałam dziewczynę na staż.
Przypuszczam ,że pracodawca Oli też coś takiego musiał podpisać i musiał dotrzymać umowy.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Moja wypowiedź jak zwykle została przekręcona ale cóż, nie wiem jak odbywało się to w tym roku w straży miejskiej, to pytanie należy skierować do odpowiedniej jednostki. Wielu pracodawców w naszym mieście wykorzystuje stażystów jako tanią siłę roboczą nie angażując ich po stażu ale pozyskując na ich miejsce nowych stażystów i to mi się nie podoba.
Wymagane jest również podnoszenie swoich kwalifikacji i kontynuacja nauki co też czynię. Proponuję udać się do PUP i uzyskać pełną wiedzę o możliwościach odbywania stażu i otrzymywania po nim zatrudnienia.
Nie wiem o jakim awansie piszesz. I proszę o nieszkalowanie mojego pracodawcy i kolegów z pracy bo wszyscy sumiennie wykonują swoją pracę czego potwierdzeniem może być liczba imprez odbywających się corocznie w CK.
Do Skarlet
Teraz wygląd to troszkę inaczej i jest to jedno z niższych stanowisk.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Skąd według pani pracodawcy mają wziąć środki na zatrudnianie pracowników po stażu, jeżeli nie są panią Rusinowską?

No dobrze, a pani osiągnięcia w pracy w CK?

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

(11.11.2010 13:42 )water7 napisał(a): Wielu pracodawców w naszym mieście wykorzystuje stażystów jako tanią siłę roboczą nie angażując ich po stażu ale pozyskując na ich miejsce nowych stażystów i to mi się nie podoba.

Stażysta nie jest wcale tanią siłą roboczą bo nie może pracować samodzielnie.
Obrażasz pracodawców którzy tak jak pisałam wcześniej bez zastrzeżeń i żądań zatrudniają swoich stażystów. Pół roku to wystarczający czas na poznanie człowieka -ocenę jego podejścia do pracy i lojalności. Nie twierdzę ,że są stażyści z którymi pracodawca z różnych względów musi się rozstać.
Czasem jest tak że wymagania stażysty są tak wygórowane ,że pracodawca nie jest w stanie im sprostać

PS do Gościa -napisz do kogo kierujesz pytanie -prośba

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

Nikt nie ma zamiaru szkalować pani pracodawcy, ale chyba pani ma własne zdanie na temat ekspresowego zatrudnienia pana Suskiego w TBS, z pensją 6 tys.?

Pani wypowiedzi świadczą o tym, że jest pani mało zorientowana w rzeczywistym świecie - brak możliwości dalszego zatrudnienia stażystów nie świadczy o wykorzystywaniu ich przez pracodawców, tak samo jak ich zatrudnianie nie jest świadectwem powagi i uczciwości pracodawcy.

Duża liczba imprez w 100% uzależniona jest od kasy - i o tym też powinna pani wiedzieć jako potencjalna radna. A z kasą jak wiemy, w przeciwieństwie do innych jednostek, pani pracodawca nie ma problemu. Mówisz - masz.

Proszę pochwalić się uczciwie (tak jak to zrobil Eltom - naprawdę i szczerze - Eltom jestem pod wrażeniem) swoimi osiągnięciami w pracy w CK, bo to przecież one zadecydowały o pani zatrudnieniu.

RE: Kandydaci na radnych w Żyrardowie

hmmm.. mam wrażenie, że ktoś bardzo nie lubi Oli i na siłę próbuje ją zdyskredytować....

nawet zaczynając już powoli wchodzić w życie prywatne, Ola sumiennie odpowiada na pytania, co nie jest na pewno proste jak rozmawia się z kimś, a mam takie wrażenie, kto próbuje ją dyskredytować na każdym kroku...

zastanawia mnie fakt, że na forum pl pojawiły się podobne wypowiedzi w stosunku do Oli, w tym samym czasie co tutaj...

inną opcją, która jest równie możliwa, bardziej lub mniej prawdopodobna to co napisałem już na forum pl
że ktoś mnie już ostrzegał, że niezależnie co zrobi się dla miasta i innych ludzi, jak bardzo pozytywnie jest się nastawionym do innych i Żyrardowa, to zebranie ludzi młodych i w średnim wieku, którzy działali społecznie w tym mieście, bądź specjalizują się zawodowo w jakiś konkretnych dziedzinach, mieszkają i pracują w Żyrardowie lub dojeżdżają do pracy w Warszawie, stworzenie takiej grupy, która startuje w wyborach, a której nikt nie brał pod uwagę że może ktoś poza już istniejącymi "ugrupowaniami" startować ... spowoduje .... no właśnie, że....

..... czysty mechanizm psychologiczny - o wiele większą motywacją do działania w takich sytuacjach są negatywne emocje niż pozytywne.. tak więc Olu, albo ktoś Cię bardzo nie lubi i wynika to z Twoich relacji z przeszłości z ta osobą, albo ktoś również startuje w wyborach do Rady Miasta i jesteś bezpośrednią konkurencją dla tej osoby z innej listy na te kilkadziesiąt czytam 150 głosów... czasami te kilkadziesiąt decyduje czy ktoś z 5, 3 czy tam 10 miejsca wejdzie z danej listy lub nie.... no cóż to już jest ciśnienie...

ogólnie dla mnie zastanawiające, a zachowanie takiej osoby żenujące....

ja w tych wyborach samorządowych miałem okazję poznać jak ludzie potrafią się zachowywać, gdy w grę wchodzi ciśnienie wyborcze... wtedy poznaje się właśnie charakter drugiego człowieka...

zrobić coś dla miasta tak, wystartować w wyborach również, ale nie za wszelką cenę, nie sprzedać swoich zasad i wartości, bo wtedy to nie ma sensu... niestety z tego co obserwuję, to tak dzieje się wśród ludzi

....właśnie to ciśnienie

na sam koniec nie pozostaje mi nic innego jak pozdrowić... hmmmm