Liczba postów: 4 301
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?
Trudno nie przyznać racji Twojemu rozumowaniu
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Liczba postów: 4 301
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?
NIe musiało przekonywać
tylko co mam zrobić jak rozum mówi jedno a serce drugie
sorry pomyliły mi sie przyciski ;-), nic nie zmieniałem
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?
Na to już nie ma rady ;-)
Ja kieruje sie "rozumem". W polityce trudno zostawiać serce ;-)
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?
(14.10.2010 03:49 )Mars napisał(a): Program, hm... a może warto postawić sobie pytanie czego oczekujemy od władz miasta?
Dobre pytanie! Patrząc realnie to ja nie oczekuję cudów i fajerwerków. Stan kasy miejskiej był już opisywany na forum i nie ma co się łudzić, że kolejna ekipa wyczaruje jakieś gigantyczne pieniądze. Ja oczekuję spokojnego rządzenia, takiego by nie powiększać zadłużenia. Oczekuję też programu na zmniejszanie zadłużenia, tak by miasto za jakiś czas mogło wyłożyć pieniądze na poważne, przemyślane inwestycje. Niech ten czas będzie nawet długi, ale grunt by ludzie mieli świadomość, że dług się zmniejsza.
Z tego co pamiętam to Fryderyk Wielki miał takie powiedzenie to tym, że Wielkie Prusy składają się z małych rzeczy. Bardzo mi się to rozumowanie podoba, bo oznacza, że coś dobrze działającego można stworzyć z tych niewielkich spraw, które będą dobrze działały. Suma tych małych, acz doskonale dopracowanych szczegółów tworzy wielkie dzieło. Dlatego też jestem zdania, że władza powinna zająć się najpierw tym wszystkim co jest uciążliwe w codziennym życiu przeciętnego mieszkańca Żyrardowa. W ten sposób, krok po kroku, budować lepsze, bardziej przyjazne miasto. Słowem, mniej bajania o wielkich projektach i super planach a więcej konkretów w stylu naprawiania chodników, wyburzania ruder, walki z chuligaństwem itp.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?
Ja chciałbym, żeby mój prezydent nie obiecywał "gruszek na wierzbie", nie oszukiwał ludzi, mącąc im w głowach projektami, które ujrzą światło dzienne, może za jakieś 10 lat i żeby nie robił nam "wody z mózgu". Radni żeby wzięli się do roboty, a nie liczyli, jak znakomita większość, na diety. I żeby w ogóle ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi, to i żyrardów od razu "wypięknieje" nam w "umysłach".
Liczba postów: 1 269
Liczba wątków: 34
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
12
Lokacja: Żyrardów
Płeć: K
RE: Co chcielibyście zmienić w naszym mieście?
a może cofnęli byśmy czas i nie wkładali milionów w deptak... i czynsz bym miała mniejszy... :/
Co mnie nie zabiło, to mnie wzmocniło