Zadłużenie miast

Tak wygląda zadłużenie miast w przeliczeniu długu na jednego mieszkańca.
Kraków, Wrocław i Warszawa biją rekordy.
http://finanse.wp.pl/gid,12565620,galeria.html?T[page]=1

RE: Zadłużenie miast

O kant d..y takie zestawienie można sobie potłuc.
Miarodajnym byłoby zestawienie wysokości długów do przychodów miasta a nie przeliczanie ich na jednego mieszkańca.
Drugą , niemniej ważną informacją byłoby pokazanie na co powyższe środki były wydawane.

Tak dla zobrazowania bezsensu takiego zestawienia:
500.000 zł. długu i rata w wysokości 5000zł./msc to dla bogatego przedsiębiorcy pierdnięcie, dla biednego emeryta 100.000 długu i rata w wysokości 1000/msc. to bankructwo.

RE: Zadłużenie miast

Boney ale ja tych zestawień nie robiłam Ja tylko je znalazłam

RE: Zadłużenie miast

Ależ ja do Ciebie pretensji żadnych nie mam
Stwierdzam tylko że takie zestawienia nic nie mówią i do niczego się nie przydają.

RE: Zadłużenie miast

UFFF- a już myślałam, ze mi dokopiesz

RE: Zadłużenie miast

Boney Skarlet lubi prowokować

RE: Zadłużenie miast

Według oficjalnych danych zadłużenie naszego miasta wynosi około 43% przy dochodach budżetu 114.200.408,72 zł po ostatniej zmianie ustawy budżetowej uchwalonej na XLVIII sesji Rady miasta Żyrardowa.

RE: Zadłużenie miast

To pikuś albo PAN PIKUŚ Co to dla nas

RE: Zadłużenie miast

(03.09.2010 17:45 )Rencista. napisał(a): Według oficjalnych danych zadłużenie naszego miasta wynosi około 43% przy dochodach budżetu 114.200.408,72 zł po ostatniej zmianie ustawy budżetowej uchwalonej na XLVIII sesji Rady miasta Żyrardowa.

Prognozowane zadłużenie. Przy przesunięciach nie uwzględnia się nieopłaconych faktur oraz najbardziej bolesnego kredytu na ul Okrzei, a jeszcze zobowiązania co do spółek o których nikt nie mówi.

Przy przesunięciu ten wskaźnik się nie zmienia do momentu, aż Prezydent nie zdecyduje się w jaki sposób pokryje ten deficyt.

RE: Zadłużenie miast

W OSTATNIM NUMERZE (05) "MUROWANYCH KLIMATÓW' POJAWIŁA SIĘ WYPOWIEDŹ PROFERSORA Z NASZEJ ŻYRARDOWSKIEJ UCZELNI DOTYCZĄCA ZADŁUŻENIA ŻYRARDOWA . CZY DO ZAMIESZCZONEGO ARTYKUŁU MÓGŁBY ODNIEŚĆ SIĘ PAN KACZANOWSKI BO JESTEM CIEKAW JEGO OPINII W TEJ SPRAWIE.

Po pierwsze nie używamy caps lock a po drugie wypada się podpisać .Jeśli jest taka potrzeba przeniesiemy post w odpowiednie miejsce proszę o info na PW- Zico

RE: Zadłużenie miast

Gościu
Mało prawdopodobne żeby Pan Kaczanowski w tym temacie ci odpowiedział.
Bardzo proszę przenieś swoje pytanie do tematu KANDYDACI NA PREZYDENTA w dziale Mała polityka. Na 100 % otrzymasz odpowiedź.

RE: Zadłużenie miast

Zadłużenie miasta nie jest czymś nie normalnym. Istotne jest to, czy miasto zadłuża się na inwestycje, czy na wydatki bieżące, czyli tzw. przeżeranie pieniędzy publicznych. Żyrardów niestety ma ten bilans wyjątkowo niekorzystny.Widać wyraźnie jak władza kupowała ludzi.Ciekawe jaki będzie projekt budżetu miasta na 2011 rok w myśl nowych przepisow o finansach publicznych , gdzie wydatki bieżące będą musiały rownać się dochodom bieżącym.

RE: Zadłużenie miast

Witam,
"Gość":
Wypowiedź prof.W.Rakowskiego ukazała się też w TŻ. Przeczytałem ją z wielkim zainteresowaniem, ponieważ Pan Profesor jest Rektorem mojej uczelni (Wyższej Szkoły Rozwoju Lokalnego w Żyrardowie). Rozmawiałem z Panem Profesorem na ten temat. W związku z tym, że rozmowa miała charakter prywatny nie będę jej w szczegółach przytaczał. Natomiast powiem, że Pan Profesor o wielu sprawach po prostu nie wiedział (np. o wyemitowanych ostatnio obligacjach, o forfaitingu na sfinansowanie budowy deptaka, o zobowiązaniach ciążących na Mieście w stosunku do Wspólnot Mieszkaniowych, o stratach spółki AQUA itp.). Swój tekst napisał na prośbę zastępcy prezydenta Pana G.Obłękowskiego. Pan Profesor W.Rakowski jest naukowcem i gdyby wiedział o wszystkich sprawach związanych z zadłużeniem miasta taki tekst by nie powstał (w kontekście zadłużenia), ale uwzględniałby wszystkie aspekty tej sprawy. Teraz już wie, ale pewnie już Go o nowy tekst władze miejskie nie poproszą.
Pozdrawiam.

RE: Zadłużenie miast

Jak zwał tak zwał ale Pan Profesor dał plamę
Nie chcę rozwijać wątku bo jeszcze do sądu Pan Profesor mnie zaciągnie

RE: Zadłużenie miast

wiele zobowiazan miasta (w ogole) przenosza na swoje spolki - w ten sposob wykazuja mniejsze "zadluzenie" w budzecie...i rzadzacy maja spokojny (spokojniejszy) sen
pytanie - jak to jest w zyrardowie?

RE: Zadłużenie miast

Wiarygodne i pełne dane są bardzo istotne. Pan Poseł, Pan Prof. również ich raczej nie mają. Z oczywistych względów zakładają czarną wizję finansów miasta. Jednak w przypadku wielu firm sa wykazywane straty (kilkuletnie) z uwagi na poczynione inwestycje które w dłuższym okresie (nie koniecznie kadencyjnym) sie zwracają. Inną kwestią czy np. ul Okrzei jest taką właśnie inwestycją. To temat na dłuuugą rozmowę. Doinwestowanie (np w media) sprzedawanych działek byłoby chyba lepsza kartą przetargową dla przetargów i inwestorów. Kredyt był brany jako wkład własny do projektów unijnych. W kolejnych latach tych projektów już nie będzie wiec miasto kredytów albo by wogóle nie brało albo musiałoby wziąć o np 80% większy aby zrobić to samo.
Wyjdżmy poza Żyrardów i zerknijmy jak wygladają inne sąsiednie miasta czy takie "giganty" jak Stolica, Wrocław

RE: Zadłużenie miast

Ja także czytałem ten artykuł, i powiem szczerze, że byłem skonsternowany tą wypowiedzią. Sytuacja, w jakiej (oczywiście po tym artykule) znalazł się prof. Rakowski, mówiąc delikatnie, nie jest do pozazdroszczenia zwłaszcza dla kogoś z taką pozycją. Myślę również, że rozmowa między panami Rakowskim i Kaczanowskim była bardzo rzeczowa, przez co jej wynik, szkoda że już po fakcie, stał się bardziej przejrzysty.

RE: Zadłużenie miast

Witam,
"robuloc":
U nas w Żyrardowie takiej klasycznej sytuacji nie ma. Są za to niezapłacone zobowiązania Miasta wobec Wspólnot Mieszkaniowych (pośrednikiem jest PGM) oraz straty generowane przez spółkę AQUA, które Miasto musi pokryć.
Pozdrawiam.

"Mars":
Ja posiadam dane z Urzędu Miasta oraz od spółek miejskich i są one delikatnie mówiąc bardzo niepokojące. Opieram się zatem na oficjalnych danych (Pan Profesor również tyle, że niepełnych) - a zatem czarna wizję nie tworzę ja tylko taka jest rzeczywistość (którą władze miejskie chcą jak najgłębiej ukryć, przynajmniej do wyborów).
Pozdrawiam.

"Stańczyk":
Zapewniam, że Pan Profesor ma klasę i tego tematu nie będzie poruszał w oficjalny/publiczny sposób. Będzie jednak na pewno ostrożniejszy w tego typu sprawach na przyszłość.
Pozdrawiam.

RE: Zadłużenie miast

(19.10.2010 10:01 )D.Kaczanowski napisał(a): Witam,
"Gość":
Swój tekst napisał na prośbę zastępcy prezydenta Pana G.Obłękowskiego. Pan Profesor W.Rakowski jest naukowcem i gdyby wiedział o wszystkich sprawach związanych z zadłużeniem miasta taki tekst by nie powstał (w kontekście zadłużenia), ale uwzględniałby wszystkie aspekty tej sprawy. Teraz już wie, ale pewnie już Go o nowy tekst władze miejskie nie poproszą.
Pozdrawiam.

Panie Pośle nie ma rzeczy nie możliwych tylko trzeba chcieć. Jeśli profesor został prowadzony w błąd to może zwrócić się do gazety o sprostowanie. Gdyby gazeta nie zechciała go zamieścić to mamy dziś wolność prasy i na pewno inna chętnie opublikuje

---

(19.10.2010 10:34 )robuloc napisał(a): wiele zobowiazan miasta (w ogole) przenosza na swoje spolki - w ten sposob wykazuja mniejsze "zadluzenie" w budzecie...i rzadzacy maja spokojny (spokojniejszy) sen
pytanie - jak to jest w zyrardowie?

Dokładnie tak samo. Po to one są tworzone, by oddalić widmo komisarza

RE: Zadłużenie miast

Witam,
"Jancio":
Pan Profesor nie został wprowadzony w błąd. Swój tekst oparł po prostu na niepełnych danych (wierząc, że takie są po prostu pełne dane). Powiem tak: Pan Profesor wykazał się dużą klasą i nie skomentował całej sprawy i myślę, że nie będzie żadnego sprostowania. Uznał bowiem, że w pewnym sensie sam popełnił błąd nie weryfikując wszystkiego dokładnie. Ale z drugiej strony nie miał przecież żadnych podstaw do tego by badać głębiej sprawę (spełnił prośbę i na bazie wtedy dostępnych informacji sporządził tekst). Będzie natomiast dużo ostrożniejszy w tego typu sprawach na przyszłość. Przykre jest natomiast to, że wykorzystuje się zaufanie, autorytet i szacunek do pełnionych stanowisk w imię partykularnych interesów.