RE: Wybory, wybory...
Poniżej wypowiedź Andrzeja Wilka na fb z października 2013. Oto, co ON
![Big Grin Big Grin](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/biggrin.gif)
"napisał"
Nieprawdą jest, że...
W związku z całym szeregiem nieprawdziwych informacji, jakie znalazły się w ulotce kierowanej do Państwa przez inicjatorów referendum, chciałbym skomentować przynajmniej niektóre z nich. Odnoszę się przede wszystkim do tych zarzutów, w których inicjatorzy referendum przytaczają konkretne dane, bo tutaj najdobitniej jestem w stanie wykazać, jak dalece treść ulotki mija się z prawdą...
Nieprzemyślana kosztowna inwestycja w postaci deptaka (ok. 500 m ulicy za ok. 9 mln zł)
Budowa deptaka to tylko część inwestycji, jaką była przebudowa całej ulicy Okrzei na odcinku od ul. 1 Maja do ul. Krótkiej. I cała ta inwestycja kosztowała Miasto 6 224 497 zł. Wprawdzie całkowita wartość inwestycji wynosi 7 370 972 zł, ale Miasto potrąciło wykonawcy kwotę w wysokości 1 146 475 zł tytułem kary umownej za nieterminową realizację przedmiotu zamówienia. Jeśli nawet doliczymy do dotychczas poniesionych kosztów kwotę w wysokości 500 000 zł za jeszcze nierozliczone z podwykonawcą fontanny (które były przedmiotem postępowania sądowego), to i tak podana w ulotce wartość jest zupełnie nieprawdziwa, zwłaszcza jeśli mowa jest wyłącznie o deptaku.
Całkowicie bezpodstawny jest także zarzut, jakoby była to inwestycja nieprzemyślana. Koncepcja budowy deptaka powstała już w III kadencji Rady Miasta. Zdecydowałem o kontynuowaniu działań podjętych przez swojego poprzednika, z uwagi na to, że koncepcja była już opracowana, powstała zgodnie z wytycznymi miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i nikt wówczas nie podważał zasadności stworzenia w mieście reprezentacyjnego ciągu pieszo – jezdnego na fragmencie najstarszej ulicy handlowej Żyrardowa. Koncepcja ta, w zakresie odcinka między ul. Narutowicza i Al. Partyzantów, dosyć precyzyjnie określała, co tam ma powstać. Od samego początku wiadomo było, że inwestycja ta będzie kosztowna i nie można jej porównywać do innych inwestycji drogowych. W zakres prac weszła budowa nowej kanalizacji deszczowej na całym odcinku ulicy, od ul. 1 Maja do ul. Krótkiej, nawierzchnia bitumiczna na odcinku poza deptakiem, nawierzchnia z kostek granitowych na deptaku, chodniki i wjazdy na całej długości (w tym z kostki granitowej i płyt betonowych na długości deptaka), przebudowa linii energetycznej niskiego napięcia z napowietrznej na kablową (częściowo sfinansowane przez PGE), budowa nowego oświetlenia ulicznego na całej długości ulicy – w tym potrójnej, dekoracyjnej linii na długości deptaka, budowa kanału technologicznego na całej długości ulicy i wreszcie konstrukcje i architektura samego deptaka – mury oporowe wyłożone dekoracyjną płytką betonową Colorado i piaskowcem, szerokie schody z płyt granitowych (po dwa biegi na każdą z dwóch części deptaka), podjazdy dla niepełnosprawnych, fontanny, gazony na zieleń na podeście i w pasie ulicy, ławki, kosze na śmieci, tablice informacyjne, zieleń, półkule betonowe, stojaki na rowery.
Ten wyjątkowo szeroki zakres prac generował wysokie koszty, ale podawanie zupełnie nieprawdziwej kwoty i zawężanie dużej inwestycji, obejmującej całą ul. Okrzei, do deptaka, jaki powstał na jej fragmencie, jest nieuczciwe.
Niefrasobliwa polityka kadrowa (zatrudnienie wzrosło o 42 osoby, co odpowiednio nas kosztowało; średnia płaca urzędnika w 2007 r. wynosiła 4.837 zł, a w 2011r. – 7.910 zł)
Zatrudnienie w Urzędzie Miasta na przestrzeni lat 2007-2012 wzrosło o 19 osób i związane było ze zwiększeniem zakresu realizowanych zadań – np. utworzenie Wydziału Funduszy Europejskich, przejęcie prowadzenia Schroniska dla zwierząt, utworzenie Biura Konserwatora Zabytków, a także ze zmianą przepisów i umożliwieniem samorządom krótkotrwałego zatrudnienia pracownika np. na zastępstwo za osobę na urlopie macierzyńskim lub przebywającą na długotrwałym zwolnieniu lekarskim (w takiej sytuacji zastępowany i zastępujący liczone są jako dwie zatrudnione w UM osoby).
Przeciętna płaca netto (bez „13”, nagród jubileuszowych, odpraw emerytalnych) w roku 2011 to 3 117, 22 zł.
Brak oszczędnego gospodarowania środkami finansowymi (w dobie kryzysu wydatek ok. 90 tys. zł na ogłoszenia w kilku mediach lokalnych + koszt wydawania propagandowych Murowanych Klimatów).
Płatna kolumna „Wieści z Ratusza” publikowana jest na łamach dwóch lokalnych tygodników już od kilkunastu lat. Niezależnie od rozwoju mediów elektronicznych, zdecydowaliśmy się ją utrzymać głównie z myślą o starszym pokoleniu mieszkańców, które częściej sięga po drukowaną gazetę, niż zasiada przed monitorem komputera. Rezygnując z cotygodniowej publikacji „Wieści z Ratusza” i ograniczając bieżący kontakt z mieszkańcami wyłącznie do strony internetowej, w dużej mierze wyłączylibyśmy z dostępu do aktualnych informacji tych, którzy nie korzystają z dobrodziejstwa internetu.
Właśnie w imię oszczędnego gospodarowania środkami finansowymi w ostatnich latach udało się skutecznie wynegocjować nie tylko dużo korzystniejsze dla Miasta warunki finansowe cotygodniowej publikacji „Wieści z Ratusza”, ale także zwiększyć objętość oferowanej przez redakcje powierzchni do całej strony.
Środki wydawane przez Miasto w skali całego roku na upowszechnianie informacji na temat pracy naszego samorządu na łamach lokalnej prasy są porównywalne z tymi, jakie już za chwilę trzeba będzie wyasygnować z miejskiej kasy celem przeprowadzenia referendum. Referendum zainicjowanego na rok przed wyborami, które dla odmiany - nie będą obciążać budżetu miasta. Czy zdaniem inicjatorów referendum to ma być dowód na szanowanie naszych wspólnych pieniędzy i przykład „oszczędnego gospodarowania środkami finansowymi”?
I jeszcze kilka słów na temat Murowanych Klimatów. Powstały, jako swego rodzaju kronika wydarzeń w mieście. I tak też odbierane są przez czytelników, którzy w bardzo dużej części kolekcjonują kolejne wydania. Jako wydawcę cieszy nas, że periodyk został dobrze przyjęty, cieszy się dużą poczytnością, a mieszkańcy chętnie angażują się w jego redagowanie.
Nieumiejętność wykorzystania potencjału miasta (od lat odłogiem leży utworzona w 2007 roku strefa ekonomiczna)”
Ze swej strony, jako samorząd, spełniliśmy wszystkie warunki dla utworzenia w Żyrardowie podstrefy Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która w założeniach miała stworzyć nowe miejsca pracy. Dalsze działania leżały już w gestii ŁSSE. To nie Miasto, ale Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna SA była podmiotem odpowiedzialnym za przeprowadzenie przetargu i wyłonienie inwestora dla podstrefy Żyrardów. Inwestor został co prawda wyłoniony, ale nie rozpoczął działalności w deklarowanym w umowie terminie. Niestety ŁSSE nie widzi w tym problemu, z kolei Miasto – ponieważ nie prowadziło procedury przetargowej - ma bardzo ograniczone uprawnienia w zakresie egzekucji zawartej w wyniku przetargu umowy. Możemy jedynie w drodze korespondencji próbować wpływać na ŁSSE, czy też podejmować rozmowy z inwestorem, co też się dzieje.
Niepokojąco duże umorzenia podatków (ok. 3 mln zł)
Korzystając z uprawnień, jakie daje ustawa ordynacja podatkowa, każdego roku podejmuję niezwykle trudne decyzje w sprawie pomocy publicznej osobom prawnym i fizycznym, mającym trudności w uregulowaniu wobec Miasta zaległości podatkowych. Łączna kwota na jaką umorzone zostały podatki w latach 2007 – 2012 to ok. 2,7 mln zł. Ustawa pozwala na umorzenie zaległości podatkowych w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem publicznym lub ważnym interesem podatnika. Zdecydowana większość moich decyzji w sprawie umorzeń podyktowana była ważnym interesem publicznym. Istotny jest również fakt, że wśród podmiotów, wobec których zdecydowałem się zastosować tę formę wsparcia, dużą część stanowią instytucje użyteczności publicznej, takie, jak np. szpital, Dom Pomocy Społecznej, Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej, Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Cech Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości, Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz palcówki podległe Miastu, jak szkoły, Targowisko Miejskie czy spółka Aqua.
W przypadku podmiotów prywatnych, decyzje o umorzeniu podatku również podyktowane są przeważnie ważnym interesem publicznym - z reguły są to przedsiębiorstwa wykazujące stosunkowo wysoki poziom zatrudnienia, właściciele obiektów zabytkowych podejmujący trud ich rewaloryzacji czy podmioty podtrzymujące lniarskie tradycje miasta.
Konfliktowe i aroganckie podejście do niektórych pracowników, a także wykonawców prac na terenie miasta, co skutkowało kosztami spraw sądowych.
Jeśli chodzi o wykonawców prac na terenie miasta zawsze byłem i będę wobec nich stanowczy, jeśli chodzi o jakość i terminowość realizowanych robót, nawet jeśli to sąd miałby ostatecznie rozstrzygać po czyjej stronie leży racja. Nie wynika to jednak z mojego konfliktowego charakteru, ale raczej z głębokiego przekonania, że jednym z zadań prezydenta jest chronić interes miasta, a więc m.in. pilnować, by to na co wydajemy nasze wspólne pieniądze realizowane było zgodnie z zawartą z wykonawcą umową.
Co do moich relacji z pracownikami, powiem tylko tyle, że nie mogę w ich oczach uchodzić za aroganckiego i mściwego despotę, skoro na przykład w samej grupie inicjującej referendum znalazł się pracownik podległej mi jednostki, który teraz, w czasie kampanii referendalnej, nie znając przecież wyników czekającego nas głosowania, bez żadnych obaw, otwarcie występuje przeciwko mnie. Gdybym był autentycznym tyranem, pewnie by sobie na to nie pozwolił...
Ogólny brak dyscypliny budżetowej, nieudzielenie przez radnych absolutorium oraz złamanie dyscypliny finansów publicznych
Regionalna Izba Obrachunkowa, instytucja powołana do sprawowania pieczy nad prowadzoną przez samorządy polityką finansową, nigdy nie zakwestionowała składanych przez nas półrocznych i rocznych sprawozdań z wykonania budżetu. Również sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2012, które było podstawą głosowania w sprawie udzielenia absolutorium, zostało pozytywnie zaopiniowane przez RIO. Z formalnego punktu widzenia nie było więc podstaw, abym nie otrzymał absolutorium. Zadecydowała jednak nie merytoryka a matematyka i opozycja przeważyła szalę.
Znacznie wzrosły podatki i opłaty: od 2008 r. podatek od nieruchomości wzrósł o ok. 30%, a opłaty za wodę i ścieki wnoszone do miejskiej spółki PGK, o ok. 60%.
Wysokość stawek podatku od nieruchomości określa, w drodze uchwały, Rada Miasta. Od 2008 roku stawki te wzrosły w sumie o 20,7 proc. Górne granice stawek podatkowych obowiązujące w danym roku podatkowym ulegają corocznie zmianie na następny rok podatkowy w stopniu odpowiadającym wskaźnikowi cen towarów i usług konsumpcyjnych (wskaźnik inflacji) w okresie I półrocza roku, w którym stawki ulegają zmianie w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego.
Z kolei wzrost opłat za wodę i ścieki w latach 2008-2013 to skutek między innymi zrealizowania przez miejską Spółkę zadań inwestycyjnych z zakresu gospodarki wodno-ściekowej ze środków pozyskanych z Unii Europejskiej z Funduszu Spójności.
Pozyskane środki przeznaczone na rozwój infrastruktury wodno - kanalizacyjnej pozwoliły na włączenie się do miejskiej sieci wodno-kanalizacyjnej około 2000 mieszkańców naszego miasta.
Zmodernizowano Stację Uzdatniania Wody „MOKRA” dzięki czemu zwiększona została niezawodność systemu dostaw wody dla mieszkańców, a woda spełnia dziś wszystkie wymagane przepisami prawa parametry.
Dzięki modernizacji obiektów wchodzących w skład Oczyszczalni Ścieków parametry ścieków oczyszczonych będą spełniały wymagania nałożone przez polskie przepisy zharmonizowane z dyrektywami unijnymi, co ma ogromny wpływ na wypełnienie przez Polskę zobowiązań wynikających z zawartych umów akcesyjnych.
Realizacja tak wielu ważnych i kosztownych inwestycji w tak krótkim czasie (2008-2013) świadczy o dużym zaangażowaniu służb miejskich w skuteczne pozyskiwanie środków unijnych, bez których realizacja zadań infrastrukturalnych nie byłaby możliwa.
Trzeba pamiętać, że wzrost taryf wynika również ze wzrostu kosztów stałych przedsiębiorstwa niezależnych od Spółki, tj. wzrostu cen paliw i energii elektrycznej.
Warto zaznaczyć, że na przestrzeni tych lat sukcesywnie wzrastały nie tylko różnego rodzaju opłaty, ale też zarobki mieszkańców i wskaźniki te również brane są pod uwagę przy decyzjach o wysokości opłat.
Nadal nie rozwiązano problemu 50 km nieutwardzonych dróg; jedyną obecnie realizowaną ulicą jest ta, przy której mieszka Prezydent.
Decyzje o budowie ulic podejmuje Rada Miasta Żyrardowa, uchwalając wieloletni ,,Program budowy i przebudowy dróg miejskich”. Oprócz ul. Próchnika, aktualnie budowane są jeszcze trzy ulice – Równoległa, Szarych Szeregów i Orlika. Ponadto w obecnej kadencji zrealizowane zostały inwestycje drogowe w ulicach: Limanowskiego, Mireckiego, Środkowa, Okrzei, Al. Partyzantów, Waryńskiego, Dąbrowskiego, Radziwiłłowska, Konopnickiej, Wasilewskiego, Reymonta i Jaktorowskiej.
Fatalna polityka gospodarcza w postaci wpuszczenia do miasta kilkunastu supermarketów, która podcina skrzydła lokalnym przedsiębiorcom i handlowcom.
Prawną możliwość kreowania polityki rozwoju sieci usług i handlu dają organom gminy przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, gdzie szeroko uspołeczniony proces sporządzania i uchwalania planów miejscowych pozwala gremialnie, z udziałem wszystkich zainteresowanych środowisk, właściwie określić w planie miejscowym warunki rozwoju sieci handlowych i zachowania równowagi pomiędzy różnymi formami handlu czy usług.
Projekty miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego są opiniowane i uzgadniane przez instytucje i organy, do których należy realizacja zadań publicznych w zakresie dotyczącym przeciwdziałania bezrobociu oraz aktywizacji rynku pracy.
Uchwalanie tych planów należy do wyłącznej właściwości Rady Miasta Żyrardowa.
Mam świadomość, że funkcjonowanie sklepów, zwanych potocznie „supermarketami”, może rodzić problemy natury zarówno ekonomicznej, jak i społecznej, dlatego w projektach miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego wprowadzamy rozwiązania, które ograniczają powierzchnie dla nowych obiektów handlowych. Ograniczenia te mają sprzyjać rozwojowi i równowadze sieci handlu i usług w jej różnych formach.
https://www.facebook.com/andrzej.wilk.520?fref=ts