[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[-]

Solidarność -wspomnienia - 39 lat od wybuchu strajku głodowego w Żyrardowie

#21

RE: Solidarność -wspomnienia

Jancio faktycznie chce mi się krzyczeć co robią cholera nasze dzieci (pokolenie które my wychowaliśmy) ?
Zobacz tylko na przykładzie wyborów (obojętne jakich) i teksty "nie idę na wybory bo nie ma na kogo głosować" To startujcie wy ! Pokażcie jak zrobić żeby było lepiej. Zmieniajcie świat na lepszy!
Jesteście pokoleniem które widzi tylko pieniądze i nic poza nimi. W genach przejęliście "mnie się należy i mam to mieć"
Trudno mi się rozmawia z Janciem bo wiem że dużo wie o Solidarności nie z gazet, a z życia. Nasze życie było inne, wierzyliśmy że Porozumienia Sierpniowe zmienią nasze życie i dadzą nam to czego oczekiwaliśmy. Wolność w każdej postaci. Wolność słowa, wolność wyboru, pozbędziemy się z kraju wojsk radzieckich, a dzieci w szkole poznają prawdziwą historię . Żyliśmy wiarą i nadzieją w lepsze jutro.
Trochę inaczej wyobrażałam sobie WOLNE ZWIĄZKI ZAWODOWE, inaczej wyobrażałam sobie demokrację i naprawdę uwierzyłam że po po kilku latach wyrzeczeń będzie druga Japonia -bo chciałam w to wierzyć.
Tylko z jednego jestem dumna, że mogę pisać tu i mówić że wiele spraw poszło nie tak jak miało być.
Nie zmienię zdania że coś spieprzyliśmy bo pozwoliliśmy na sprzedaż ziemi, banków, przemysłu i praktycznie wszystkiego, że nie jestem szczęśliwa jak nasi żołnierze giną w nie naszej wojnie, jak moje ciężko zarobione pieniądze są trwonione przez Rząd na pierdoły, a kraj się zadłuża. Ta moja walka dalej trwa mimo ,że jak Jancio pisze "jestem mniejszością" . Nie mogę się pogodzić z tym, że ludzie z "zachwytu ZSRR" przestawili się ślepo "na Zachód" .Zakochaliśmy się w Ameryce ,a dalej czekamy na wizy. Pracujemy u obcych dla obcych, opluwając swoich. Nie myślimy już -Polska, a kraj UNII EUROPEJSKIEJ. Za często mówi się" UNIA NAM DAŁA" a co nam dała?
Zgadzam się z Janciem ,że nikt nam nic nie da za darmo musimy sami zapracować.
Solidarność to nie tylko słowo czy nazwa związków zawodowych -to naród to wielkie oczekiwanie na lepsze jutro to nadzieja że nasze dzieci nie będą musiały brać udziału w idiotycznych spędach w celu witania Breżniewa , nie będą "malować trawy na zielono" bo jakiś ważny partyjniak z ministerstwa zjeżdża z wizytą, że skończą się "pokazówki" i klaskanie na żądanie, nikt już nie nazwie nas warchołami , zdrajcami narodu.
Doczekałam czasów, że mogę jechać i zwiedzać świat i porównywać ,ale widzę i to dobre i to złe i jeszcze bardziej się buntuję ,bo widzę ,że nie idziemy do przodu a się cofamy. Dobro kraju zeszło na dalszy plan, a ludziom przestało zależeć na wolności i niezależności.
Odpowiedz
#22

RE: Solidarność -wspomnienia

Skarlet, słusznie piszesz, że oczekujesz od młodych by teraz to oni pokazali. Ale powiem Ci całkiem szczerze, że ja bardzo często spotykam się ze zdaniem rówieśników, że skoro Solidarność tak nam spieprzyła wszystko to dlaczego my teraz mamy naprawiać? Do końca się z tym zdaniem nie zgadzam, ale nie mogę odmówić słuszności tezie, że ludzie Solidarności rządzili i rządzą całe te 20 lat i generalnie obecny system jest ich dzieckiem. Pomijając okres rządów SLD oraz spiskowe teorie o tym, że czerwone pająki wszędzie miały swoje sieci, to trzeba uczciwie przyznać, że elita Solidarności miała swoją ogromną szansę, bo mogli zrobić właściwie wszystko. Kredyt społecznego zaufania był naprawdę ogromny a miarą zawiedzenia ludzi był zwrot w stronę SLD a później nawet Samoobrony.
W sferze społecznej i ekonomicznej postawiliśmy niestety na egoizm, więc to co opisujesz pod pojęciem pogoni za kasą nie jest żadną patologią. To jest część systemu – oficjalnego, akceptowalnego i co najważniejsze propagowanego w mediach, w szkołach itp. Nie ma się co dziwić (większości) młodzieży, że wierzy tylko w pieniądz i drapieżnie dąży do własnego sukcesu, bo tak została wychowana. Nie można mieć żalu do pokolenia, któremu pokazało się wzorce i które z tychże wzorców skorzystało. Nie można mieć pretensji do młodych polityków o to, że instrumentalnie traktują swoje funkcje i pod pozorem teatru demokracji dążą do realizacji jak najbardziej egoistycznych marzeń.
Dawniej ci, którzy nie wyrażali zgody na zastaną rzeczywistość działali zwykle wedle pewnego schematu, który przy odpowiedniej dozie determinacji i szczęścia mógł doprowadzić do zmian. Ludzie organizowali się, propagowali swoje poglądy a wreszcie rozpoczynali wspólne działanie. Tak właśnie powstała Solidarność. Dziś większość niezadowolonych po prostu wyjechała, bo zamiast przełamywać bariery tutaj wolą nie tracić czasu i żyć w krajach, w których tych barier nie ma. Czy mam ich za to potępiać i dziwić się, że nie chcą iść drogą swoich ojców, którzy działali w Solidarności? Ja ich potępiać nie potrafię, bo nie rozumiem dlaczego nie mieliby w ten sposób skorzystać z własnej wolności?
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#23

RE: Solidarność -wspomnienia

Czy w innych krajach mają wolność? Pewny jesteś? Czy to tylko marzenia o "niby wolności"? Czy są szczęśliwi bo obcy nimi pomiatają, a oni zakochanym wzrokiem ,uległego niewolnika z obawą czy jutro pozwolą im przyjść do pracy i nie nazwą "głupim Polaczkiem" robią czarną robotę której nikt nie chce się podjąć.
Piszesz

Cytat:"skoro Solidarność tak nam spieprzyła wszystko to dlaczego my teraz mamy naprawiać? Do końca się z tym zdaniem nie zgadzam, ale nie mogę odmówić słuszności tezie, że ludzie Solidarności rządzili i rządzą całe te 20 lat i generalnie obecny system jest ich dzieckiem
"

My wam już tego nie naprawimy ! Daliśmy wam "wędkę" ,a wy teraz to powinniście naprawiać i poprawiać. To wy budujecie przyszłość waszym dzieciom. My zrobiliśmy swoje i możemy wam tylko pomagać. Moje pokolenie może wam służyć radą i doświadczeniem i nic po za tym. Błędem jest (i to ciebie też dotyczy)wieczne krytykanctwo i brak działania. My strajkowaliśmy, walczyliśmy.Daliśmy wam to o czym my marzyliśmy. Daliśmy wam wolność słowa i wyboru. Natomiast to od was zależy w jakich warunkach będziecie żyli.
Jesteś jednym z tych którzy krytykują i przekonują o swoich racjach natomiast zupełnie nie robicie nic żeby to zmienić.
Dam ci kilka przykładów z forum.
Eltom-walczy o swoją ulicę ,pisze, chodzi do urzędów, przekonuje i działa.
Rencista i Stańczyk działają w samorządach .
Czesio od wielu lat działa dla dobra mieszkańców (nie tylko z racji zawodu)
Jaga działa i pomaga Prawemu- matkom w Domu Samotnej Matki.
Mam wiele pozytywnych przykładów ludzi zmieniających naszą szarą rzeczywistość. Takich ludzi cenię i szanuję. Mogę się z nimi nie zgadzać ale ich szanuję.
Mamy upragnioną demokrację ale niedopracowaną i to wy macie za zadanie sprawić żeby było wam lepiej. Na tym polega SOLIDARNOŚĆ. Wy nie musicie niczego naprawiać -możecie dalej siedzieć na pupach i czekać, że ktoś wam wszystko poda na tacy.
Odpowiedz
#24

RE: Solidarność -wspomnienia

Andreasie proszę poczytaj na temat Solidarności z 80 i 90 roku, pomyśl i wtedy pogadamy bo na razie to powtarzasz farmazony nieudaczników, którym nie chce się robić tylko wyciągają ręce bo im się należy.
Cytat:ale nie mogę odmówić słuszności tezie, że ludzie Solidarności rządzili i rządzą całe te 20 lat i generalnie obecny system jest ich dzieckiem
To jaki był jeszcze wybór jak można pisać takie rzeczy. Boziu widzisz i nie grzmisz
Może na początek wyjaśnisz co takiego spieprzyła Solidarność, a może nawet jak spieprzyła młodym ludziom. Co oni by chcieli naprawiać. Weź sobie roczniki statystyczne i porównaj liczby, a potem bejsbol w rękę i wal po pustych łbach tych to co tak mówią. Jak już dziurki porobisz to im oleum do tych pustych łbów nalej.

(25.08.2010 13:41 )skarlet napisał(a): Mamy upragnioną demokrację, ale niedopracowaną i to wy macie za zadanie sprawić żeby było wam lepiej. Na tym polega SOLIDARNOŚĆ. Wy nie musicie niczego naprawiać -możecie dalej siedzieć na pupach i czekać, że ktoś wam wszystko poda na tacy.
Demokracja jest niedopracowana głównie dlatego, że z niej nie umiemy skorzystać, bo żyliśmy w innym wymiarze i dziś uczymy się jej popełniając błędy. I pozwalamy by leniwi populiści opowiadali swoje farmazony tylko po to by ich wybrać
PS
Andreasie nie wymyślono jak dotąd nic lepszego niż gospodarki rynkowa opartej na własności prywatnej. Nikt nie lubi pracować na innych, dlatego robi wszystko by nie musiał się dzielić owocami swojej pracy. Mówienie o sprawiedliwości społecznej to są populistyczne farmazony bo skala jej jest od 0 do nieskończoności.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#25

RE: Solidarność -wspomnienia

Ostatnio widziałem w TV1 końcówkę wywiadu z Grzegorzem Popielczykiem -pierwszym przewodniczącym MKS w Żyrardowie. Nie zauważyłem,aby ta informacja, w końcu o naszym mieście,została zauważona na forach.Co do przemian ustrojowych po 1989r.,to prywatyzacja większości banków i zmodernizowanych zakładów przemysłowych nie była dobra dla Polski.
Middle aged.
Odpowiedz
#26

RE: Solidarność -wspomnienia

Rencisto - nie prywatyzacja była niedobra tylko sposób jej przeprowadzenia, bo efekt końcowy w postaci tego jak sobie ten zprywatyzowany bank radzi w kapitalistycznej gospodarce jest widoczny.

Żaden prywatny właściciel nie oda przecież swojej własności za bezcen w zamian za parę złociszy pod stołem a przecież tak się sprzedawało "niczyje" zakłady...

Zresztą nasze rudery sprzedane za bezcen teraz przeradzają się w lofty itp... nie mówię, ze ktoś tam komuś coś... ale takie były realia transformacji... kasa w budżecie nie była jak za krótka kołdra ale jak dziecięcy kocyk do przykrycia dorosłego... zazwyczaj sie go zarzuca na nerki lub stopy... Wink nie? a większość ciepła tracimy przez głowę...

Co do Solidarności to słyszałem kilka zabawnych opowiesci o czasach represji...

np. kolportażem podziemnych nagrań była organizacja NOWA. I w trakcie nalotu na jednego działacza, SB wparowało do domu, przetrząsnęli wszystko co się dało... a najlepszy był ten od kaset VHS...

Tytuł - do obejrzenia
Nowa... to nowa, przecież nie nagrana jeszcze Wink

I tym sposobem niczego nie znaleźli...
Odpowiedz
#27

RE: Solidarność -wspomnienia

No nie Rencisto i Ty też nie wiesz od czego są banki. Przecież to są słowa wyjęte z ust Leppera. Banki są od pożyczania pieniędzy i zarabiania na tym. By tak się stało to bank musi mieć albo pieniądze albo gwarancje na nie bo inaczej nie ma co pożyczać. Po transformacji skarb państwa było stać jedynie na dofinansowanie dwu banków PKO BP I BGŻ. przypomnij sobie jaka była awantura jak Pawlak wspierał finansowo BGŻ będąc premierem. Przypominam także że poza bankami były jeszcze stocznie, huty, kopalnie i wszystko to trzeba było wspomagać bo inaczej by upadło.
Wymień może te zmodernizowane zakłady przemysłowe. którym tak zaszkodziła prywatyzacja, bo ja o takich nie słyszałem.
Może najwyższy czas w końcu samodzielnie zacząć myśleć, a nie powtarzać frazesy ukute przez gamoniowatych polityków dla swoich osiągnięć. Solidarność wywalczyła wolność, a wolność przejawia się tym, że każdy bierze odpowiedzialność za siebie i swoje czyny. Sam podejmuje decyzje i "jak sobie pościele tak się wyśpie"
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#28

RE: Solidarność -wspomnienia

(25.08.2010 13:41 )skarlet napisał(a): Czy w innych krajach mają wolność? Pewny jesteś? Czy to tylko marzenia o "niby wolności"? Czy są szczęśliwi bo obcy nimi pomiatają, a oni zakochanym wzrokiem ,uległego niewolnika z obawą czy jutro pozwolą im przyjść do pracy i nie nazwą "głupim Polaczkiem" robią czarną robotę której nikt nie chce się podjąć.
Wiesz Skralet, jak to ktoś ładnie ujął – wolę kryzys w Belgii niż zieloną wyspę w Polsce. Tak samo jest z tą wolnością. Porównaj ilość osób, które należą do związków zawodowych oraz innych organizacji pozarządowych w Polsce a np. w Szwecji, czy Niemczech. Porównaj dialog społeczny, który był podstawą irlandzkich reform a to co mamy choćby teraz w naszej kochanej III RP.
Nie twierdzę, że gdzieś indziej jest idealnie, ale nie oszukujmy się – to my gonimy Zachód a nie oni nas. I nie chodzi tylko o sprawy ekonomiczne, ale właśnie społeczne, które mieszczą się w szeroko rozumianym pojęciu wolności.

(25.08.2010 13:41 )skarlet napisał(a): My wam już tego nie naprawimy ! Daliśmy wam "wędkę" ,a wy teraz to powinniście naprawiać i poprawiać. To wy budujecie przyszłość waszym dzieciom. My zrobiliśmy swoje i możemy wam tylko pomagać. Moje pokolenie może wam służyć radą i doświadczeniem i nic po za tym.
Wiesz, ja należę do tych, którzy NIE oczekują od Waszego pokolenia czegokolwiek więcej. Zawsze będę Wam wdzięczny za wolność jaką dla nas wywalczyliście i zawsze będę podziwiał Wasze pokolenie za to, że mieliście siłę by przetrwać wszelkie trudności PRL. Ale pamiętajmy, że to jest tylko jedna strona medalu.
Na drugiej stronie są nieudolne reformy pokolenia Solidarności, wojenki na górze i wzajemne gierki interesów, które stworzyły taką III RP jaką znamy i jaka zniechęca młodych ludzi do czynne udziału w polityce. To niestety zawsze jest tak, że część pokolenia to porządni, uczciwi ludzie a część to zwykłe świnie i cwaniacy. Cóż, w takim samym stopniu dotyczy to Waszego pokolenia i tego mojego. Tu wyjątków nie ma.
Oprócz tych, którzy byli w Solidarności, byli też ci, którzy machali pałami i gnoili ludzi w zakładach pracy. Teraz jest podobnie i chyba zawsze tak będzie bo ludzka natura jest niezmienna.

(25.08.2010 13:41 )skarlet napisał(a): Błędem jest (i to ciebie też dotyczy)wieczne krytykanctwo i brak działania.
Skarlet, ja naprawdę szanuje Twoje zdanie, ale mam w sobie tyle pokory i kultury by nie znając Ciebie osobiście nie formułować tez ogólnych odnoszących się bezpośrednio do Twojej osoby. Masz prawo mnie tak oceniać, ale zastanów się co tak naprawdę o mnie wiesz? Naprawdę tak dużo?

(25.08.2010 13:41 )skarlet napisał(a): My strajkowaliśmy, walczyliśmy.Daliśmy wam to o czym my marzyliśmy. Daliśmy wam wolność słowa i wyboru.
O! Widzę, że pierś już gotowa do przypinania orderów! Skarlet, nie obraź się, ale nie wszyscy „Wy” strajkowaliście, nie wszyscy chcieliście tej wolności słowa i wolności wyboru. Tak jak napisałem powyżej, warto pamiętać, że nawet Wasze pokolenie Solidarności nie składało się tylko i wyłącznie z ludzi uczciwych, działających w podziemiu i walczących o wolność. Pamiętaj o tych wszystkich, którzy aktywnie działali w aparacie partyjnym i czerpali korzyści z systemu. Pamiętaj o tych wszystkich, którzy hamowali reformy lub proponowali tzw. chińską drogę. Zanim zaczniesz pisać w liczbie mnogiej lepiej kilka razy się zastanów.

(25.08.2010 13:41 )skarlet napisał(a): Jesteś jednym z tych którzy krytykują i przekonują o swoich racjach natomiast zupełnie nie robicie nic żeby to zmienić.
Niestey, Droga Skarlet chyba się nieco zagalopowałaś. Patrzysz na moją osobę tylko przez pryzmat tego co piszę na tym forum i jak już wspomniałem powyżej, po prostu mnie nie znasz, więc albo pohamuj swoje oceny skierowane ad personam, albo solidnie je uargumentuj. To tylko taka moja mała prośba, ale liczę na zrozumienie.
A tak na marginesie, pamiętaj też, że nie każdy kto nie działa w Żyrardowie, ścisłym gronie forumowiczów, ten nie działa nigdzie. Nie każdy chce się chwalić tym co robi, bo niektórzy wolą trzymać się zasady, że jeśli robią coś dla ludzi to lepiej niech nie wie prawica co robi lewica. Inni wolą głośno krzyczeć o swojej społecznej działalności i jest to ich sprawa. Ja nie mam zamiaru formułować ocen konkretnych osób, bo wiem jak łatwo skrzywdzić ludzi w taki właśnie sposób.

(25.08.2010 13:41 )skarlet napisał(a): Mamy upragnioną demokrację ale niedopracowaną i to wy macie za zadanie sprawić żeby było wam lepiej. Na tym polega SOLIDARNOŚĆ. Wy nie musicie niczego naprawiać -możecie dalej siedzieć na pupach i czekać, że ktoś wam wszystko poda na tacy.
Tu się moim zdaniem mylisz, bo to nie jest tak, że Wy już swoje zrobiliście w czasach Solidarności a teraz to o demokracje mają dbać młodsi. Wszyscy, którzy mają prawa wyborcze mają wpływ na to jak będzie wyglądała nasza demokracja i wolność.
Poza tym właśnie owa wolność polega także na tym, że część społeczeństwa (różnych pokoleń!) będzie wolała siedzieć na pupach i niczego nie robić. Właśnie o to również walczyła Solidarność, by nie każdy musiał iść na pochód pierwszomajowy, czy angażować się w czyn społeczny. Jeśli ktoś woli siedzieć i marudzić to jego sprawa i ma do tego pełne prawo. W demokracji tak właśnie jest i o to chyba chodziło byśmy nie musieli wszyscy spełniać oczekiwań wyznaczonych nam przez kogoś.
Niestety, w każdym pokoleniu będą zwykli bumelanci i tacy, którym zawsze coś przeszkodzi robić coś pożytecznego. Nie unikniemy tego i nie ma co zaklinać rzeczywistości. Solidarność, moim zadnim, polega na tym, że nawet takich jednostek się nie wyklucza.

(25.08.2010 20:22 )Jancio napisał(a): Andreasie proszę poczytaj na temat Solidarności z 80 i 90 roku, pomyśl i wtedy pogadamy bo na razie to powtarzasz farmazony nieudaczników, którym nie chce się robić tylko wyciągają ręce bo im się należy.
Ależ czytam, czytam. Jancio, idź do pierwszej lepszej księgarni i zobacz co piszą tzw. ludzie Solidarności. Łatwo się przekonasz, że są to rzeczy najczęściej skrajnie różne! Poczytaj co pisze taki np. Bugaj a co pisze taki Korwin Mikke. Porównaj tezy Michnika, Kuronia i Modzelewskiego. Jancio, wybacz, ale to są same różnice i tylko od naszego światopoglądu zależy komu przyznamy rację.
Ty piszesz o tych, z którymi się nie zgadzasz, że to „farmazony nieudaczników”. Zapewniam Cię, że oni, ci nieudacznicy to samo napisaliby o Twoich wypowiedziach. Tylko, że tu nie chodzi (mam nadzieję) o to by się wzajemnie obrażać.
Solidarność, a raczej pokolenie jej ideologów pozostawiło po sobie ogromną spuściznę intelektualną. Jak napisałem wyżej, uważam, iż jest to największe osiągniecie posiej myśli politycznej i ideologicznej od czasów pozytywizmu. Ale jest w sferze filozofii gospodarczej, politycznej i społecznej wiele skrajnych różnic między ideologami Solidarności. Podział na PO i PiS nie wziął się znikąd.

(25.08.2010 20:22 )Jancio napisał(a): To jaki był jeszcze wybór jak można pisać takie rzeczy. Boziu widzisz i nie grzmisz
Może na początek wyjaśnisz co takiego spieprzyła Solidarność, a może nawet jak spieprzyła młodym ludziom. Co oni by chcieli naprawiać. Weź sobie roczniki statystyczne i porównaj liczby, a potem bejsbol w rękę i wal po pustych łbach tych to co tak mówią. Jak już dziurki porobisz to im oleum do tych pustych łbów nalej.
Jancio, skoro Ty mnie zaganiasz do lektury to ja polecą Ci publicystykę Rafała Ziemkiewicza i jego krytykę III RP. Poczytaj, choć myślę, że znasz to bardzo dobrze i zobaczysz ile wad i błędów wytyka Ziemkiewicz solidarnościowym rządom. Ile zaniechania, ile ucieczki od reform i ile tworzenia prawa sprzyjającego aferom było w czasie rządów wielkich ludzi Solidarności. To wszystko jest w tych książkach i można się oczywiście z autorem nie zgadzać, ale trzeba przyznać, że facet włożył sporo trudu w zebranie materiałów i argumentacji na poparcie swoich tez.

(25.08.2010 20:22 )Jancio napisał(a): Andreasie nie wymyślono jak dotąd nic lepszego niż gospodarki rynkowa opartej na własności prywatnej. Nikt nie lubi pracować na innych, dlatego robi wszystko by nie musiał się dzielić owocami swojej pracy. Mówienie o sprawiedliwości społecznej to są populistyczne farmazony bo skala jej jest od 0 do nieskończoności.
Ależ ja nigdy nie kwestionowałem słuszności gospodarki rynkowej. Ale zauważ, że ta gospodarka, czy też powiedzmy bardziej ogólnie kapitalizm, może mieć różne formy. Mamy państwa o gospodarce rynkowej z bardziej rozwiniętą sferą socjalną i mniej rozwiniętą. Mamy kapitalizm made in USA i taki ze Szwecji. Mamy kapitalizm w Niemczech, w których funkcjonuje w najlepsze wiele ustaw z socjalistycznych czasów rządów NSDAP i mamy kapitalizm we Francji, który nosi silne piętno socjalnego buntu pokolenia roku 1968.
Dla mnie prawdziwym pytaniem o sprawiedliwość w Polsce jest właśnie pytanie, czy potrafimy się mądrze dzielić? Nie jest sztuką dać każdemu kto jest bezrobotny po 500zł zasiłku. Do okienka po tę kwotę przyjdzie zwykły pijak, bumelant i degenerat, którzy pieniądze przechla w 5 minut. Za nim w kolejce stanie uczciwy facet, który stracił pracę ale bardzo chce ja odzyskać i gotów jest się przekwalifikować lub robić cokolwiek byle nie być na zasiłku. Obecnie solidaryzm społeczny pojmowany jest w ten sposób, że obaj delikwenci dostaną po te symboliczne 500zł i mamy sprawę załatwioną. Nikt nie pomyśli o tym, że prawdziwą pomocą społeczną, prawdziwym sensem solidaryzmu jest dostosowanie działania do konkretnych potrzeb. Jednemu leczenie z alkoholizmu a drugiemu kurs zawodowy lub coś w tym stylu. Ale nie u nas.
Dlatego też część społeczeństwa zawsze będzie mówiła, że szkoda podatków (owoców ich pracy) by dzielić się z innymi. I ja się z tym zgadzam, bo obecne dzielenie się po prostu nie ma sensu! Tyle, że zawsze będę bronił tezy, że mądry solidaryzm społeczny jest konieczny do prawidłowego rozwoju całego państwa.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#29

RE: Solidarność -wspomnienia

Sam, to sam. Co się państwo do mnie wtrąca ze swoimi podatkami, ZUS-ami i innymi pierdołami? To o jakiej wolności piszesz?
Odpowiedz
#30

RE: Solidarność -wspomnienia

Cytat:Wiesz Skralet, jak to ktoś ładnie ujął – wolę kryzys w Belgii niż zieloną wyspę w Polsce

To co tych ludzi "ktosiów"jeszcze trzyma? Granice otwarte, tam kraj mlekiem i miodem płynący, sam dobrobyt, kasa na drzewach zamiast liści wisi.Niech tam jadą i nie męczą się w Polsce. Smile

http://wiadomosci.wp.pl/kat,112514,title...video.html
Odpowiedz
#31

RE: Solidarność -wspomnienia

Ależ uciekają, uciekają. Niby dlaczego już się nas straszy tym, że niedługo na jednego emeryta będzie pracował tylko jeden pracownik? Poczekaj Skarlet, nie wszystkie skutki obecnych błędów możemy dostrzec od razu. Niektóre będą widoczne w ciągu np. najbliższej dekady. Jeszcze niedawno nikt nie zwracał uwagi na to, że ludzie nie meldują się w miejscach zamieszkania. Teraz nagle miasta zaczynają liczyć ilość podatków jakie tracą z tej przyczyny. Myślisz, że ile Polska traci przez to, że wyeksportowała tak wielu młodych ludzi, którzy zarabiają i wydają na Zachodzie? Pewne kwoty będą do policzenia dopiero za kilka ładnych lat.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#32

RE: Solidarność -wspomnienia

Cytat:Niby dlaczego już się nas straszy tym, że niedługo na jednego emeryta będzie pracował tylko jeden pracownik?
Nie cierpię jak ktoś pisze że na mnie ktoś będzie pracował. Ja na swoją emeryturę zapracowałam i pracuję dalej. Składki na ZUS płacę uczciwie od 19 roku życia do chwili obecnej. Nikt mi nic nie da -tylko odda moje pieniądze które powinny być zwrócone z należnymi procentami. To ,że ZUS trwoni moje pieniądze i rozdaje leniom , nierobom i cwaniakom to już inna bajka.
Eltom ma rację trzeba z tym '"wynalazkiem komuny" walczyć.
Cytat:Jeszcze niedawno nikt nie zwracał uwagi na to, że ludzie nie meldują się w miejscach zamieszkania. Teraz nagle miasta zaczynają liczyć ilość podatków jakie tracą z tej przyczyny.
a dlaczego niby mają nie liczyć? Jeżeli mieszkasz w Żyrardowie, to płać u nas a nie gdzieś tam w Polsce.
Odpowiedz
#33

RE: Solidarność -wspomnienia

(26.08.2010 10:46 )skarlet napisał(a): Nie cierpię jak ktoś pisze że na mnie ktoś będzie pracował. Ja na swoją emeryturę zapracowałam i pracuję dalej. Składki na ZUS płacę uczciwie od 19 roku życia do chwili obecnej.
Skarlet, powiedz to prezesowi ZUS a właściwie zapytaj gdzie są te Twoje zapracowane pieniądze, bo wydaje mi się, że od czasów PRL nic się nie zmieniło tzn. pracując płacisz na emeryturę tych, którzy akurat na niej byli a nie odkładasz na własną. Nie moja wina, że żaden rząd po 1990 roku nie odważył się na poważną reformę tego systemu. Na marginesie – rząd Buzka wprowadzając OFE też niewiele poprawił, bo ZUS jak nie miał pieniędzy tak nadal nie ma. Tyle dobrego, że przynajmniej cześć kasy jest inwestowane w tzw. II filarze. Zawsze to jakaś gwarancja, że jak szlag trafi ZUS to coś jeszcze na te emerytury zostanie.

(26.08.2010 10:46 )skarlet napisał(a): [...] a dlaczego niby mają nie liczyć? Jeżeli mieszkasz w Żyrardowie, to płać u nas a nie gdzieś tam w Polsce.
Oczywiście, że tak. Pod warunkiem, że wszyscy ci, którzy wynajmują mieszkania będą w nich meldowali lokatorów. Obecnie część osób nie ma szans na zameldowanie, bo właściciel wynajmuje na czarno (podatku też cwaniaczek nie płaci) i meldować nikogo nie zamierza. Obowiązek meldunkowy powinien być skrupulatnie egzekwowany, bo obecnie to nawet trudno się dowiedzieć ilu mieszkańców ma dane miasto. Najśmieszniejsza sytuacja jest chyba z Warszawą, bo za cholerę nikt nie wie ile osób mieszka dziś w stolicy.

(26.08.2010 05:14 )Jancio napisał(a): Solidarność wywalczyła wolność, a wolność przejawia się tym, że każdy bierze odpowiedzialność za siebie i swoje czyny. Sam podejmuje decyzje i "jak sobie pościele tak się wyśpie"
Jancio, z jednej strony twardo ganisz jednych za utopijne myślenia a drugiej sam taką utopię propagujesz. Nie wiem, czy kiedykolwiek na naszej planecie pojawi się społeczeństwo, które będzie w całości składało się z jednostek, które będą odpowiedzialnie podejmowały decyzje i świadomie brały odpowiedzialność za swoje czyny.
Owszem, Solidarność wywalczyła wolność, której przejawem jest demokracja, ale jednocześnie właśnie w tej demokracji zobaczyliśmy to co ukrywała PRL. Ogromną rzeszę ludzi, którzy oduczyli się decydować o sobie, nie umieli podejmować odpowiedzialnych decyzji a w dodatku często nie mieli niczego własnego, więc nie rozumieli odpowiedzialności za własność. Nagle w latach 90tych ludzie ci zostali wypchnięci poza margines społeczeństwa z łatką niedostosowanych sierot po PRL. Mogliśmy oglądać reportaże o miejscowościach, w których, gdy padł jedyny zakład pracy (czy PGR) ludzie popadali w marazm i jedynie kupowali tanie wina na zeszyt. Żyli od zasiłku do zasiłku a najszczęśliwsi dostali renty, z których żyły całe rodziny. Jak już rozkradli ruiny zakładu pracy i wwieźli cały złom to pozostawało tylko usiąść i płakać.
Oczywiście, że można powiedzieć, że byli za mało mobilni, za mało ambitni, za bardzo przyzwyczajeni do opieki państwa, rozbestwieni zasadą – czy się stoi, czy się leży. Tylko, czy istotnie należało ich zostawić własnemu losowi, bo „jak sobie pościelą tak się wyśpią”? Jeśli tak, to co z dziećmi z tych rodzin, problemem dziedzicznego bezrobocia i patologii? Czy też mamy tym dzieciakom powiedzieć, że trudno – tak im tatuś pościelił, to tak się wyśpią?
Jancio, łatwo wszystko co odnosi się od sfery socjalnej krytykujesz i wrzucasz do worka z napisem utopia lub frazesy. Twoje prawo tak oceniać sytuację. W sumie np. Korwin Mikke robi to i tak sto razy brutalniej. Można nawet udawać, że biedy nie ma a jak już jest to tylko i wyłącznie z winy samych biednych (PRL twierdzono, że byłby dobrobyt, ale strajki Solidarnościowe sparaliżowały gospodarkę). Zawsze jakieś wytłumaczenie się znajdzie. Tylko, że niestety istnieje pewna obawa, że kiedy biedni stwierdzą, że nie mają niczego do stracenia i podpalą bogatym piękne samochody albo obrabują domy to też może ktoś powie, że tak sobie bogaci pościelili.
Mądrze ujął to Żeromski pisząc, że jedynym lekarstwem na utopię komunizmu, która tak oczarowuje biedaków może być jedynie mądry model rządów demokratycznych, który będzie niwelował różnice społeczne w ramach już istniejącego systemu. Inaczej zawsze będzie ryzyko, że zdesperowani, głodni i biedni uwierzą w bzdury proponowane przez ideologicznych hochsztaplerów i dadzą się poprowadzić do palenia i rabowania tym bogatym.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#34

RE: Solidarność -wspomnienia

Andreasie czytaj o faktach nie koniecznie wspomnienia ludzi Solidarności, bo ludzie byli tylko wykonawcami idei.. Ideą było zaś to by odzyskać wolność zarówno personalną jak i gospodarczą. Uważam, że cele te osiągnięto. Nikt z normalnie myślących nie przypuszczał w 80 roku ba nawet w 88, że komunizm da się tak łatwo obalić. W to uwierzono naprawdę dopiero w czerwcu 89 roku po tym jak solidarność wzięła 100% tego co mogła i dodatkowo komunizm splajtował czego pokłosie są dzisiejsze problemy.. Musisz wiedzieć też rzecz w tym wszystkim najważniejszą. W skład KOR-u, a zatem i ruchu Solidarnościowego chodzili ludzie różnej maści politycznej. Od Kuronia do Macierewicza, który gdyby mógł to by wszystkich komunistów na drzewach powywieszał. Ci ludzie w latach 70 zebrali się najpierw by pomagać „warcholskim” robotnikom Radomia i Ursusa , a gdy wybuchło niezadowolenie w Stoczni również i tam. Na początek chciano by ten socjalizm w którym żyliśmy miał bardziej ludzką twarz.. Niestety towarzysze widzieli silne zagrożenie i doprowadzili do 13 grudnia. Przetrzebiono troszkę wtedy Solidarność, ale nie udało się zgasić tej iskierki nadziei.
Iskra ta rozpaliła się powtórnie w 88 roku kiedy fale strajków znów o podłożu gospodarczym przetaczały się przez kraj i po których rozpoczęto rozmowy okrągłego stołu. I znowu dziś możemy się spierać czy można by było coś więcej wynegocjować. Pewnie zawodowi negocjatorzy mogli by i coś więcej ugrać. Wydaje mi się że ugrano więcej niż zamierzano. Po wygranych wyborach w euforii zwycięstwa była również przez moment pewna nutka paniki bo ci ludzie doskonale wiedzieli że nie są przygotowani do sprawowania władzy. Skoro jednak komuniści łyknęli okrzyk Michnika ”wasz prezydent nasz premier” to zadania tego podjął się Mazowiecki.
Tu jest dobry artykuł co się dział w partii w 80 roku
http://www.muzhp.pl/artykuly/460/walka-o...-1980-roku
to jeden z udanych powodów powstania Solidarności.
Zaś tu http://pl.wikipedia.org/wiki/III_Rzeczpospolita
i tu http://pl.wikipedia.org/wiki/Sejm_X_kade...89-1991%29
masz gole fakty. Jeśli teraz zderzysz to z czytanymi pozycjami zarówno tych piszących dobrze jak i źle to zrozumiesz, że nic nie jest białe i nic nie jest czarne, a prawda leży po środku.
Jeżeli teraz ktoś kto nie zna tamtych czasów (nie musiał żyć wystarczy poczytać) i zdobywania papieru toaletowego mówi, że to Solidarność, komuś coś spieprzyła to ja mówię, że on jest baran i nieuk i jest kolejnym kandydatem w kolejce do pomocy społecznej.

(26.08.2010 09:06 )Andreas napisał(a): Ależ uciekają, uciekają. Niby dlaczego już się nas straszy tym, że niedługo na jednego emeryta będzie pracował tylko jeden pracownik? Poczekaj Skarlet, nie wszystkie skutki obecnych błędów możemy dostrzec od razu. Niektóre będą widoczne w ciągu np. najbliższej dekady. Jeszcze niedawno nikt nie zwracał uwagi na to, że ludzie nie meldują się w miejscach zamieszkania. Teraz nagle miasta zaczynają liczyć ilość podatków jakie tracą z tej przyczyny. Myślisz, że ile Polska traci przez to, że wyeksportowała tak wielu młodych ludzi, którzy zarabiają i wydają na Zachodzie? Pewne kwoty będą do policzenia dopiero za kilka ładnych lat.
1 Straszy sie wiekiem emerytalnym bo w dobrobycie wydłuża się okres życia. kiedyś 3/4 nie dożywał emerytury teraz jest odwrotnie. Dodatkowo wiek emerytalny został obniżony by ulżyć tym którzy nie mogą znaleźć pracy.
2 Nauczyli się liczyć wpływy, to takie dziwne.
3 Polska nic nie traci że Polacy są za granicą, tylko zyskuje. Nie musi utrzymywać bezrobotnych. Przywożą pieniądze do kraju i tu inwestują. Uczą się u bogatych . To wszytko jest czysty zysk
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#35

RE: Solidarność -wspomnienia

Cytat:Oczywiście, że tak. Pod warunkiem, że wszyscy ci, którzy wynajmują mieszkania będą w nich meldowali lokatorów. Obecnie część osób nie ma szans na zameldowanie, bo właściciel wynajmuje na czarno (podatku też cwaniaczek nie płaci) i meldować nikogo nie zamierza. Obowiązek meldunkowy powinien być skrupulatnie egzekwowany, bo obecnie to nawet trudno się dowiedzieć ilu mieszkańców ma dane miasto.
Masz rację i tu jest pole do popisu samych mieszkańców i Urzędu Skarbowego. Wystarczy poczytać ogłoszenia "wynajmę".

ZUS wcześniej czy później sam zacznie ścigać jeszcze mocniej tych "wakacyjnych chorych" "zdrowych rencistów" , a pracodawcy zrozumieją, że kontrole na zwolnieniach lekarskich są koniecznością. Od tego trzeba zacząć reformę ZUS, a przy tym wziąć się mocniej za lekarzy którzy wystawiają "lewe zwolnienia". Jak taki doktorek zwróci do pracodawcy i ZUS-u nienależnie pobrane świadczenia to się zastanowi czy warto zdrowego pacjenta "leczyć"

PS. Teraz zobacz ile jeszcze jest do zrobienia żeby żyło nam się lepiej. Smile
Odpowiedz
#36

RE: Solidarność -wspomnienia

(26.08.2010 11:29 )skarlet napisał(a): ZUS wcześniej czy później sam zacznie ścigać jeszcze mocniej tych "wakacyjnych chorych" "zdrowych rencistów" , a pracodawcy zrozumieją, że kontrole na zwolnieniach lekarskich są koniecznością.
Widzisz, ale my tu ciągle piszemy o tym co powinno być a właśnie tych rzeczy nie ma. Warto się zastanowić dlaczego? Przecież obecny system prawny pozwala na takie kontrole itp. Tylko, że bolączką naszego systemu po 1990 roku jest to, że prawo jest bardzo słabo egzekwowane. O ile w czasach PRL obywatel drżał przed prawem i sądem, bo państwo mogło bardzo brutalnie i szybko wyegzekwować wyroki (nie zawsze sprawiedliwe) to teraz jest zupełnie odwrotnie.
Jako jedną z porażek rządów po 1990 roku wpisałbym właśnie brak działań w kierunku umocnienia państwa a właściwie jego wyroków. Wczoraj w telewizorni widziałem reportaż o tym, jak ktoś zatarasował drogę, bo uznał, że jest jego i mu wolno. Wysypał jakiś gruz czy ziemię. Sprawa trafiała do sądu a sąd dość szybko nakazał delikwentowi usunąć tę stertę. I co? I nic.
To tylko przykład, ale dość dobrze pokazuje, iż z warcholstwem państwo sobie nie radzi a wymiar sprawiedliwości traci autorytet. Ludzie oceniają skuteczność państwa i jego siłę właśnie przez szybkość i sprawność działania prawa. W wolnej Polsce jakoś nam to nie wychodzi.
Czy dziś są jakieś przeszkody prawne by zweryfikować renty przyznane przez ZUS? Moim zdaniem nie, ale czy coś się w tej kwestii robi? Oczywiście, że nie. A rzekomo państwo szuka oszczędności, bo mamy kryzys.
Niestety, zyskując demokrację zyskaliśmy również polityków myślących kadencyjnie tzn. tej reformy nie podejmiemy, bo jest tuż przed wyborami i spadnie nam poparcie. Cóż, zawsze jesteśmy przed jakimiś wyborami i stąd wszystko wygląda, tak jak wygląda.
Gdyby ktoś pytał jak to się ma do tematu Solidarności to odpowiadam, że właśnie Solidarność postulowała istnienie państwa sprawiedliwego, otwartego na potrzeby obywateli i zarządzanego w ich imieniu oraz w ich jak najlepiej rozumianym interesie. Miało to być przeciwieństwo PRL, czyli państwa głęboko niesprawiedliwego, otwartego na potrzeby wąskiej kasty partyjnych bonzów (oraz całkiem szerokiej ich popleczników w aparacie administracyjnym), państwa rządzonego na przekór większości obywateli i z całkowitym lekceważeniem ich interesów.
Można zapytać, czy realizacja marzeń Solidarności w tym zakresie się udała? Moim zdaniem nie do końca. Upartyjnienie państwa nadal jest duże, choć wraz z kolejnymi kadencjami zmienia się jego polityczne zabarwienie. Wielu obywateli nie czuje się związanych ze swoim państwem i nie szanuje go widząc choćby nieporadność państwa w egzekwowaniu prawa.

(26.08.2010 11:29 )skarlet napisał(a): Teraz zobacz ile jeszcze jest do zrobienia żeby żyło nam się lepiej. Smile
Ależ ja to ciągle podkreślam, ale wtedy niektórzy piszą, że jestem marudnym krytykantem.Big Grin
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#37

RE: Solidarność -wspomnienia

No i zgoda , ale sam pisałeś w innym temacie, że chcesz żeby dzielnicowy siedział na tyłku i czekał na "petenta". Czyli brał pieniądze za nic nie robienie. Obecnie dzielnicowy przychodzi do mnie do sklepu i ogląda np nagrania z monitoringu. Przyzwyczaiłam się do takich wizyt i teraz rozumiem ,że są potrzebne.
Był moment że dzięki takiej wizycie wykryto złodziei, podjęto działania w stosunku do człowieka biegającego w nocy z dużą siekierą itd.
Uważam że monitoring mimo ,ze mój- służyć ma bezpieczeństwu i dobrze jest jak policja z niego korzysta.
Prawo -faktycznie jest do bani i tu winę ponosi Rząd i to musi być zmienione. Zmienić trzeba zarówno prawo karne, jak i prawo pracy.
To samo z kodeksem cywilnym. Nie może być tak ,że bandziora chroni prawo.Nie może być tak ze złodziej okradający pracodawcę -nie jest za to karany. Dlaczego pracodawca ma zakładać sprawę cywilną ? Kradzież w miejscu pracy niczym się nie różni od kradzieży na ulicy.
Solidarność nie walczyła o bezprawie. Walczyła o sprawiedliwość i równe traktowanie! Przecież w tamtym czasie też nas zwykłych szaraczków okradano.
Odpowiedz
#38

RE: Solidarność -wspomnienia

(26.08.2010 11:23 )Jancio napisał(a): Andreasie czytaj o faktach nie koniecznie wspomnienia ludzi Solidarności, bo ludzie byli tylko wykonawcami idei..
Oj, nie tylko! Przede wszystkim była grupa ludzi, która te idee tworzyła i to oni byli lokomotywą Solidarności. Za nimi stało miliony obywateli popierających ruch i stąd też siła Solidarności.

(26.08.2010 11:23 )Jancio napisał(a): W skład KOR-u, a zatem i ruchu Solidarnościowego chodzili ludzie różnej maści politycznej. Od Kuronia do Macierewicza, który gdyby mógł to by wszystkich komunistów na drzewach powywieszał.
Otóż, to! Dokładnie to miałem na myśli pisząc o tych najróżniejszych wspomnieniach ideologów Solidarności. Wśród najróżniejszych skrajności można się było łatwo porozumieć w nadrzędnym celu tzn. obaleniu komuny, odzyskaniu pełnej wolności. Jednak później cholernie ciężko było zacząć budować to wolne państwo, bo jak można było pogodzić nieprzejednanego dekomunizatora Macierewicza ze zwolennikami tzw. grubej kreski? Tego typu ideologiczne spory rozwaliły rewolucję Solidarnościową po 1990 roku i ostatecznie położyły kres spójności środowiska. O ile spory ideologiczne możne jakoś by nam nie wyszły bokiem to jednak trzeba pamiętać, że były też spory gospodarcze. Ileż to było pomysłów jaką drogą iść i jakie reformy wprowadzać! Z tego brał się chaos i wiele problemów, które do dziś nam się czkawką odbijają.

(26.08.2010 11:23 )Jancio napisał(a): Jeśli teraz zderzysz to z czytanymi pozycjami zarówno tych piszących dobrze jak i źle to zrozumiesz, że nic nie jest białe i nic nie jest czarne, a prawda leży po środku.
Uwierz mi, że staram się czytać zarówno tych z lewej strony Solidarności i tych z prawej też. Nie wiem, czy prawda leży po środku, bo może oni wszyscy po trosze mają rację. Każdy z nich miała dobre intencje i chciał wolnej Polski a do tego Polski silnej, z której obywatele byliby dumni. Tylko, że każdy miał inną receptę na niepodległość i zagospodarowanie tej wolności.
Wiesz czego mi zabrakło w 1990 roku? Takiego okrągłego stołu samej tylko Solidarności! Takiego forum, na którym bez udziału ludzi z PZRP przedyskutowałoby dalszą drogę Solidarności i uzgodniono wizję państwa. Tego niestety nie było i każdy zaczął ciągnąć w swoją stronę.
Po 1981 roku był na szczęście Piłsudski, który to zebrał do kupy i jakoś poszło. I tak nie ustrzeżono się patologii, ale przynajmniej nie było aż tylu sporów o to jak iść dalej. Tymczasem po 1990 roku szybko okazało się, że Wałęsa drugim Marszałkiem nie będzie. Mazowiecki, czy Kuroń również. Ambicje miał zapomniany już dziś Moczulski stojący na czele silnej KPN. Ale i tak wszystko utonęło w morzu sporów i wojny na górze.

(26.08.2010 11:23 )Jancio napisał(a): Jeżeli teraz ktoś kto nie zna tamtych czasów (nie musiał żyć wystarczy poczytać) i zdobywania papieru toaletowego mówi, że to Solidarność, komuś coś spieprzyła to ja mówię, że on jest baran i nieuk i jest kolejnym kandydatem w kolejce do pomocy społecznej.
A wiesz co mnie najbardziej mnie śmieszy? Ano to, że ja najwięcej narzekań na Solidarność i to co spieprzyła słyszałem od ludzi, którzy dziś mają własne biznesy i którym powodzi się teraz całkiem dobrze. Zastanawiałem się nad tym i dostrzegam w tym pewien wspólny mianownik. Otóż, wielu z nich wypłynęło w wolnej Polsce w fazie bazarowego handlu, czy podobnych zjawisk. Zdobyli kapitał w fazie chaosu, jaka panowała między PRL a III RP. Dziś zainwestowali w poważniejsze interesy i mają własne punkty handlowe, usługowe, małe firmy. W ich rozumieniu Solidarność związała im ręce, bo nie wyeliminowała wielu przepisów z czasów PRL (np. odnośnie kontroli) i zbyt mało liberalnie podeszła do rodzącego się polskiego kapitalizmu. Nasłuchałem się o tym jakie to ulgi były dla inwestorów zagranicznych a dla naszych małych i średnich firm tylko kłody pod nogi.
Ja kiedyś byłem przekonany, że jedyną grupą utyskującą na solidarnościowe rządy są osoby, które straciły pracę w PGRach itp. A tymczasem okazuje się, że są też inni narzekający!

(26.08.2010 13:13 )skarlet napisał(a): No i zgoda , ale sam pisałeś w innym temacie, że chcesz żeby dzielnicowy siedział na tyłku i czekał na "petenta". Czyli brał pieniądze za nic nie robienie.
Skarlet, ja Cię bardzo proszę - nie wmawiaj mi, że napisałem coś czego w istocie nigdy nie napisałem. Możesz to sprawdzić, więc zobacz sama, że nigdzie nie zgłaszałem pomysłu by dzielnicowy TYLKO i WYŁĄCZNIE siedział na dyżurach. Pisałem o godzinnym raz w tygodniu, co nie zwalnia go z innego działania, prawda? Poza tym błagam - nie mieszajmy dwóch tematów.Dodgy
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#39

RE: Solidarność -wspomnienia

Poczytałem sobie trochę i widzę że wywiązała dosyć ciekawa dyskusja. Dla mnie ta prawdziwa "S", czyli ta w najlepszym wydaniu, to rok 1980. Potem był 13 grudnia i nieustanne próby niszczenia związku i opozycjonistów. Gdy dojechaliśmy do roku 1989, to w styczniu tegoż roku miałem okazję rozmawiać z Leszkiem Millerem. Przyjechał celowo z W-wy by spotkać się z mieszkańcami. Już wtedy wyjaśniał o ogromnych przemianach jakie nadejdą (styczeń 1989). Potem był 4 czerwiec, itd. Zaraz po wyborach ruch "S" padł na mordę! Okazało się, że Michnikom, Geremkom oraz im podobnym taki stan rzeczy nie odpowiada. Powód? Majątek narodowy był jak młoda bezbronna dziewczyna która nagle uwalniając się od jednych oprawców (PZPR) trafiła do drugich UD itd. Od tego momentu skończyła się "S" w wydaniu podziemnych liderów, a zaczęła pospolita grabież. Pierwsze wpadły w ich łapy gazety, drukarnie i wydawnictwa dzięki którym rozpoczęła się otwarta walka o narodowy mająt. Lata dziewięćdziesiąte to największe złodziejstwo Polski, które osobiście doświadczaliśmy również w naszym mieście. Gdy w roku 1992 lub 93 przekształcano zakłady lniarskie w SA, to kto stał się ich nabywcą? Żyrardowska pezetpeerowska nomenklatura skupiona wokół "Żyrardbudeksu" oraz Poldresu w którym kipiało od agentury SB i WSW! Kilka lat później było już po bólu, ZL ogłosiły upadłość. Potem poleciała Stella, Poldres, ŻŻTT, obie garbarnie. Zgadzam się ze stwierdzeniem że związkowcy "S" wywalczyli sobie wolność, a nomenklaturze która była ich wrogiem - fabryki, mniejsze lub większe zakłady, banki, etc., ect..

Konkluzja. Niedaleko Polski, po drugiej stronie Sudetów i Karpat było państwo Czechosłowacja, które jak wiemy, podzieliło się bo tak chciało. Słowacy i Czesi, zwłaszcza ci drudzy, nie posiadali ruchu związkowego podobnego do "S", a także nie doświadczyli stanu wojennego. Nie mieli też tzw" okrągłego stołu" i być może dlatego są od nas o wiele bogatsi przez co mądrzejsi. Prywatyzację którą wprowadzono w Czechach nazwano "kuponową". Polegała ona na tym, że Czesi, już na starcie, mogli nabywać stopniowo majątek narodowy (wykupywać udziały w firmach w których pracowali). Im bardziej się wzbogacali, tym więcej mogli wykupić pozostałych udziałów przez co z pracowników stawali się automatycznie właścicielami, coś na wzór spółdzielni. Szkoda że czego takiego nie chciano wprowadzić w Polsce. A wiecie dlaczego tego nie zrobiono? To proste, bo takie h.je od pezetpeerowskiej nomenklatury i lewicującej "S" nic by nie mogli w łatwy sposób przejąć z majątku, o którym przed 1889 roku mogli tylko śnić. To "Solidarność" w ogromnej mierze ułatwiła i urzeczywistniła ich marzenia...
"Rządzą nami ludzie, którzy - właściwie bez wyjątku - posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski, kłamią." - prof. Ryszard Bugaj

www.kontrowersje.net
Odpowiedz
#40

RE: Solidarność -wspomnienia

No proszę jakie to biedne PC pozostało z ministrem gospodarki Glapińskim od wydawania koncesji na handel artykułami wrażliwymi (min.broń węgiel) Drugi pan z PC o nazwisku Zalewski miał kilka lat do odsiadki, już wyszedł i była taka spółka Telegraf co miała jakieś dziwne powiązania z Art B i Bagsikiem i była jeszcze inna spółka Ruch i w obu tych firmach maczał palce Jarek. Stańczyk co ty wiesz o Solidarności jak ty z Milerem gadałeś o dobrobycie w kraju w styczniu 89 roku. Wtedy były kartki na wszystko, a ty o dobrobycie z sekretarzem KC gadałeś. Jak można wypisywać takie bzdury mając dodatkowo zerowe pojecie o prywatyzacji i przekształceniach. Lniarskie na SA przekształcono, że jak się znajdzie głupi to może coś za nie zapłaci. Na początku lat 90 do Polski napływał głównie kapitał spekulacyjny tj taki co dużo ryzykował i spodziewał się w zamian także dużych zysków to byli jedni nabywcy. Drudzy to faktycznie nomenklatura bo sami sobie sprzedawali zakłady. Na pocieszenie Stańczyku musisz wiedzieć, że mało który się utrzymał na rynku bo ci ludzie wielokrotnie mianowani z namaszczenia partyjnego nie potrafili zarządzać zakładem w realiach gospodarki rynkowej. To bym zaliczył do kosztów transformacji ustrojowej i dziś tez uważam ze było warto bo obyło się bez ofiar i w brew pozorom naród zaczął skłócać szkodnik dopiero 16 lat po tejże transformacji.
Ponieważ Stańczyk porusza jak zwykle sprawy o których nie ma pojęcia to jeśli kogoś interesuje info o tej kuponowej u tych bogatych braci Czechów to polecam http://new-arch.rp.pl/artykul/73511_Pryw...italu.html

(26.08.2010 13:38 )Andreas napisał(a): W ich rozumieniu Solidarność związała im ręce, bo nie wyeliminowała wielu przepisów z czasów PRL (np. odnośnie kontroli) i zbyt mało liberalnie podeszła do rodzącego się polskiego kapitalizmu. Nasłuchałem się o tym jakie to ulgi były dla inwestorów zagranicznych a dla naszych małych i średnich firm tylko kłody pod nogi.
No widzisz jakie ci ludzie maja małe rozumki. Przecież to nie Solidarność rządziła tylko rząd wybrany w wolnych i demokratycznych wyborach na początku co dwa lata były wybory. A jeśli ci twoi znajomi nie potrafili wybrać to powinni mieć pretensje sami do siebie.
W Solidarności nie mogło być okrągłego stołu, bo jak widać z perspektywy lat to ci panowie nie potrafią się dogadać. Wałęsa uważany dzięki min Kaczyńskiemu niesłusznie za głupka słusznie podzielił towarzystwo na prawo i lewo by się sami nie pozagryzali ku uciesze komunistów. Poznał się także na charakterze braci niższych skutecznie ich usuwając z Belwederu choć pomysł z prezydentura Wałęsy był zapewne ich. Pomimo tych wszystkich wydarzeń uważam, że my ponosimy taka sama odpowiedzialność kogo wybieramy jak i rządzący, bo kogo sobie wybierzemy ten będzie rządził
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.


Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
[-]
Szybka odpowiedź
 
Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.

[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wybory we Francji są dwuturowe - dzisiaj głosowanie w I turze 1 18 2 godzin(y) temu
Ostatni post: belin
  PO-KO PSL Trzecia Droga watch - są obietnice wyborcze nie ma pieniędzy Stańczyk 243 6 559 29.06.2024 18:46
Ostatni post:
  Lucjan Krzysztof Chrzanowski - Prezydent Żyrardowa 1 143 30 532 29.06.2024 12:24
Ostatni post:
  PiS watch - światopogląd PISu - Prawo i Sprawiedliwość? zbyszek 407 13 517 23.06.2024 22:48
Ostatni post: belin
  Podatek od FB i Google i Apple - patriotyzm w praktyce a raczej jego brak belin 1 118 17.06.2024 21:23
Ostatni post: belin
  Wybory do Europarlamentu co 5 lat - 2014, 2019, 2024 - 9 czerwca 2024 ! 340 11 465 12.06.2024 21:52
Ostatni post: belin
Wink Rada Miasta Żyrardowa 2024-2029 - dziewiąta kadencja - obrady i decyzje Rady Szperacz 1 75 06.06.2024 19:33
Ostatni post: Szperacz
  Upadek rządu Jana Olszewskiego - film Nocna Zmiana belin 14 626 31.05.2024 21:57
Ostatni post:
  Polityczny RING - pseudoelity - wart Pac pałaca a pałac Paca... belin 110 3 661 26.05.2024 14:18
Ostatni post:
  Andrzej Wilk - Starosta Żyrardowski, były prezydent miasta Żyrardowa 415 12 837 17.05.2024 09:58
Ostatni post: belin
  Tweety Protasiewicza - konkretne informacje belin 2 142 20.04.2024 13:49
Ostatni post:
  Komuniści w Europarlamencie: Trup szkodnika Karola Marksa wiecznie żywy belin 2 177 16.04.2024 08:09
Ostatni post: belin
  Rada Miasta Żyrardowa 2018-2024 - ósma kadencja - obrady i decyzje Rady belin 64 3 528 14.04.2024 00:47
Ostatni post: Szperacz
Star Wybory samorządowe 7 kwietnia 2024 prezydent wybrany w pierwszej turze Szperacz 53 1 696 09.04.2024 19:08
Ostatni post: Szperacz
  Legalność aborcji i Strajk Kobiet 22 966 08.04.2024 21:58
Ostatni post: belin


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

3 gości