RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Wiesz, nikt z tych hurra-optymistów turystyki nie chce pojąć, że tak naprawdę, jeśli prywatni przedsiębiorcy (mali i średni) nie dostrzegą w tym biznesu, to nic się nie zmieni. Żaden samorząd sam nie udźwignie ciężaru rozkręcania turystyki. Owszem, może zrobić trochę promocji i to w zasadzie tyle. Natomiast wszytko jest w rękach prywatnych przedsiębiorców, a oni są na tyle mądrzy, że od lat trzymają się z daleka od tego typu biznesu i nie pakują pieniędzy w niepewny biznes.
Na dobrą sprawę w te wszystkie karty rabatowe, paszporty turystyczne itp. nie ma czego wpisać, bo jakie zniżki i na co można zaoferować? Zniżkę na wejście do Muzeum Mazowsza Zachodniego lub teraz do tego nowego z lnem? I to ma sprawić, że komuś z warszawskiego Tarchomina będzie się chciało w sobotę tłuc pociągiem do Żyrardowa z paszportem zniżkowym w ręku? Wolne żarty.

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

oni (organizatorzy) o tym wiedzą, jednak kasa leci strumieniem grantów i trzeba coś mówić i pisać a "media", zasilane tą samą kasą projektową udają, że są głupie i wierzą w te zapewnienia o wyjątkowej destynacji.

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Najzabawniejsze jest, że od lat nikt nie próbował choćby tak prostego pomysłu, jak ten, który realizuje WKD, czyli stworzenia wraz z samorządami, przez które wiedzie jedzie kolejka, trasy turystycznej. Przecież na trasie PKP z Warszawy np. do Skierniewic można byłoby zrobić coś podobnego i wydać informator, zacząć jakąś promocję. Jednak nikt nie wpadł na to, aby spróbować zebrać razem to wszytko co ma do zaoferowania ta trasa i poszczególne miejscowości. Tyle, że to wymagałby zaangażowania lokalnych władz i wspólnego działania z sąsiadami. A to - mam wrażenia - bariera nie do pokonania...

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

To, o czym piszecie to są normalne działania normalnych władz - ale nie tych w Żyrardowie. Andreas ma rację z tym lokalnym biznesem - jak mu się nie pokaże co tak naprawdę chce się zrobić, na czym oprzeć strategię rozwoju miasta, jakie z tego mogą miec korzyści, to nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ryzykował - no chyba, że ktoś jest radnym i może zagłosować jak trzeba... Obecnie praktycznie nikt z władz miejskich nie myśli o tym co zrobić by skorzystała większość mieszkańców, jak pchnąć miasto do przodu, ale myśli partykularnie - np. jak wygrać następną kadencję lub jaki z tego wynieść zysk (np. jakieś stanowisko). I to muzeum jest kolejnym takim POmysłem, zagraniem pod publiczkę - kasa była do wzięcia, radny bardzo chętny, coś trzeba było przepchnąć w radzie - słowem tyle korzyści...

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

(11.08.2014 08:25 )Andreas napisał(a): ... to wymagałby zaangażowania lokalnych władz i wspólnego działania z sąsiadami. A to - mam wrażenia - bariera nie do pokonania...

bo ..., się nie opłaca poszczególnym samorządom, które musiałby się dogadać, kto będzie dyrektorem a kto kierownikiem i z której gminnej młodzieżówki ile osób dostanie robotę w takim międzygminnym porozumieniu.

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

a ja myślę, że raczej inne samorządy nie chcą dokładać do "interesu"...

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Szninkielu, ale ileż musiałyby dołożyć do np. stworzenia informatora turystycznego o atrakcjach w miejscowościach na trasie KM od stacji Warszawa Włochy do Żyrardowa? To nie są wielkie pieniądze, a za to może to być świetny pomysł na promocję i zwiększenie liczby turystów. Tym bardziej, że każdy z tych samorządów pewnie ma środki w budżecie na promocję i turystykę. Słowem, tak naprawdę trzeba byłoby tylko chcieć. No, może nie "tylko", ale "aż" i tu jest problem.
Moim zdaniem łatwiej jest działać wspólnie i efekt jest bardziej pewny. Weźmy taki przykład wyjazdu sobotniego potencjalnego turysty z Warszawy. W Pruszkowie zobaczy złomowisko, na którym czołg T-55 rozjeżdża Trabanta. W Grodzisku zje obiad w "Pikniku" leżąc sobie na leżaku w parku. W Żyrardowie obejrzy Osadę Fabryczną. I to już jest coś, bo połączyliśmy ileś tam elementów, które razem są atrakcyjne. Osobno... no, może kogoś skuszą, ale łatwiej chyba wyzwolić ich potencjał kiedy działa się razem.

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

A to nie jest przypadkiem tak, że Wilk, Obłękowski, Rusinowska i Czubak zazdrośnie strzegą dostępu do swojego "sukcesu", a inne samorządy nie chcą z nimi mieć nic wspólnego?

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

A ja myślę, że turystyką próbuje się „ciemnemu ludowi” - za jaki nas mają, zamydlić oczy.
"Bedo przyjeżdać i dutki niczym na Krupówkach zostawiać"

Nie ma przemysłu, nie ma inwestorów ale muzeum jest. Mało jedno? Bedo i ze dwa, a jak trzeba to i Muzeum albo i Mazuzoleum z wilkiem z wosku zrobimy albo i dwoma, a jak! Na Placu Czerwonym jest takie Мавзолей i ma się świetnie, plac Jana Pawła nie gorszy przecie. Nie?

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Już to wcześniej pisałem - wygląda na to, że obecna ekipa z PO ma jeden pomysł na miasto - zrobić z niego jeden wielki skansen, którym ktoś musi zarządzać. Żadnych miejsc pracy, mieszkań, dróg itp. bo "wielki ciężar dziedzictwa tego miasta" na to nie pozwala. Swoją drogą, to niezłe alibi dla nicnierobienia jest...

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Szninkiel, masz rację z tym, że niechęć do podzielenia się sukcesem jest jednym z powodów tego, że tej współpracy nie ma od lat. Każdy chciałby być tym, który zgarnie całą pulę i przetnie wstęgę. Tylko nie ma komu zabrać się do roboty i wyjść do sąsiadów z propozycją działań.
Jednak drugim powodem takiego stanu rzeczy jest brak pomysłów, który też wynika z nieprzygotowania merytorycznego. Każdemu się wydaje, że rozwój turystyki to jest mały pikuś i nie byle głupek da sobie z tym radę. Nic bardziej mylnego! Wystarczy spojrzeć na samorządy, które naprawdę mają wspaniałe warunki do rozwoju turystyki np. z uwagi na położenie geograficzne. I co? Nie jest wcale łatwo, bo nie wystarczy mieć potencjał. Trzeba umieć konkretnie coś zrobić, a do tego mieć pieniądze, bo promocja kosztuje.

(11.08.2014 09:04 )pmp3 napisał(a): A ja myślę, że turystyką próbuje się „ciemnemu ludowi” - za jaki nas mają, zamydlić oczy.
"Bedo przyjeżdać i dutki niczym na Krupówkach zostawiać"

Zespół Osady Fabrycznej w Żyrardowie zdobył główną nagrodę w Polsce oraz tytuł „Najlepszej Europejskiej Destynacji Turystycznej EDEN” w 2011 roku. Następnie 4 stycznia 2012 r. Prezydent RP podpisał rozporządzenie dotyczące uznania za pomnik historii XIX-wiecznej Osady Fabrycznej. I cóż z tym wszystkim zrobiły władze miasta? Jak wykorzystały te piękne dyplomy? O ile zwiększyły się wpływy do budżetu z tytułu turystyki?

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Co zrobiły? Pochwaliły się w Murowanych Klimatach, kilku klakierów podbiło bębenek i nazwało "frustratami" tych którzy mówili spokojnie poczekajmy na efekty i wreszcie powiesiło odpowiedni dokument na ścianie gdzie wisi do tej pory... Zadałem podobne pytanie Carycy, ale jak to ona - ani be ani me ani kukuryku...

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Prezydent RP, może od 2004 roku takie tytuły nadawać i widać, że "rozhuśtał się", rocznie nadaje 5 - 6 takich tytułów. Lista na dzień dzisiejszy czyli do 2013 zamyka się liczbą 55 takich "destynacji".

Zachęcam do zapoznania się z warunkami jakie musi spełnić obiekt, aby został wpisany na listę --> link

Z powyższego, dla mnie wynika, że w znacznej mierze POMNIKI HISTORII, są to nagrody polityczne dla potrzeb marketingowych kolegów partyjnych, poza tym w niektórych przypadkach nadawane z chęci przypodobania się kościołowi. Tylko niewielka część to prawdziwe pomniki historii.

A odnośnie Żyrardowskiej osady, proponuje to kryterium:

1. zachowały pierwotną kompozycję przestrzenną lub uległy nieznacznym przekształceniom,
   
2. są jednorodne stylowo lub o czytelnych i zharmonizowanych ze sobą nawarstwieniach,
   
3. są należycie wyeksponowane w przestrzeni miejskiej lub krajobrazie i zachowały pierwotne relacje z otoczeniem,
   
4. są dziełami wybitnych twórców, np.: architektów, planistów, architektów krajobrazu,ogrodników,
   
5. są dobrze zachowane lub w stanie pozwalającym na ich rewaloryzację,
   
6. są przedmiotem troski konserwatorskiej,
   

U nas szczególnie są dobrze zachowane i są otoczone troską konserwatorską ...

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Ale za to pewne jest, że:

(11.08.2014 10:02 )pmp3 napisał(a): [...] zachowały pierwotne relacje z otoczeniem, [...]

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

jeszcze jedno, gdyby to były nagrody dla prawdziwych pomników historii, to np. ruiny zamku książąt mazowieckich w Sochaczewie (po pracach konserwatorskich) byłyby na tej liście, no ale burmistrz Osiecki chyba startował lub jest związany z PIS.


a wiec nie ma prawa otrąbić sukcesu

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Niemożliwe! Przecież prezydent RP jest apolitycznym prezydentem wszystkich Polaków!
Swoją drogą to kiedy jakiś następca prezydenta Wilka uzna, że muzeum lnu trzeba zamknąć, maszyny oddać do muzeum techniki, a zaoszczędzone pieniądze zainwestować w coś innego, to pewnie taka decyzja okrzyknięta zostanie "zemstą polityczną" - tym razem na PO.
A podobno sprawy samorządowe nie mają szyldów politycznych, a dziura w chodniku nie jest ani z PiS, ani z PO, więc każdemu powinno zależeć, aby ją załatać. I tyle teorii...

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

(11.08.2014 10:51 )Andreas napisał(a): Przecież prezydent RP jest apolitycznym prezydentem wszystkich Polaków!

jaki on wszystkich polaków to widziałem na własne oczy i swego czasu >>tu opisałem<<

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Moja znajoma (uczestniczka spotkania) powiedziała mi, że niektórzy mieszkańcy naszego grodu - zwłaszcza pewna bizneswomen - tak bardzo parła w stronę prezydenta Komorowskiego, chcąc koniecznie uwiecznić się z nim na fotce. Co ja mówię - na całej serii zdjęć! Lokalne koła łowieckie też tam przypadkowo się znalazły, co bardzo uradowało Bronka Maruchę.

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

(11.08.2014 12:39 )Stańczyk napisał(a): [...] chcąc koniecznie uwiecznić się z nim na fotce.

Stańczyku, a znasz jakiś inny powód, aby przyjść na spotkanie z prezydentem Komorowskim? No, może jeszcze oprócz odebrania jak najbardziej zasłużonego medalu.
Gdyby jeszcze prezydent korzystał bardzo aktywnie z inicjatywy ustawodawczej to może byłby sens spotykać się z nim i przekonywać do jakiś spraw. Ale obecnie można mu co najwyżej podać nożyczki służące do przecięcia jakiejś wstęgi lub pstryknąć sobie wspólną fotkę. Choć szczerze mówiąc ja bym nie chciał.

RE: Muzeum Lniarstwa im Filipa de Girarda

Bez względu, jak na to patrzeć,to Prezydent RP jest pierwszą osobą w kraju i mieć zdjęcie z głową państwa jest jednak wyróżnieniem,które później możemy pokazać wnuczkom. A co niech zazdroszczą inni.