RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa
(26.09.2010 14:37 )skarlet napisał(a): Zawsze podkreślam że trzeba zrobić wszystko żeby wrócił przemysł, żeby zaczęła się produkcja.
W tamtych czasach Żyrardów znał cały świat. Był przemysł i produkcja,a co za tym idzie większy eksport- mniejszy import.
Skarlet, wybacz, ale Ty ciągle spoglądasz w przeszłość i wspominasz jaki był kiedyś Żyrardów. Przemysł tu nie wróci, bo generalnie czasy się zmieniły nie tylko w tym mieście, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Widzisz, między Tobą a Elprincipito jest taka różnica, że on patrzy w przyszłość i szuka rozwiązań nowoczesnych a Ty wzdychasz do tego co było niegdyś. Ja w powrót do minionych czasów nie wierzę i wolę patrzeć w przyszłość a to wcale nie oznacza wiary w bajki a wykorzystanie tego co daje nam obecna rzeczywistość.
Jesteśmy sypialnią Warszawy i nie ma co się o to obrażać. Ale skoro to zaakceptujemy to powinniśmy robić wszystko by być cholernie dobrą sypialnią przyciągającą kolejnych mieszkańców. Już kiedyś pisałem o tym – najpierw etap sypialni a później kroczek dalej, kroczek dalej i coś z tego wyjdzie. Czyli umiejętne łączenie tego co już mamy z tym co możemy realnie osiągnąć. Elprincipito pisze o pomyśle budynku, na dole którego byłoby targowisko. I to jest przykład na takie myślenie – łączenie obecnego stanu rzeczy (targowisko) z nowoczesną inwestycją (budynek np. biurowy).
Wiesz co zauważyłem na tamtym i na tym forum? Jak pada pomysł na zmiany to nagle ktoś musi wyskoczyć z sentymentalnym tekstem w stylu – tu od zawsze było targowisko, pamiętam wozy zaprzężone w konie, studnię itp. A ja myślę, że jakby tak podchodzić do wszystkiego to do dziś lepianki by na Mazowszu stały, jak za dziada, pradziada i prapradziada.
Dlatego ja oczekuję od kandydatów do władz nie tylko trafnego rozliczenia zaniedbań przeszłości i wskazania błędów teraźniejszości. Oczekuję jakieś wizji dla Żyrardowa i pomysłu na to jak z obecnej rzeczywistości ruszyć w kierunku przyszłości. Przychylam się do oceny jaką wyraża Pan Poseł i zgadzam się z tym, że jest kiepsko. Czekam jednak na program wyborczy Pana Kaczanowskiego, bo liczę na to, że zobaczę w nim jakąś wizję rozwoju. Taka mam nadzieję po tym co już przeczytałem i po tym co czytałem w felietonach Pana Kaczanowskiego.
(26.09.2010 14:37 )skarlet napisał(a): Ludzie są biedni, żyją dniem dzisiejszym, bez perspektyw i nadziei. Dlatego właśnie szczególny nacisk kładę na miejsca pracy.
Skarlet, chyba większość piszących na tym forum myśli dokładnie w ten sam sposób. Ja też, bo dziś praca jest najważniejsza. Bez niej człowiek ląduje na dnie. Dlatego piszemy tu o promocji miasta, bo nie chodzi o pomysł dla samego pomysłu, ale o to by ktoś się Żyrardowem zainteresował i chciał tu inwestować. Tylko dzięki temu będą miejsca pracy i ludzie będzie mieli zarobek, bo miasto samo z siebie nie zapewni pracy (no, może urzędnikom). Tylko atrakcyjność dla biznesu da dziś szansę miejscowościom położonym tak blisko stolicy i w tym kierunku trzeba działać. Nie możemy pozwolić by nas brakowało w folderach itp.
(26.09.2010 14:37 )skarlet napisał(a): Zapraszam cię do odwiedzenia ze mną Dziatwy przy ul.Mostowej. Zobaczysz kawałek życia dzieci z biednych rodzin(wcale nie patologia) .
Zobaczysz jak dzieciaki chcą same przenosić skrzynki z jabłkami, które ważą więcej od nich. Likwidacja jednego stanowiska pracy to dramat kilkorga dzieci. Ty pracę masz i jakoś sobie radzisz, a ile jest domów z których dzieci idą głodne do szkoły?
PRACA !!! PRACA JEST NAJWAŻNIEJSZA!!!
Czy wiesz że w ubiegłym roku ludzie handlujący na targowisku kupowali ubrania na zimę dla tych dzieci?
Skarlet, ja nie jestem lordem ani synem Pana Kulczyka! Na bezrobociu spędziłem sporo czasu, pochodzę z robotniczej rodziny i napatrzyłem się w życiu na biedę, więc nie epatuj tu obrazkami głodnych dzieci noszących skrzynki z jabłkami. Ja nie chce nikomu zabierać miejsc pracy i nigdy do czegoś takiego nie namawiałem, więc nie wiem skąd tego typu wypowiedzi skierowane pod moim adresem?!?
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Otóż, jak zaczął się temat targowiska to twierdziłaś, że to dobrodziejstwo dla miasta i czysty zysk. Kiedy Pan Poseł podał liczby zaraz zaczęłaś pisać o możliwości utraty miejsc pracy i głodnych dzieciach – mimo, że nikt tu nie postuluje zamykania targowiska! Jak to się w naszym kraju dzieje, że jak tylko wspomni się o jakichkolwiek zmianach w istniejących targowiskach, warunkach ich funkcjonowania itp. to zaraz wytacza się najcięższe armaty w stylu głodnych dzieci? Wystarczy, że ktoś wspomni o ucywilizowaniu warunków handlu do poziomu XXI wieku a już mamy rozdzierane szaty i słychać płacz matek w programach w stylu „Uwaga”.
Jeszcze raz podkreślę, że nie postuluję i nie postulowałem zamykania targowiska. Nie wiem jakimi wołami mam to napisać by w końcu dotarło do każdego kto mi to zarzuca bezpośrednio, czy pośrednio, jak Ty Skarlet?
Jednak podkreślam - nie mam zamiaru się litować nad ludźmi, którzy litości nie potrzebują i nie wywołasz u mnie łez nad losem handlarzy z targowiska, bo żadna krzywda im się nie dzieje!!! Nikt ich krzywdzić nie chce a jedyne co przykrego ich spotkało w związku Zn nasza dyskusją to fakt, że Pan Poseł napisał ile miasto dokłada do targowiska, bo gdyby nie to żylibyśmy dalej złudzeniem zysków. Trudno, rozczarowaliśmy się, ale nikt tu nie napisał by targowisko zamknąć! Z tego co widzę to każdy postuluje ten lub inny rodzaj modernizacji – z przeniesieniem lub bez. Ot, i tyle jeśli chodzi o tragiczny los jaki chcemy zgotować biednym kupcom.
PS
Łączenie tematu targowiska, kupców i dzieci z Mostowej uważam ze bardzo nie fair i dziwię się Skarlet, że właśnie Ty używasz twego typu chwytów w dyskusji. Twoje wilcze prawo tak się bawić, ale ja mam prawo ocenić takie stawianie sprawy. Tylko później trudno mi się dziwić, że Pan Poseł na sam pomysł przeniesienia targowiska od razu ucina dyskusje. Zdziwiłbym się gdyby jakikolwiek kandydat poruszył tę sprawę w obawie przed wybuchem opisanej wyżej histerii.