Pytanie do Dariusza Kaczanowskiego [moderowany]

Witam wszystkich (po raz pierwszy na tym forum),
Odpowiadając na pewne zapotrzebowanie na kontakt z kandydatem na prezydenta miasta postanowiłem (a w zasadzie po ostatnich przykrych doświadczeniach na "bliźniaczym" forum - zaryzykować) być do Państwa dyspozycji. Mam nadzieję, że kierujący tym forum będą mogli zapewnić, jak będzie taka potrzeba, pewien niezbędny poziom wypowiedzi.
Pozdrawiam.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Witamy serdecznie

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Raczej ekscesów nie będzie Co bardziej zacietrzewionych staram się przywołać do porządku
Aczkolwiek, czasem coś może wyskoczyć, są ludzie i ludziska...
Tym bardziej, że dopuszczam do wypowiedzi wszystkich, nie tylko zarejestrowanych.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Witam Posła
I mam nadzieję, że po wyborach będzie nam pan towarzyszył równie intensywnie jak i przed wyborami niezależnie od końcowego wyniku.
Pozdrawiam i cieszę się, ze dyskusja będzie bardziej merytoryczna

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Przykro mi panie pośle ale ci "niekulturalni" z bliźniaczego forum (jak ich pan nazywa) tu także są zarejestrowani w większości. No ale miejmy nadzieję że tym razem pan się nie wystraszy i nie ucieknie
Pozdrawiam.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Pan Darek okzał się niezwykłą wytrwałością w trwaniu w internetowej społeczności, a trening czyni mistrza To chyba jedyna osoba ze znanych nam ze świecznika, która tyle czasu polemizowała z innymi w sieci. Trening, jak napisałem wyżej ma, to i pewnie się ostanie

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Obyś miał rację Tomaszu... obyś....

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Nie przesadzaj @Rafale, jakoś nie wierzę że pan Darek się przestraszył poprzedniego forum.
Myślę raczej że podobnie jak spora część naszych forumowiczów raczej został porażony indolencją co poniektórych.
No ale wracajmy do tematu bo nas @eltom wykasuję

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Będziemy więc mieli okazję się o tym przekonać...

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Rafał, co innego normalna polemika, a co innego nieustanne ataki, dla samych ataków, byle dopiec. Każdy na swoje nerwy i ich granice. Zobacz, co już się dzieje w innych tematach związanych z polityką. Każdy ma swoje zdanie i usiłuje na siłe przekonać do niego pozostałe osoby. Gdzie dwóch Polaków tam 3 partie polityczne, a w sumie i tak gadka o d...ie Maryny, bo te pojedyńcze osoby niczego nie zmienią. Tylko nerwy zaczynają puszczać czasami

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Święte słowa... Szczególnie te o Maryni i jej najbardziej literackiej części

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(01.09.2010 15:40 )D.Kaczanowski napisał(a): Witam wszystkich (po raz pierwszy na tym forum) [...]

I ja witam bardzo serdecznie Pana Posła a cieszę się tym bardziej, że już dawno nie mieliśmy okazji wymienić poglądów. Cóż, od czasu mojego odejścia z bratniego forum odczuwałem boleśnie brak możliwości dyskusji z Panem Posłem, bo też wysoko ceniłem sobie te debaty nad felietonami (i nie tylko). Mam nadzieje, że będzie Pan często tu bywał i nade wszystko opowie nam o swojej wizji przyszłości Żyrardowa. Pozdrawiam!

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Witam Posła
Jak rozumiem będzie Pan odpowiadał na pytania forumowiczów?
Może przydało by się założyć nowy temat.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(01.09.2010 16:44 )Rafał napisał(a): Przykro mi panie pośle ale ci "niekulturalni" z bliźniaczego forum (jak ich pan nazywa) tu także są zarejestrowani w większości. No ale miejmy nadzieję że tym razem pan się nie wystraszy i nie ucieknie
Pozdrawiam.

Witam,
Żeby zakończyć temat powodu mojego odejścia po 2 latach z tamtego forum, to podałem go w swoim oświadczeniu na ten temat (na pewno nie był to strach - bo przed kim i przed czym?)

"teqton":
W mojej opinii prawidłowe rządzenie miastem powinno opierać się na:
- odpowiednich osobach,
- dialogu,
- współpracy,
- pomyśle,
- konsekwencji.
Celowo nie numerowałem, ponieważ wszystkie wymienione czynniki są bardzo ważne.
Pozdrawiam.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Ja bym do tego dodał (o ile, nie zawiera w sobie tego słowo "pomysł") jakiś konkretny plan działań i strategia rozwoju miasta na najbliższe lata. Dopiero wtedy można pomyśleć o dialogu i współpracy z odpowiednimi osobami a na końcu wyciąganie konsekwencji

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(01.09.2010 18:55 )skarlet napisał(a): Może przydało by się założyć nowy temat.

A ja liczę na to, że Pan Poseł będzie wypowiadał się swobodnie we wszystkich interesujących go tematach. Nie zamykajmy jednego z użytkowników w osobnym dziale.
Naprawdę cieszę się, że będzie można z Panem Kaczanowskim podyskutować na forum i dowiedzieć się o tym jaka jest wizja rozwoju naszego miasta. Liczę też na bieżące komentarze w innych tematach!

(01.09.2010 19:50 )D.Kaczanowski napisał(a): Żeby zakończyć temat powodu mojego odejścia po 2 latach z tamtego forum, to podałem go w swoim oświadczeniu na ten temat (na pewno nie był to strach - bo przed kim i przed czym?)

Panie Pośle, przyznaję, że tego oświadczenia nie znam, ale też nie mam zamiaru o to wypytywać. Jestem za to przekonany, że odchodząc z bratniego forum nie kierował się Pan strachem, bo pamiętam doskonale ile się namęczył dyskutując z osobami, które nie jeden raz czyniły sobie sport z prowokowania Pana. Nie pamiętam by Pana poniosło, czy też by unikał Pan dyskusji. Nie jeden raz nie zgadzaliśmy się, ale bardzo miło mi się z Panem dyskutowało i wierzę, że na tym forum będzie podobnie.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

A ja przyznam że chętnie to oświadczenie był zobaczył.
Może by ktoś chociaż na PM mi przesłał?

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Dajcie spokój. Moim zdaniem ważniejsza jest przyszłość niż przeszłość.
Oświadczenie jest na pl i możecie sobie przeczytać.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Witam Pana Posła, a obecnie także kandydata na prezydenta. Przejdę do meritum bo się tu zasłodzimy, tak jakoś lukrem powiało z poprzednich postów . Napisał Pan że prawidłowe rządzenie tu chyba bardziej pasowało by słowo zarządzanie ale niech tam polega na odpowiednim doborze ludzi, współpracowników. Czy może Pan już dziś zdradzić swoich kandydatów na zastępców? Jeśli jest za wcześnie to chociaż zdradzić czy kandydaci to eksperci, specjaliści czy raczej zaplecze polityczne PiS w Żyrardowie? Oczywiście może jest taka sytuacja że Ci pierwsi są w gronie tych drugich. Jest to dla mnie ważna informacja, to Ci ludzie razem z Panem jeśli uda się Panu wygrać będą realizować Wasze wizje na zarządzanie a zawsze lepiej to wychodzi specjalistom.
Kolejna sprawa to kwestia odcięcia się od decyzji poprzedników poprzez sprawdzenie zastanego stanu rzeczy, który to stan można poznać np. poprzez wykonanie audytu. Czy dalej stoi Pan na stanowisku że taki audyt należy przeprowadzić?
Czy może nam Pan opowiedzieć pokrótce i może być bardzo ogólnie swoje wizje odnośnie miasta w podziale na obszary: gospodarka, inwestycje, gospodarka mieszkaniowa, szkolnictwo, służba zdrowia, obecny plan drogowy i pewnie mógłbym jeszcze parę obszarów dodać ale jak na początek, jeśli się Pan zdecyduje odpowiedzieć to będę kontent.
Na koniec takie pytanie proste a zarazem trudne, czy będzie Pan słuchał ludzi?

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

A ja zadam pytanie mixmi1977: czy uważasz, że kandydat na prezydenta musi znać się na każdym aspekcie zarządzania miastem? Czy od tego nie powinien mieć doradców, bo takiego omnibusa, co by znał się na wszystkim, to ja jeszcze nigdzie nie widziałem
Piszę to, bo gdyby mi zadano takie pytanie, to zgodnie z prawdą osobiście interesowały by mnie drogi, na reszcie niekoniecznie muszę się znać, a wizje na tematy inne, to mogę mieć, że ho ho... tylko co z tego? Znowu jakieś obiecanki-cacanki? Mam już dość pytań typu: co by bym sobie chciał zrobić, a interesi mnie to, co mogę zrobić. Resztą mogą się zając podwładni i ja mogę ich tylko nadzorować. Nie wiem czy łapiesz sens mojej wypowiedzi, bo trochę to pogmatwałem Nadzoruję to, na czym się znam. Do innych spraw dobieram sobie zaufanych ludzi, którzy mi pomogą w innych tematach.
W sumie niepotrzebnie się wtrącam, bo pytanie nie do mnie, ale takich pytań było już setki i co z tego? Słowa, słowa, słowa...