RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Jak spojrzymy na ten plan to szacunkowy koszt wszystkich inwestycji w planie z 2006 roku jest podobny do kosztów za samą Okrzei.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Chęć działania do poprawy własnego bytu. Masz rację i podpisuję się pod tym. ja też nie czekam aż ktoś coś za mnie załatwi bo się nie doczekam. Chodzę na wybory już 17 lat i im jestem starszy tym bardziej zniesmaczony, zdegustowany całą polityką. Naród bez nadziei powiadasz ? Ja tak tego nie czuję, każdy z nas inaczej zinterpretują "swoją nadzieję" ale każdy ją zapewne ma... na swój własny użytek.
Zawsze dokonujesz wyborów ? A ile razy byłaś rozczarowane po wyborach ? Zapewne nie raz. I właśnie w tym rzecz. Pięknie przed wyborami a po wyborach jedna wielka doopa....
Nic w tym temacie się nie zmieni. My też tego nie zmienimy.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Nadzieja umiera ostatnia jak to mówią. Można analizować kandydatów (ostatnie wybory prezydenckie). Co w przypadku kiedy po analizie w kolejnych wyborach nie ma na kogo zagłosować? Tu nie chodzi o mnie, ja sobie w życiu poradzę przez ciężką pracę bo na Państwo nie mam co liczyć. Jak każdy młody człowiek z resztą. Dała Bozia 10 paluszków do do roboty i tu się kończy polityka i jakakolwiek pomoc. Nadzieje przed każdymi wyborami mam, a po wyborach wychodzi jak zwykle. Gdzieś na szczycie ktoś się zmienia, a reszta jest bez zmian (mam tu na myśli np wydział promocji miasta, zarząd CK czy zarząd spółdzielni mieszkaniowej) jedna wielka ( w ogromnym cudzysłowie "RODZINA").

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

I to właśnie trzeba w końcu zmienić.
Kiedyś, za tzw komuny, mój ojciec pracował w MHM, później w MHD w Warszawie i tam co jakiś czas był przenoszony (kierownik sklepu) z jednej lokalizacji do innej. Z powodu właśnie narastających różnych lokalnych układzików. W ten sposób eliminowano takie układy. W Żyrardowe od lat praktycznie te same osoby na tych samych stanowiskach. To jest kryminogenne.
Ciekawią mnie np. powiązania ISKO ze spółdzielnią i panem Rusinowskim. A to dlatego, że pewnego razu kolega chciał postawić masz do wifi na budynku spółdzielni, to odpowiednie pismo poszło ze spółdzielni do ISKO z zapytaniem, czy mogą pozwolić na postawienie takiego masztu. Bali się konkurencji? Bo jak takie zagranie inaczej nazwać, by nie być podanym do sądu?

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(02.09.2010 12:59 )mixmi1977 napisał(a): Jak spojrzymy na ten plan to szacunkowy koszt wszystkich inwestycji w planie z 2006 roku jest podobny do kosztów za samą Okrzei.

O to mi własnie chodziło ;-)
ul. Okrzei pewnie w ciągu 2-3 lat by sie nie zapadła.
A kilka nowych ulic łaczących ciągi w poszczególnych osiedlach zmieniłoby nastawienie tych co codziennie brną w błocie po kostki albo jadą przez nie autem.
Przy odrobinie cierpliwości i rozmów zapewne Powiat kilka złoty do remontu ul. Okrzei , Limanowskiego tez by dołożył. W końcu mieszkańcy Powiatu jadąc np. na rynek również je niszczą.

---

(02.09.2010 13:15 )eltom napisał(a): I to właśnie trzeba w końcu zmienić.
..... W Żyrardowe od lat praktycznie te same osoby na tych samych stanowiskach. To jest kryminogenne.

Oczywiście, do tego nowa spółka Aqua która doskonale weszła w stare zasklepione układy.
Ale w tym momęcie powinny pojawić sie konkrety a nie gołe słowa.
"Kryminogenne" znaczy sie ... kto z kim? kiedy? co? i za ile?
Jesli takie konkrety nie padaja to "kryminogenność" ociera sie o "pomówienia i oszczerstwa".
Gadanie o "układach" pachnie mi tu jedną opcią polityczną a od polityki ja wolałbym sie trzymać z daleka. Dla większego zdrowia fizycznego i psychicznego ;-)

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

A dlaczego mamy nadal się z tym godzić? Dlaczego mamy nie zmieniać tego co nam się nie podoba? Kto nam tego zabrania?
Kochani po to mamy demokrację. Mamy prawo -nikt nam tego już nie odbierze.
Teksty "nie idę na wybory bo i tak nic to nie zmieni " są z poprzedniej epoki. Trzeba żądać i zmieniać i to wy musicie robić bo to wasza przyszłość.

PS- nie mam mozliwości na chwilę obecną cytowania i lyypa się robi Odniosłam się do posta Rafała

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(02.09.2010 13:15 )eltom napisał(a): I to właśnie trzeba w końcu zmienić.
To jest kryminogenne.
Ciekawią mnie np. powiązania ISKO ze spółdzielnią i panem Rusinowskim. A to dlatego, że pewnego razu kolega chciał postawić masz do wifi na budynku spółdzielni, to odpowiednie pismo poszło ze spółdzielni do ISKO z zapytaniem, czy mogą pozwolić na postawienie takiego masztu. Bali się konkurencji? Bo jak takie zagranie inaczej nazwać, by nie być podanym do sądu?

Właśnie, więcej konkretów i wtedy odpowiednie organa mogą coś w przypadku takich dziwnych niejasności wyjaśnić

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(02.09.2010 12:53 )skarlet napisał(a): Cofnij się kilka postów wstecz i zobacz co piszą młodzi ludzie.

A za to starsi to nieustannie tylko naprawiają rzeczywistość i z zakasanymi rękami prowadzą naród do szczęścia. Tak prowadzą już dwadzieścia lat w tej wolnej Polsce, że już mogą spokojnie powiedzieć: teraz wasza, młodych kolej i pokażcie co potraficie, bo my wam taką piękną rzeczywistość w spadku zostawiamy.
A mówiąc poważnie to nie ma znaczenia kto ile ma lat i trzeba się zastanowić czemu się ludzie zniechęcają. Ile osób już w tym temacie napisało, że zagłosowało w ostatnich wyborach na Pana Wilka i się zawiodło? Tu właśnie cały problem, że frekwencja w wyborach spada, zainteresowanie ludzi polityką (krajową i lokalną) w miarę jak przybywa rozczarowań. To nie jest tak, że ludzie się obrażają, spuszczają nosy na kwintę i jak dzieci mówią na każdą propozycję NIE. Raczej nabierają podejścia, że na kogo by nie głosować to i tak niewiele z tego wychodzi, więc lepiej to wszystko (mówiąc brzydko) olać i zająć się własnymi, codziennymi sprawami. Ja się ludziom nie dziwię i nie ma zamiaru twierdzić, że nie mają powodów do zniechęcenia.
Jeśli pójdę na wybory to najprawdopodobniej zagłosuję na Pana Kaczanowskiego, choćby tylko dlatego, że miał czas dla internautów i nie uciekał od pytań. A to pozwala mi mieć nadzieję, że jeśli wygra to również będzie miał czas i siłę na dialog z mieszkańcami. Poza tym czytając felietony autorstwa Pana Kaczanowskiego widziałem sporo rzeczowej krytyki tego co dzieje się w Żyrardowie i wierzę, że z tej krytyki można przejść do konkretnych działań.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Przed wyborem obecnego prezydenta ciekawiły mnie sprawy cen monitoringu w mieście. Znając temat wydawały mi się one dużo za duże na ówczesne czasy. Miałem obietnicę, że sprawa będzie dokładnie przejżana, ale znów na obietnicach stanęło. Tajemnicą poliszynela jest, że przy dużych inwestycjach trzeba dać łapówę, by na taką robotę wejść. I trwa to do dzisiaj. Może tu poszukać trochę głębiej? Ciekawe byłoby zestawienia majątków ludzi (a szczególnie ich rodzin, bo nikt przy zdrowych zmysłach za łapówę nie kupi nic na siebie), którzy piastują wyższe stanowiska w Żyrardowie. Ale chyba w ten sposób wsadzam kij w mrowisko

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Panie Pośle czy jeżeli został by Pan prezydentem doprowadził by Pan do "wymiany" osób zajmujących od lat te same stanowiska. Doprowadził by Pan do wpuszczenia innych operatorów kablowych, internetowych do dwóch największych osiedli w Żyrardowie? Mam wrażenie, że jak za każdym razem kupuję ŻŻ, czy oglądałem TV Żyr co tydzień widzę 4 osoby (Rusinowska, Obłękowski, Wilk, Szafaryn). Kiedy to się wreszcie zmieni? Jak moje dzieci będą miały tyle lat co ja to Dyrektorem CK będzie Rusinowska, a Naczelnikiem Wydziału Promocji Szafaryn?

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Zapomniałeś o spółdzielni

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(02.09.2010 13:33 )teqton napisał(a): To ja jako jedyny powiem że nie głosowałem w ostatnich wyborach na Prezydenta Wilka

Powiedz,że nie głosowałeś w Żyrardowie bo jesteś narybkiem w mieście

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(02.09.2010 13:54 )eŁukasz napisał(a): Jak moje dzieci będą miały tyle lat co ja to Dyrektorem CK będzie Rusinowska, a Naczelnikiem Wydziału Promocji Szafaryn?

Dobre pytanie
Może tylko warto byłoby je uzupełnić o pewien komentarz. Otóż, jeśli ktoś jest dobry w tym co robi to niech z błogosławieństwem ludu zajmuje się swoją robota jak najdłużej. Ale dla mnie najważniejsze jest pytanie kto tych wszystkich ludzi wreszcie solidnie oceni a właściwie rozliczy, tak byśmy mogli się dowiedzieć, czy istotnie zajmują tak długo stanowiska ze względu na swoje wyjątkowe talenty i sprawność w działaniu?
Jeśli są tak dobrzy to nie ma sprawy, niech sprawują swe funkcje jak najdłużej. Ale jeśli nie są to może czas dać szanse innym (nie ważne, czy młodszym, czy też starszym)?

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

To racja, jeśli się sprawdzają, nie mam nic przeciwko dalszemu zajmowaniu tych stanowisk. W przypadku kultury, to jednak trudno ocenić. Głosy na mieście mówią, że jednak mało się dzieje w Żyrardowie. Brakuje imprez masowych. Kto pamięta Dni Kultury Robotniczej, to wie o co chodzi Dwie, czy trzy imprezy w roku, to trochę mało. Ja mam parę pomysłów na rozruszanie miasta, ale pozostawię je dla siebie

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Witam,
"eltom":
Pytanie o markety w Żyrardowie zadał na którejś sesji RM bodajże radny R.Mirgos. Odpowiedź Pana Prezydenta była mniej więcej taka, że powstają w takiej ilości, ponieważ takie jest zapotrzebowanie wśród mieszkańców. W tej kwestii mam odmienne zdanie - uważam, że "marketów ci u nas dostatek". Wyjątkiem jest ten budowany na Zatorzu. Jeśli chodzi o tereny inwestycyjne, które są od lat niezagospodarowane to błędem było sprzedawanie tych terenów bez klauzuli terminu rozpoczęcia inwestycji (przykład terenu przy 1 Maja "kino Słońce"). Ma rację "Jancio", że jeśli nie ma takich obwarowań to nic się nie da zrobić. Ale trzeba o tym pamiętać na przyszłość.

"Andreas":
Miło mi ponownie się z Panem "spotkać". Jak już napisałem jestem zwolennikiem dialogu, ale z doświadczenia wiem, że konsultowanie wszystkiego ze wszystkimi nie rozwiązuje sprawy (każdy ma inne priorytety i zdania). Natomiast jeśli chodzi o sprawy strategiczne (np. asfalciarnia, strategia rozwoju miasta) to bez wątpienia takie konsultacje powinny się odbyć. Jeśli chodzi o określenie głównych problemów miasta to jestem gorącym zwolennikiem zaktywizowania samorządów miejskich i radnych, bo to one są przedstawicielami mieszkańców. To one powinny artykułować problemy i naciskać na prezydenta o ich rozwiązanie. Generalnie zależy mi na stałym kontakcie i dobrej komunikacji z przedstawicielami mieszkańców (radni, samorządy, stowarzyszenia czy też forumowicze). I na koniec należy pamiętać, iż każdy kandydat na prezydenta w swoim programie wyborczym prezentuje to co chce zrobić podczas kadencji. Jest to również pewien kierunek zmian czy kontynuacji, na które jeśli zostanie wybrany jest pewna aprobata społeczna.
Padła też propozycja spotkania otwartego z forumowiczami. Otóż, zawsze byłem otwarty na tego rodzaju spotkania i to się nie zmieniło. Jeśli będzie taka potrzeba jestem do dyspozycji.

"eŁukasz":
Nie chcę ciągnąć dalej wątku mojej współpracy z tamtym forum, ale w kwestii moderowanych postów (przynajmniej jeśli chodzi o moją osobę) to nie ma Pan racji.
Jeśli chodzi o "wymianę" pewnych osób to zapewniam Pana, że odpowiednie decyzje personalne podejmę. I nie będę kierował się tutaj jakimś rewanżem, ale kwestiami merytorycznymi. Uważam, że zmiany powinny być przeprowadzone i są uzasadnione.
Sprawa wpuszczenia innych operatorów do osiedli mieszkaniowych, to jak zauważył słusznie "eltom" sprawa władz spółdzielni. A tą rządzą (niestety tylko teoretycznie) sami spółdzielcy.

Pozdrawiam.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

(02.09.2010 13:15 )eltom napisał(a): Ciekawią mnie np. powiązania ISKO ze spółdzielnią i panem Rusinowskim. A to dlatego, że pewnego razu kolega chciał postawić masz do wifi na budynku spółdzielni, to odpowiednie pismo poszło ze spółdzielni do ISKO z zapytaniem, czy mogą pozwolić na postawienie takiego masztu. Bali się konkurencji? Bo jak takie zagranie inaczej nazwać, by nie być podanym do sądu?

Potwierdzam. No coż, ISKO na lokalnym rynku jest oczkiem w głowie niektórych person. Huczne imprezy imieninowe u prezesa ZSM potwierdzają dobrą znajomość tego środowiska.

(02.09.2010 13:44 )eltom napisał(a): Przed wyborem obecnego prezydenta ciekawiły mnie sprawy cen monitoringu w mieście. Znając temat wydawały mi się one dużo za duże na ówczesne czasy. Miałem obietnicę, że sprawa będzie dokładnie przejżana, ale znów na obietnicach stanęło. Tajemnicą poliszynela jest, że przy dużych inwestycjach trzeba dać łapówę, by na taką robotę wejść. I trwa to do dzisiaj. Może tu poszukać trochę głębiej? Ciekawe byłoby zestawienia majątków ludzi (a szczególnie ich rodzin, bo nikt przy zdrowych zmysłach za łapówę nie kupi nic na siebie), którzy piastują wyższe stanowiska w Żyrardowie. Ale chyba w ten sposób wsadzam kij w mrowisko

Tomek, gdy wracałem do domu po 16-tej, widziałem całą armię mrówek maszrujących na Twierdzę "Kutnowska".

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Stańczyk nie żałuj, że nie bywasz masz zdrowsza wątrobę.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Panie Pośle
Wszyscy wiemy o zadłużeniu miasta. Wiemy, że zmniejszą się wpływy, natomiast wzrosną wydatki. Pan najlepiej wie, że jako Prezydent będzie Pan musiał spłacać wszystkie zobowiązania i długi zaciągnięte przez poprzedników.
Przyjmijmy, że uda się w jakiś sposób wywiązać się z tych zobowiązań. Na chwilę obecną ma Pan niewielkie możliwości i praktycznie związane ręce.
Zdaję sobie z tego sprawę, że w momencie kiedy przyjdą jakiekolwiek inwestycje które trzeba będzie wykonać (nawet pod presją mieszkańców) trzeba będzie zaciągać dalsze kredyty.
Wiem też ,ze czteroletnia kadencja będzie za krótka, żeby następca obecnego Prezydenta mógł pokazać co może zrobić dla miasta i ludzi.
Czy nie boi się Pan, że będzie Pan tracił w oczach wyborców?
Kandyduje Pan w bardzo trudnym okresie i podziwiam Pańską odwagę.
Wiem też, ze kampania wyborcza jeszcze się nie rozpoczęła i nie zdradzi Pan nam swoich planów i pomysłów na poprawę dzisiejszej rzeczywistości, ale chciała bym wierzyć, ze Panu się uda i będzie Pan nas handlowców z odpowiednim wyprzedzeniem informował o powstającym nowym "upragnionym" markecie, czy supermarkecie

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Witam,
"skarlet":
Jest to najtrudniejsze pytanie z dotychczasowych, ponieważ dotyka istoty rzeczy, a mianowicie sensu kandydowania, a tym samym moich wewnętrznych rozterek. Bo i długi trzeba będzie spłacać, czymś się wykazać w inwestycjach, sprostać wyzwaniom i oczekiwaniom itp. itd. a możliwości są rzeczywiście mocno ograniczone. Wszystko to prawda. Ale z kolei - czy jest to jakimś usprawiedliwieniem dla przymknięcia oczu na żyrardowskie sprawy i bezczynnym czekaniu. Zwłaszcza dla posła z Żyrardowa. Pomimo, że nie będzie łatwo traktuję mój start i ewentualną kadencję jako mój obowiązek i wyzwanie. I pocieszam się tym, że nie pozostanę z tym wszystkim osamotniony... zwłaszcza gdy będzie ciężko.
Nie, nie boję się stracić w oczach wyborców (oczywiście w razie porażki, z którą się muszę liczyć). Ale tak ogólnie czuję ogromną odpowiedzialność, która na mnie ciąży z chwilą decyzji o kandydowaniu.
P.S. Żeby tak do końca nie było bardzo poważnie - to muszę napisać, że jeżeli Pani podziwia moją odwagę w kontekście kandydowania - to przychodzi mi taka myśl, iż może tu nie chodzić o odwagę ale o zwykłą głupotę. I wtedy jestem rzeczywiście przerażony...
Pozdrawiam.

RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa

Bez obaw W mieście są jeszcze ludzie pozytywnie zakręceni
Ja wychodzę z założenia- "co nas nie zabije to nas wzmocni" Będzie dobrze bo musi Liczy się człowiek nie partia!!!
Powodzenia