Wydarzenie w Carrefourze
To, co poniżej opiszę, miało miejsce w ostatni piątek w Carrefourze. Robiąc zakupy w galerii usiadłem na chwilę na ławce przy wejściu, na której siedział młody mężczyzna z małym m/w 2,5 letnim chłopcem. Gdy tylko usiadłem, chłopiec zaczął do mnie mówić coś takiego:Wie pan, że przyszedł do mnie pan Jezus. Pan Jezus mnie kocha. Powtórzył to kilkakrotnie. Uśmiechnąłem się nic nie mówiąc. Nagle dziecko wciąga rękę pokazując mi młodego mężczyznę z długi włosami i brodą, który chodził po sklepie. Pan zobaczy, tam chodzi pan Jezus! Uśmiechnąłem się ponownie. Po krótkiej chwili chłopiec znów mnie zaczepia i mówi - pan zobaczy, pan Jezus poszedł do Mikołaja (na kasie siedział młody gość z długi włosami i brodą - pracownik sklepu). Gdy to usłyszeliśmy, ja i opiekun chłopca parsknęliśmy takim śmiechem, zwracając na siebie uwagę bardzo wielu klientów. Ubaw mieliśmy po pachy.
"Rządzą nami ludzie, którzy - właściwie bez wyjątku - posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski, kłamią." - prof. Ryszard Bugaj
www.kontrowersje.net
www.kontrowersje.net