RE: Rozmowy ze Stańczykiem
Ale pozostali nie będą odpuszczali ;-)
Liczba postów: 2 734
Liczba wątków: 186
Dołączył: 12.2010
Reputacja:
9
Płeć: Nie podano
RE: Rozmowy ze Stańczykiem
Scarlet, obu panów znam od 7 lat. Ich i moje poglądy na wiele spraw są bardzo zbieżne, więc co tu ukrywać..? To, że się przyjaźnimy, szanujemy i popieramy nie jest żadną tajemnica. My tego nie ukrywamy w przeciwieństwie do innych...
"Rządzą nami ludzie, którzy - właściwie bez wyjątku - posługują się rynsztokowym językiem, bez zahamowań korzystają z materialnych przywilejów, załatwiają sobie bezkarność, knują na wpół mafijne spiski, kłamią." - prof. Ryszard Bugaj
www.kontrowersje.net
RE: Rozmowy ze Stańczykiem
Cieszę się ,ze panowie się znacie, szanujecie,popieracie. Tylko mam wątpliwości co do przyjaźni.
Przyjaźń to wielkie słowo ,a politycy i ludzie na pewnych stanowiskach nie mają przyjaciół.
Dlaczego?
Bo moim zdaniem to nie jest przyjaźń z człowiekiem, a z zajmowanym stanowiskiem.
Pamiętasz S.L - wspaniały człowiek, lubiany,szanowany jako szef. Wszyscy do niego lgnęli był super kumplem. Piął się po szczeblach kariery zawodowej przy ogólnym aplauzie przyjaciół których przybywało wraz z każdym wyższym stanowiskiem. Kiedy zajął fotel w budynku ministerstwa przyjaciół miał już tylu, ze nie miał czasu dla swoich znajomych.
I któregoś dnia zadzwonił załamany żeby się wygadać. Okazało się ,ze zmarła mu żona został sam z małymi dziećmi i na dodatek jest bardzo poważnie chory. Lekarze chcieli mu amputować obie nogi. Był sam z dziećmi,a przyjaciele o nim zapomnieli.
Ta historia skończyła się dobrze . Ktoś miał rodzinę za granicą ,szwagra z tytułem doktorskim który podziałał i z pomocą Polonii zakupił serię bardzo drogich zastrzyków które zadziałały. Dziś S.L zaszedł bardzo wysoko jest tuż przed emeryturą .Czasem dzwoni i opowiada co u niego słychać. Nauczył się jednego "przyjaciół ma tylko powodzenie" .
Stańczyku -przyjaźń to wielkie i piękne słowo ,ale to tylko słowo. Prawdziwa przyjaźń nie potrzebuje słów i zapewnień tylko działania i wsparcia. Życzę ci żeby to była przyjaźń z ludźmi ,a nie z Posłem, czy Prezesem.
Liczba postów: 4 447
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
RE: Rozmowy ze Stańczykiem
(19.11.2010 17:44 )Scarlet napisał(a): PS na forum używamy nicków nie imion. Dowiesz się na 100% na kogo głosowałam po wyborach z wyjaśnieniem dlaczego.
Nareszcie ktoś zwrócił na to uwagę.
P>S> Trzymam cię za słowo,Scarlet
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Wybory Samorządowe 2010 - wąek zbiorczy
Jak głosować........
W lokalu wyborczym dostaniemy kilka kart do głosowania
Osoby uprawnione do głosowania w wyborach samorządowych otrzymają w lokalu wyborczym kilka kart do głosowania, różniących się kolorami i rozmiarami - od zbliżonego do wielkości plakatu po małą broszurę. Głosować będzie można od godz. 8.00 do 22.00.
Każdy wyborca, aby otrzymać karty do głosowania, będzie musiał przedstawić komisji wyborczej dokument tożsamości, zawierający imię, nazwisko, adres zamieszkania wraz z fotografią.
- Komisja, która nie będzie tego przestrzegała, naraża przebieg wyborów na oprotestowanie i ewentualne ich unieważnienie - przestrzegał sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej Kazimierz Czaplicki.
W wyborach samorządowych, z racji tego, że wybiera się radnych gmin, powiatów, sejmików wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów, obowiązują cztery kolory kart wyborczych. Ich wielkość - jak mówił Czaplicki - zależy od liczby list i kandydatów na tych listach. - Zgodnie z uchwałą PKW karty te będą formatu od A4 do B3 - dodał.
Na białej karcie umieszczone będą listy kandydatów do rad gmin, do rad miejskich oraz Rady Warszawy. Na karcie żółtej znajdą się kandydaci do rad powiatów, a na niebieskiej - do sejmików województw. Natomiast karta koloru różowego zawierać będzie nazwiska kandydatów na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, ułożone w kolejności alfabetycznej.
Listy komitetów wyborczych będą umieszczone według wcześniej nadanych im numerów, w rzędach poziomych od lewej strony karty do prawej. Każda lista będzie miała przypisaną taką samą wielkość pola na karcie, bez względu na to, ilu znajdzie się na niej kandydatów.
Czaplicki podkreślił, że tradycyjnie po lewej stronie karty wyborczej będzie umieszczona pieczęć obwodowej komisji wyborczej, po prawej pieczęć terytorialnej komisji wyborczej, a pod spodem informacja o sposobie głosowania.
W gminach liczących do 20 tys. mieszkańców wybory są większościowe. Radnymi zostają ci kandydaci, którzy uzyskają najwyższe poparcie.
Wyborcy mieszkający w takich gminach będą mogli postawić znak "x" obok nazwisk najwyżej tylu kandydatów, ilu radnych jest wybieranych w danym okręgu wyborczym. Można też oddać głos na mniejszą liczbę kandydatów. W takich gminach jeden wyborca może oddać głos na kandydatów z różnych list wyborczych.
Na karcie będzie informacja, ilu radnych wybieranych jest w okręgu. Np. w okręgu pięciomandatowym na karcie będzie informacja, że można zagłosować maksymalnie na pięciu kandydatów.
Głos będzie nieważny, jeżeli wyborca odda czystą kartę lub zagłosuje na większą liczbę kandydatów niż jest radnych wybieranych w okręgu. Głos będzie nieważny również wtedy, gdy wyborca zagłosuje na kandydata, który został skreślony z listy kandydatów.
- Liczy się znak "x" w kratce. Wszystkie uwagi, rysunki poza kratką są traktowane jako dopisek i nie wpływają na ważność głosów, ale nie zachęcamy do tego - powiedział Czaplicki.
W gminach liczących powyżej 20 tys. mieszkańców i w miastach na prawach powiatu - gdzie wybory są już proporcjonalne - głosuje się tylko na jednego kandydata do rady gminy z jednej tylko listy.
Na żółtej karcie do głosowania będą umieszczone nazwiska kandydatów do rady powiatu. Również w przypadku tego głosowania można oddać głos tylko na jednego kandydata z jednej listy.
Jednak nie wszyscy głosujący otrzymają w najbliższą niedzielę żółte karty: w miastach na prawach powiatu - to np. miasta liczące ponad 100 tys. obywateli i niemal wszystkie dawne stolice województw - nie wybiera się radnych powiatowych, lecz miejskich.
Karta koloru niebieskiego zawierać będzie nazwiska kandydatów do sejmiku wojewódzkiego. I w tym przypadku głosować można tylko na jednego kandydata z jednej listy.
Jeśli w głosowaniu na radnych gminy liczącej powyżej 20 tys. mieszkańców, radnych powiatowych i wojewódzkich wyborca postawi znak "x" obok nazwisk dwóch lub więcej kandydatów z tej samej listy, głos będzie ważny i traktowany jako oddany na tego kandydata, który ma najwyższe miejsce na liście.
Głos będzie nieważny, jeżeli znak "x" znajdzie się obok nazwisk dwóch lub więcej kandydatów z różnych list, gdy wyborca nie zagłosuje na nikogo albo zagłosuje na kandydata skreślonego z listy.
Wyborcy w Warszawie nie będą głosowali na radnych powiatowych, wybiorą natomiast radnych dzielnicowych. Listy kandydatów na radnych dzielnicy znajdą na kartach koloru żółtego. Również w tym przypadku głosuje się stawiając znak "x" obok nazwiska jednego kandydata z jednej listy.