Kiedy policjant wypisuje mandat za wykroczenie drogowe nie ma mozliwości aby punktów nie było. Jak na mandacie jest na[pisanme, że za wykroczenie drogowe , to to czy napisze tam ilość punktów czy nie , nie ma znaczenia bo punkty i tak są.
No nie dokońca się z tym zgodzę , że za każde wykroczenia drogowe są punkty. No ale być może gość z firmy więc na tym skończę.
Oj tam!! zapomniałem dopisać , że jak odbędzie się sprawa w Sądzie Grodzkim i Sąd po zapoznaniu się z materiałami być może uzna go winnym. A może nie uzna. To uzna w końcu , czy nie uzna. A wogóle to nie wiem o co chodzi. I co ja robię tu uuu! co ja tutaj robię!
Chyba trzeba iść spać.
Liczba postów: 6 124
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
Ja ostatnio dostałem mandat, 200 zł i 4 punkty karne, przekroczyłem prędkość o 27 km w mieście i generalnie nie byłem zły na policje tylko na siebie że dałem się złapać bo na radiu mówili że suszą, ale że byłem bardziej zajęty szukaniem drogi to wtopiłem
Fakt że próbowałem ugadać chociaż o małe złagodzenie kary ale się nie dało. ;/ Sąd grodzki według mnie to samobójstwo, trzeba mieć naprawdę mocne dowody żeby się wymigać od kary. Generalnie prawo to prawo. Tylko żaden normalny kierowca zgodnie z przepisami nie jeździ....
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Eltomie, ja nie wiem jaki ty mandat widziałeś. Ale jeszcze raz ci powtórzę ,iż musi podpisać kierowca mandat. Nie podpisanie mandatu przez kierowcę oznacza ,iż sprawca nie przyznaje się do winy i w tym momencie policjant kieruje wniosek do Sądu Grodzkiego. Napewno mandat jest w trzech samokopiujących się egzemplarzach i widnieją na nim zarówno pidpis sprawcy wykroczenia , jak też policjanta wraz z jego identyfikatorem. Jeżeli Sąd uzna kierująceg za winnego to policja za te wykroczenie punkty mu dopisze. Korzyść dla kierowcy jest tylko taka ,iż to wszystko odwlecze się trochę w czasie.Pozdrawiam!!!!!
Toż chyba wyraźnie piszę, że dostał do podpisania mandat bez punktów, a po podpisaniu punkty te dopisał policjant i oddał mandat kierowcy.
Chyba się gościu mylisz. Decyzją sądu kierowca już będzie ukarany grzywną, czy inną karą, ale policja nie może punktów dopisać, bo niby jak? Drugi raz karać kierowcę? Został już ukarany np. grzywną, bo sąd nie może dać punktów karnych. Przykładowo. Spowodujesz wypadek, sprawa w sądzie, zostajesz ukarany, a policja ma dać punkty karne po powiedzmy pół roku dodatkowo? Chyba coś nie tak. Nie można karać dwa razy za to samo i to przez różne firmy. W ten sposób, to te kary możnaby mnożyć w nieskończoność za to samo wykroczenie. Raz sąd, raz policja, potem straż miejska, ochrona kolei itd.
Liczba postów: 6 198
Liczba wątków: 44
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
14
Płeć: Nie podano
sielu napisał(a):Nie będę wypowiadał się już więcej na ten temat, gdyż zaczyna robić się mało świża atmosfera.Tylko zastanawiam się skąd wziął się ten temat"Dlaczego policja i straż miejska ma nas w d..."?
powinien być inny "jak wspaniale działa policja i straż miejska"
Sielu, nie zrażaj się! Mi też się nieźle oberwało za krytykę w temacie o dzielnicowych. Jak widać na forum mamy silne lobby działające na rzecz całkowitego braku krytyki naszej ukochanej policji. Wszystko byłby dobrze, gdyby tylko dyskusja utrzymywała się na przyzwoitym poziomie a adwersarze pamiętali o kulturze. Nie mówiąc już o tym, że konstruktywna, logiczna krytyka nie jest oznaką niechęci do policji ale wynika z tego, że obywatele widzą potrzebę poprawy pewnych spraw. Ale to jakoś umyka niektórym forumowiczom. Szkoda!
A swoją drogą wśród naszych formowych zdecydowanych obrońców wszystkiego co niebieskiego są przecież policjanci. Szkoda, że nie wypowiadają się na temat tego co zapewne sami obserwują w swoich szeregach a co odbiega od sielankowego obrazu policji. Czy żaden z nich nie spotkał się ze zniechęcaniem młodych, ambitnych gliniarzy przez tych starych wyjadaczy, którzy zasiedzieli się w służbie? Czyżby żaden nie widział tego, że ich związek zawodowy ma pewne problemy z poruszaniem spraw drażliwych dla starej kadry np. poważnej reformy policji?
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Zgodzę się z tobą , że nie można karać dwa razy za to samo wykroczenie bo tak nie będzie. W świetle kodeksu wykroczeń karą za wykroczenie jest wyłącznie: grzywna, nagana, areszt, ograniczenie wolności a nie punkty karne.
Liczba postów: 6 124
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Zgodzę się z tobą Janciu, że punkty są naliczane od momentu popełnienia wykroczenia a nie ukarania. Ale Sąd również musi się zmieścić w przedziale jednego roku, ponieważ wykroczenie się przedawnia po roku od jego popełnienia ,jeżeli nie zostało wszczęte . A w przypadku wszczęcia po dwóch latach. Czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie prowadzone przez policję należy zakończyć w przeciągu miesiąca. Tak więc policja ma miesiąc na to aby zebrać materiały i przesłuchać osoby , których w przypadku wykroczenia drogowego raczej dużo nie ma, a Sąd następne jedenaście miesięcy . Jest to raczej długi i termin i się wyrobią.
Może niezrozumiale napisałem. Moja wina. Ale nie chodziło mi o samo wykroczenie bo faktycznie termin dwóch lat jest już ostateczny. Tylko o te punkty karne o których wcześniej pisałeś. Jeżeli Sąd się wyrobi w przeciągu roku od popełnienia wykroczenia, czyli w okresie kiedy punkty się nie przedawniły to wpłyną one na konto kierowcy. Może być tak że nie na długo ale wpłyną.