RE: Podrzucanie śmieci
I wywalają śmieci do lasu, do innych pojemników na osiedlach, przy ulicach.
Liczba postów: 1 789
Liczba wątków: 39
Dołączył: 06.2009
Reputacja:
7
Płeć: Nie podano
RE: Podrzucanie śmieci
Niby mniejsze zło,ale pomimo tego, należy potępiać takie antyspołeczne zachowania i zastanowić się,w jaki sposób temu przeciwdziałać.
Middle aged.
RE: Podrzucanie śmieci
Wioślarz.
W tym rzecz. Jak wszyscy będą musiali mieć pojemnik i od wszystkich będą odbierane śmieci to wreszcie statystyka będzie jakaś sensowna.
Jeżeli powiat wprowadzi ulgi dla tych co śmieci segregują to będziemy przed a nie za murzynami...
RE: Podrzucanie śmieci
A połowa śmieci na wioskach i tak idzie z dymem.
RE: Podrzucanie śmieci
Idzie z dymem, bo zal im zapełniać pojemniki...
Jak będą musieli zapłacić niezależnie od tego czy wywalają śmieci czy nie to jest szansa, ze zaczną normalnie wyrzucać a nie każdy sobie mini spalarnie robi i zatruwa środowisko...
RE: Podrzucanie śmieci
Nie ma co o "wioskach" mówić, rozglądnijcie sie po swoich ulicach, sąsiadach ...
RE: Podrzucanie śmieci
ech, moja rodzinka nie jest zbyt dobrym przykładem, ale niestety w mojej kamienicy mamy piece własne i palimy różnymi rzeczami... i co zrobić jak np. opału jest mało a nie ma czym nagrzać wody do kąpania albo w domu jest 14 stopni? (zimą w domu tyle mam nad ranem, tak, tak... 14 stopni.) za wywóz śmieci płacimy, ale nie wiem ile... wszystko co się da spalić jest palone, resztę się wyrzuca do kontenera, a tak to z większości tylko popiół zostaje... ja niestety nie mam na to wpływu. wiem, że to złe,
ale co zrobić...? nie mam nic do gadania.
RE: Podrzucanie śmieci
Możesz segregować pozostałe smieci, choc butelki plastikowe, szkło baterie oddzielnie. Nie wiem jak z lokalizacją i dostępnością pojemników w Twojej okolicy na segregowane. Jeśli nie w 100% to choc w np 10-20% "Twoje" śmieci trafią w odpowiednie m-ca. Od czegoś trzeba zacząć. Jeśli powstanie i utrwali sie świadomośc "ekologiczna" w naszych głowach to już choć jeden krok do przodu.
Drewno, papiery spalisz w piecu.
RE: Podrzucanie śmieci
Mars... Nie wiem czy zrozumiałeś... Pali się wszystko bo czasem nie ma czym. I większość ludzi ode mnie z kamienicy tak ma. I to się nie zmieni. A z tego co zauważyłam to jak spalą butelkę plastikową to temperaturka rośnie i mam wodę żeby się wykąpać. I co wtedy? Co wybrać? Środowisko czy zimne mieszkanie, albo brak ciepłej wody? Wiele rodzin ma ten dylemat, a wtedy wybiera się to co ważniejsze. A segregowanie śmieci i noszenie ich na Wschód (bo u nas takowych pojemników nie ma) to nie będzie podrzucanie? Bo przecież oni za to płacą a ja im dokładam zamiast do swojego wrzucić...
Liczba postów: 1 789
Liczba wątków: 39
Dołączył: 06.2009
Reputacja:
7
Płeć: Nie podano
RE: Podrzucanie śmieci
Poprawa świadomości ekologicznej społeczeństwa,to jedna sprawa,a jego ubóstwo to druga. Jak kogoś nie będzie stać na kupno węgla to ,jak wspomniała w swoim poście kalarepa93 będzie palił tym, co znajdzie wokoło. Drugi problemem,który został poruszony, to brak pojemników na surowce selekcjonowane w pobliżu dzielnic domków jednorodzinnych. Dlaczego ich tam nie ma,bo według osób odpowiedzialnych ,kontenery postawione w tych miejscach zapełniane by były śmieciami. Muszę przyznać,że takie stwierdzenie nie jest pozbawione racji. Czy jest wyjście z tego?
Middle aged.
RE: Podrzucanie śmieci
Wioślarzu... wiem sama, bo widzę i czasem palę. Gazeta nie da ciepła, ale inne surowce w połączeniu ze znikomą ilością drewna dają go sporo. Jeśli robi się to umiejętnie to piec się nie zapcha. A jak wiesz butelka się topi, więc na drewnie- przeważnie wilgotnym (jak w moim przypadku było 3/4 zimy) to jak się rozleje, prędzej ogniem się drzewo zajmie... Trudna jest to sprawa, ale czasem nie ma innej rady na to.
RE: Podrzucanie śmieci
pomysł dobry, tylko wątpię, by wszedł w życie pośród innych czekających od lat spraw...