POMÓWIENIA

http://www.polityka.pl/analizy/303768,1,...iacze.read

Temat ciekawy i godny uwagi ,ku przestrodze tym którzy myślą ,ze są anonimowi na forach.

 

To jest dla mnie tajemnicze: "Spór o to, czy za słowa powinna grozić odpowiedzialność karna, trwa od lat." Ciekawe co będzie, jak na rozprawie o obrazę kogoś powie się sędziemu "Sram na taki sąd".

 

Skarlet nie tylko na forach nie jest się anonimowym. Na każdym kroku jesteśmy "obserowani" i tylko nie udolnośc służb lub dobra "organizacja" może uniemozliwić rozpoznanie podejżanego. Taki świat i technika...coraz mnie wolności o którą tyle narodów walczyło. Lem pisał prawdę...

Słowa...co za różnica jeśli ktoś do kogoć powie Ty chu...czy Ty Peni...Dlaczego Peni...jest słowem obraźliwym...jaka ku temu argumentacja? W stanach ludzie wygrywają sprawy jak ktoś kogoś nazwie osłem. Podają argumentację o cecchach osła, które są obraźliwe i nie prawdziwe. A taki peni...czy chu...? Jakie cechy w sądzie poda pozywający? Masło maślane. Chamstwo tępi się chamstwem lub inteligencją, a nie procedurą.

RE: POMÓWIENIA

Poniżej podaję co grozi za pomówienia ,plotki i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.Często ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ,ze działają na szkodę innego człowieka ,a to podlega karze.Nie można bezkarnie działać na szkodę drugiej osoby narażać na straty moralne ,a czasem jest to powiązane ze stratami finansowymi bo przekłada się na na działanie firmy.Każdy człowiek ponosi odpowiedzialność nie tylko za czyny ,ale i za słowa .
Często spotykamy się ze znieważaniem drugiej osoby to na pewno jest bolesne ,ale trzeba się bronić ,nie możemy pozostawać obojętni na oszczerstwa -jeżeli wyczerpiemy wszystkie możliwe środki perswazji ,a dana osoba dalej nam szkodzi trzeba zgłosić sprawę do sądu.

Do wzmocnienia ochrony czci obligują już same przepisy Konstytucji RP z 1997 r. Warto zwrócić uwagę na jej art. 30, zgodnie z którym przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności oraz praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona są obowiązkiem władz publicznych. Co więcej, art. 47 Konstytucji stanowi, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia, a także do decydowania o swoim życiu osobistym.

Pierwszym z omawianych tu karnoprawnych środków ochrony czci jest przepis art. 212 K.k., zgodnie z którym „kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku”. Wyższa sankcja (grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2) spotka natomiast sprawcę, który przestępstwo tego rodzaju popełnił za pomocą środków masowego komunikowania, takich jak prasa, radio, telewizja, publikacje książkowe, nagrania elektroniczne i internetowa sieć informatyczna (art. 212 § 2 K.k.).

W obu przypadkach (tj. pomówienia publicznego jak i niepublicznego) jest też możliwe orzeczenie nawiązki (w maksymalnej wysokości dziesięciokrotnego najniższego miesięcznego wynagrodzenia w czasie orzekania pierwszej instancji – swojego rodzaju pieniężna kara) na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

Zgodnie z definicją słownikową „pomawiać” to bezpodstawnie zarzucić, niesłusznie przypisać coś komuś, posądzić, oskarżyć kogoś o coś (Uniwersalny słownik języka polskiego, red. S. Dubisz, t. 3, s. 338). Pomawianie, w kontekście przepisu art. 212 K.k., aby uznać je za czyn karalny, musi przy tym przybrać postać przekazania odpowiednich wiadomości komuś innemu oraz przypisywać pomawianemu takie postępowanie (np. sprzedajność, utrzymywanie kontaktów ze światem przestępczym) lub właściwości (np. alkoholizm, zboczenie seksualne), które mogą poniżyć go w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.

Z istoty pomówienia wynika, że można je popełnić tylko w formie działania. Nie jest więc pomówieniem niezaprzeczenie nieprawdziwym zarzutom, chociażby to niereagowanie zasługiwało na ujemną ocenę. Pomawianym może być osoba fizyczna, grupa osób (np. katolicy), instytucja, osoba prawna lub jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej.

Stosownie do przepisu art. 216 K.k.: „kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. Przytoczony przepis reguluje drugi z omawianych tu czynów karalnych, godzących w cześć człowieka – zniewagę.

Również tutaj, podobnie jak w przypadku pomówienia, wyższa sankcja (grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku) spotka sprawcę, który przestępstwo tego rodzaju popełnił za pomocą środków masowego komunikowania (art. 216 § 2 K.k.) oraz możliwe jest orzeczenie nawiązki.

Szczególnym unormowaniem jest zapis, iż jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego, albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary (art. 216 § 3 K.k.).

Zniewaga to ubliżenie komuś słowem lub czynem, ciężka obraza. Najczęściej zewnętrzną jej postacią będzie słowo (użycie słów wulgarnych, epitetów), gest, pismo (np. list o obraźliwej treści), rysunek (np. karykatura), a nawet, jak się wydaje, zachowanie (np. odwrócenie się plecami). To, czy dane słowo, gest bądź zachowanie uznane zostanie za zniewagę, zależy od zdeterminowanych kulturowo w danym środowisku i powszechnie przyjętych ocen, niezależnie od odczuć samego pokrzywdzonego.

Omawianego przestępstwa można się dopuścić jedynie w formie działania, a nie zaniechania. Nie wypełnia więc znamion znieważenia okazanie lekceważenia np. przez odmowę podania ręki. Znieważonym może być tylko konkretna osoba fizyczna, a nie – jak w przypadku pomówienia – grupa osób, instytucja, osoba prawna lub jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej.

Zniewagi można dopuścić się wyłącznie w obecności pokrzywdzonego, a w wypadku znieważających wypowiedzi uczynionych pod nieobecność pokrzywdzonego – warunkiem karalności jest działanie publiczne (co do znaczenia tego pojęcia patrz wyżej) albo w zamiarze, aby treść zniewagi dotarła do pokrzywdzonego (np. korespondencyjnie).

Zarówno pomówienie jak i zniewaga podlegają trybowi ścigania z oskarżenia prywatnego, co oznacza, że jedynie od woli pokrzywdzonego i od jego inicjatywy będzie zależało wszczęcie postępowania karnego, gdyż jedynie on może wnieść akt oskarżenia (zasadniczo nie zajmie się tym ani prokuratura ani policja). W sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego (np. pomówienia lub zniewagi) prokurator wszczyna bowiem postępowanie albo wstępuje do postępowania już wszczętego tylko wtedy, jeżeli wymaga tego interes społeczny (art. 60 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego, Dz. U. Nr 89, poz. 555 z późn. zm.).

RE: POMÓWIENIA

Krótko mówiąc trzeba pisać prawdę I nie manipulować wypowiedziami innych.

RE: POMÓWIENIA

Czuję bluesa

RE: POMÓWIENIA

(24.02.2010 11:57 )marcin_zyr napisał(a): Krótko mówiąc trzeba pisać prawdę I nie manipulować wypowiedziami innych.

W takim wypadku wszystkie fora by padły

RE: POMÓWIENIA

Czasem trzeba na forum zamanipulować aby trochę zycia wprowadzić

RE: POMÓWIENIA

Ej panowie ,a ja miałam zupełnie co innego na myśli-chciałam odświeżyć temat ,tak z myślą trochę o tematach wyborów ,żeby komuś coś głupiego do głowy nie wpadło i żeby kłopotów jakiś z tego nie było.Towarzystwo trochę porywcze mamy ,a nieznajomość prawa nas nie chroni.

RE: POMÓWIENIA

Skarlet wiesz ja z takimi pomówieniami i obrazą spotkałam się osobiście i to ja jestem osobą poszkodowaną ale policja stwierdziła, że w esemesach, które otrzymałam nie ma gróźb karalnych więc nic nie mogę zrobić a to, że druga strona kłapie nie prawdą na wszystkie strony i podważa autorytet firmy i nie tylko i tracimy przez tą osobę klientów to za mało. Tak to wygląda w rzeczywistości.
Pozdrawiam.

RE: POMÓWIENIA

Sprawami dotyczącymi pomówień (czytaj oszczerstw i plotek)nie zajmuje się policja.Trzeba wnieść pozew do Sądu z powództwa cywilnego i zażądać odszkodowania w załączeniu dajesz dowód i przedstawiasz świadków.Sprawa najczęściej jest wygrana .

RE: POMÓWIENIA

Tak wiem masz rację tylko chyba brak mi już sił, zobaczę jak w końcu się nie uspokoi ta osoba to naprawdę wytoczę jej sprawę. Dzięki.

RE: POMÓWIENIA

Jeśli nie jest to konkurencja, a jedynie niezadowolony klient to odradzam bo to na skarżącym ciąży obowiazek udowodnienia winy. Ocena sędziego w takim wypadku jest subiektywna (nie zawsze potwierdza nasze odczucia). Wpędzisz się w nerwy i koszty, a efekt będzie mizerny, bo nawet jak wygrasz to zadość uczynienie będzie niewielkie i może nie pokryć twoich kosztów. Najprostszym rozwiązaniem jest przeczekać, gdyż najbardziej go nakręca twoje oburzenie. Jeśli firma o której piszesz jest w porządku to nie straszna jej powinna być krytyka jednej osoby.

RE: POMÓWIENIA

To jest niezadowolony, zwolniony słusznie, były pracownik. Ale damy rade i przeczekamy bo szkoda moich nerwów i kasy. A wyrok i tak nic tu nie da.

RE: POMÓWIENIA

Kopciuszku pokaż mi zadowolonego zwolnionego pracownika ,ale pora za to się brać i to ostro nie każdy zasługuje na litość -znam temat z własnego doświadczenia .Trzeba dbać o wizerunek firmy i o swój honor.Wiem jak cię to boli i nie pozwalaj sobie grać na nerwach.Pracodawca też człowiek i chce żyć spokojnie.Jancio cię straszy -to są naprawdę małe pieniądze i warto zawalczyć .Na sprawę wyślij pełnomocnika i miej w nosie -a ty w tym czasie idź na basen ,albo do fryzjera .

RE: POMÓWIENIA

Nikogo nie straszę, tylko przedstawiam swój punkt widzenia. Ciekaw jestem ile takich spraw przed sądem wygrałaś i ile Cie to kosztowało, bo małe pieniądze to rzecz względna, Dla jednych małe to dla innych wszystkie. Pełnomocnik nie będzie za ciebie chodził do sądu za darmochę.

RE: POMÓWIENIA

Jancio myślę ,że nie znasz tematu i nie wiesz ile zła mogą wyrządzić ludzkie języki.Jeżeli dziewczyna ma świadków i dowody sprawa się kończy po pierwszej rozprawie .Tak być nie może ,ze pracownik szkaluje pracodawcę ,a ten ma milczeć ! Był czas ,że miałam podobne problemy teraz już się skończyły -trzeba walczyć o swoje prawa .
Pracownik z byle pierdołą leci do sądu pracy ,a pracodawca ma do wyboru albo powództwo cywilne i ......powództwo cywilne .
Pracodawca długo się zastanawia zanim podejmie decyzję .Zawsze ma na uwadze dobro pracownika ,bo ma skrupuły ,ale w odwrotną stronę to nie działa.
Dam ci przykład kobieta na L4 moja pracownica przychodziła w soboty do pracującej koleżanki (wiedziała ,ze w tym dniu mnie nie ma ) Pracująca na zmianie dopuściła chorą do kasy ,a ta po prostu kradła . Wydało się przypadkiem podczas sprawdzania monitoringu i oczywiście pracownicę odpowiedzialną za stan kasy zwolniłam ,bo dała przyzwolenie na taki proceder.Chora dostała naganę bo...nie możesz rozwiązać umowy o pracę z chorym pracownikiem i na dodatek w ciąży .
Obie panie złożyły pozew do sądu pracy i na sprawie kiedy przedstawiłam jako dowód nagranie z monitoringu stwierdziły ,że one myślały ,ze kamery to atrapy.Wycofały pozew ,ale mściły się w inny sposób .Wiem ile może krzywdy zrobić ludzkie gadanie ,anonimowe donosy i inne bzdury i wierz mi warto zawalczyć .Pieniądze z zadość uczynienia przeznaczyć na jakiś cel -nawet na chore dzieci ,ale nie darować !!! Koszty to ok 200 zł ,czyli żadne pieniądze .Kopciuszek się teraz denerwuje ,nie śpi po nocach a jakieś ,,,,nie nazwę po imieniu śmieje się i ma wszystko w czterech literach.Wzory pozwu są teraz dostępne w internecie i wcale nie trzeba adwokata.

RE: POMÓWIENIA

Skarlet Słońce ty moje jeśli piszesz, że sprawa skończy się na jednym posiedzeniu to wiem, że na szczęście dla Ciebie nie masz żadnego doświadczenia w tych sprawach. Mówię tu o Sądzie Cywilnym nie Sądzie Pracy.Nie biorąc adwokata radcy prawnego (ci są czasem tańsi w tych sprawach) nie znając prawa wywalasz pieniądze w błoto.
Teraz koszty nie jest prawda ż e to wydatek 200zł bo

Cytat:Art. 26. 1. Opłatę stałą w kwocie 600 złotych pobiera się od pozwu o:
1) rozwód;
2) separację;
3) ochronę dóbr osobistych;
4) ochronę niemajątkowych praw autorskich;
5) ochronę niemajątkowych praw wynikających z opatentowania wynalazków lub rejestracji wzorów użytkowych i zdobniczych oraz znaków towarowych (ochronę praw twórcy projektu wynalazczego);
6) ochronę innych praw niemajątkowych, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.

Źródło http://lex.pl/serwis/du/2005/1398.htm
ale to nie wszystko dochodzą koszty % od wysokości dochodzonej kwoty i inne pomniejsze w wypadku przegranej również koszty strony pozwanej. Dlatego prośba jak nie wiesz dokładnie to nie podpuszczaj dziewczyny bo gra nie warta świeczki na zasadzie "ruszysz g.... będziesz śniedzieć"
Zaś sprawy honoru można rozwiązać kałachem a z ze względu na rozrzut można jeszcze bazuką byle nie tak http://video.google.com/videoplay?docid=...5298723761

RE: POMÓWIENIA

Jancio z góry zakładasz,ze przegra ,a ja ze wygra .Różnica polega też na tym ,ze ty patrzysz z punktu widzenia pracownika ,a ja pracodawcy .Czasem warto dać 600 zł i nauczyć kogoś rozumu.Nie bierzesz pod uwagę polubownego załatwienia sprawy z przeprosinami???
Do Kopciuszka w naszym mieście powstaje Stowarzyszenie wspomagające przedsiębiorców -zainteresuj się tym mocniej. Możemy spotkać się i omówić sprawę .

przeczytaj to na przyszłość

http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/1604...ienia.html
Zapoznaj się z tym
http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=21750
i poszukaj w tych tematach

RE: POMÓWIENIA

Ja nic nie zakładam realnie oceniam sytuację. W Prawie Cywilnym nie ma pojęcia pracownik i pracodawca tylko powód i pozwany.
Na przyszłość to się zastanów o czym mówisz i piszesz . Bo w tym wypadku sprawa dotyczy byłego pracownika, czyli już nie pracownika tylko Kowalskiego prywatnie. Gdyby poszedł do Sądu Pracy to można by zastosować cytowany pierwszy link. Zresztą co ja cie będę przekonywał jak ty wiesz lepiej, a skoro wiesz to piszesz bo przecież wiesz.
Co do drugiego linku to porada prawna dodatkowo w necie nie jest żadną wyrocznią ba wyrocznia nie jest orzeczenie innego składu orzekającego w podobnej sprawie. To znaczy sędzia może według własnego widzimisię sprawę rozpatrzeć i nie musi się opierać na ocenie innych jak to jest w USA.( Wyjątek orzeczenia SN w składzie siedmiu sędziów) Za dużo filmów amerykańskich się na oglądałaś