Torowiska w ulicach
Mamy w Żyrardowie kilka torów przecinających ulice.
Jeden na Limanowskiego (w miarę przejezdny), drugi na Okrzei koło ciepłowni (masakra] i koło torów kolejowych, jadąc od dworca w stronę tuneliku przy Jana (ten też do bani).
Prosiłęm już kilka ekip rządzących o wyrównanie tych przejazdów. Ale każdy ma to gdzieś. A my rozwalamy zawieszenie nadal. Nie są to jakieś wielkie odcinki i przy odrobinie dobrej woli można by to już dawno wyrównać. Tylko gdzie ta dobra wola?
Na co idą nasze pieniądze płacone w paliwie?
Liczba postów: 135
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
1
Płeć: Nie podano
a szczególnie dla tyłków włascicieli
Na Okrzei połatano jeden z przejazdów kolejowych. Drugi pozostał bez zmian.
Ciekawe dlaczego?
Kasy zabrakło?
A jakość wykonania i tak pozostawia wiele do życzenia.
Czemu nie można w Polsce zrobić takich rzeczy porządnie od samego początku?
Ale, jak był kiedyś Wyścig Pokoju, to potrafili elegancko połatać przejazd na Jaktorowskiej i jest do dziś bez nierówności.
Wystarczy tylko chcieć...
Dobra... ścieżka w parku jest, to teraz pora na te przejazdy kolejowe.
W sumie nie jest tego dużo i dziwię się, że do tej pory tego nie wyrównano. W końcu to tylko parę metrów bieżących drogi.
Można to zrobić porządnie, trzeba tylko chcieć.
Widziałem przejazdy kolejowe na różnych skrzyżowaniach z torami i zazwyczaj położone tam są płyty betonowe, ale równiutko z szynami i przejeżdżając wcale się tych szyn nie czuje.
Nie można tak zrobić u nas w mieście?
Jako ostrzeżenie podam przykład rowerzysty, który przejeżdżał od strony tynelu w stronę Jana koło ZUS. Przejeżdżał tak nieszczęśliwie, że przewrócił się na tych torach i uderzył głową w torowisko. Na szczęście miał na głowie kask rowerowy, a ten rozpadł się na dwie połówki. A gdyby nie miał kasku? Jeszcze przepisy nie nakazują jazdy w kasku, ale to nie wina rowerzysty, że się wywalił, tylko tych szyn w drodze. Tym bardziej, że przejeżdża się tam po skosie do szyn i o wywrotkę łatwo. Oprócz rowerzystów samochody też mają przesrane. Zawieszenie dostaje tam solidną porcję wstrząsów. Nie szkoda aut? A przecież wyrównanie tych przejazdów, to nie są jakieś wielgachne pieniądze. To w końcu parę metrów drogi, a nie kilkanaście kilkometrów obwodnicy.
Liczba postów: 4 443
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
jak pomne, to już z Ciołkiewiczem darłeś koty o torowiska. I wielkie g...
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Weź nie strasz.
Wracając do przejazdu, to ten na Okrzeii to nawet czasami się przydaję. W rzadkich momentach kiedy bardzo śpieszę się na pociąg, można na nim spokojnie wyprzedzić ze dwa auta, jadące prędkością pieszego. Wcale tak nie rzuca jak się szybciej przejedzie.
Widzę, że trzeba to towarzystwo pogonić, bo zastój w temacie.
Może tak przy okazji przeróbki Okrzei puścić na jeden dzień ekipę drogowców i niech w końcu zrobią z tym porządek?
Liczba postów: 4 443
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
Tory muszą zostać. Koło loftów ma być początkowy i końcowy przystanek szybkiej kolei warszawskiej
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Liczba postów: 2 647
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
No to nielegalnie sprzedadzą. Gdyby się nie dalo to by nie kradli
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...