RE: Jaki powinien być zarząd spółdzielni?
(03.12.2010 13:25 )Henryk napisał(a): Jaki Waszym zdaniem powinien być zarząd spółdzielni, na etacie, czy tzw. społeczny czyli działający na podobnych zasadach jak rada nadzorcza. Kto powinien powoływać zarząd spółdzielni, rada nadzorcza czy walne zgromadzenie członków spółdzielni, bo prawo dopuszcza obie formy powoływania zarządu.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Nadal nie do końca wiem z kim rozmawiam i czemu zadaje pytanie w mało popularnym temacie, co samo w sobie nie jest złe
Nie wiem również czemu ma służyć ta dyskusja. Czy autor zamierza posługując się tą wiedzą "zrobić coś" z ŻSM, czy jedynie zbiera materiał poglądowy?
Starczy marudzenia
Jeśli dobrze rozumiem, poprawcie mnie, jeśli nie:
Zarząd - zarządza spółdzielnią
Rada nadzorcza - nadzoruje poczynania zarządu i może go odwołać (jak w spółkach)
Walne zgromadzenie członków - raz na x czasu każdy spółdzielca może może się stawić i "radzić"
-------------
Moim zdaniem Zarząd powinno powoływać Walne Zgromadzenie Członków, ponieważ to członkowie wiedzą najlepiej czy obecny Zarząd dobrze wypełnia swoje obowiązki. Jeśli nie obchodzi mnie kto będzie zarządzał wspólnym dobrem, "na wybory" nie idę.
Rada nadzorcza, jako organ kolegialny, niewielki i wedle moich wyobrażeń z niewielką rotacją, jest łatwo kontrolowalna przez Zarząd, a to nie o to chodzi.
Sama Rada nie powinna nigdy być wybierana razem z Zarządem, ciała te powinny być jak najbardziej niezależne.
-------------
Społeczny Zarząd to utopia, dobra za Temistoklesa - demos - lud rządził. W praktyce biedny nie mógł stawić się na obrady, nie było na to stać, musiał pracować - ot grecka demokracja.
Jak członek spółdzielni ma oddawać się zarządzaniem spółdzielnią nie niszcząc własnego życia prywatnego? Pracować, prowadzić firmy, zajmować się wnukami itd. itp. Każdy kto ma zajęcie na 9-10 godzin dziennie będzie miał problem z pracą w Zarządzie. Nieliczni, którzy mają masę wolnego czasu i mogliby się zająć pracą społeczną nie gwarantują wysokiej jakości zarządzania.
Zarząd etatowy lub dietowy (ekwiwalent za "niezarobione" pieniądze) daje o wiele szersze możliwości wyboru odpowiednich kandydatów.
Zależnie od tego ile osób potrzebnych jest na co dzień w spółdzielni, tyle powinno być etatów. Rozumiem i popieram inicjatywy społeczne, ale w zarządzie trzeba manager'ów a nie oddanych, ale jednak "amatorów" - Ci niech działają społecznie i pobierają diety podobne do diet Radnych.
Z czasem każda spółdzielnia wybierze optymalną proporcje kadry profesjonalnej do społecznej.
-------------