31.08.2015 11:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.08.2015 11:55 przez D.Kaczanowski.)
RE: Pytania do Dariusza Kaczanowskiego
(28.08.2015 08:17 )10102014 napisał(a): Panie Zastępco, poniżej zebrałam wszystkie Pana odpowiedzi w kwestii wykształcenia znajomej prezydenta - p. Bocheńskiej. Czy mógłby Pan wskazać, którą ze swoich odpowiedzi ma Pan na myśli, pisząc, że "odpowiedź już padła"?
(15-06-2015 01:09 )10102014 napisał(a): Panie Prezydencie, czy to prawda, że pani Bocheńska, zatrudniona na stanowisku za-cy kierownika BOK w PGK ma wykształcenie średnie, bez wyższego? Kiedy zostało utworzone stanowisko za-cy?
W jaki sposób powyższa oferta dotarła do pani Bocheńskiej i czy była skierowana tylko do niej? Dlaczego nie została upubliczniona np. poprzez umieszczenie na stronie spółki?
Pana odp. z dn. 02.07.2015r.
1. Tak. Stanowisko zastępcy było tylko nie było obsadzone.
2. Za funkcjonowanie spółki odpowiada prezes spółki. W tym przypadku Pan R.Chudzik.
…………………………………………………………………………………………………..
(16-07-2015 22:37 )10102014 napisał(a):
Panie Prezydencie Kaczanowski zapomniał Pan odpowiedzieć na pytanie jakie wykształcenie ma p. Bocheńska (wg Pana wcześniejszej informacji na kierowniczym standard to wyższe)?
Pana odp. z dn. 22.07.2015r.
Nie, nie zapomniałem odpowiedzieć na to pytanie.
………………………………………………………………………………………………………………………
(21-08-2015 07:25 )10102014 napisał(a): Przypominam o odpowiedzi w kwestii wykształcenia p. Bocheńskiej jako pracownicy zajmującej kierownicze stanowisko w miejskiej spółce PGK.
Pana odp. z dn. 24.08.2015r.
4. Przypominam, że ta odpowiedź już padła.
………………………………………………………………………………………………………………………
Mój post z dn. 25.08.2015r.
Czy za odpowiedź w sprawie wykształcenia p. Bocheńskiej uważa Pan informację, że sprawa ta leży w gestii Prezesa PGK?
Jeżeli tak, to powinien się Pan zdecydować, czy udziela Pan odpowiedzi na temat pracowników miejskich spółek, czy też nie. W sprawie zatrudnienia p. Gontarczyka (osoba z Pana listy wyborczej) był Pan bardziej komunikatywny, choć informacjami, że oferta pracy była skierowana tylko do p. Gontarczyka, potwierdził Pan tylko stosowanie kolesiostwa jako standardu Waszych działań.
Ponawiam więc pytanie o wykształcenie p. Bocheńskiej i tym samym proszę o wykazanie minimum odwagi cywilnej za poczynania Waszej ekipy.
Pana odp. z dn. 25.08.2015r.
1. Nie.
2. Powtarzam, że taka odpowiedź padła.
Niestety, ale nie przytoczyła Pani wszystkich moich wypowiedzi w tej kwestii traktując je wybiórczo.
(28.08.2015 14:17 )cylcik napisał(a):(24.08.2015 08:49 )D.Kaczanowski napisał(a):(31.07.2015 08:57 )cylcik napisał(a): 2: Nie widać żadnych zmian na miejskim targowisku, które mieszkańcy obiecywali sobie po stworzeniu stanowiska dyrektorskiego dla pana Widawskiego. Czy pan Widawski odniósł jakieś sukcesy, którymi mógłby się pochwalić mieszkańcom?
Pozdrawiam
2. Zmiany na Targowisku są widoczne. Należy tutaj wymienić Jarmark, który stał się już imprezą cykliczną. Wzmozono akcję promocyjną m.in. w TV WOT i wszystkich mediach lokalnych. Pozyskano nowe miejsca do sprzedaży poprzez wycięcie starych i zniszczonych stołów. Pozyskane w ten sposób nowe miejsca zostały zarezerwowane już w 90% (są to dodatkowe dochody). Poprawiono tym samym również estetykę rynku. W planach jest wyprzedaż garażowa i wydanie gazetki targowej.
Pozdrawiam.
Dziękuję za odpowiedź. Czy pana zdaniem ww opisane zmiany uzasadniają opłacanie kolejnego dyrektorskiego stanowiska dla pana Widawskiego? Jarmark może i jest, ale mało kogo w Żyrardowie stać na słoik dżemu za 20 PLN. Na dodatek Jarmark odbywa się w tygodniu od 8-16, kiedy większość mieszkańców jest akurat w pracy. Dlaczego nie może odbywać się np w soboty, gdy rynek przeżywa prawdziwe oblężenie?
Czy zasadne jest wydawanie pieniędzy na reklamę, skoro targowisko miejskie od lat jest znane w mieście i w okolicach? Nowych klientów się w ten sposób przecież nie pozyska.
Ile konkretnie pieniędzy przyniesie usunięcie wspomnianych przez pana stołów? Przed usunięciem też były przecież wynajmowane przez handlarzy.
Czy do przytoczonych przez Pana zmian faktycznie potrzebny jest drugi dyrektor? Przecież takie zmiany mógłby wprowadzić szeregowy pracownik targowiska bez dyrektorskiego stanowiska lub dotychczasowy dyrektor.
Pozdrawiam.
Zmiany na targowisku były potrzebne już od wielu lat. Niestety nikt o tym wcześniej nie pomyślał i tego nie robił. Najwyraźniej zatrudnienie na stanowisku zastępcy dyrektora Pana Widawskiego zaczyna przynosić spodziewane efekty.
Co do cen na Jarmarku to naturalną rzeczą jest, że wyroby regionalne i naturalne muszą być droższe od produktów kupowanych w marketach i produkowanych hurtowo. Zainteresowanie jarmarkiem mieszkańców Żyrardowa jest bardzo duże, w przeciwnym bowiem razie, na jarmark nie przyjeżdżaliby kolejni wystawcy, a warto zaznaczyć że liczba chętnych do sprzedawania w ten dzień swoich produktów, rośnie z miesiąca na miesiąc.
Jarmark odbywa się w piątki bowiem jest to jedyny dzień, kiedy można wygospodarować wolne miejsca dla wystawców. W soboty i niedziele targowisko przeżywa oblężenie i większość miejsc objęta jest rezerwacją. Na organizację jarmarku zostaje zatem tylko piątek i zapewniam że jest to bardzo dobry termin.
Co do reklamy to promocja jarmarku odbywa się praktycznie bezkosztowo. Reklama w TV WOT, TV Żyrardów, Radiu FAMA i prasie lokalnej, dzięki staraniom dyrektora Widawskiego, cała promocja medialna odbywa się bezpłatnie. Jedyny koszt targowiska to kwota około 200 zł brutto, wydawana na druk 5000 ulotek.
Targowisko miejskie być może znane jest w mieście i okolicy, ale mało osób wie, że zaczynają się na nim odbywać ciekawe imprezy cykliczne, jak np. wymieniony wcześniej jarmark. Sądzę, że dobra reklama jest zawsze potrzebna i mile widziana. Co do nowych klientów, to jak twierdzą sami ,, stali” handlowcy, z każdym kolejnym jarmarkiem przybywa im nowych klientów, osób które od lat nie przychodziły na targowisko. Jak zatem widać nowych klientów przybywa, a to było jednym z powodów organizacji jarmarków.
Usunięcie stołów to temat wielowątkowy. Po pierwsze, prawie nikt już na nich nie handlował. Stoły tylko bardzo przeszkadzały i utrudniały handel. Ich wycięcie poprawiło sam wizerunek rynku, teren został wreszcie uporządkowany i oczyszczony. Dzięki usunięciu stołów pozyskano także nowe, dodatkowe oraz większe miejsca handlowe. W chwili obecnej trwa przyjmowanie rezerwacji na ostatnie wolne miejsca. Ponieważ proces ten nie został jeszcze zakończony, z końcowymi wyliczeniami należy jeszcze trochę poczekać. Zaznaczę także, że na sektorach skąd wycięto stoły można zauważyć większy ruch o czym informują dyrekcję targowiska sami handlowcy.
Jak widać, wymienione zmiany i ewolucja na targowisku, zaczęły się z chwilą objęcia stanowiska przez Pana Widawskiego. Wcześniej nikt o takich działaniach nie myślał. Teraz powoli targowisko zaczyna żyć i to naprawdę cieszy. Zapewniam, że to jeszcze nie koniec zmian na Targowisku, które mają służyć jego rozwojowi i zadowoleniu mieszkańców.
(31.08.2015 08:22 )wedelle napisał(a): Szkoda że nie potrafi Pan odnieść sie na konkretne pytania/stwierdzenia tylko prowadzi Pan retorykę ogólników i lania wody nie tego oczekuję z mojej strony padły konkrety proszę o konkretną odpowiedź czym Panowie się kierowali przy wyborze tych dwóch Panów, i proszę nie pisać żę wybór prezesa AQUA Sp. zo.o. był wynikiem konkursu bo z pewnością gdyby kandydatura Panom nie odpowiadała mielibyście możliwość anulowania konkursu lub zakończenie konkursu bez rozstrzygnięcia..
Przede wszystkim nie wdaję się w polemikę z osobami, które od razu mają swój wyrobiony pogląd na sprawy i zawierają go w zadawanych pytaniach. Uważam, że nie są tym samym zainteresowane odpowiedzią skoro ją artykułują zgodnie ze swoimi oczekiwaniami. Z tego też względu często nie są zadowolone z moich odpowiedzi.
Przy wyborze wspomnianych Panów kierowaliśmy się ich doświadczeniem i kompetencjami i nie żałujemy ich wyboru. Gdyby kandydatura Pana R.Adamiaka nam nie odpowiadała, to z pewnością anulowalibyśmy konkurs bez rozstrzygnięcia.
(31.08.2015 09:16 )10102014 napisał(a): Panie Zastępco Prezydenta, wprawdzie Turboneta słusznie zwróciła uwagę (eltom usunął post), że udzielił Pan odpowiedzi w kwestii wykształcenia p. Bocheńskiej, ale ja, mając na uwadze Pana post z dn. 11.06 oczekiwałam innej, bardziej treściwej i rozbudowanej odp., nie zaś lakonicznego - „tak”. I takiej odpowiedzi szukałam. Jak widać przeceniłam Pana.
Wobec tego prosiłabym o odpowiedź jaką to nową, wysoką jakość obsługi, której dotąd brakowało, ma wnieść do pracy BOK p. Bocheńska i czy nowa pracownica zamierza zacząć uzupełniać swoje wykształcenie?
Oto Pana odp. Z 11.06 na pytanie Gościa o oszczędności w kontekście zatrudnienia dodatkowego pracownika.
2.(...)był wakat. Oszczędzanie nie polega tylko na redukcji stanowisk ale na efektywnym wykorzystaniu obecnych pracowników oraz zatrudnieniu nowych (jak jest taka potrzeba) w celu zapewnienia wysokiej jakości usług z korzyścią dla mieszkańców i spółki. Oszczędzanie (redukcja) powinno być tam gdzie jest to możliwe z zapewnieniem dobrego funkcjonowania jednostki.
Proszę także o odpowiedź, czy w PGK pracuje jeszcze p. J. Jodłowski, który, został zatrudniony ponieważ w spółce nie było prezesa (Z. Wilk odszedł w lutym na emeryturę), któremu podlegał pion eksploatacyjny?
Teraz jak wiemy - Prezes już jest, więc moje pytanie jest w pełni zasadne.
Ku pamięci - p. Jacek Jodłowski, od lutego lub marca zajmuje w miejskiej spółce PGK dyrektorskie stanowisko, czł. stow. Nowy Żyrardów, którego prezesem jest D. Kaczanowski.
Cieszę się, że skoro sama Pani nie potrafiła znaleźć stosownej odpowiedzi, to znaleźli się dobrzy ludzie, którzy ją wskazali i wytłumaczyli Pani, iż jest Pani w błędzie.
Ówczesny Prezes spółki, Pan R.Chudzik widział potrzebę zatrudnienia osoby do pracy w BOK - może m.in. z potrzeby zapewnienia wysokiej jakości obsługi, której dotąd brakowało. Pani Bocheńska ma ściśle określone obowiązki, które są niezbędne na każdym stanowisku pracy. Decyzja o podjęciu dalszej edukacji jest indywidualną decyzją pracownika.
Pan J.Jodłowski ma umowę na czas określony (3 miesiące) i nadal pracuje. Jaką decyzję podejmie Pani Prezes nie wiem.