Zakup auta - wpisanie współwłaścicela do dowodu rejestracyjnego - ile kosztuje?

ponieważ, nie mam czasu na buszowanie w internecie piszę szybki temacik
mianowicie, czy ktoś z was sie orientuję-jak kupuje sie auto i wpisuje się współwłaściciela (zaznaczam, że współwłaściciel autem nie bedzie jeździł bo ie ma prawka) to ponosi, się z tego tytułu jakieś dodatkowe opłaty???

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

Nie. Tylko w jakim celu wpisujesz współwłasciela i czy to ma sens? Często sie wpisuje współwłasciciela po to zeby jemu narastały zniżki w ubezpieczeniu jeżeli ich nie posiada a takie ma np drugi własciel.. Aha, niekorzystne jest jezeli jeden współwłasciciel nie ma ukończonych 25 lat, nawet jak nie jeździ to ubezpieczyciele doliczaja "zwyżke".

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

O ile dobrze pamiętam to nie,podatek masz za auto jeden.Opłaty z wiązane z rejestracją też,tylko więcej zamieszania. No i przy sprzedaży zawsze musi być podpis współwłaściciela.Ale jak ktoś wie lepiej nie ci podpowie,bo może coś się zmieniło

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

(03.08.2011 20:30 )Łukanyo napisał(a): Nie. Tylko w jakim celu wpisujesz współwłasciela i czy to ma sens? Często sie wpisuje współwłasciciela po to zeby jemu narastały zniżki w ubezpieczeniu jeżeli ich nie posiada a takie ma np drugi własciel.. Aha, niekorzystne jest jezeli jeden współwłasciciel nie ma ukończonych 25 lat, nawet jak nie jeździ to ubezpieczyciele doliczaja "zwyżke".

a jak się, ma ukończone?

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

to bez problemu, tylko przy ubezpieczaniu powiedz ze uzytkownikiem (kierowca) bedzie tylko osoba która posiada prawo jazdy, a wspólwlasciciel to tylko tak bo np wyłozył troche kasy i chce by widoczny w dow rej.

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

Lukanyo ma rację, moje autko również ma teoretycznie dwóch właścicieli, i zwiększony koszty są tylko w przypadku ubezpieczenia pojazdu jeśli drugi współwłaściciel ma krótko prawko i zbyt młody wiek..

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

NO OK.. A JAK KUPUJEMY AUTO, JA BIORĘ AUTO NA SIEBIE REJESTRUJE, A NIE MAM PRAWA JAZDY, TYLKO WSPÓŁWŁAŚCICIEL BĘDZIE JEŹDZIŁ TO TEŻ BĘDZIE OK??

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

też będzie Ok

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

OK, ŚLICZNE DZIĘKI ZA INFO :d

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

Jak zarejestrujesz na siebie to każdemu będziesz mogła powierzyć tylko musisz pamiętać, bo rożne organa mogą Cie kiedyś zapytać komu powierzyłaś swoje auto.

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

Malyna, nie drzyj się, tylko pisz małymi literami. DUŻE to krzyk na forach.

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

Baby tak mają

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

ej ale jesteście wredni (świrki muchomorki)
już to tłumaczyłam, że musze tak pisać bo tak w pracy wymagają.. i mówiłam o tym nie raz, więc jest to przyzwyczajenie jak każde inne

Jancio a wiesz o tym nie pomyślałam

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

(03.08.2011 20:32 )degustator napisał(a): O ile dobrze pamiętam to nie,podatek masz za auto jeden.Opłaty z wiązane z rejestracją też,tylko więcej zamieszania. No i przy sprzedaży zawsze musi być podpis współwłaściciela.Ale jak ktoś wie lepiej nie ci podpowie,bo może coś się zmieniło

No i tu cie rozczaruję

Przy sprzedaży RUCHOMOŚCI nie jest wymagana obecność ani podpis wszystkich współwłaścicieli - wystarczy tylko jeden !! !

zaznaczam !! RUCHOMOŚCI !! !!

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

(04.08.2011 19:21 )MALYNKA napisał(a): ... musze tak pisać bo tak w pracy wymagają...

Tu nie jesteś w pracy

Motyl, co za bzdury piszesz. Mieliśmy wspólny samochód w pracy i było nas pięciu wspólników, i jak go chcieliśmy sprzedać, to każdy ze wspólników musiał się pod dokumentami podpisać. Bo inaczej, to po jaką cholerę by było wspólnictwo?

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

(04.08.2011 19:29 )eltom napisał(a):

(04.08.2011 19:21 )MALYNKA napisał(a): ... musze tak pisać bo tak w pracy wymagają...

Tu nie jesteś w pracy

Motyl, co za bzdury piszesz. Mieliśmy wspólny samochód w pracy i było nas pięciu wspólników, i jak go chcieliśmy sprzedać, to każdy ze wspólników musiał się pod dokumentami podpisać. Bo inaczej, to po jaką cholerę by było wspólnictwo?

Wtedy byłam w pracy

eltom ma rację, mój Grześ był współwłaścicielem auta ze swoją byłą i w momencie nawet kiedy auto jej spłonęło, był protokuł ze starży i policji, to nawet sama zezłomować go nie mogła musiał być podpis współwłaściciela
Ja nie byłam pewna tylko jak to jest gdy się nie ma prawka a jest się właścicielem auta czy opłaty oc się zwiększają

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

Wyobraź sobie że:
- kupiłem samochód od małżeństwa które było współwłaścicielami, a umowę mam spisaną tylko z mężem
- sprzedałem SAM swój stary samochód gdzie byłem współwłaścicielem z ojcem

i teraz najciekawsze:
Gdy przyszedł komornik do jednego gościa ściągnąć alimenty i nie mając z czego pobrać, nakazał sprzedać samochód.Gość tłumaczył się że nie może bez byłej żony dla której to ściąga alimenty, a że z żoną nie rozmawia to nie ma jak tego sprzedać. Na to szanowny Pan komornik przedstawił w/w że nie wymaga się podpisu pozostałych współwłaścicieli przy sprzedaży RUCHOMOŚCI :-]

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

(04.08.2011 20:35 )MALYNKA napisał(a): ...
Ja nie byłam pewna tylko jak to jest gdy się nie ma prawka a jest się właścicielem auta czy opłaty oc się zwiększają

Jeśli chodzi o wysokośc opłat za OC to sporo zależy od oferty konkretnej firmy.
Dla przykładu w PZU długość posiadania prawa jazdy nie ma znaczenia. Współwłaściciel może nie posiadać wogóle prawa jazdy i nie wpływa to na wysokość skladki w OC. Największa zwyżka składki jest za kierowce poniżej 24 lat a kolejny "pułap" to 26 lat. Powyżej 26 roku życia nie ma zwyżki "za wiek". Oczywiście za cały okres kiedy właściciel/wspołwłaściciel posiada "aktywne" OC na swoje auto to wypracowuje swoje zniżki.
Pozatym małżonkowie "przejmują zniżki" współmałżonka w 100% pod warunkiem, że nie mają rozdzielności majątkowej. Oczywiście w razie "szkody i wypłaty odszkodowania" równiez "solidarnie" te zniżki mogą tracić. Aby "przejąć" zniżki współmałżonka nie muszą oboje być wpisani do dowodu rejestracyjnego.

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

Motyl, poczytaj fora prawne itp.

"Istotne jest także, aby w umowie ująć dane wszystkich właścicieli pojazdu (może ich być nawet kilku). Brak podpisu i namiarów któregokolwiek z nich sprawia, że umowa jest nieważna."

"Sprzedaż wspólnego samochodu

W sytuacji, gdy sprzedawany samochód jest współwłasnością dwóch osób, wtedy też jego sprzedaż powinna nastąpić na podstawie umowy zawartej przez obydwu współwłaścicieli. Prawo cywilnemu znana jest paremia łacińska, zgodnie z którą „nikt nie może przenieść na drugiego więcej praw, niż sam ma”. W zastosowaniu do kwestii współwłaścicielstwa jeden współwłaściciel nie może rozporządzić bez zgody drugiego większym prawem, niż jego udział. Tym samym umowa zawarta przez jednego współwłaściciela jest niczym więcej jak tylko sprzedażą udziału we współwłasności.

Aby kupujący stał się właścicielem całego samochodu, a nie jedynie udziału w nim, umowę przeniesienia własności muszą zawrzeć wszyscy współwłaściciele."

RE: MOŻE KTOŚ WIE...

Zgadzam się z eltomem, też tak słyszałem.