nooo no !mylisz się kryzys do nas dopiero przyjdzie jak wejdziemy do strefy euro i ceny walną tak ,ze się zebrać będzie trudno -zobacz Slowację.Jeśli chodzi o firmy polskie -uważam ,że Polacy potrafią co pokazli już nie raz .Komuny u nas nigdy nie było ,był socjalizm w którym odbudowano kraj po zniszczeniach drugiej wojny światowej,więc tak bardzo nikt się nie opierniczał.
Unia nie jest u nas tylko my w Unii.,a nawet najmniejsza polska firma cieszy oko ,bo podatki płacą w kraju.
Popatrz jak wyglądał kraj w 1945 a jak 20 lat póżniej ,i popatrz jak zmieniło się wszystko w ciagu ostatniego 20 -lecia
Czy nie wydaje się wam, że oststnio ceny poszły ostro w górę? Moja kobitka narzeka, że teraz za 100 zł kupuje połowę tego, co 2 - 3 miesiace temu.
To co zawsze, wędliny, jakieś inne, mąka, cukier itp.
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
10
Płeć: Nie podano
Oj poszły poszły i nadal idą.
Głowy do gory to takie miesiące -listopad -luty od lat najcięższe miesiące dla każdego.Ekonomisci wiedzą dlaczego.
Liczba postów: 2 647
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
Ano wiedzą...tak będzie zawsze bo tak jak jest o d zawsze. Zima "zawsze" jest droga. Ale to co się dzieje w tym roku to jest przesada, a to przez to, że szanowny rząd nie potrafi (nie chce bo ma z tego hajs) ograniczyc podwyzek gazu i prądu. Mamy najdroższy prąd w całej UE (dane z początku tego roku, ale zapwene się to nie zmieniło po ostatnich podwyżkach).
Sądzę, że naprawdę dużym ciosem będzie wejście euro. Francuzi bardzo narzekją....niemcy wolą kupować u Nas bo taniej. Słowacy wyżej wspomniami...heh...zarżnęli się tym euro. Jestem przeciwny tej walucie w Naszym kraju...przynajmniej jak narazie. Może bliżej 2015-2020 będzie to bezpieczniejsze. Choć...hmm...stara zasada mówi, że kraj posiadający własną walutę jest niezalezy od krajów posiadających wspólną walutę. Np. dolar...kryzys przyszeł i wszytkie kraje gdzie był dolar amerykański dosały po tyłku najbardziej...jak euro będzie padać (co napewno nastąpi, bo takie jest kontinuum czasowe) to wszytkie kraje z euro to bardzo odczują.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 2 647
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
Portoryko, Mikronezji, Marianów Północnych, Palau, Wysp Marshalla, Panamy, Ekwadoru (od 2000), Salwadoru (od 2001), Timoru Wschodniego. To są kraje gdzie występuje dolar amerykański. Z tego co wiem i zaznaczam, że to może być wiedza szczątkowa gdyż jest, że tak powiem amatroska to Ekwador, Portoryko i Salwador mają ogromne problemy z powodu kryzysu i waluty. O reszcie się nie wypowiem bo nie wiem. Po za tym szejkowie, którzy swoje tranzakcje rownież robią w dolcach też dostali ostro po kieszeni i wiele firm arabskich (np. Fly Emirates czy jak to się dokładnie pisze) ograniczyło swoje tranzakcje w dolarach i zaczli płacić w innych walutach.
Jestem przeciwny wejścia "ojro" w Naszym karaju...na ten moment przynajmniej. Francuzi płaczą (o tym kraju jestem bardzo dobrze poinformowany), nimecy też, a ostatnio sławacy...to nie jest jakiś tam przypadek. Argument, że będzie łatwiejsza wymiana handlowa miezy państwami z euro jest tylko jednym plusem, ale minusów wcześniej wymienione 3 kraje mają więcej. I pytanie...czemu angole nie chcą euro? I trzeba się zastanlwić czemu Finlandia też nie chce euro i mieli wzrost gospodarczy (przed kryzysem podaję info) o 40%? Nie bierzmy wszytkiego co nam unia wciska bo nie wszytko jest dobre, a i nie na wszytko jesteśmy przygotowani.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 2 647
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
zaznaczył zaznaczył..ale w osobnym poście
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 2 647
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
Jancio masz rację...rąbnąłem się z tą Finlandią. Mają "ojro" od początku. Jednak to i tak nie zmiania mojego zdania, że z euro powinniśmy jeszcze sporo pcozekać, gdyż wszyscy dostaniemy po d****. Zarówno klienci indywidualni jak i korporacyjni.
Nowoczesna forma kolonialimu...ciekawie to nazwałeś...ale o co chodzi? Przedewszytkim o rynki zbytu.
Ooo...Panama rządzi się zupełnie inaczej niż Hongkong, aczkolwiek miało być podobnie. Wystarczy zobaczyć i porównać jakie sektory się rozwijają w jednym i w drugim państwie.
Ekwador to bardzo strategiczny kraj dla całego świat, choć mało się o nim mówi. Tam rzadzą dolary we wszystkich sferach. Jak dolar padł to kraj zaczął mieć problemy.
Salwador...rewolucja za amerykańskie dolary i broń.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Euro tak czy nie ?
Christopher Smallwood, który zasugerował likwidację wspólnej waluty uważa, że żadne reformy już nie pomogą. Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby kolejne kraje powróciły do swoich rodzimych walut. Jako główną przyczynę problemów wskazuje stopy procentowe Europejskiego Banku Centralnego. Czasami były one przyczyną sztucznego napędzania gospodarki np. poprzez rynek nieruchomości, jak to miało miejsce w Hiszpanii, lub jak w przypadku Niemiec, były przyczyną hamowania wzrostu PKB.
Liczba postów: 4 301
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Euro tak czy nie ?
Tu bardziej istotną sprawą są bankrutujące gospodarki a to Grecji a to Hiszpanii czy Portugalii i przez to ratowanie wspólnej waluty by nie zaczęła się reakcja łańcuchowa. Dla biednych jest to dar sąsiedzki dla bogatych studnia bez dna. Słowacy już się postawili i powiedzieli ze nic nie dadzą bo im nikt nie dawał. Gdyby były waluty narodowe to dziś Grecja przeżywała by to samo co my w 1989 roku.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher