[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ankieta: Czy chcesz wejścia Polski do strefy EURO już w 2024 roku
Ankieta jest zamknięta.
Tak
66.67%
2 66.67%
Nie
33.33%
1 33.33%
Razem 3 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[-]

Wymiana złotówki na Euro - tak czy nie?

#21

RE: Euro tak czy nie ?

Po powstaniu nowej waluty euro w Europie, znany ekspert w USA zapowiadał,że ta waluta po krótkim okresie czasie upadnie i dolar znowu powróci do łask.Jak pokazało życie przepowiednia nie sprawdziła się,a krótko potem, nastąpił wielki światowy krach gospodarczy zapoczątkowany przez gospodarkę amerykańską.
Middle aged.
Odpowiedz
#22

RE: Euro tak czy nie ?

Pewnie to mówił z zawiści, a dolar jest tak mocny bo na siłę go Chińczycy utrzymują w obawie, że mogli by za dużo stracić bo to oni głównie by oberwali po kieszeni. Jak będzie dalej to nikt nie wie bo coraz głośniej mówi się że biliony dolarów wpompowane w Stanach nie przynoszą oczekiwanego efektu.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#23

RE: Euro tak czy nie ?

Statystyki z tego rejonu mówią co innego,chyba,że znowu kreatywna księgowość.
Middle aged.
Odpowiedz
#24

RE: Euro tak czy nie ?

bańka prysła, a dług nadal jest...
USA szukają na siłe jakiejś metody wydostania się z kredytów i najprawdopodobniej uciekną w coś w stylu EURO... już od jakiegoś czasu co niektórzy przebąkują, że powstanie unia monetarna pomiędzy USA, Mexykiem i Kanadą...

Euro u nas... jeżeli wprowadzą odpowiednie zabezpieczenia przed przypadkami takimi jak Grecja to tak... jeżeli będzie nadal przepychanka w sprawie budrzetów krajowych i ich akceptacji i kreatywnego księgowania to przykłąd obecnego kryzysu pokazuje, ża jak się ma włąsną walutę i dobrą gospodarkę to jest OK... a co jak się ma złą... to wtedy inni pomogą... za bezpieczeństwo też się płaci...
Odpowiedz
#25

RE: Euro tak czy nie ?

No i o Grecji mogę się wypowiedzieć. Po pierwsze Grecja nie bankrutuje z powodu Euro. Po drugie Grecy to cwany naród. Do upadku Grecji przyczyniła się Unia Europejska. Grecja otrzymała ogromne fundusze z UE, na dosłownie wszystko. Głównym argumentem za przyznaniem ogromnych dotacji był fakt, że grecja to kraj o potężnej wartości kulturowej. Niestety nikt z UE nie kontrolował na co pieniądze szły. I tak np. kasa przeznaczona na szkoły średniego szczebla i wyższego została spożytkowana na 4 stadiony piłkarskie (osobne fundusze były przeznaczona na sport). Pieniądze na rozwój technologii i infrastruktury w tym sprawy logistyczne rozeszły się po prywatnych kieszeniach. Przez kilka lat UE wogóle nie kontrolowała na co szły pieniądze i czy są realizowane projekty, na które kasa została przyznana. Efektem tego stał się głęboki kryzys, gdyż pieniądze, które miały podnieść Grecję do rangi "kraju zachodniego" doprowadziły do osłabienia gospodarki i podziału społecznego na biednych i bogatych. Zauważmy, że to nie pierwszy taki kryzys w Grecji. Zawsze inne kraje im pomagali. Tym razem się przeliczyli. Kraj turystyczny jakim niewątpliwie jest Grecja w tym roku z turystyki jest na czerwonym z powodu bojkotu niemców. Grecja to był ulubiony kraj na wypoczynek dla narodu niemieckiego. W tym roku odbył się solidarny bojkot i na wyspach Greckich nie ma niemców. Francuzi również zmienili swoje rejony wypoczynku. W grecji jest drożej o ok 40% niż rok temu. Dosłownie wszysto jest drogie. Nie ma paliwa na stacjach benzynowych. Dlaczego? Bo główne dostawy idą do urzędów i wojska, a reszta nie ma jak dojechać bop kasa na drogi się rozpłyneła. To tylko taki duży skrót, a temat jest mi bliski. Napewno przyczyną kryzysu Greckiego nie jest euro.

Natomiast ostatnio miałem okazję być na Słowacji, gdzie Euro już jest. I powiem tak...jeszcze bardziej utwierdziło mnie to w przekonaniu, że nie chcę w Polsce ojro. Słowacy strasznie narzekają. Wszystko poszło w górę, a pensje stoją w miejscu. Polacy już nie nocują na słowacji, gdyż jest drożej o ok 20%-30% niż w Polsce, a przecież jeszcze 3-4 lata emu było odwrotnie. Sami słowacy bardzo narzekją i robią np. zakupy u nas. Bo taniej. A trzeba tutaj zaznaczyć, że gospodarka Słowacji w czasie wprowadzania ojro była o wiele wiele lepsza niż nasza. Byli doskonale przygotowani i wprowadzili wiele buforów bezpieczeństwa aby ceny nie szły w górę. Ceny i tak poszły, a pensje stoją. To samo będzie u Nas. Na mojej drugiej rodzimej ziemi, Francji nie jest wcale lepiej. Francuzi strasznie narzekają na euro. Bardzo dostali po tyłkach, zwłaszcza przy przeliczeniu oszczędności na funduszach inwestycyjnych i nieruchomościach. Zobaczcie co się dzieje u niemców. Już pojawiają się głosy o tym, aby wyjść ze strefy euro. GB nie mają euro...nikt nam tego nakazać też nie może. Jestem przeciwnikiem wprowadzenia tej waluty.

PS. co do pomagania. Niemcy nie dadzą kasy na Grecję. Francja się waha. Myślicie, że Nam dadzą? Niemcy wolą z Ruskimi rurociąg budować z ominięciem Nas...na pomoc z ich strony nie ma co liczyć.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#26

RE: Euro tak czy nie ?

Niziołek czyli potwierdzasz to co pisałam wcześniej. Trzeba zwiedzać świat i sprawdzać czy to co nam mówią media jest prawdą Smile
Oczywiście że euro nas nie uszczęśliwi, tylko zagmatwa sprawy tak,że nikt nie będzie nic wiedział i o to chodzi !!! Smile
Odpowiedz
#27

RE: Euro tak czy nie ?

(27.08.2010 11:31 )dr_niziołek napisał(a): Jestem przeciwnikiem wprowadzenia tej waluty.
To rozumiem, ale nie opowiadaj bzdur na poparcie swoich tez, bo zanim wprowadzono euro to przez rok ceny były dwu walutowe tzn w rodzimej i euro. Zaś przeliczenia funduszy i nieruchomości dokonywano według stałego współczynnik. podobnie jak i oszczędności w bankach. Jeśli ktoś stracił na funduszach to wprowadzenie Euro nie miało z tym nic wspólnego i tak by stracił. Dziś u nas żywność zaczyna drożeć i gdyby teraz wprowadzono euro to cała wina spadła by na euro bo żarcie zdrożało.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#28

RE: Euro tak czy nie ?

A co zyska przeciętny Polak po wprowadzeniu euro?
Dlaczego Niemcy i nie tylko- chcą powrotu do swojej waluty?
Czy sprzedaż polskich banków obcemu kapitałowi przynosi zyski i komu?
Czy sprzedaż polskich polmosów (czytaj monopol) przyniosła zysk i kto na tym zyskał?
Co zostało jeszcze do sprzedania i komu sprzedamy?
Kim jesteśmy (my Polacy ) w kraju i dla kogo pracujemy?
Jancio -młody ma rację. Bzdury gadają w mediach! Po jasną Anielkę nam euro?
Czy tylko po to żeby zadać po raz drugi pytanie "jak nie euro to co?"
Odpowiedz
#29

RE: Euro tak czy nie ?

(28.08.2010 23:53 )skarlet napisał(a): A co zyska przeciętny Polak po wprowadzeniu euro?
Przeciętny Polak zyska tylko tyle, ze zapłaci mniejsze odsetki kredytowe bo jak w ciągu roku PLN szybuje w górę od 3 do 4.5 to o relatywnie tyle samo muszą wzrosnąć jego odsetki. Nie płaci haraczu bankowego przy wymianie pieniędzy. To tylko tyle i aż tyle. Pewnie znalazło by się jeszcze coś więcej, ale nie jestem bankowcem.
Cytat:Dlaczego Niemcy i nie tylko- chcą powrotu do swojej waluty?
Wszyscy chcą tylko nikt się nie wycofuje. Czy to nie jest dziwne? Grecja w obecnej sytuacji nawet miała propozycję i nie skorzystałaBig Grin Znowu bajki dla gry politycznej, gdzieś czytałem, ze ci bogaci angole tak dostali w dupsko na kryzysie i grze funtem, że coraz częściej przebąkują chęć wstąpienia do Euro. Patrząc zaś po Irlandczykach którym wspólna waluta życie uratowała to ja jednak jestem za euro. Tym bardziej że jesteśmy w EU i juz straciliśmy część swojej niepodległości gospodarczej.
Cytat:Czy sprzedaż polskich banków obcemu kapitałowi przynosi zyski i komu?
Czy sprzedaż polskich polmosów (czytaj monopol) przyniosła zysk i kto na tym zyskał?
Sprzedaż banku jak i Polmosu przynosi zysk jego właścicielowi lub zmniejsza jego stratę. Nie rozumiem że Tobie to muszę tłumaczyć. Nie łudź się w biznesie nie ma sentymentów i każdy bank nastawiony jest na maksymalny zysk, jeśli jest dodatkowo prywatny to politykom ciężko jest nim manipulować, co z powodzeniem robią w państwowych z dyrektorami z namaszczenia politycznego. I znowu mamy tu do czynienia z manipulacją demagogiczną Leepera, którą śmiało podchwytują inni demagodzy. Podobnie jak z tezą, że w bankach siedzi samo dawne SB. To zdecydujmy się skoro siedzi to sprzedając banki pozbyliśmy się problemu SB czy nie.
Skarlet polmosy dzisiaj nie są monopolem. Monopolem są banderole akcyzowe.
Nie pracuje w Skarbie Państwa i nie wiem komu i co jeszcze sprzedamy, ale zazwyczaj sprzedajemy za najlepszą ofertę. Inaczej kazdyministewe naraza się na Trybunał Stanu i sprawy sadowe.
Cytat:Kim jesteśmy (my Polacy ) w kraju i dla kogo pracujemy?
Ja jestem Polakiem i wydawało mi się, że Ty też. Za innych się nie wypowiadam bo należę do ludzi którym nie przeszkadza ani narodowość ani kolor skóry innych, czasem przekonania jak przeginają. Ja pracuje dla siebie i dzieci, bo zdaje sobie sprawę, że do grobu niewiele pozwolą mi zabrać Big Grin
Cytat:Jancio -młody ma rację. Bzdury gadają w mediach! Po jasną Anielkę nam euro?
Czy tylko po to żeby zadać po raz drugi pytanie "jak nie euro to co?"
Kiedyś jeszcze za PRL-u jednym ze straszaków naszych rodaków był temat zjednoczenia Niemiec. Bo zjednoczone Niemcy będą parły na wschód wybuchnie znowu wojna. Potem przed wstąpieniem do EU mówiono nam ze przyjdzie Niemiec i wszystko wykupi. Co się okazało, że ten Niemiec po drugiej wojnie ma taka traumę ,ze mając domek i samochód wcale nie mysli po zjednoczeniu napadać na Polskę mało tego sam się wyprowadzi z dawnych terenów DDR bo łatwiej mu żyć w bogatszej części Niemiec. Podobnie z wykupem tych naszych narodowych zakładów Ursus widziałem ostatnio wyburzają stare hale produkcyjne, czyli zaorany, stocznie także niebawem zostaną zaorane. O a w Żyrardowie Lniarskie nie wiesz co się nimi przypadkiem stało może jakiś bogaty Niemiec je wykupił. Dlatego mogę zrozumieć, że ktoś nie chce euro podobnie jak Anglicy, czy Duńczycy, ale powtarzając plotki siejące zamęt i ogłupienie naraża się na ripostę. Tym bardziej że już kiedyś na ten temat rozmawialiśmy wydawało mi się , ze nie będzie takich banałów ci to było jak wprowadzili euro. Na Słowacji to nawet ustawowy zakaż podwyżek wprowadzili i to nie tamte ceny wzrosły o 20 30% tylko u nas złoty spadł z 3 na 4 zł i to jest przyczyna tej podwyżki
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#30

RE: Euro tak czy nie ?

Jancio wybacz, ale to Ty moim skromnym zdaniem piszesz bzdury, które ładują w głowe Tobie i wielu Polakom media.

Piszesz o stałym wskaźniku. Owszem tak się to robi. Tylko powiedz czemu po jego oficajlnej propozycji posypały się protesty i strajki. Nie wiesz? Odpowiadam. Bo taki "dobry" skaźnik został ustalony przy współpracy z UE. Niekorzystny jak diabli i sytuacji równowagi walutowej na okres nie roku ale 10 miesięcy (jeżeli mamy być dokładni) nie uratowała sytuacji.

Idąc dalej...żywność nie drożeje. Cena jednostkowa wyprodukowania ze składników chleba jest taka sama od ponad 8 miesięcy (informacja od koleżanki z GUS). Drożeją media czyli prąd i gaz (to nie są produkty tylko czynniki wykorzystywane do produkcji - bardziej łopatologicznie nie umiem tego napisaćWink ). Rząd PO ma w 4 literach podwyżki prądu i gazu. I przez to cena rośnie. Chleb w Żyrardowie w ciągu 2 tygodni z 1.50-1.60 skoczył na 2 zł. I to nie przez powodzie i to nie przez Krzyż pod Pałacem tylko przez to, że na początku sierpnia znów była podwyżka mediów produkcyjnych. Zauważ, że klienci indiwidualni mają inne ceny, a klienci biznesowi inne. Rząd przemilczał to bo są inne ważne sprawy. Zobaczymy co nasz Gajowy ustrzeli w tym temacie.

Dobrze, że nie jesteś bankowcem bo Twoi klienci chodzili by w zime w cichobiegach palestyńskich (sandałach). Bzdury piszesz totalne. Kredyt w PLN to odsetki w PLN. Kredyt w EUR to odsetki w EUR. Zysku nie będzie, bo będzie tylko strata. Miałeś kredyt na 100 000zł wchodzi ojro po przeliczniku 4.5 to ile masz kredytu do spłaty, gdy zarobek zostaje w miejscu? Odsetki zapłacone nie są zwracane, a Ty dalej musisz spłacać raty. Natomiast jeśli ktoś ma kredyt w CHF (frank szwajcarski jakby ktoś nie wiedział) to tutaj sutaucja jest bardziej skomplikowana. teraz jeden frank 3 zł. A później 4.5...czyli przy racie 200franków muszę dopłacić...aaaa...aż strach pomyśleć jakie "przeciętny Polak" wg Ciebie zyski będzie miał. Oczywiście piszemy o kredytach hipotecznych, które jeżeli nie wiesz są wyłączone z kredytu konsumenckiego powyżej kwoty 80 000zł (za takie pieniądze to może jakąś starę kawalerkę na podlasiu lub mazurach kupisz). Kredyty, krótkoterminowe zostaną bez zmian, bo jak ktoś cwany to w ostatni dzień przed koncem spłaci całość w pln, a odsetki zwrócione będą w ojroWink Ciekawe czy by to przeszło hehe...

A kto powiedział, że nie wycofują? W Bundestagu (niemiecki parlament?) został złozony projekt wyjścia ze strefy Euro (ostatni tydzień czerwca chyba z tego co pamiętam).
Fala strajków kwietniowych i majowych we francji - główny postulat strajkujących to wycofanie ze strefy Euro. Francuzi na strajki są uwrażliwieni. Związki zawodowe mają tam ogromny głos w polityce państwa. Na konsekwencje poczekajmy.
Irlandczykom ojro uratowało życie? Rozwiń myśl. Ciekawi mnie ten aspekty.

Co do banków. Bank to jak monopolowy. Ma generować zysk. I tyle.

W tym kraju jesteśmy kochanymi rodakami podczas wyborów, a po to jesteśmy bateryjkami, które mają płacić coraz większe podatki. Prosty przykład. Wspaniały Donek mówi, że Vat podnieśli, ale nie na produkty spożywcze, więc jedzenie nie będzie droższe...wow super. No tyle, że Vat podnieśli na całą resztą co wiąże się z produkacją jedzenia i jego transportem.

Zakaz podyżek na Słowacji dotyczył tylko niektórych branż. Nie dotyczył np. usług.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#31

RE: Euro tak czy nie ?

A ja powiem tak – jestem za wprowadzeniem waluty Euro w całej Unii Europejskiej z całkiem prostego powodu. Skoro uznaliśmy, że mamy się integrować i zacieśniać współprace miedzy państwami Unii to wspólna waluta powinna być tego dowodem. Nie widzę powodu byśmy nie starali się o wprowadzenie Euro w naszym kraju i uważam, że jest to naturalny skutek naszego wstąpienia do Unii.
Obecne dyskusje o walucie przypominają mi to co czytałem o czasach gdy kształtowały się Stany Zjednoczone Ameryki. Unia Europejska jest na takim samym etapie dyskusji o własnej przyszłości jak Stany przed wojną secesyjną. Tam wtedy też nie wiedziano dokładnie, w którą stronę to wszystko ma iść, ile ma być niepodległości w każdym stanie, jaka waluta itp. Im trzeba było wojny i silnej ręki prezydenta by to wszystko poskładać do kupy. Na szczęście UE umie wykorzystać doświadczenia historyczne i nie trzeba nam wielkiej traumy by zrozumieć, że razem mamy większe szanse na dobrobyt niż osobno. Poza tym – jak słusznie zauważył Jancio – obecny kryzys podziałał na wielu sceptyków jak kubeł zimnej wody. Ten wstrząs był o tyle pożyteczny, że dziś w Europie jest już mniej chłodu w stosunku do pomysłów większej, ściślejszej integracji.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#32

RE: Euro tak czy nie ?

Ok. Zgadzam się z tą integralnością. Tyle, że jeżeli ma być wszędzie tak samo to niech zarobki też wszędzie będą takie same. Ok. Wprowadźmy ojro przy takiej samej sutuacji gospodarczo-społecznej jaka była na zachodzie w czasach, kiedy wchodziło Euro. A sądzę, że nam do takiej sytuacji brakuje jakieś 15 lat.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#33

RE: Euro tak czy nie ?

Widzisz doctore ciężko się z tobą rozmawia bo od innych wymagasz dowodów, a sam mówisz ogólnikami. Za to w swej zapalczywości na sile próbujesz udowodnić swą racje pogrążasz się dalej, ale po kolej pierwszego akapitu nie rozumiem piszesz sobie tylko znajomym szyfrem, dlatego się do tego nie odniosę.
Cytat:Chleb w Żyrardowie w ciągu 2 tygodni z 1.50-1.60 skoczył na 2 zł. I to nie przez powodzie i to nie przez Krzyż pod Pałacem tylko przez to, że na początku sierpnia znów była podwyżka mediów produkcyjnych. Zauważ, że klienci indywidualni mają inne ceny, a klienci biznesowi inne.
Piszesz że żywność nie drożeje tylko media produkcyjne. To podaj które media wzrosły o 25% by usprawiedliwić wzrost o taka sumę, bo ja ich nie widzę. Dostrzegam tylko próbę wywołania paniki by usprawiedliwić podwyżki. U mojego piekarza Witaszczyka chleb, który kupuje podrożał tylko 15 groszy co daje 6% z 2,5 na 2,65zł. Nie wiem gdzie się zaopatrywałeś, ale albo nie wiesz za co i ile płacisz , albo cie lądują , albo powtarzasz pobożne życzenia wichrzycieli na zasadzie może ktoś uwierzy. Ja nie bo sam umiem liczyć, a ponieważ zajmuje się w domu logistyką to znam tez ceny. Dla Twojej wiedzy podaje, ze klient indywidualny zwany detalistą ma cenę detaliczną , a klient biznesowy zazwyczaj cenę hurtową choć nie zawsze jest to reguła. Taka zasada dział na całym świecie od dziesiątek lat i nie rozumiem co cie w tym dziwi.
Cytat:Dobrze, że nie jesteś bankowcem bo Twoi klienci chodzili by w zimę w cichobiegach palestyńskich (sandałach). Bzdury piszesz totalne
To pomijam bo ciężko polemizować z kimś kto miał nauczyciela z ekonomi politycznej socjalizmu.
Cytat:Kredyt w EUR to odsetki w EUR
I tu dochodzimy do setna naszych rozważań. Jeśli masz kredyt denominowany w walucie nie ma tu wielkiego znaczenia w jakiej może być USD, CHF, czy EUR to raty tez masz wyliczone w walucie, ale spłacasz je w PLN bo bank jedzie jeszcze po tobie na przelicznikach Jeśli brałeś kredyt i euro było po 3zł rata wynosiła 200 EUR to powinieneś zapłacić 600zł plus jakiś % za sprzedaż dewiz. W miedzy czasie tak jak to było nie tylko u nas ktoś zaczyna bawić się PLN i EUR kosztuje 4,5. Wtedy Ty musisz zanieść do banku już 900 zł plus jakieś % za sprzedaż dewiz. Mając zaś tylko Euro płacisz cały czas po 200 EUR i nie płacisz tych parę % za sprzedaż dewiz. Mając zaś kredyt w CHF, a swoja walutę EUR to ma zabawie CHF możesz tylko na tym zyskać bo spadający CHF zmniejsza twoją rate w EUR.
Cytat:A kto powiedział, że nie wycofują? W Bundestagu (niemiecki parlament?) został złożony projekt wyjścia ze strefy Euro (ostatni tydzień czerwca chyba z tego co pamiętam).
To żaden dowód ile projektów w naszym sejmie składa opozycja i co z tego wynika, nic. Może należało się zastanowić czy to nie był jeden ze straszaków dla Hiszpanów i Portugalczyków o których się mówiło ze stoją kolejni w kolejce
Cytat:Irlandczykom ojro uratowało życie? Rozwiń myśl. Ciekawi mnie ten aspekty.
Dzięki temu, że nie maja już funta nikt nie bawił się ich walutą, a zapaść mieli chyba jedną z największych w Europie i ci Polacy, którzy zamiast wracać do domu kiedy zabrakło pracy siedzą na zasiłkachWink Gdyby nie Euro to czekało by ich to samo co Islandię resztę musisz doczytać sam nie nadaje się na belfra.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#34

RE: Euro tak czy nie ?

Ech...Jancio...rozmawiamy tylko piszemyWink ale mam nadzieję, że uda nam się spotkać i porozmawiać. Osobiście jestem gotowy zweryfikować soje poglądy jeśli otrzymam przekonywujące argumenty.

Odniosę się tylko do jednego...a raczej dam małą wskazówkę. Spread miedzy PLN, a CHF jest inny niż Spread między EUR, a CHF. Oczywiście różny w różnych bankach.

Co do Irlandii to...hmm...możliwe, że masz rację, aczkolwiek tamtejszy kryzys wynikł chyba z innych przyczyn niż w Grecji czy Czechach.
Odpowiedz
#35

RE: Euro tak czy nie ?

Widzę, że zaczynamy dochodzić do porozumienia. Zgoda też co do wysokości Sprad, ja nazywam prowizją bo podobna sytuacja była jeszcze do niedawna na kartach kredytowych Wiza rozliczał karty w dolarach i płacąc euro przeliczali ci je najpierw na dolary, a potem na złotówki oczywiście pobierając prowizje za każdą operacje. Kryzys Irlandzki był taki sam jak w całej Europie i USA bańka inwestycyjna. Są nowe budynki co nie mogą od trzech lat znaleźć nabywcy. Problem Grecki był wynikiem tego pierwszego w którym wyszła na wierzch kreatywna księgowość i zbytnia uległość władz na socjalizm.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#36

RE: Euro tak czy nie ?

- W czasie kryzysu najlepiej radzą sobie kraje spoza strefy euro. Po co się tam pchać? Na razie to źródło kłopotów - twierdzi Janusz Lewandowski, komisarz ds. budżetu w Komisji Europejskiej. Przyznaje jednak, że strategiczna linia powinna pozostać bez zmian. Jak przekonuje, Unii Europejskiej grożą głębsze podziały niż kiedykolwiek.
http://waluty.wp.pl/kat,67876,wid,126613...omosc.html
Odpowiedz
#37

RE: Euro tak czy nie ?

@Doctore

Koleżanka z GUSu ma dane z przed miesiąca... i powiem cie tylko tyle. Żniwa są zazwyczaj przełom lipca i sierpnia a nowe zboże idzie na przemiał dopiero teraz.

Mówisz niema różnicy to ja ci powiem jaka jest różnica. Cena 1t pszenicy 2 mce temu- ok 500PLN a teraz ok 800 nawet do 950PLN.

Info nie z GUsu tylko od ludzi kupujących konsumpcyjną.

Cukier - 40% w górę, Kakao - 80% w górę... mam wyliczać dalej?
JA w tym biznesie siedzę po uszy wiec możesz być pewien tego co powyżej. Przyjmij, że to tak jak bym się ciebie zapytał o ceny Hyundaia Wink

Teraz co do meritum - EURo BĘDZIE w Polsce wprowadzone. Koniec kropka. Pytanie jest tylko kiedy...

Co do zasadności - Wspólna waluta to wspólna odpowiedzialność z UE. Co do cen - Chciałem tylko stwierdzić pewien fakt.

Skarlet piszesz w innych tematach że jestem krajem importującym. Tak? To powiedz mi w jakim kraju jeszcze istnieje PLN?

Tylko w Polsce? no to teraz się trzymaj fotela -tzn że za te wszystkie piękne rzeczy nie Made In Poland płacisz dodatkowy haracz w postaci kursu wymiany.

To dalej podążając tą drogą - czy wiecie może w jakiej walucie mamy jako kraj najwięcej transakcji? nie? no popatrzcie - w EUR.
A druga? No a jakże USD.

Więc już bez ironizowania - W EUR mamy jako kraj najwiecej transakcji. oznacza to, że i tak duża część produktów na naszym rynku jest de facto kupowana i sprzedawana w EUR, a tylko końcowy klient płaci w PLN czyli niekorzystniej!!! bo oprócz kosztów przewalutowania, każdy sprzedający dodaje sobie margines na RÓŻNICE KURSOWE!

A teraz najistotniejsze -jeżeli rolnik kupi nawóz i nasiona wyprodukowane w Polsce w EUR, za Paliwo i prąd zapłaci w EUR. Za pracę zapłaci w EUR, to czy jego koszty nagle wzrosną?

Nie - jedyny problem cenowy z EUR i to będzie wspomniany już tutaj kurs wymiany, trzeba się na to przygotować i z założenia przyjąć że tak będzie - Kurs wymiany PLN na EUR nie będzie najlepszy... ale nasza - wyborców - w tym głowa, żeby nie był najgorszy!

Co do Lewandowskiego i tego art... to o co kaman? takie zlepki wyrwanych z kontekstu wypowiedzi.

Kwestia jest taka, że zaczynamy być coraz bardziej istotnym krajem gospodarczo. Nawet pomimo biedy w kraju, zaczynamy się dźwigać. Niestety lub stety w/g modelu Balcerowicza, czyli lokomotyw ciągnących kraj do przodu...

W moim odczuciu - i pewnie będę tutaj w kontrze do Doctore - taki rozwój właśnie da nam w perspektywie kikunastu - kilkudziesięciu lat zachodnioeuropejski poziom życia dla całego narodu. Bo nikt mi nie wmówi, że kilkunastu biedaków sie ze sobą dogada co do wspólnego biznesu lepiej, niż jeden bogaty, który przy pomocy biedaków wprowadzi go w życie i jak firma będzie się rozwijać to ci biedacy przestaną być biedakami... a taka jest podstawowa różnica pomiędzy tą osławioną solidarną i liberalną. W teorii oczywiście bo praktykę widaćWink
Ostatnio też usłyszałem ciekawe stwierdzenie - bo w sprawie socjalnych rozwiązań, często jako przykład stawiana jest nam za wzór Szwecja - które usłyszałem od jednego ekonomisty. Szwecja, która miała nasz poziom rozwoju była bardzo liberalnym krajem z minimalnym sterowaniem przez państwo i był tam bardzo agresywny kapitalizm. Wiec, zęby być Szwecją za pare lat, trzeba najpierw przejść ich ścieżkę, a nie zaczynać od końca... Wink

Naszymi podstawowymi rynkami zbytu są rynki Europejskie i te rynki są w większości uzależnione od EUR. Kraje postsowieckie są przywiązane do Dolara, ale sprawnie przeprowadzony projekt partnerstwa wschodniego może tą mentalność dolarową mocno nadkruszyć i to będzie in plus dla UE.

Teraz przy kryzysie lepiej nie majstrować przy walucie bo skończy się to niedobrze. Teraz trzeba czekać na lepsze czasy i tyle.

Sam proces zmiany waluty jest bardzo niesprzyjający ze względu na pewne sztuczne obostrzenia takie jak - powiązanie na sztywno obu walut itd... więc lepiej to robić w spokojnych czasach, zeby ogrniczyć ilość spekulacji...

A co do plotek, że z marką było u Niemców lepiej i chetnie do niej wrócą to trzeba o tym mówić w tym samym kontekście, że za Gierka był dobrobyt... Ok może nie ten sam kaliber, bo marka była mocna, ale ten sam poziom sentymentu Wink
Odpowiedz
#38

RE: Euro tak czy nie ?

UF kolego gratulacje nie jesteś sam w tych swoich przekonaniach i dzięki Tobie ja mam mniej do pisania Big Grin
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#39

RE: Euro tak czy nie ?

Do usług Wink Też się napociłeś wcześniej...
Odpowiedz
#40

RE: Euro tak czy nie ?

Dlatego ciesze się, że mam wspólników. W kupie cieplej i raźniej, a kupy nie ruszą Wink Big Grin
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.


Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
[-]
Szybka odpowiedź
 
Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.

[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Pewexy i Torgsiny - obłuda państwa podniesiona na wyższy poziom belin 0 132 10.06.2024 20:48
Ostatni post: belin
  Niemieckie firmy nie należą do Niemców - obalanie pisowskich mitów belin 2 184 21.03.2024 21:26
Ostatni post: belin
  Hołodomor - Wielki Głód na Ukrainie i w związku sowieckim 1932-1933 belin 1 290 16.03.2024 12:43
Ostatni post: belin
  Warszawskie metro 1950 czyli każdy socjalizm startuje z rozmachem belin 1 132 15.03.2024 10:47
Ostatni post: belin
  Miasto gdzie produkowana jest połowa jednorazowych zapalniczek na świecie belin 0 232 09.03.2024 12:07
Ostatni post: belin
  Przemiana oleju technicznego w spożywczy belin 0 96 04.03.2024 09:36
Ostatni post: belin
  Tak nas widzą - artykuł o Polsce w UK belin 0 108 20.02.2024 18:59
Ostatni post: belin
  Połączenie Lotosu z Orlenem - czeka nas ultradrogie paliwo -czebol na wzór koreański belin 86 2 562 03.02.2024 12:13
Ostatni post: belin
  Krótki kurs podatkowy na użytek obywateli i ustawodawcy - 1990 komuna lewicowa upada belin 1 118 22.01.2024 13:59
Ostatni post:
  Socjalizm to dzielenie biedy - cytat z Churchilla belin 1 179 22.12.2023 19:50
Ostatni post: belin
  Nowy Nowy Ład - Szwedzki ład, czyli szwedzki stół - PKB inflacja a rozdawnictwo 99 4 949 04.12.2023 19:31
Ostatni post: belin
  Ochrona numeru PESEL belin 3 247 22.11.2023 08:07
Ostatni post: belin
  Tusku dotrzymaj słowa obniż VAT belin 1 200 08.11.2023 14:00
Ostatni post:
  Jaki wpływ na świat ma Polska - startuje z 0,5% !!! belin 0 159 02.11.2023 09:09
Ostatni post: belin
  Orlen kupił gazety lokalne - wyratował Niemca z papierowej firmy:) belin 10 392 01.11.2023 15:39
Ostatni post: belin


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

2 gości