[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wybuch samochodu lub spalenie się samochodu w czasie jazdy

#21

RE: Wybuch samochodu

Jestem pod wrażeniem. Za taką obywatelską postawę powinieneś otrzymać odznaczenie państwowe czy zostać,ewentualnie wyróżniony w mediach. A przy okazji właściciel tego auta zwrócił ci gaśnicę, czy ekwiwalent za nią?
Middle aged.
Odpowiedz
#22

RE: Wybuch samochodu

Przede wszystkim powinieneś nie narażać siebie i swojej rodziny (o ile byli w samochodzie), i odjechać na bezpieczną odległość. Potem babę za frak wyciągnąć z auta. Pal licho samochód . Skończyło się szczęśliwie, a wcale nie musiało....
Odpowiedz
#23

RE: Wybuch samochodu

Jak bardzo potrzebna jest w takim momencie pomoc drugiego człowieka zrozumie ten który siedział w palącym się samochodzie.
Kilkanaście lat temu pod Warką zapalił nam się "maluch". Na tylnym siedzeniu siedziały dzieci. Była noc więc wydobywający się z tyłu ogień wydawał się większy niż w rzeczywistości. Samochody omijały nas polem, a nasza gaśnica nie zadziałała. Moje pasy jak by były zaczarowane nie dały się odpiąć .Sięgnęłam do tyłu , moją córkę przeciągnęłam przez siebie i wyrzuciłam z samochodu. Dziecko płakało z bólu, ja szarpałam się z pasami.Syn przecisnął się przez siedzenie kierowcy i stanął przy ojcu. Kiedy udało mi się wyswobodzić z tych przeklętych pasów odciągnęłam córkę i ostro opierniczałam syna i męża żeby zostawili grata i uciekali. Najbardziej opanowany był jednak 14 letni syn. Zdjął z siebie skórkową marynarkę i przez nią wyrwał palące się przewody. Pożar ugasił.
Strach przed zapinaniem pasów pozostał do dziś . Do tego stopnia, że muszę mieć dodatkowe ochraniacze na pasy bo szyja jest czerwona jak rak.
Dlaczego wam to piszę ? Żal do tamtych kierowców pozostał- gdyby trafił się człowiek który na kilka sekund by się zatrzymał i pomógł odpiąć te cholerne pasy było by inaczej. Wystarczyło żeby ktoś krzyknął ,cokolwiek zrobił żeby nam pomóc. Nikt nawet nie zareagował.
Wioślarz ma rację trzeba zachować ostrożność ,ale nie zostawiać ludzi bez żadnej pomocy!!!
Łatwo się ocenia sytuację już po fakcie i jak nas bezpośrednio nie dotyczy.
Jest jeszcze druga sprawa . Po jakie licho mamy w samochodach gaśnice które tak naprawdę są do bani bo są za małe i często nie zadziałają w chwili zagrożenia.
Mars jest człowiekiem odpowiedzialnym wie co robi i jego postawa jest wspaniała.
Odpowiedz
#24

RE: Wybuch samochodu

http://zyrardow24h.eu/forum/showthread.php?tid=75&pid=691#pid691
Wink
Odpowiedz
#25

RE: Wybuch samochodu

(03.08.2010 13:17 )skarlet napisał(a): ,ale nie zostawiać ludzi bez żadnej pomocy!!!

Jak najbardziej nie zostawiać ludzi bez pomocy. Mało tego- pozostawienie człowieka bez pomocy, narażając jego życie, może zostać ukarane. Chodzi o to, by "ratownik" sam nie został ofiarą , nie podejmował zbędnegoryzyka i nie stwarzał dodatkowego zagrożenia.
Odpowiedz
#26

RE: Wybuch samochodu

Pierwsza zasada przy pierwszej pomocy. Zapewnienie bezpieczeństwa ratownikowy/sobie. Później zabezpieczyć teren i oznakować choćby trójkątem ostrzegawczym oraz nakazać osobie najbliższej wykonać telefon po służby ratunkowe. Samemu podjąć akcję ratowniczą, bez narażania bezpośredniego swojego zdrowia i życia. Do momentu przyjechania odpowienidch służb akcją dowodzi osoba ratująca. A później...służby i opaski...zielona, czerwona, niebieska...i ratowanie wg procedur. Dzieci nie zaawsze są ratowane jako pierwsze. Wszystko co wyżej napisałem zawiodło np. podczas zawalenia się hali w Katowicach.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#27

RE: Wybuch samochodu

@dr_niziołek, żeby niektórzy ludzie podczas wypadku wykonywali czynności, które opisałeś, to w Polsce mielibyśmy mniej ofiar. Taka jest niestety prawda. Najgorsze co może zrobić świadek wypadku to nie zrobić nic.
Osobiście odnoszę takie wrażenie, że jeżeli nikt z naszych bliskich nie jest w bezpośrednim zagrożeniu zdrowia bądź życia to zazwyczaj nie robimy nic. Standardy ratowania życia w pierwszych minutach po zdarzeniu zostały tak uproszczone, że raczej każda osoba poradziłaby sobie z udzieleniem pierwszej pomocy.
Czasem podczas takich zdarzeń panuje znieczulica, niestety odczułem to na własnej skórze, udzielając pomocy młodej osobie, która zasłabła na przystanku zostałem okradziony, oczywiście nikt nic nie widział.
Odpowiedz
#28

RE: Wybuch samochodu

(03.08.2010 09:50 )Wioślarz napisał(a): Przede wszystkim powinieneś nie narażać siebie i swojej rodziny (o ile byli w samochodzie), i odjechać na bezpieczną odległość. Potem babę za frak wyciągnąć z auta. Pal licho samochód . Skończyło się szczęśliwie, a wcale nie musiało....
Po straż zadzwoniłem na samym początku jak jeszcze siedzialem w swoim smaochodzie na drugim pasie (w kierunku Katowic).
Swój samochód zostawiłem przy barierce po prawej stronie więc min jakieś 6-8 metrów dalej.
Faktycznie najpierw powinienem sie "zabrać" za siedzącą pasażerkę i kierowcę ale ... jakoś inna kolejność była ;-)
Najbardziej bałem sie, że nikt więcej sie nie zatrzyma bo Ci co właśnie ruszyli w strone W-wy na zielonym odjechali.
Po odjeździe w strone domu dopiero zaczynałem sie zastanawiać ile potrzeba czasu aby zbiornik sie rozgrzał i zdetonował.
Tak naprawdę to liczy sie pierwszy odruch (w ciągu 1-2 sek.) i albo zabierasz doope i uciekasz albo zostajesz i coś robisz. Najgorsza reakcja to opisany przez eltoma policjant (ugaszone? to rozejść sie) - czyli zbedny widz.
O zwrocie za gaśnice nawet nie myślałem i jej szczęście, że zadziałała.
Gdyby nie to pewnie poleciałaby w pole dalej niż wynosi rekord świata w rzucie młotem ;-)
Podobnie jak Eltom (w innym poście) mam nadzieję, że kiedyś może mi (oby nigdy) lub moim znajomym ktoś udzieli pomocy również bezinteresownie.
Najgorsza z możliwych reakcji
(08.08.2010 23:29 )Ratownik napisał(a): @dr_niziołek, żeby niektórzy ludzie podczas wypadku wykonywali czynności, które opisałeś, to w Polsce mielibyśmy mniej ofiar. Taka jest niestety prawda. Najgorsze co może zrobić świadek wypadku to nie zrobić nic.
Święta racja - lepiej uciec niż stać i nic nie robić.

Osobiście odnoszę takie wrażenie, że jeżeli nikt z naszych bliskich nie jest w bezpośrednim zagrożeniu zdrowia bądź życia to zazwyczaj nie robimy nic. Standardy ratowania życia w pierwszych minutach po zdarzeniu zostały tak uproszczone, że raczej każda osoba poradziłaby sobie z udzieleniem pierwszej pomocy.
Czasem podczas takich zdarzeń panuje znieczulica, niestety odczułem to na własnej skórze, udzielając pomocy młodej osobie, która zasłabła na przystanku zostałem okradziony, oczywiście nikt nic nie widział.
Ku....a tego to nawet w scenariuszu najlepszej czarnej komedii by nikt nie wymyślił. Odważny trzeba przyznać ten złodziej, gdyby wpadł to miałby lincz murowany ... nie jestem nerwowy (podobno ;-) ) ale takiego to bym wrrrrrr..... utopił w jego własnej ślinie chyba ;-)
Odpowiedz
#29

RE: Wybuch samochodu

Nie jestem pewny, czy najważniejszą rzeczą w ratowaniu ofiary w różnych sytuacjach jest w pierwszej kolejności ustawianie trójkąta i zabezpieczanie terenu. Ten czas może być potrzebny do ratowania życia, bo nieraz kilka, czy kilkanaście sekund później może być już za późno.
Według mnie ważniejsza jest ocena sytuacji na "zimno" i podjęcie najbardziej pożądanych działań w tym momencie. Jeśli widzę wyciek benzyny, to nie będę raczej szukał trójkąta, tylko starał się, o ile to będzie możliwe, o jak najszybsze odsunięcie ofiar od wycieku. Jeśli samochód wpadnie do rzeki, to będę starał się wyciągnąć ofiary na brzeg, a nie ustawiał trójkąt. Itd itp.
Odpowiedz
#30

RE: Wybuch samochodu

Tutaj eltom nie do końca się mogę z Tobą zgodzić. Najważniejsze w tym wszystkim jest, żeby z ratownika nie stać się ratowanym. Na pewno jednak zabezpieczenie miejsca a tym samy siebie jest rzeczą bardzo istotną. My "zawodowi" takie rzeczy przeważnie wykonujemy w jednym czasie (oczywiście jeśli sytuacja na to pozwala). Osoba postronna, która "ma obowiązek" udzielenia pomocy poszkodowanemu nie będzie leciała na łeb na szyję ratować byle jak. Trzeba jak już nadmieniłem w jak najkrótszym czasie zadbać w miarę możliwości oczywiście o swoje bezpieczeństwo. Zabezpieczyć to nie znaczy tylko/czy w ogóle postawić trójkąt. To może być ustawienie swojego pojazdu w widoczny sposób ( włączenie świateł awaryjnych) dla innych uczestników drogi, chodnika etc. Można to zrobić naprawdę na szereg sposobów. Bezpieczeństwo Twoje jest rzeczą najważniejszą.
Odpowiedz
#31

RE: Wybuch samochodu

Strashak ma rację. Kiedyś - również na trasie katowickiej - jadący przedemną samochóe potrącił przebiegającego w poprzek trasy przechodnia. Ten "przeleciał" nad jednym pasem i upadł na zielona trawę pod barierką rozdzielającą jezdnie. Zatrzymaliśmy sie obydwaj na lewym pasie i ustawiliśmy kilkadziesiąt metrów wczesniej 2 trójkaty. Własciwie ja to robiłem a kierowca z samochodu który potrącił pieszego podbiegł do poszkodowanego. Ja ustawiłem trójkąty i biegłem spowrotem na miejsce. Padał deszcz - wręcz lało - i była szarówka więc machałem jeszcze rękami aby spowodować zmniejszenie prędkości samochodów bo zaczeli "wyprzedzać" nas prawym pasem ok. 60-90km/h. Zwolnili ale tylko na chwilę i po 1 -2 min słyszę pisk opon i walnięcie samochodu w mój trójkąt ostrzegawczy. Zwyczajnie go rozjechali i już. Czekając 10-15 min na karetke i policję można było sie zestresować stojąc w strugach deszczu i dysząc czy ktoś ciebie nie przejedzie. N ie zgadniecie - facet biegł na drugą strone katowickiej - na stację benzynową po ... piwo. Leżąc już w karetce najpierw targował sie z lekarzem "że jest trzeźwy". Na co lekarz mówi, że da mu przeciwbólowy ale musi mieć pewność, że jest trzeźwy bo inaczej dostanie zapaści. Na co facet , tak wypiłem 2-3 piwa ... ale jestem prawie trzeźwy ;-) . Miał "tylko" złamana nogę i poobijane biodro. Ale był na tyle cwany, że jak sie dowiedział, że kierowcą samochodu który go potrącił był dyr jednej z większych zachodnich firm w okolicy to pojawił sie problem renty dla niego albo "przynajmniej" odszkodowania. Oczywiście jako pijany i przebiegający w niedozwolonym m-cu nie miał szans. Jedno jest pewne takie przypadki kodują sie w pamięci na bardzo długo i teraz już zawsze mam ze soba kamizelke odblaskową która może "uratować" mi tyłek w podobnej sytuacji.

Apropo kamizelki to znajomy z firmy transportowej opowiadał jak pojechał do wypadku samochodu (cysterna z paliwem). Straż, policja, wszyscy "week na 5 km" i nie chcą go wpuścić - jako właściciela auta któy może mieć jakies pomocne w akcji informacje. Wrócił szybko do samochodu i założył odblaskową kamizelke z napisem DGSA (ang. Dangerous Goods Safety Adviser ) doradców ds. bezpieczeństwa materiałów niebezpiecznych. Biegnie spowrotem i tu policjant który stał przy taśmie podnoci ją i biegnie razem z nim aby zaprowadzić do dowódcy akcji. Jak widac kamizelka odblaskowa z ciekawym napisem może być również pomocna w innych sytuacjach.
Odpowiedz
#32

RE: Wybuch samochodu

Naj prostszy sposób na wysadzenie autka benzynowego z gazem to jazda na gazie bez benzyny pompa paliwa się zaciera i jak loteria , spali sie bezpiecznik czy auto??
Drogi właścicielu autka brzęczy ci aluminiowa osłona nad układem wydechowym ?? WYWAL JĄ , będzie przewodom paliwowym cieplej
a jak ktoś lubi adrenalinę to niech instalacje elektr. poza kabiną łączy na izolacje , wyrzeknie się opasek plastikowych a dokładanie cieniutkich przewodzików i wszelkich amatorskich innowacji Ci to zapewni. Pamiętaj koszulka termokurczliwa z klejem to twój wróg .Angel
Odpowiedz
#33

RE: Wybuch samochodu

(09.08.2010 06:59 )eltom napisał(a): Nie jestem pewny, czy najważniejszą rzeczą w ratowaniu ofiary w różnych sytuacjach jest w pierwszej kolejności ustawianie trójkąta i zabezpieczanie terenu.

Jest to podstawowa zasada w ratownictwie. Zabezpieczamy najpier siebie i teren, a później ratujemy. Co z tego, że wyciągniesz kogoś z palącego samochodu kiedy Cię przejedzie rozpędzony samochód, gdzie kierowca nie zauważył, że coś się dzieje na drodze. Tak mnie uczono na studiach i tego będę się trzymał. Moje doświadczenie w tej materi choć nie duże przekonuje, że to się sprawdza.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...

wiem, że nic nie wiem...
Odpowiedz
#34

RE: Wybuch samochodu

...a moje doświadczenie i wcześniejszy post mówią, że.....dr_niziołek na zajęciach uważał Smile
Odpowiedz
#35

RE: Wybuch samochodu

A które prawdopodobieństwo śmierci jest większe: pozostawienie człowieka w płonącycm samochodzie i ustawianie trójkątów, czy potrącenie przez nadjeżdżający samochód? Wątpię, by nadjeżdżający kierowca nie widział tego, co się dzieje na drodze i płomieni pożaru. Bo jeśli nie będzie widział pożaru, to tym bardziej cię rozjedzie podczas ustawiania trójkąta.
Odpowiedz
#36

RE: Wybuch samochodu

To nie zmienia faktu, że nie możesz pozostawiać miejsca wypadku tak, by było zagrożeniem dla Ciebie i innych.
...człowiek człowiekowi wilkiem, a kiwi kiwi kiwi...
Odpowiedz
#37

RE: Wybuch samochodu

Róbta, co chceta Smile Co innego pozostawić, a co innego ratować. To się tak fajnie pisze w teorii. Ciekawy jestem, co było by dla was priorytetem, gdybyście to wy siedzieli zaklinowani w płonącym samochodzie? Czy ustawianie trójkątów, czy ratowanie życia? Tongue
Ja już przeżyłem sytuację z płonącym samochodem i pierwsze co zrobiłem, to zacząłem gasić samochód, a nie ustawiać trójkąty. Wy róbcie co chcecie.
Dla mnie ważniejsze jest czyjeś życie, niż durne latanie z trójkątami. Owszem, po akcji, jeśli kierowca, czy pasażer są już w miarę bezpieczni, zabezpiecza się teren przed najechaniem. A nieuważny kierowca, jeśli ma na kogoś najechać, to najedzie i na ciebie i na trójkąty tym bardziej.
Co innego wypadek, gdzie już niec więcej się nie dzieje, a co innego pożar auta z ludźmi w środku. I o taki przypadek mi chodzi.
Odpowiedz
#38

RE: Wybuch samochodu

(09.10.2010 08:28 )eltom napisał(a): Róbta, co chceta Smile Co innego pozostawić, a co innego ratować. To się tak fajnie pisze w teorii.
Nie irytuj się. Wiadomo, że w takich sytuacjach czas jest cenny i nikt przy płonącym samochodzie z ludźmi w środku nie będzie się bawił w rozstawianie trójkątów, stawianie barierek i rozciąganie taśmy czerwono-białej. Nie ma na to czasu, ale trzeba mieć na uwadze by inni nie stali się
uczestnikami wypadku (w tym ratownik) "Zabezpieczenie terenu" to nie tylko trójkąty i inne zasieki, ale np takie ustawienie swojego samochodu, by nie stwarzał zagrożenia... tak mi się wydaje.
Odpowiedz
#39

RE: Wybuch samochodu

No właśnie nie wiadomo. Cały czas piszę o przypadku płonącego samochodu, a tu piszą, że w takiej sytuacji ważniejesze jest stawianie trójkątów (ogólnie zabezpieczenie miejsca wypadku) i to mnie irytuje.
I dlatego ratownik, niziołek i inni, którzy piszą, że wtedy jest najważniejsze zabezpieczenie siebie, to nie powód do irytacji? To po jaką cholerę wogóle ma kogokolwiek ratować? Nie wiem jakie mają tam priorytety. Dla mnie najważniejsze w takim momencie jest ratowanie zagrożonego życia.
Może jestem z innego świata...
Odpowiedz
#40

RE: Wybuch samochodu

Ale to są ustalone i przede wszystkim SPRAWDZONE procedury. Wszystko po to, żeby zamiast jednej ofiary, za chwilę nie trzeba było ratować dziesieciu następnych.
...człowiek człowiekowi wilkiem, a kiwi kiwi kiwi...
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .



[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Star Bezpłatne ustawianie świateł przed zimą - akcja Stacji Kontroli Pojazdów Szperacz 0 51 30.10.2024 18:44
Ostatni post: Szperacz
Star Krokodyle ITD ważenie TIRów przeładowane transporty w pobliżu Żyrardowa Szperacz 3 290 19.10.2024 13:04
Ostatni post: Szperacz
  Turbodiesel DPF przybywa oleju - serwis Mitsubishi intefejsem od PSA belin 1 213 28.09.2024 08:37
Ostatni post: belin
  Rajdy Samochodowe w Skierniewicach belin 4 526 12.05.2024 17:23
Ostatni post: Szperacz
  Samochód na sprężone powietrze - fizycznie możliwy ale są problemy techniczne belin 7 432 10.05.2024 20:24
Ostatni post: belin
Star Uber: Zobacz szacowaną cenę Warszawa – Żyrardów Szperacz 0 93 10.04.2024 21:27
Ostatni post: Szperacz
Star Uber: Zobacz szacowaną cenę Żyrardów – Wiskitki Szperacz 0 136 10.04.2024 21:27
Ostatni post: Szperacz
  Parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych BEZ NIEBIESKIEJ KOPERTY i mandat-Apeluj! degustator 11 532 10.04.2024 17:25
Ostatni post: belin
  Pojzady na wodór - zbiorniki z wodorem płoną w mniej niż minutę!!! belin 4 200 22.03.2024 09:54
Ostatni post: belin
  Napęd elektryczny nie jest ekologiczny samochód elektryczny truje bardziej od Diesla 63 3 141 20.03.2024 08:33
Ostatni post: belin
  Nasze pojazdy degustator 52 2 293 06.02.2024 20:47
Ostatni post:
  Inpost - paczkomaty w Żyrardowie - wszystko na temat usługi Rafała Brzóski 41 1 915 31.01.2024 23:22
Ostatni post:
  Gdzie ubezpieczacie auto - OC i AC - firmy ubezpieczeniowe w Żyrardowie? teqton 61 3 385 31.01.2024 10:23
Ostatni post: belin
Star Sytuacja na rondzie - odpowiedź - przewiń w dół Szperacz 3 206 14.01.2024 19:00
Ostatni post:
  Benzyna E10 z dodatkiem biopaliwa - przesiadka na PB98 belin 0 141 13.01.2024 12:54
Ostatni post: belin


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

30 gości