RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Nie wystartował, bo nie wiedziałem, że już pora składać papiery. Nie szukałem informacji o tym po wszelakich stronach w sieci. Myślałem, że będzie info na stronie UM, bo gdzie indziej?

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Eltom, może w bipie spółki? Swoją drogą to dobry przykład na to, że potrzebujemy wolnych i niezależnych mediów OBYWATELSKICH!!!
ZZ, TZ, Głos i TVExtra - to firmy utrzymujące się z reklam Urzędu Miasta. Prawdy tam nie uświadczysz.
Pomysł z nagraniami RMZ w sprawie spalarni i muzeum podoba mi się bardzo, więcej się z nich dowiedziałam niż z wszystkich lokalnych periodyków razem wziętych.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Ale dlaczego mam szukać gdzieś po bipach, skoro mamy stronę UM, na której powinny być tak ważne informacje?
Po co komu ta strona, skoro tam nie ma takich informacji? Tylko dla propagandy sukcesu? CK należy do UM tak samo jak i spółki miejskie, wszelkie informacje o imprezach w CK są na pierwszej stronie, nie można tak samo z konkursami?

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Nowa klika zastąpiła starą, ale są także niezmienne święte krowy jak G. A. prezes TBS i jednocześnie członek zarządu PGM ( kiedy ten człowiek odpoczywa? ). Dodatkowo jest jeszcze radnym w Jaktorowie
Może zostanie drugim zastępcą w mieście, jak szwagier L. Ch. nie zechce wrócić z Legionowa?
To jest ta nowa jakość w wydaniu naszego PREZYDENTA.
Tak eltom żyjemy w chorym kraju i bieda nie pofolguje, przynajmniej nie w Żyrardowie ;-)
CYCERO V

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Poprawili się. Jest już informacja na stronie UM o konkursie.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Można? Można!

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Patrząc na wymagania
"1. Kandydaci na stanowisko Prezesa Zarządu powinni spełniać następujące kryteria :
1) ukończone studia wyższe;
2) co najmniej ośmioletni staż pracy; w tym co najmniej czteroletni staż na
stanowisku kierowniczym;
3) doświadczenie w zarządzaniu zespołami ludzkimi;
4) znajomość zasad funkcjonowania spółek kapitałowych oraz spółek z udziałem
jednostek samorządu terytorialnego;
5) możliwość korzystania z pełni praw publicznych;
6) pełną zdolność do czynności prawnych;
7) brak ograniczeń co do zajmowania stanowiska członka zarządu w spółkach
prawa handlowego;
8) niekaralność i brak toczących się postępowań karnych wobec kandydata;
9) brak przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku
kierowniczym."

można dojśc do wniosku że pod jakąś "miernotę" ten konkurs jest rozpisany
Czyżby chrzan aplikował i trza było wymagania pod jego"poziom" zaniżyc ?

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Napisz nam, jakie wymagania ty byś postawił?
Ciekawe może to być

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Pierwsze i podstawowe to chociażby wcześniejsze, skuteczne kierowanie sp. z o.o. (bo właśnie taką spółką jest PGK) której większościowym właścicielem nie był samorząd, czy też Skarb Państwa (coby wykluczyc sprawowanie wybranego "z urzędu"). Jak nowa jakośc - to nowa jakośc !
Nie wiem czy to ciekawe ale już tych samorządowych "fachowców" mam po dziurki w nosie a nad to - czas w końcu na profesjonalistów a nie na tanio sprzedajne "świnie" po siedleckich czy też innych, również "renomowanych" płatnych kierunkach na "uczelniach" !

P.S.
Wymagania stawiane przyszłemu Prezesowi tej spółki są wyjątkowo niskie a więc i nie trudno dojśc do wniosku że i nam na Prezesa tej spółki jakiegoś "durnia" wybiorą

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

(21.02.2015 10:29 )Andreas napisał(a): Pamięć ludu jest krótka i ulotna. Może warto, aby obecne władze przypomniały jakie koszty poniosło miasto w przypadku AQUA? Czytając niektóre posty mam wrażenie, że ludzie już nie pamiętają ile kosztował kredyt zaciągnięty, aby stworzyć to "imperium".

Coś było nie tak z tymi kosztami? Były za duże czy też w ogóle ich nie powinno być? Jeżeli tak, to od czego są radni opozycyjni i komisja rewizyjna? Nie pamiętam żadnego wniosku w tej sprawie ani radnych ani KR.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Tak czasami @dato odnoszę wrażenie że za wszystko zło które działo się w poprzedniej kadencji chciałabyś obciążyc opozycję
Zgodzę się że opozycyjni radni nie byli bez winy ( w szczególności Pani Marzęda wraz z panem Zielińskim) ale .... znajże @dato miarę !
Nie da się ukryc że jednak dużo więcej złego uczynili radni koalicji ( z Panem Naziębło włącznie ) niż ci nieudolni "opozycjoniści" !

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Bergeracu, żeby nie wiem jak bardzo chcieć, to nie da się ukryć, że w poprzedniej kadencji opozycja pozawalała chyba wszystko co mogła zawalić. Ot - na przykład sprawa podstrefy ekonomicznej i "darowanych" spółce Project Nova - 5 ha. W mieście, któremu brakuje terenów inwestycyjnych jest to zaniechanie nie do wybaczenia.

To opozycja jest od wytykania rządzącym błędów i wypaczeń. Nie tylko od wytykania, także od zawiadamiania odpowiednich organów, na przykład rzecznika finansów publicznych. I tak, chociaż dyrektor OSIRu - p. Pietrzak aż dwukrotnie złamał dyscyplinę finansów publicznych w zarządzanej przez siebie placówce, to Komisja Rewizyjna (przew. B. Marzęda-Przybysz) mimo ciążącego na niej obowiązku - ani razu nie wystosowała odpowiedniego zawiadomienia. Z wyjątkiem Pana Trelińskiego, to chyba nikogo z radnych poprzedniej kadencji nie można nazwać opozycją (chociaż pan Marek też miał wpadkę). Ot - ludkowie, czasami występujący zza mównicy z sensem, a czasami bez sensu.

Naziębło? Głosował chyba według oczekiwań swoich wyborców, w przeciwieństwie do niektórych radnych "opozycyjnych", a jak wiesz startował z listy PO.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

(24.02.2015 09:51 )10102014 napisał(a): Jeżeli tak, to od czego są radni opozycyjni i komisja rewizyjna? Nie pamiętam żadnego wniosku w tej sprawie ani radnych ani KR.

Ja też się dziwię dlaczego tak było - zresztą to już też chyba nie jeden raz dyskutowaliśmy. Nikt i nic nie zdejmie z opozycji tej winy za kiepskie pilnowanie i nagłaśnianie wielu grzeszków rządzącej większości.
Natomiast warto podkreślać to co napisał Bergerac - to właśnie na rządzącej większości spoczywała odpowiedzialność za rządy i żadne błędy opozycji tej odpowiedzialności nie umniejszają, ani jej nie niwelują.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

(24.02.2015 10:22 )Andreas napisał(a): Natomiast warto podkreślać to co napisał Bergerac - to właśnie na rządzącej większości spoczywała odpowiedzialność za rządy i żadne błędy opozycji tej odpowiedzialności nie umniejszają, ani jej nie niwelują.

No to tu będziemy się różnić. Miasto to nie jest prywatna firma. Po to są organa kontrolne, by kontrolować, a nie tylko brać diety i załatwiać sobie i swoim bliskim robotę.
A kontrola była taka jakie rządy.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Ależ ja tylko mówię, że każdy ma swoja odpowiedzialność i nikt jej nie zrzuci. Brało się diety, to i ponosi się odpowiedzialność. Tylko, że czym innym jest odpowiedzialność za przegłosowywane uchwały, za taki a nie inny styl rządów, za arogancję władzy i brak zrozumienia dla realnych potrzeb miasta, a czym innym odpowiedzialność za słabość funkcji kontrolnych w wykonaniu członków opozycji.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

(24.02.2015 10:45 )Andreas napisał(a): Ależ ja tylko mówię, że każdy ma swoja odpowiedzialność i nikt jej nie zrzuci. Brało się diety, to i ponosi się odpowiedzialność. Tylko, że czym innym jest odpowiedzialność za przegłosowywane uchwały, za taki a nie inny styl rządów, za arogancję władzy i brak zrozumienia dla realnych potrzeb miasta, a czym innym odpowiedzialność za słabość funkcji kontrolnych w wykonaniu członków opozycji.

I to właśnie ta słabość pozwalała na: przegłosowywanie uchwał (nie pamiętam, żeby którykolwiek radny zgłaszał do protokołu odrębność swojego stanowiska, często to właśnie pojedynczy radni opozycyjni przechylali szalę na stronę Wilka - budżety, sprawa budowy suszarni i in.), taki a nie inny styl rządów, arogancję władzy i brak zrozumienia dla realnych potrzeb miasta,

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

Co do zasady masz rację. Zastanawiam się tylko, czy np. zgłaszanie odrębnego stanowiska ma jakiś większy sens? Owszem, jest to czytelny sygnał na temat tego, że radny z czymś tam się nie zgadza, ale czy takim samym sygnałem (o ile nie mocniejszym) nie jest samo głosowanie "przeciw"?

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

(24.02.2015 11:18 )Andreas napisał(a): Co do zasady masz rację. Zastanawiam się tylko, czy np. zgłaszanie odrębnego stanowiska ma jakiś większy sens? Owszem, jest to czytelny sygnał na temat tego, że radny z czymś tam się nie zgadza, ale czy takim samym sygnałem (o ile nie mocniejszym) nie jest samo głosowanie "przeciw"?

Uff.... dobrze chociaż, że 'co do zasady".

Zgłoszenie odrębnego stanowiska ma sens wtedy, kiedy np. opinia danej komisji jest różna od naszej, albo - podczas sesji - kiedy stanowisko rady jest też różne od naszego. O ile pamiętam w ub. kadencji właśnie nie można było tego sprawdzić. Nie wiem jak jest w tej.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

(24.02.2015 14:16 )10102014 napisał(a): Uff.... dobrze chociaż, że 'co do zasady".

Właśnie "co do zasady", bo jeśli chodzi o szczegóły to sprawa wygląda jednak tak - i chyba nie zaprzeczysz - że rządząca większość i tak przegłosowałaby co chciała.

RE: Nowa władza w starym wydaniu - czyli gdzie ta Nowa Jakość?!

(24.02.2015 09:24 )bergerac napisał(a): Patrząc na wymagania
"1. Kandydaci na stanowisko Prezesa Zarządu powinni spełniać następujące kryteria :

można dojśc do wniosku że pod jakąś "miernotę" ten konkurs jest rozpisany
Czyżby chrzan aplikował i trza było wymagania pod jego"poziom" zaniżyc ?

Raczej dla kogoś innego, bo ponoć p. Chrzanowski ma już dogadaną posadę drugiego vice. Prawdopodobnie będzie jak z panem Adamiakiem - długa cisza, sprawa przycichnie, ludzie zapomną że drugi vice ma być a wtedy Chrzanowski pojawi się jak królik z kapelusza Żeby nie gorszyć opinii publicznej może po prostu zacznie się nagle pokazywać bez oficjalnego tytułu na oficjalnych spotkaniach aż ludzie się przyzwyczają i zaczną myśleć że od zawsze tu był