RE: Strefy płatnego parkowania

No właśnie biorąc pod uwagę, że 1/3 osób wyjeżdża codziennie z Żyrardowa, rzeczywiście super pomysł... postawmy tam parkometr tylko dla tego, że większość spędza 10 godzin w Warszawie, niech płacą. Ile osób z tych dojeżdżających codziennie potrzebuje zaparkować przy stacji? Jeżeli potrzebują kupić bilet, jest kilka miejsc gdzie można parkować tylko przez pół godziny. Egzekwować tamte nakazy i sprawa będzie załatwiona. Ja się zgodzę na parkowanie tylko w przypadku kiedy infrastruktura parkingowa przy stacji będzie rozwinięta, bo to co jest teraz nie wystarcza nikomu, ja też codziennie rano jeżdżę i szukam miejsca jak każdy, a co jeżeli wykupię miesięczną winietę na parkowanie i nie będę miał gdzie zaparkować?

RE: Strefy płatnego parkowania

eŁukasz skoro chcesz, aby parkometry były pod UM i pracownicy płacili za parking to tak samo ty będziesz płacił za parking pod pkp, w końcu praca to praca... Jeżeli stać cię na codzienne tracenie kasy na benzynę za dojazd do stacji (co dla mnie jest zabawne i chodzi mi tu o ogół ludzi tak robiących) to czemu nie jeździsz do samej Wawy. Parkometry moim zdaniem powinny być pod urzędami, pkp, targowiskiem miejskim, szkołami i ma małych bocznych uliczkach przy ww miejscach. Natomiast brak parkometrów na blokowiskach, supermarketach itp.

RE: Strefy płatnego parkowania

Przy supermarketach to raczej nie możliwe ponieważ to prywatne tereny. Zgadzam się w przypadku kiedy będą w całym mieście i pracownicy UM będą musieli płacić za miejsca parkingowe na placu JP II tak samo jak ja będę płacił przy PKP. Na taką niesprawiedliwość, że parkometry tylko przy PKP zgodzić się nie mogę.

RE: Strefy płatnego parkowania

Taka nasza polska mentalność, parkometry nie, płacić za parking "parkuj i jedź" też nie. Możemy nie płacić za parkometry zaraz będą "bilety" SM. Myślimy tylko o sobie, nie o innych kierowcach, ale gdy ktoś stoi i zajmuje jakieś miejsce parkingowe cały dzień to psioczymy na takiego kierowcę. Fakt, jest niewiele miejsc parkingowych, niewiele jak na potrzeby kierowców. Całe szczęście, że wspomniana 1/3 osób dojeżdżających pociągiem nie dociera do dworca samochodem, co by to było.
W znacznej części parking przy PKP(Chodzi oczywiście o "parkuj i jedź") stoi pusty,ot takie moje spostrzeżenie, za to w miejsca parkingowe w okolicy dworca obłożone samochodami. Może niektórym szkoda jednorazowo dołożyć kilka złotych, a może raz w miesiącu zapłacić 40 zł za kartę parkingową? Może to tylko przyzwyczajenie do wygodnego jeżdżenia samochodem(rozumiem, że nie wszędzie dojedzie pociąg i szkoda rozstawać się z samochdem), a może najlepiej tak sobie ponarzekać?

RE: Strefy płatnego parkowania

(13.09.2010 16:55 )eŁukasz napisał(a): Przy supermarketach to raczej nie możliwe ponieważ to prywatne tereny.

Spotkałem się w Bawarii, że za marketowe parkingi też się płaciło, chyba że miało się paragon zakupowy to było za darmo w innym przypadku cena postojowa była dość słona.

RE: Strefy płatnego parkowania

(13.09.2010 13:14 )smorodina napisał(a): Witam
miasto powinno wprowadzić strefy płatnego parkowania Proszę o dyskusję.

A chciałbyś mieć parkomaty pod swoim blokiem?

(13.09.2010 16:47 )Bercik napisał(a): Parkometry moim zdaniem powinny być pod ,,,,,,,,,,,, targowiskiem miejskim, ......Natomiast brak parkometrów na blokowiskach,

Aaaa czyli pod swoim domem nie chcesz, a pod moim a i owszem?

(13.09.2010 15:36 )smorodina napisał(a): Panowie patrzycie przez pryzmat własnych potrzeb. Popatrzcie na sprawę bardziej ogólnie.

Dokładnie tak. Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

(13.09.2010 14:27 )skarlet napisał(a): a my pracujący w sklepach nie mamy możliwości przyjęcia towaru.

Pracowałem kiedyś w sieci sklepów pracujących w dużych centrach handlowych w Warszawie. Centra te mają pewne regulaminy i ustalenia. Jednym z nich jest zakaz dostawy towarów w godzinach pracy centrum, ze względów estetycznych i względów bezpieczeństwa. Niczego nie sugeruję....... ale przypomnę: Punkt widzenia...... itd.

Po wprowadzeniu parkomatów o co będziecie walczyć?..... O opłatę klimatyczną? O podatek od wielkości dachu? Czym tu jeszcze ludzi uszczęśliwić rodacy?

RE: Strefy płatnego parkowania

WIOŚLARZ !!! Ja nie mam podjazdu od godz 5 rano do 23 (ul Sienkiewicza) Niestety już rok moje pismo leży i czeka w urzędach na rozpatrzenie. Pisałam o koperty na Sienkiewicza i Słowackiego i seee czeeekam i czeeekam i poczekam na" po wyborach".

RE: Strefy płatnego parkowania

Skarlet jest rozwiązanie. Mam dwa samochody (sprawne i opłacone) którymi nie jeżdżę. Stoją mi i zawalają miejsce. Ustawimy je przed sklepem i zrobimy z nich magazynek
Sienkiewicza to jeszcze rozumiem, ale Słowackiego? Poza dniami targowymi tam jest luźno.

RE: Strefy płatnego parkowania

Na Słowackiego radzę sobie jakoś bo mogę wjechać na podwórko, a w soboty nie mam dostaw.Dlatego kładę mniejszy nacisk. Ale te twoje sprawne samochody.... pomysł super! może tak na Sienkiewicza?

RE: Strefy płatnego parkowania

Dorzućmy jeszcze podatek od zużytego powietrza i ilości wydychanego dwutlenku węgla. Niedługo moja pensja, której 1/3 jest zabierana przez Państwo będzie jeszcze mniejsza bo będę musiał płacić miastu za parking, bo miasto nie ma pieniędzy z uwagi na złą gospodarkę, o nie! Jak wprowadzą parkometry już widzę właścicieli okolicznych parkingów jak zacierają ręce od nadmiaru klientów. Co z osobami, które mieszkają przy rynku i tam parkują swoje samochody? Oni też stoją czasem całymi dniami, u nich pod domami też należy zainstalować parkometry? Ilość wydatków za chwilę przekroczy ilość dochodów, najlepsze jest w tym to, że sami na siebie pleciemy bat, później oddamy go prezydentowi Wilkowi i będzie nas tym batem lał po tyłkach. Pan Poseł pisał o innych sposobach ratowania budżetu miasta, może warto by się było zastanowić nad nimi? Zaczął bym od zaprzestania drukowania pięknych gazetek "Murowane Klimaty", które i tak walają się po całym peronie i w śmietnikach.

RE: Strefy płatnego parkowania

Ciężko mi się nie z @eŁukaszem nie zgodzić. Zamiast się cieszyć, że nasze miasto jest (jeszcze) wolne od takich "udogodnień" to kombinujecie.... ale nie na swoim osiedlu, tylko kurde na moim!

RE: Strefy płatnego parkowania

(13.09.2010 15:13 )eŁukasz napisał(a): Dajcie mi miejsce pracy w Żyrardowie to nie będę musiał dojeżdżać do pracy. Pierwszy parkometr postawiłbym przed urzędem miasta i kazał płacić pracownikom, którzy dojeżdżają tam codziennie do pracy bo jak chcę załatwić coś w urzędzie to nigdy nie ma gdzie stanąć.

Sprawdz jaki jest znak pod UM ? Pracownicy UM tam nie parkują bo znak wymusza rotacyjne parkowanie, więc masz odpowiedz.
Podoba mi sie Twoje podejście "dajcie mi miejsce pracy w Żyrardowie" ;-)
A jakie miejsce pracy byś sobie życzył? Czy np. takie w zasięgu 500m od domu wystarczy? Powiedz dlaczego nie parkujesz na parkingu "Parkuj i jedź", albo nie ustawisz samochodu kawałek dalej w al. Partyzantów? Tylko nie mów, że rano brakuje tam miejsca.

---

(13.09.2010 18:59 )Ratownik napisał(a): Taka nasza polska mentalność, parkometry nie, płacić za parking "parkuj i jedź" też nie. Możemy nie płacić za parkometry zaraz będą "bilety" SM. Myślimy tylko o sobie, nie o innych kierowcach, ale gdy ktoś stoi i zajmuje jakieś miejsce parkingowe cały dzień to psioczymy na takiego kierowcę. Fakt, jest niewiele miejsc parkingowych, niewiele jak na potrzeby kierowców. Całe szczęście, że wspomniana 1/3 osób dojeżdżających pociągiem nie dociera do dworca samochodem, co by to było.
W znacznej części parking przy PKP(Chodzi oczywiście o "parkuj i jedź") stoi pusty,ot takie moje spostrzeżenie, za to w miejsca parkingowe w okolicy dworca obłożone samochodami. Może niektórym szkoda jednorazowo dołożyć kilka złotych, a może raz w miesiącu zapłacić 40 zł za kartę parkingową? Może to tylko przyzwyczajenie do wygodnego jeżdżenia samochodem(rozumiem, że nie wszędzie dojedzie pociąg i szkoda rozstawać się z samochdem), a może najlepiej tak sobie ponarzekać?

Ratowniku, masz zupełną rację - niestety ;-)
2zł dziennie (licząc dni pracujące) to jak sie okazuje dla niektórych majątek. Nie znam tańszego całodziennego parkowania na parkingu czy w strefach płatnych - mentalność "nie bo nie".

RE: Strefy płatnego parkowania

Parkuj i jedź jeszcze przed wakacjami pękało w szwach, później nie dowiadywałem się o miejsca. Mars czy Ty pod swoim miejscem pracy masz parkometr? Jeżeli nie masz to Ci postawimy i będziesz płacił 2 zł dziennie, powiedz gdzie w Żyrardowie mieszkasz, tam też zamontujemy parkometr i będziesz musiał wykupić winietę za 60zł - tylko żeby się wtedy nie okazało, że nie masz gdzie zaparkować. Rozbawiłeś mnie rotacyjnym parkowaniem przed UM. Ile razy nie chciałem tam załatwić sprawy zawsze stoją te same samochody, nie ważne czy rano czy w południe musiałem stawać na środku drogi i walczyć później ze strażą miejską. Najlepszą metodą na szukanie kolejnych pieniędzy jest grzebanie w portfelach kierowców. Parkometry, kolejny genialny pomysł PO z podniesieniem opłat za rejestrację samochodów, ale nie ma się co przejmować tylko dwukrotnie... Jak już napisałem, najpierw niech będzie porządna infrastruktura parkingowa w naszym mieście a później możemy się zastanowić nad wprowadzeniem opłat za parkowanie. Na koniec hydepark... Niech UM postawi parkometry na deptaku przy ulicy Okrzei, może zwróci im się te 8 milionów złotych za 500 metrów drogi. Za przechadzkę piękną kostką w stronę rynku też trzeba zapłacić bo kostka się zużywa nie ma co...

RE: Strefy płatnego parkowania

Może wystarczy podejść i zapytac o m-ce na Parkuj i jedź? Codziennie spokojnie wjedziesz zostawsz samochód i spokojnie pojedziesz do pracy.
Akurat pod moim "miejscem pracy" trudno byłoby postawić parkometr bo narazie takowej pracy szukam ;-) Za każdą którą "mi zaproponujesz" napewno będę wdzięczny. Jak ratownik wspomniał P&R kosztuje 40zł m-c więc nie koniecznie 60zł. Jak zauważyłeś pomysł płatnej strefu w okolicy dworca OKP "wyszedł" od części mieszkańców miasta a nie od PO, prezydenta czy kogokolwiek z "władz miasta", więc nie ma co dorabiać do tego niepotrzebnej politycznej ideologii i doprowadzać rozmowy do "bo to ONI chcą kasy odemnie".
Innym tematem jest czy P&R może jest zbyt mały.
http://www.mazovia.pl/dla-mediow/informa...dowie.html
"Parking jest przeznaczony wyłącznie dla osób legitymujących się ważnym okresowym bądź jednorazowym biletem kolejowym. Wydzielono 49 miejsc parkingowych dla samochodów osobowych oraz zlokalizowano wiatę dla rowerów.
Teren parkingu jest utwardzony, ogrodzony i oświetlony.
Parking jest dozorowany przez zatrudnionych pracowników w godzinach od 4:00 do 24:00.

Zapomnieliśmy jednak, że prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych m-cy problem w wiekszej części sie wyjaśni bo po drugiej stronie torów przy dojeździe do Polmosu ma zostać wybudowany kolejny parking. Choć pewnie tam parkują Ci co przyjadą z "Zatorza".

RE: Strefy płatnego parkowania

(14.09.2010 01:02 )Mars napisał(a): Jak zauważyłeś pomysł płatnej strefu w okolicy dworca OKP "wyszedł" od części mieszkańców miasta

Ja też to zauważyłem i mam pytanie. O ile jeszcze mogę zrozumieć problemy Skarlet (powiedzmy) to zupełnie, ale to zupełnie nie docierają do mnie argumenty pozostałych. Najnormalniej w świecie, nie chcę mieć parkomatów pod domem. Proste. Mam tłok w sobotę i w niedzielę. Nauczyłem się z tym żyć i nie ma dla mnie różnicy czy stoją mi pod domem te same samochody, czy będzie rotacja. I tak jest rotacja, bo gdy ktoś przyjedzie po zakupy na bazar to je robi, siaty wrzuca do samochodu i odjeżdża, a nie idzie jeszcze na spacer do lasu! W pozostałe dni mam spokój i ciszę. Jak przyjadę z pracy to mogę samochód zaparkować bez obaw o dodatkowe koszty. Winieta za parkowanie w mieście.. ktoś podał kwotę 60 zł.. Fajnie gdy się ma jeden samochód . Ja mam cztery+ służbowy
Moje pytanie do pozostałych (nie dotyczy Skarlet). Co Wam przeszkadza brak parkomatów w mieście? Czyżby troska o budżet miasta????

RE: Strefy płatnego parkowania

Parkometrom mówię stanowczo nie ! bezsens totalny zamiast umoczyć kasę w parkometrach może lepiej pomyśleć o wybudowaniu zatoczek,parkingów ? wszystkim by to na dobre wyszło. A nie próbować zainstalować coś co tylko utrudni życie Żyrardowianin i nie tylko.

RE: Strefy płatnego parkowania

Parkuj i Jedź to własność PKP, jeżeli będę miał ochotę to dogadam się z nimi, my rozmawiamy teraz o parkometrach miejskich i tego się trzymajmy.

RE: Strefy płatnego parkowania

(14.09.2010 06:01 )Wioślarz napisał(a):

(14.09.2010 01:02 )Mars napisał(a): Jak zauważyłeś pomysł płatnej strefu w okolicy dworca OKP "wyszedł" od części mieszkańców miasta

Ja też to zauważyłem i mam pytanie. O ile jeszcze mogę zrozumieć problemy Skarlet (powiedzmy) to zupełnie, ale to zupełnie nie docierają do mnie argumenty pozostałych. Najnormalniej w świecie, nie chcę mieć parkomatów pod domem. Proste. Mam tłok w sobotę i w niedzielę. Nauczyłem się z tym żyć i nie ma dla mnie różnicy czy stoją mi pod domem te same samochody, czy będzie rotacja. I tak jest rotacja, bo gdy ktoś przyjedzie po zakupy na bazar to je robi, siaty wrzuca do samochodu i odjeżdża, a nie idzie jeszcze na spacer do lasu! W pozostałe dni mam spokój i ciszę. Jak przyjadę z pracy to mogę samochód zaparkować bez obaw o dodatkowe koszty. Winieta za parkowanie w mieście.. ktoś podał kwotę 60 zł.. Fajnie gdy się ma jeden samochód . Ja mam cztery+ służbowy
Moje pytanie do pozostałych (nie dotyczy Skarlet). Co Wam przeszkadza brak parkomatów w mieście? Czyżby troska o budżet miasta????

Ja pisałem o parkomatach w okolicy dworca PKP nie rynku.
W sumie to również zaczynam sie sobie dziwić - przyznam sie nieskromnie, że ja jakoś sobie doskonale radzę z parkowaniem nawet w najmniejszych zatoczkach i szczelinach. Więc jak tylko znajdę miejsce równe długości smaochodu + jakiś 1 metr to juz wjadę. Pisząc o parkometrach w rejonie stacji PKP myślałem o tych co nie dają sobie rady i muszą mieć więcej wolnego m-ca aby zostawić tam na 10-20 minut auto. Skoro rozumiecie Skarlet to zapewne nie bieżecie pod uwagę klientów chcących zrobic zakupu u Oskroby, obok w sklepie, czy kwiaciarni.
Jak narazie nikt nie stwierdził, że parking P&R jest zbyt mały aby tam zostawić auto w ciągu całego dnia.

RE: Strefy płatnego parkowania

Wieć do krzykaczy, że parkmetrów w swojej dzielnicy nie chcą - w Warszawie jest tak, ze mieszkańcy stref płatnego parkowania występują do UM o karteczke dla swojego samochodu i mogą parkować pod swoim domem - ale nie powiem czy za free czy za jakąś opłatą skarbową, ale tak to tam jest zrobione i nie widziałbym problemu ze zrobieniem tego samego w Żyrardowie.

Co do PKP i Pl. JPII - W pierwszym przypadku - komunikacja miejska.
W drugim - typowo usługowo administracyjny rejon i warto by było minimalizować ilość samochodów w tej przestrzeni.

Co do zasadności opłat - kiedyś samochód sam z siebie był luksusem teraz jest już dobrem powszednim i po prostu jest ich dużo... za dużo...

RE: Strefy płatnego parkowania

Komunikacją Miejską? Niech mi najpierw zagwarantują, że przejazd z przystanku A do przystanku B zawsze będzie trwał tyle samo minut. Pisałem już wcześniej, co jeżeli jadę komunikacją na pociąg, który na mnie nie poczeka, a Pan kierowca na każdym przystanku musi sprzedać 5 biletów? Dopóki nie będzie Komunikacji Miejskiej z prawdziwego zdarzenia mieszkańcy nie będą z niej korzystać.