RE: Kłopotliwy rów

Nie wszystkie,Kutnowską nadal zostawiam dla ciebie żebyś miał nad czym się pastwić przez kolejne lata

RE: Kłopotliwy rów

Deguś, coś czuje że ci działkę podtapia.

RE: Kłopotliwy rów

Jeszcze nie,ale ile można prosić się o to samo ?

RE: Kłopotliwy rów

miły Degustatorze

to zainteresuj się proszę zjazdem z Jaktorowskiej na Chmielną Koło można urwać przez wystającą studzienke, która po każdym deszczu bardziej wystaje. Po jesiennych pracach przy rowach studzienka jakby wystaje i każdego dnia jej pokrywa się przemieszcza uciażliwie przypominając o swoim istnieniu mieszkańcom i "turystom" wybierającym podróżowanie Chmielną
Byłabym Ci bardzo wdzięczna sama nie mam dobrego sprzętu aby to odpowiednio udokumentować, a owa studzienka jednocześnie leży na "trasie spacerowej" tj. chodniku równoległym z ul. Jaktorowską.

RE: Kłopotliwy rów

Oczywoscie ze pomoge jak tylko znajde chwilke czasu.Naszym wladza trzeba polazywac palcem co jest do zrobienia,osiedli na laurach bo przeciez wygrali wybory! A radnym tez korona by z glowy nie spadla jak od czasu do czasu przeszli by sie po swojej dzielnicy i zobaczyli co mozna by bylo poprawic.A nie zyc tylko od sesji do sesji.

RE: Kłopotliwy rów

No to żeś trafił bo ta przebudowa to pomysł przedwyborczy radnego

@kotolin
Miej dobrą nadziej że to teraz poprawia bo jak tą studzienkę wstawiali bo był mróz i kiepsko było teraz maja odbiór to pewnie poprawią bo poprawiają wszystko. Gdybym się jednak mylił to na pewno poprawia jak będą przebudowywać Jaktorowską tylko nie wiadomo czy w tym roku czy dopiero za rok by ludzie mieli świeżo w pamięci przed wyborami:

RE: Kłopotliwy rów

Tak tak tylko już za dużo tych pomysłów i obietnic PRZEDWYBORCZYCH.Może lepiej trochę zadziałać

RE: Kłopotliwy rów

No już nie czepiaj się tego radnego bo miał pomysł i go już prawie zrealizował tyle że zakończenie nie od niego zależy tylko od inwestora i wykonawcy.

RE: Kłopotliwy rów

Ja się nie czepiam ja po prostu proszę o interwencję w tej sprawie.I wszystkich radnych o szczegółowe zapoznanie się ze swoimi dzielnicami,a to wszystko w trosce o ich dalszą karierę Ja przynajmniej wiem kto jest moim radnym czym się zajmuje jak się nazywa itd a wiem że jest masa ludzi która swoich radnych nawet nie widziała na oczy

PS.Czy ktoś z was może się pochwalić faktem,że ich radny załatwił coś ważnego dla swojej dzielnicy,albo jakąś błahą sprawę ?

RE: Kłopotliwy rów

Nie

RE: Kłopotliwy rów

Prezydenta tez wliczamy ?

RE: Kłopotliwy rów

(17.04.2012 11:28 )degustator napisał(a): Oczywoscie ze pomoge jak tylko znajde chwilke czasu.Naszym wladza trzeba polazywac palcem co jest do zrobienia,osiedli na laurach bo przeciez wygrali wybory! A radnym tez korona by z glowy nie spadla jak od czasu do czasu przeszli by sie po swojej dzielnicy i zobaczyli co mozna by bylo poprawic.A nie zyc tylko od sesji do sesji.

RE: Kłopotliwy rów

(18.04.2012 12:21 )Rafał napisał(a): Prezydenta tez wliczamy ?

Nie,chodzi mi konkretnie o radnych.Zobaczymy ile czasu jeszcze minie aż ktoś się raczy zająć tą sprawą.Chyba narobię im wstydu i ściągnę firmę która wyceni koszt naprawy tego mostka.

RE: Kłopotliwy rów

Drogi Degustatorze!. Nie działaj zbyt pochopnie a co za tym idzie, nierozważnie! W Ratuszu, jest specjalna komórka, która wybiera firmę, która wycenia a później niejednokrotnie wykonuje powierzoną jej inwestycje. Twój , jakże dobry uczynek, mógłby zostać źle zinterpretowany a Ty pociągnięty do odpowiedzialności karnej za samowolę. Jak by to było gdyby każdy chciał na własną rękę poprawiać infrastrukturę miejską? A nie pomyślałeś że może tak właśnie ma być? Woda wylewająca się z rowu ma użyźniać glebę a rozlewisko w tym miejscu w przyszłości będzie ostoją kaczek i perkozów.

RE: Kłopotliwy rów

Drogi Zbyszku a gdzie ja napisałem,że wezmę firmę która wykona usługę ? Ja tylko chcę pokazać jak szybko i prosto można poznać koszty naprawy.A nie spekulować że mały budżet,że prezydent ma związane ręce i nogi i nie wiem co jeszcze.

RE: Kłopotliwy rów

I stało się to co było nieuniknione po ostatniej ulewie parę dni temu zatkany mostek zrobił swoje,wylała woda na ul.Waryńskiego I nie trzeba było długo czekać przyjechali dwaj panowie na miejsce zawalonego mostka popatrzyli podumali i pojechali.zapewne po wczorajszej ulewie też zalało Waryńskiego i tak będzie do nieskończoności chyba,że ktoś wpadnie na pomysł i naprawi zapadnięty przepływ

RE: Kłopotliwy rów

jeżeli mostek jest zatkany, to dlaczego zalewa Waryńskiego, a nie wylewa na pola ?

RE: Kłopotliwy rów

A już koledze tłumaczę cały rejon ul Waryńskiego jest niżej niż teren mostka,i powstaje wyrównanie naczyń połączonych.

RE: Kłopotliwy rów

Kwestia sporna mostka nadal jest .

RE: Kłopotliwy rów

Jak sporna ? Przecież jeszcze nic w tej sprawie nie jest ruszone.Ale czy to trzeba skończyć studia i mieć przed nazwiskiem dr.hab doc itd żeby nie wiedzieć czym będzie skutkowało zatkanie przepływu wody ? Na zebraniu samorządu obiecano,że sprawa będzie załatwiona nadal nic.