[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

#41

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Ale tu raczej nie chodzi o to czy teściowa, bo teściową dla swoich wnuków nie jest, tylko babcią. Co ma piernik do wiatraka, dziecko to dziecko. Nikt nie powinien, robić takich rzeczy. Moi teściowie są spoko, nie biorą pod uwagę "możliwości wyjazdowych" danej rodziny, tylko co roku w wakacje zabierają na dwa tygodnie mojego syna i córkę brata męża. I wtedy wszyscy są szczęśliwi, nikt do nikogo nie ma pretensji. No bo co powiedzieć drugiemu wnukowi jak się zapyta, babciu czemu mnie nie zabrałaś a jego tak?? Tak naprawdę brak tu sensownej odpowiedzi.
Odpowiedz
#42

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Nie mogę odpowiadać na wszystkie pytania. Nie prowadzę tu porad rodzinnych. Nie mam recepty na życie !
Skoro jednak tak naciskacie to napiszę co o całej sytuacji sądzę. Smile
Uważam ,ze nie ma skutków bez przyczyny. Może babcia nie jest w stanie sprostać wymaganiom. Może jest osobą pracującą i nie może zająć się w danym momencie wnukami.
Może wnuki są nadpobudliwe i babcia się boi ryzyka.
A może błąd popełnili rodzice wnuków ?
Tina napisała, że przyjaciółka mieszka blisko teściowej to dlaczego ma żal tylko do babci, a co ona zrobiła żeby relacje między pokoleniami były lepsze?
Może kiedyś odrzucili babci pomoc i nie chcieli teściowej bo nie pasowała do towarzystwa, a może kupowała nie trafione lub za tanie prezenty, a może sami nie chcieli żeby babcia ich odwiedzała ,bo mieli swoich gości, a babcia "podtruwała".
Przyczyn może być wiele.
Często widzę w sklepie babcie z wnukami i widzę różne zachowania dzieci.
Kilka dni temu przyszła kobieta z 5 latkiem. Robiła codzienne zakupy i widać było że liczy każdy grosz. W pewnym momencie dziecko zażyczyło sobie dużą czekoladę. Babcia zaczęła tłumaczyć, że nie ma pieniędzy bo jeszcze nie było listonosza. Dzieciak zaczął tupać, krzyczeć, płakać .Zachowywał się tragicznie, a babcia (popełniła karygodny błąd) oddała wcześniejsze zakupy i wymieniła je na czekoladę.
Teraz mnie nasuwa się refleksja -nie chcemy miłości za prezenty i pieniądze. Babcia i teściowa to też człowiek. Moje pokolenie zrobiło już swoje wychowując was. Teraz wy wychowujecie swoje dzieci i wy ponosicie odpowiedzialność. Babcie mogą ,ale nie muszą ich wychowywać. Nikt nie dał wam prawa wymuszać na babciach wychowywania wnuków. To wy decydujecie o tym czy chcecie mieć dzieci czy nie i nie pytacie babci o zdanie.
W wielu krajach babcie nie pełnią roli niani, kucharki, sprzątaczki. To tylko w Polsce panuje stereotyp babci służącej ,która musi. Musi gotować obiadki, musi sprzątać ,musi być służącą bez umowy i wynagrodzenia. Mało tego jest przy tym wredną teściową, samolubną babą która nie spełnia oczekiwań. Poczytajcie swoje posty i opinie o teściowych, a babcia i teściowa to ta sama osoba. Smile
Wiem jestem jedyną piszącą babcią na tym forum i stoję na przegranej pozycji.
Odpowiedz
#43

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Skarlet ja tu widzę, że ktoś Ci chyba na odcisk nadepnął... Mam nadzieję, że nie jesteś taka sama jak teściowa mojej przyjaciółki. Chociaż jak masz czworo wnucząt a tylko jedno zabrałaś na wyjazd, to wielce prawdopodobne. Obym się myliła. Bo dało sie wyczuć autentyczną radość w twoich opowieściach o wnuku i relacji z wyprawy. Ale do rzeczy:
Napisałam, że mojej przyjaciółce było ciężko znieść tą sytuacje, ze względu na męża i dzieci. Nie ma znaczenia jakie są jej relacje z teściową. Chodzi o dzieci i tylko o dzieci. Twoje przykłady ni jak sie mają do tematu. Babcia nie ma obowiązku zajmować się wnukami, ale skoro dla jednego ma czas to równie dobrze może się zająć 2 wnucząt lub na zmianę. Tu nie chodzi o to kto ma je wychowywać, bo wiadomo rodzice, ale o nie wyróżnianie wnucząt. Co do odwiedzin, to nie muszą się kochać z synową, ale chyba raz w roku na urodziny babcia może sie wybrać do wnucząt, skoro do jednego może, to...
A co ma " głupie" zachowanie babci do wnucząt. To babcia jest osobą dorosłą i powinna wiedzieć, że nic się dziecku nie stanie jak raz nie kupi mu czekolady.
Mylisz się babcia dla wnuczka to babcia, teściową jest dla męża córki lub żony syna. Ich relacje nie mogą się przekładać nad dobro dziecka. A moja koleżanka nigdy nie zabraniała lub utrudniała kontaktów babcia - wnuki. Do mnie nie przemawia, to jakieś pokrętne tłumaczenie chorego zachowania i przyzwolenie na nierówne traktowanie.
Odpowiedz
#44

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Zmuszasz mnie do opowieści rodzinnych. Trudno, muszę ci odpowiedzieć. Moje relacje z synową są dobre,choć spotykamy się bardzo rzadko. Najczęściej u kosmetyczki Smile
Jest fajną dziewczyną, a ja nie należę do tych teściowych które widzą w synowej rywalkę.
Byliśmy wspólnie na kilku wyjazdach rodzinnych. Czyli i wnuki i rodzice. Były wyjazdy nad morze, w góry była też Słowacja.
W tym roku nie było jeszcze takiej możliwości z wielu powodów, a najważniejszy jest taki ,ze nie padła jeszcze taka propozycja.
Młody nie ma takich możliwości z rożnych powodów, o których nie zamierzam pisać na forum.
Natomiast przyznam, ze po części jestem taką babcią i teściową jaką ma twoja koleżanka, ale to długa historia i inna strona medalu.
Czasem wybieram mniejsze zło. Wolę pojechać na wspólną wycieczkę z rodzicami dziewczynek niż wziąć na siebie tak ogromną odpowiedzialność.
Jednym z powodów jest to ,ze dziewczynki mało widują rodziców bo obydwoje długo pracują , a dzieci potrzebują przede wszystkim rodziców, a nie babci.
Myślę, że to oni zaproszą mnie na wyjazd na obiecaną Litwę. Czekam już rok i myślę ,ze w tym roku się doczekam Smile Takie były plany, a czy wypalą to zależy od nich. Lubię wspólne wyjazdy za granicę i nie zdradzę powodu Smile Będę rozpieszczać i wnuki i dzieci i będziemy pili colę wiadrami i pożerali tony lodów Smile

PS
Młody ma mamę bez przerwy i jest pod stałym nadzorem Smile
Odpowiedz
#45

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Tina a jak sobie wyobrażasz, żeby jedna babcia miała zabrać ze sobą kilkoro wnucząt na wycieczkę? Przecież to nie możliwe. Wnuk, jak wnioskuję z wypowiedzi, jest jedynakiem, więc nie tak trudno zorganizować mu wyjazd. Wnuczki są dwie i tu już trudniej babci zapewnić im opiekę.
Odpowiedz
#46

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Etka dajemy radę Smile Dziś pojechała cała rodzina dziesięć osób. Cała niedziela dla nas. Byliśmy w Płocku na Pikniku Lotniczym.
Dzieciaki znów były rozpieszczane i miały odpowiednią opiekę. Sześć dorosłych osób na czwórkę dzieci to już wystarcza. Smile Obiad w Koszelówce w zaprzyjaźnionym ośrodku. Świat był nasz Smile
No fakt trochę zawinił Hurtownik bo to on nas "podstępnie" wyciągnął ale bawili się i starzy i mali .
Takie rodzinne wypady są super, a co najważniejsze nie sterczy się w niedzielę przy garach , a spędza się miło czas z rodziną.
Pogodę mieliśmy super więc dzień zaliczamy do udanych.
Odpowiedz
#47

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Moi drodzy jako matka tego porwanego wnuczka Skralet chciałbym powiedzieć, że problem jest nie w babciach, matkach i teściowych A WYŁĄCZNIE W WAS (nie w waszych dzieciach). DLACZEGO?? Bo to Wy czegoś oczekujecie od tych babć, teściowych i mam.
Ja mam w nosie czy moja mama czy teściowa zajmie się wnukiem. Jeśli Skarlet chce gdzieś go zabrać to go zabiera. Jeśli moja teściowa chce żeby u niej został na noc to zostaje. Decyzja zawsze należy do mojego dziecka.
Przestańcie oczekiwać takich gestów od babć. One mają swoje życie...
A tak z innej beczki wczoraj teściowa zaprosiła nas na dziczyznę (mają stadko pięknych dzików hodowlanych). Ja myślałam, że w tym przypadku załapiemy się na jakąś świeżynkę... dużo się nie pomyliłam dostaliśmy świeżą wątróbkę :-))
TO NAJLEPSZY PRZYKŁAD ŻEBY NA NIC NIE LICZYĆ.

Dziś było super...
Zaje...fajne pokazy lotnicze... Chociaż mam dziwne wrażenie, że w tym stadzie tylko ja się tym interesowałam i tylko mi się podobało. Dzieci zainteresowały się Cymbergajami i lodami, a starszyzna na pokazy przyjechała głodna, więc po godzinie zaczęli marudzić, że chcą już wracać. Ach i mój mąż - ewenement na skale światową - dziewczynie kolegi ciąże przepowiadał...
Odpowiedz
#48

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Hurtowniku!!!
Zapomniałaś o tym ,że dziś ty robiłaś za pilota Smile a młody skutecznie ostrzegał kierowców przed naszą "wećką". Tak się wszyscy wlekli przed nami, ze my zdążyliśmy zgłodnieć.
A cymbergaje były umówione ze mną na samym początku wycieczki Smile
Najmłodsza nasza panienka nie była zachwycona tym hałasem i to mi "powiedziała" w tajemnicy.
A mnie przegnałaś w te i nazad po kilometrowych schodach, że mało ducha nie wyzionęłam. To była chyba zemsta za porwanie Smile
Dziewczynki też wolały pograć niż przeszkadzać starszyźnie w oglądaniu pokazów. Smile
Obiecuję zemstę za tydzień Smile schodów ci nie wybaczę Smile
Odpowiedz
#49

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

W pierwszej wersji temat miał inny tytuł i zapowiadał się inaczej. Miałem nadzieję poczytać (oraz popisać) o nadopiekuńczości rodziców ( głównie mam) i konsekwencjach takiej nadopiekuńczości. Zrobiła się z tego saga rodzinna. Odpuszczam.
Odpowiedz
#50

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Ja też miałam taką nadzieję, ze dziewczyny będą wypowiadać się na temat nadopiekuńczości mam i babć, ale poszło w innym kierunku i uznałam,ze trzeba zmienić temat.
Wioślarz temat jest dla kobiet więc jak jeden facet poczuł się znudzony to trudno Smile
Kroniki policyjnej nie prowadzimy Smile
Odpowiedz
#51

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Wioślarz temat może byłby inny gdyby nie to, że na tym forum nie ma nadopiekuńczych mamusiek ;-))
My jesteśmy z tych odchylonych w drugą stronę. Jesteśmy "inne", bo nasze dzieci ssały smoczka uspokajającego, robiłyśmy dodatkowe dziurki w smoczku od butelki, żeby kaszka przeleciała, a już szczytem naszej wyrodności było podawanie chrupków kukurydzianych. Sam widzisz, że źle trafiłeś :-))

Jeżeli chcesz napisać o konsekwencjach nadopiekuńczości rodziców to napisz, bo szczerze mówiąc to chętnie poczytam... (ale nie wiem czemu wyczuwam jakiś seksizm w Twojej wypowiedzi. Dlaczego to "głównie mamy" są nadopiekuńcze?? A tatusiowie to niby nie?? Wy tak z założenia ciągle w delegacji i nie macie wpływu na wychowanie swoich pociech. Warto zauważyć szanowni tatusiowie, że Wasza rola nie kończy się z chwilą oddania nasienia ;-)) Warto jest oceniać i krytykować kobiety, ale często kobieta musi być matką i ojcem jednocześnie - czy to dla Ciebie jest nadopiekuńczością?? Czekam na rozwinięcie tego tematu....
Odpowiedz
#52

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

(20.06.2010 23:23 )hurtownik napisał(a): na tym forum nie ma nadopiekuńczych mamusiek ;-))
Jesteśmy "inne", bo nasze dzieci ssały smoczka uspokajającego, robiłyśmy dodatkowe dziurki w smoczku od butelki, żeby kaszka przeleciała, a już szczytem naszej wyrodności było podawanie chrupków kukurydzianych.

Rany, gdybym ja jeszcze wiedział o czym Ty do mnie piszesz?!?!?! było by mi łatwiej Big Grin
Jeżeli chodzi o drugą część Twojej wypowiedzi, to odpuść. Nie mam zamiaru uczestniczyć w szowinistycznych przepychankach. Wiadomo, że i tak macie rację.... Smile
Odpowiedz
#53

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Najpierw się upominają o pisanie a potem odpuszczają.... ehh...
Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B Big Grin Big Grin
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
Odpowiedz
#54

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Każde pokolenie wychowuje się inaczej. Świat idzie do przodu i wychowywanie dzieci też Smile
Przyznaję rację Hurtownikowi bo tatusiów nikt nie zwolnił z wychowywania dzieci i ten obowiązek ciąży też na nich.
W czasie kiedy wy byliście dziećmi promowano bezstresowe wychowanie. Efekty widzimy dziś. Z jednej strony jesteście pokoleniem odważnym, mądrym uparcie dążycie do celu i to jest fajne. Wychowujecie swoje dzieci na mądrych ludzi. (mam na myśli normalne rodziny nie patologię) Dziecko trzy letnie potrafi włączyć pilotem telewizor, ustawić sobie bajkę. Włączy samo wideo, potrafi prowadzić normalną dyskusję z dorosłymi to świadczy o tym ,że jesteście dobrymi rodzicami. ( przykład z wychowania dzieci naszego Marsa).
Dziecko musi czuć się bezpieczne w rodzinie i przede wszystkim kochane przez wszystkich.
Pamiętam jak wmawiano nam jak to cudowne i mądre dzieci nam wyrosną po bezstresowym wychowywaniu. Efekty są różne. Czasem kosz ląduje na głowie nauczyciela, czasem rodzić jest traktowany jak śmieć, a nastolatki żądzą całą rodziną bo to im się należy.
Trudno oceniać takie wychowywanie. Każde dziecko jest inne i wymaga innej opieki i innego traktowania.
Pamiętam jak kilka lat temu do pociągu wsiadła mama z pięciolatkiem który kopał po nogach starszą kobietę siedzącą na przeciwko.
Mama nie reagowała na prośby współpasażerki ,a po którejś z kolei uwadze stwierdziła, że jej dziecko jest wychowywane bezstresowo.
W pociągu jechał młody chłopak i przysłuchiwał się całej rozmowie żując przy tym gumę. Zbliżaliśmy się do Ursusa chłopak wyjął z ust gumę i wklepał ją "mamuśce" we włosy. Ta wpadła w furię zaczęła wrzeszczeć z całych sił wyzywać chłopaka. Ten ze stoickim spokojem oświadczył, że on też jest wychowywany bezstresowo.
W przedziale zapanowała cisza. Każdy z nas przyznał rację chłopakowi , bo to on dał nam lekcję prawidłowego wychowania.
Odpowiedz
#55

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Popadacie w skrajności. Bezstresowo nie znaczy pozwalać na wszystko. Nie wolno dziecka bić (nawet klapsem) bokażdy mi przyzna rację, że agresja rodzi agresję. To nie dzieci wychowywane bezstresowo zakładają nauczycielowi kosz na głowe, a niestety takie, które są w domu bite i poniżane. Jestem zwolenniczką bezstresowego wychowywania dzieci, ale .... zawsze jest jakieś "ale". Moim "ale" jest jasne określanie co, ile wolno, a czego kategorycznie nie wolno. Przykład: Mój syn ma 9 lat. Bardzo chciał oglądać film pt "Kości". Nie pomagały tłumaczenia, że to nie dla niego, więc się zgodziłam. Efekt był taki, że po 5 minutach sam wyłączył telewizor, a w nocy wstał przyszedł do mnie do pokoju, bo stwierdził, że u niego coś spalenizną śmierdzi (odcinek zaczynał się od tego, że w szybie wyntylacyjnym główna bohaterka znajduje zwęglone zwłoki człowieka). Mieliśmy z mężem niezły ubaw z synka. W kolejną niedzielę jak tylko wspomnieliśmy, że po reklamach zaczynają się Kości, nasz "odważny" syn stwierdził, że idzie już spać, bo ma w poniedziałek na 8.00.
Podsumowując moi drodzy na tym polega bezstresowe wychowywanie: dziecko musi się samo na własnej skórze odczuć swój wybór. Natomiast nie wolno pod przykrywką bezstresowego wychowywania pozwalać na to by mały wandal w parku dewastował ławkę lub wyrywał krzaki, bo to właśnie prowadzi do patologii.
Rozpisuje się tutaj za bardzo, ale chce przytoczyć inny przykład dziewczynki, która była karcona kapciem za każde popuszczenie w spodnie (to miało ją mobilizować do wołania o swoich potrzebach fizjologicznych). Efekt jest w tej chwili taki, że 5-cioletnie dziecko swoją potrzebę fizjologiczną okazuje wskakując pod stół lub chowając się za regał i brzydko mówiąc robi to w ciszy w gacie. Dlaczego, bo załatwianie się kojarzy z czymś negatywnym.
Oprócz tego jest agresywna - nawet wobec osób starszych. Jeżeli pytam ją o coś na co nie zna odpowiedzi w "akcie samoobrony" potrafi mnie kopnąć lub uszczypnąć. Za żadne skarby nie wolno złapać ją za rękę, bo wyrywa się i krzyczy, kopie i wpada w histerię. Jest zamknięta w sobie i ma problemy z mówieniem, nie wspominając już o prawidłowej konstrukcji zdań. Mówi niewyraźnie zdaniami często prostymi. Często też brak mojego zrozumienia jest słów powoduje jej frustrację.
Takie są efekty "kapciowego" wychowywania dzieci.
Piękne jest to, że żeby jeździć samochodem trzeba mieć prawo jazdy, żeby iść na wybory trzeba mieć dowód osobisty, a żeby wychowywać dziecko?? Nikt nie organizuje szkół dla przyszłych rodziców. I nie napiszcie mi o szkołach rodzenia, bo Was wyśmieje. Tam tatuś może się nauczyć co najwyżej oddychania prawidłowo między parciem (nie wiem po co taka wiedza facetowi, ale wszystkim którzy przez to przechodzą szczerze współczuje). Nie dokończa chciałabym, żeby mój mąż patrząc na rozrysowaną macicę (powiększoną kilkakrotnie) słuchał jak to rozszerza się ona w chwili porodu do 10 cm. Któremu facetowi po tych lekcjach jeszcze staje to i tamto na widok swojej żony. Ale to już inna bajka.
Kończąc już każdy wychowuje swoje dziecko w przekonaniu, że robi to najlepiej. I tu niestety robimy największy błąd..
Zadam teraz pytanie wszystkim.. Kto z Was moi mili przeczytał chociaż jedną książkę związaną z wychowaniem dzieci?? Może ty Wioślarzu??
Odpowiedz
#56

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

przeczytać to przeczytać, a zrozumieć, a wdrożyć!!! Oj, pytanie poniżej kostek Wink
Odpowiedz
#57

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Hurtowniku po raz drugi wywołujesz Wioślarza do odpowiedzi Smile Smile Smile
Odpowiedz
#58

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

(21.06.2010 13:33 )hurtownik napisał(a): Zadam teraz pytanie wszystkim.. Kto z Was moi mili przeczytał chociaż jedną książkę związaną z wychowaniem dzieci?? Może ty Wioślarzu??
Nie przeczytałem ani jednej. Moja żona też nie i pewnie kilka osób jeszcze. Może Euforia czytała to nam coś opowie Smile Mimo to jestem dumny, że moje dziateczki Pomimo różnych perypetii wyrosły na grzeczne osoby. Nawet nie pomyślałem o bezstresowym wychowaniu, choć klapsów nie rozdawałem. Jak napisałaś trzeba aby dziecko znało granice których nie można przekroczyć. Mam nadzieję, że znają. Łudziłem się, że ktoś opisze podobne sytuacje do tych, z którymi spotkała się Skarlet. Wiele osób właśnie za bezstresowe wychowanie pojmuje pełną swobodę. Czytałaś?

(21.06.2010 12:10 )skarlet napisał(a): Pamiętam jak kilka lat temu do pociągu wsiadła mama z pięciolatkiem który kopał po nogach starszą kobietę siedzącą na przeciwko.
Mama nie reagowała na prośby współpasażerki ,a po którejś z kolei uwadze stwierdziła, że jej dziecko jest wychowywane bezstresowo.
Ja znam takie przypadki również. Gdy dziecko jest małe to jest to nawet czasem wesołe (szczególnie gdy nie dotyczy nas osobiście) czasem rozkoszne, ale jak podrośnie to wyjdzie szydło z wora. Kiedyś takie dziecko w końcu wyjdzie spod skrzydełek "kwoki" (bez urazy proszę, żadna
aluzja) i stanie oko w oko z życiem..... może być ból. Pozdrawiam
Odpowiedz
#59

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Zgadzam się z Wioślarzem. Książki mogą pomóc, ale nie wychowają dziecka.
Daję Wam link i proszę żebyście go otworzyli.
Chłopcy prawdopodobnie uciekli z domu i szwendają się po mieście, a rodzice dostają zawału w trosce o ich zdrowie i życie. Moze ktoś ich widział lub zna ich miejsce pobytu.

http://zyroskop.info.pl/2010/06/zagineli-dwaj-chlopcy/

Jaki był powód ich ucieczki?
Odpowiedz
#60

RE: ROZPIESZCZANIE WNUKÓW prawda czy fałsz?

Powodem zazwyczaj jest sytuacja w domu...
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu e-mail.
Jeżeli chcesz napisać coś bez logowania, to możesz zrobić to w dziale Wiadomości z Żyrardowa .



[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  IN VITRO 293 9 787 27.10.2022 09:46
Ostatni post: Szperacz
  50 Twarzy Grey'a Foczka 5 769 26.09.2022 09:45
Ostatni post: Kobzyt
  Dynia na Halloween:P Foczka 6 1 823 26.09.2022 09:42
Ostatni post: Kobzyt
  Dania jakie gotuję dla mojego mężczyzny:) dr_niziołek 80 3 722 03.08.2021 10:36
Ostatni post:
  Najdłuższe paznokcie świata obcięte belin 0 312 08.04.2021 21:08
Ostatni post: belin
  Znaczenie snow :) Foczka 29 1 972 21.07.2019 09:36
Ostatni post: Foczka
  Trudne pytanie o wiek 2 425 18.04.2018 09:02
Ostatni post: eltom
  Dlaczego panny są szczuplejsze od mężatek? Stańczyk 21 1 558 02.08.2016 12:30
Ostatni post: Arkadio
  Dlaczego kobiety wolą zostać singielkami :D teqton 34 1 867 02.08.2016 12:24
Ostatni post: Arkadio
  Moje ulubione piosenki 524 16 635 07.12.2014 22:10
Ostatni post: Czarny_Kot
  Nasze wypieki :) MALYNKA 43 2 393 21.07.2013 20:51
Ostatni post: Foczka
  PRZYJAŻŃ 25 1 644 26.03.2013 17:17
Ostatni post: eltom
  Hodowla facetów zbyszek 0 297 03.01.2013 17:58
Ostatni post: zbyszek
  Mascara:D Foczka 24 1 678 30.09.2012 11:47
Ostatni post: Euforia
  Kącik poezji... Foczka 85 4 215 06.09.2012 12:37
Ostatni post: internauta


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

36 gości