RE: Problemy trawnikowe

No widzę że w końcu zaczynasz mądrze gadać
Od kierowników miejskich działów, jednostek, spółek w górę...wszyscy na bruk + ogłoszenie otwartych konkursów na powstałe wakaty.
Jest to jedyna szansa na wyjście naszego miasta z impasu !
Ci ludzie zapomnieli już po co zostali powołani
Miejmy nadzieje że kolejni, nauczeni doświadczeniem poprzedników już nie zapomną za co biorą pensje.
Może zrozumieją że do zaniedbanego przez miasto rowu nie przysyła się komisji tylko pracowników do jego udrożnienia.
Może zrozumieją że nie robi się benefisów dla pracowników CK gdy nie starcza na uliczne oświetlenie i remonty ulic !
Może zrozumieją że nie buduję się pseudo deptaka gdy nie ma kasy na odśnieżanie czy koszenie trawników.
Może zrozumieją....

Obecne orły nie zrozumieją na pewno

RE: Problemy trawnikowe

(26.06.2013 13:54 )bergerac napisał(a): Miejmy nadzieje że kolejni, nauczeni doświadczeniem poprzedników już nie zapomną za co biorą pensje.

A gdzież tam .... tak przez pół roku pełną parą a potem para w ....
Jak zawsze.

RE: Problemy trawnikowe

Patrz Pan, a gdzie indziej się udaję.
Mnóstwo gmin jakoś rade daję .... dlaczego akurat u nas ma się nie udać ?

Fakt, faktem że tam tych co zapominają szybko się pozbywa.
U nas tak nie można ?

Malkontenctwo z Pana wychodzi

RE: Problemy trawnikowe

W czystej formie .....
Porozmawiamy Kawalerze rok po wyborach wtedy też będziemy mogli skonfrontować co miało być a nie jest.... wtedy będzie jasność sytuacji. Ale patrząc na obecną sytuację nie obiecywał bym sobie wielkich zmian ....

RE: Problemy trawnikowe

Czyli że niby dalsza degrengolada naszego miasta się szykuję i jest to proces nieodwracalny ?
W tempie rozwoju jesteśmy obecnie w ogonie okolicznych gmin, w tempie wzrostu podatków i para podatków wbrew przeciwnie szczyty zdobywamy.

Wzrost liczby mieszkańców, pomimo doskonałej lokalizacji też mamy ujemny

Niedługo to nie tylko Mszczonów ale nawet Wiskitki w porównaniu do nas staną się metropolią

RE: Problemy trawnikowe

(26.06.2013 14:05 )bergerac napisał(a): Patrz Pan, a gdzie indziej się udaję.
Mnóstwo gmin jakoś rade daję .... dlaczego akurat u nas ma się nie udać ?

Wiesz, skoro są ciągle te same nazwiska (tylko pod innymi sztandarami) to i ja się obawiam o najbliższe wybory.
Popatrz na obecną opozycję - widzisz jak zarzucają ludzi swoimi pomysłami reform i zmian? Aż się nie może biedny lud otrząsnąć tyle tego jest do zaproponowania.
Niestety Bergeracu, obawiam się, że na prawdziwe zmiany w mieście trzeba będzie poczekać i to dłużej niż jedną kadencję. Ale nie oznacza to, że trzeba się poddać i pogodzić z tym co jest teraz. Po prostu trzeba wymienić kadry!!! Sam napisałeś:

(26.06.2013 13:54 )bergerac napisał(a): Od kierowników miejskich działów, jednostek, spółek w górę...wszyscy na bruk + ogłoszenie otwartych konkursów na powstałe wakaty.

I całkowicie się zgodzę, bo przecież system tworzą konkretni ludzie. Nawet najlepsze przepisy mogą zostać źle wykonane przez nieudaczników. Nawet największe pieniądze z podatków można przewalić bez żadnej korzyści dla społeczeństwa. Czasem się zastanawiam jakim cudem ci ludzie tak się podobierali, bo nie jest chyba możliwe by tylu współczesnych Czapajewów było w kraju by urzędy obsadzić!
A propos:
Mam taki ulubiony dowcip o Czapajewie, który jednocześnie doskonale obrazuje błyskotliwość kadr samorządowych w naszym kraju – w wielu, wielu miastach. Otóż, wraca do jednostki zapłakany Pietka i żali się Czapajewowi:
-Towarzyszu dowódco, nie przyjęli mnie na ten cholerny uniwersytet…
-Ja kto? – dziwi się Czapajew – takiego mądrego zucha, jak Ty nie przyjęli? Dlaczego?
-Ano, zapytali, kto to Cezar…
-I co?
-I powiedziałem im, że koń towarzysza Pietuchina z trzeciego szwadronu.
-Oj, Pietka, to nie twoja wina - pociesza Czapajew – Gdyś ty był na uniwersytecie to ja Pietuchina wraz koniem do piątego przeniosłem.

RE: Problemy trawnikowe

Ta lokalizacja będzie doskonała za 20 -50 lat. Doskonała lokalizacja kończy się na Grodzisku dowodem jest choćby ilość pociągów

RE: Problemy trawnikowe

Tak też od problemu nieskoszonego trawnika zeszliśmy do lokalnej polityki poprzez towarzysza Czapajewa ....

RE: Problemy trawnikowe

Lokalizację to my naprawdę mamy bardzo dobrą.
Obecnie to tylko bliskość Warszawy jako ośrodka olbrzymiej ilości miejsc pracy jeszcze jako tako nasze miasto trzyma.
Jeśli mielibyśmy inną lokalizację, chociażby taką jak Gorlice (mam nadzieję że Andreas się nie obrazi) i obecne miejskie orły u steru to...
chyba tylko CK i poopuszczane chałupy by nam się w mieście ostały

---

(26.06.2013 14:39 )Rafał napisał(a): Tak też od problemu nieskoszonego trawnika zeszliśmy do lokalnej polityki

Bo ten niekoszony trawnik to właśnie jest lokalna polityka !
Gdyby miejscy urzędnicy wywiązywali się ze swoich podstawowych obowiązków to tematu tego trawnika na forum by nie było.

RE: Problemy trawnikowe

I forum by sie snuło zaspanie

RE: Problemy trawnikowe

(26.06.2013 14:29 )Andreas napisał(a): Popatrz na obecną opozycję - widzisz jak zarzucają ludzi swoimi pomysłami reform i zmian? Aż się nie może biedny lud otrząsnąć tyle tego jest do zaproponowania.

No i właśnie to mnie martwi najbardziej
Mam nadzieję że chociaż na najbliższej sesji załatwią sprawę ponad dwukrotnie zawyżonej opłaty śmieciowej. Niech uchwalenie nowych, realnych stawek będzie dla nas takim ledwo widocznym światełkiem w tunelu. Po tej ciemnicy to i takie przecież dobre
Na następnych radach mogą się zająć np. sprawą wysokości opłat za wodę i ścieki.
Ciężko mi zrozumieć chociażby dlaczego mieszkańcy gminy Wiskitki za wodę płacą 2,55zł/m3 a za ścieki mają płacić 4,50 ( w sumie około 7 zł/m3) a my, mieszkańcy położonego "za miedzą" Żyrardowa za to samo płacimy ponad 12pln/m3 .
Dlaczego u nas cena tej samej usługi jest prawie dwukrotnie wyższa skoro już z samego faktu posiadania zwartej zabudowy to u nas powinno być taniej ?

Mam nadzieje że radni się w końcu obudzą, skończą z bezproduktywnym piep... i wezmą solidnie za robotę

RE: Problemy trawnikowe

(26.06.2013 14:39 )Rafał napisał(a): Tak też od problemu nieskoszonego trawnika zeszliśmy do lokalnej polityki poprzez towarzysza Czapajewa ....

Rafale, bo generalnie jest jak komedia, jak abstrakcyjny dowcip o Czapajewie.
Miasto, które wydaje pieniądze na lokalne media i druk „Murowanych klimatów” nie ma kasy na koszenie trawników. To nie jest jakaś komedia, dowcip? Albo to co stało się z podstrefą ekonomiczną, deptakiem? Albo to co teraz tak dobrze opisuje Bergerac w kwestii „śmieciowej”? A mrzonki o turystyce, bezradność i ślamazarność działań w kwestii zalewu? Toż to wszystko jest jak dowcip, a raczej byłoby, gdyby nie świadomość, że dzieje się w rzeczywistości.
Skoro urzędniczka mówi petentowi, że w sprawie skoszenia trawnika ma się zwrócić do… prezydenta, to nie jest to jak dowcip o Czapajewie? Rany, przecież to już dawno przekroczyło jakieś znośne granice absurdu. W najlepszym razie jest to czarny humor – o ile jeszcze ktoś potrafi się z tego śmiać.

(26.06.2013 14:41 )bergerac napisał(a): Jeśli mielibyśmy inną lokalizację, chociażby taką jak Gorlice (mam nadzieję że Andreas się nie obrazi) i obecne miejskie orły u steru to...
chyba tylko CK i poopuszczane chałupy by nam się w mieście ostały

Nie dość, że się nie obrażę to jeszcze potwierdzę – chyba nawet o tym pisałem kiedyś. W Gorlicach upadły podobnie wielkie zakłady przemysłowe i ludzie wieją na potęgę – do Warszawy, Krakowa, Wrocławia i oczywiście do Anglii. Wiecie, że tam na mieszkania komunalne nie ma chętnych? Serio! Do takiej sytuacji doszli, a przyznać trzeba uczciwie, że samorząd mają tam o wiele bardziej sprawny niż w Żyrardowie. Starają się uatrakcyjnić miasto i mają szansę na rozwiniecie turystyki – polecam zapoznać się z rewitalizacją rynku, czy pomysłem na targowisko. Mimo to słaba lokalizacja powoduje, że nie wiadomo co przyniesie przyszłość – wielu wieszczy, że miasto zmieni się w gród staruszków, bo młodzi pouciekają.
Żyrardów tego problemu nie ma, przynajmniej nie w tak dramatycznej skali, bo jest położony stosunkowo blisko Warszawy i zawsze może być sypialnią stolicy. Tyle, że jak ktoś mądrzejszy napisał kiedyś na forum – to od Żyrardowa zależy jaką sypialnią będzie. Czy będzie byle jaką i odstraszającą, taką dla najmniej wybrednych, czy może wręcz przeciwnie??? Jak na razie to niektórych mocno ambicjonalnych obraża samo stwierdzenie, że Żyrardów może być sypialnią stolicy – ale to zupełnie inny temat.
Ja naprawdę dobrze życzę temu miastu, bo uważam, że szkoda byłoby, gdyby traciło przez błędy nieudolnej ekipy. Ale to już w rękach wyborców którzy będą wybierali kolejne władze. Problem może być tylko taki, że będzie to wybór między obecną nieudolną ekipą, a opozycją, która ma do zaproponowania jedynie tyle, że… nie będzie obecną ekipą. Wbrew temu co sądzą o mnie niektórzy nie należę do bezkrytycznych przyklaskiwaczy obecnej opozycji. Pisałem to kiedyś i powtórzę – w ciągu tych dwóch kadencji opozycja miała trzy zadania:
1.Wytłumaczyć ludziom dlaczego polityka obecnej ekipy jest szkodliwa dla miasta,
2.Postrać się przekonać wyborców do tego by w kolejnych wyborach pojawili się przy urnach,
3.Zaproponować program realnych reform i ratowania miasta.

Według mnie opozycja w miarę dobrze wywiązała się z punktu pierwszego. W kwestii drugiego i trzeciego nie zrobiła praktycznie nic. Zapewne panie i panowie, których tu wrzucam do jednego worka z napisem „opozycja” wierzą, że tuż przed wyborami przejdą do ofensywy i będą mieli swoje Ardeny. Cóż, zobaczymy – jeśli mają rację i ofensywa się powiedzie to będę się cieszył, ale uważam, że zaniechania i zmarnowany czas pozwalają mi przypuszczać, że będzie bardzo, bardzo trudno.

(26.06.2013 17:27 )bergerac napisał(a): Mam nadzieje że radni się w końcu obudzą, skończą z bezproduktywnym piep... i wezmą solidnie za robotę

Ale myślisz o obecnych radnych?

RE: Problemy trawnikowe

Oczywiście że o obecnych.
Podobno już od dwóch miesięcy opozycja ma w radzie większość więc nic tylko działać !

Jeśli na jutrzejszej Radzie nie dojdzie chociażby do uchwalenia nowych stawek za odpady to ja już stawiam na nich krzyżyk.

Wtedy prezydent będzie mógł powiedzieć a zaprzyjaźnione media nagłośnić:

My nawet chcieliśmy te stawki zmniejszyć ale niestety, ostatnio straciliśmy w radzie większość a opozycyjni do nas radni nigdy nie popierali naszych propozycji więc nawet nie proponowaliśmy żadnych nowych ustaw.
Szkoda że grupa mająca większość nie przegłosowała zmniejszenia tych stawek, na najbliższej sesji postaramy się chociażby część z nich do tego przekonać i to naprawić.

No i w ten sposób prezydent wyjdzie na tego dbającego o mieszkańców a "opozycja" na ...totalnych głupków