RE: Pianino na ulicy, na którym każdy może grać
Przeniosłem do pomysł na Żyrardów, może za 50 lat..
W Katowicach też zrealizowali ten pomysł tyko w wersji wschodniej, ruskiej.
Uliczne fortepiany w Katowicach postały zaledwie kilka dni, bo zaraz zostały uszkodzone przez wandali, których teraz szuka policja.
https://regiony.rp.pl/kultura/art1930782...na-ulicach
Czym różnią się te dwa projekty
W Londynie pianinka są prywatne, firmy Yamaha, jest to reklama tej firmy. Nazywa się to
Platform88. Myślę, że miasto Londyn coś dokłada firmie Yamaha za to, ze one są.
W Polsce instrumenty są państwowe, chyba szufla unijna dosypała kasy.
W Londynie te instrumenty stoją w przejściach zadaszonych, gdzie jest ciepło, a w nocy są one zamykane, tak jak całe metro jest zamykane kratami i na klucz
W Katowicach instrumenty stoją pod chmurką. Kto będzie grał na mrozie, jak pianista ma rozgrzać palce? No i postały tylko kilka dni, bo znalazł się ktoś, komu przeszkadzały i je rozwalił, były w miejscach nie chronionych.
W Londynie kupiono pianinka elektroniczne - takie symulatory prawdziwych pianin, w miarę dobry dźwięk.
W Katowicach są to pełne fortepiany, z tego co tam piszą, po 150 tys. za sztukę.
I tym różni się wschód od zachodu. Piętnuję wydawanie PUBLICZNYCH pieniędzy na takie bzdety.
Demokracja to władztwo intrygantów, wybieranych przez głupców. © Stanisław Lem, Opowieści o pilocie Pirxie
Czemu elektronika w sklepach tak drogo? Polska to nie Ameryka - za socjalizm trzeba płacić!