Liczba postów: 4 443
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Życzę kazdej kobiecie ,żeby byla szefem facetów.Polecenia wykonują bez zbędnego gadania ,nie szukają głupich wymówek ,robota zrobiona i czas na pogaduchy mają .Ponad to sprawa omawiania wykonania zadania ,bez smęcenia -kazdy daje swój pomysł ,szybko decydują i wykonują i jeszcze jedno męska solidarność :jak któryś "zachoruje"to inni mu współczują i między sobą sprawę załatwiają -szef baba o tym najczęściej nie wie.
Fajnie jak zaloga jest mieszana ,babeczki eleganckie usmiechnięte o dziwo zdrowe ,faceci tez tacy inni i wszystko gra.
Najgorzej jak załoga to same kobiety -rany tu juz idzie świra dostać.Wszystko na "nie" jak u trzy latków ,a problemami trzech pań całe miasto można obdzielić.
O kataklizmach i problemach rodzinnych można tomy napisać.