RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
Psia kampania
Brawo. Wielkie słowa uznania. Wspaniała akcja, szczytny cel i generalnie wielki sukces. Mieszkańcy Żyrardowa zadowoleni bo pozbyli się odpadów i dostali za to jeszcze drzewka, psy ze schroniska z pewnością też bo udało się dla nich zebrać pieniądze, no i oczywiście Pan jako główny organizator bo znowu Pan zaistniał, a o to chyba w tym całym zamieszaniu chodziło.
Ma Pan od pewnego czasu ogromne parcie na media, a hasło ,,Ty jesteś najważniejszy” odnosi się jak widzę tylko do Pana. Pan zawsze musi być najważniejszy. Czemu tak piszę? To bardzo proste.
Wokół całej akcji narobił Pan ogromnego zamieszania, a koszty wydane na marketing całego przedsięwzięcia, przerosły z pewnością kwotę jako udało się zebrać za odpady. Cóż to bowiem jest te 2500 zł? Dla schroniska kwota ogromna, ale to kropla w porównaniu z tym co wydał Pan na reklamy, ogłoszenia, plakaty itd. A można było tak normalnie i spokojnie, bez nadęcia.
Jak już pisałem, akcja wspaniała i godna naśladowania. Lotem błyskawicy rozniosła się po mieście i to pocztą pantoflową. Zainteresowanie było duże.
To jednak nie w Pana stylu. Zabrakło nadęcia, rozmachu no i trzeba było wszystko rozdmuchać, z Panem w roli głównej oczywiście. Po co? To proste. Lider musi istnieć, bywać i pokazywać się.
Inny wziąłby kasę i zaniósł do schroniska, ale Panu brakowało igrzysk. Szkoda, tylko, że zamiast wkładać kasę w reklamę Siebie, nie zaniósł Pan do schroniska większej kwoty pieniędzy. Psy by się ucieszyły, ale nie Pan, bowiem jak widzę nic Pan nie zrobi bezinteresownie. Show musi trwać. Jak mniemam do wyborów, a po nich to nawet i potom.
A jak.
Serdecznie pozdrawiam.
Karol a nie Marcin
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
czy znasz akcję miejską, która bez honorowego patronatu prezydenta może się oddolnie odbyć z minimalnym nawet wsparciem umz?
Jak widać wszyscy politycy mają parcie na szkło, z tą różnicą, że Rdest robi to za swoje.
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
# 586
Psi frustrat
Szanowny gościu zacznę na samym początku, że jesteś właśnie taki piesek, jak nie poszczekasz to panu swojemu się nie przypodobasz, a i kawałek kości byś nie dostał z jego pańskiego stołu do polizania bez braku zaangażowania. Piesku tym masz komu chodzić przy nodze i słuchać rozkazów do wykonania w przeciwieństwie do mnie, ja jestem człek wolny i nikogo nie muszę się słuchać i mogę robić co chcę za swoje. Masz móżdżek za mały aby to wszystko pojąć co to jest dla człowieka prowadzącego działalność gospodarczą marketing i reklama. Ale po krótce żadna firma nie działa bez człowieka, zawsze jest przypisana do danej osoby. A ty gościu też jesteś przypisany do swojego pana któremu służysz, aportujesz, kapcie przynosisz po nocach nie śpisz bo drzwi pilnujesz i widzę że jesteś w tym wszystkim tak bardzo emocjonalnie zaangażowany, że może wreszcie na jakiś rausz cię zaprosi abyś liznął z pańskiego stołu lepszy kąsek popijając wodą na odrobaczenie. Szkoda polemiki z kimś kto nie potrafi sam racjonalnie myśleć, a tylko przepisuje bzdury które mu podetkną pod ten czerwony nosek od intensywnego odrobaczania.
pozdrawiam
suczko karolinko
psie karolu
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
Panie Piotrze Kowalkowski proszę się podpisywac pod postami
Psia kampania
Brawo. Wielkie słowa uznania. Wspaniała akcja, szczytny cel i generalnie wielki sukces. Mieszkańcy Żyrardowa zadowoleni bo pozbyli się odpadów i dostali za to jeszcze drzewka, psy ze schroniska z pewnością też bo udało się dla nich zebrać pieniądze, no i oczywiście Pan jako główny organizator bo znowu Pan zaistniał, a o to chyba w tym całym zamieszaniu chodziło.
Ma Pan od pewnego czasu ogromne parcie na media, a hasło ,,Ty jesteś najważniejszy” odnosi się jak widzę tylko do Pana. Pan zawsze musi być najważniejszy. Czemu tak piszę? To bardzo proste.
Wokół całej akcji narobił Pan ogromnego zamieszania, a koszty wydane na marketing całego przedsięwzięcia, przerosły z pewnością kwotę jako udało się zebrać za odpady. Cóż to bowiem jest te 2500 zł? Dla schroniska kwota ogromna, ale to kropla w porównaniu z tym co wydał Pan na reklamy, ogłoszenia, plakaty itd. A można było tak normalnie i spokojnie, bez nadęcia.
Jak już pisałem, akcja wspaniała i godna naśladowania. Lotem błyskawicy rozniosła się po mieście i to pocztą pantoflową. Zainteresowanie było duże.
To jednak nie w Pana stylu. Zabrakło nadęcia, rozmachu no i trzeba było wszystko rozdmuchać, z Panem w roli głównej oczywiście. Po co? To proste. Lider musi istnieć, bywać i pokazywać się.
Inny wziąłby kasę i zaniósł do schroniska, ale Panu brakowało igrzysk. Szkoda, tylko, że zamiast wkładać kasę w reklamę Siebie, nie zaniósł Pan do schroniska większej kwoty pieniędzy. Psy by się ucieszyły, ale nie Pan, bowiem jak widzę nic Pan nie zrobi bezinteresownie. Show musi trwać. Jak mniemam do wyborów, a po nich to nawet i potom.
A jak.
Serdecznie pozdrawiam.
Karol a nie Marcin
Bardzo fajny felieton. Niestety Rdest nie zrozumie czym jest bezinteresowna pomoc bo ma klapki na oczach i tylko marzy mu się władza w mieście
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
Szanowny Panie trollu,
gdybym udzielał sie na forum zapewniam że z racji tego iż nie wstydzę się swej tożsamości pisałbym z konta imiennego.
Pozdrawiam, Piotr Kowalkowski.
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
Kowalkowski podobno słyszałem że teraz mirabelki skubie i niema na nic czasu.
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
Mam pomysł na sfinansowanie pomnika o którym mowa. Co więcej, widziałbym tu nie jeden a dwa, stojace obok lub naprzeciw siebie. Jeden rzecz jasna z FdeG, drugi zaś z KR. Pomniki powinny zdecydowanie od siebie się różnić chociażby wysokoscią. Pomnik Rdesta powiniem byc dużo wyższy od Girarda, by ten pierwszy mógł z góry i dumà spoglądać na Francuza oraz cale miasto. Widzę je tak: Girada dlubiacego przy krosnach, zaś Rdesta stojącego na ogromnej górze zatoklawowanych całkowicie bezpieczych już odpadów. Co wy na to?
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
czekam na pomnik Jasinskiego
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
Myślę, że większość tych wpisów (popierających "nietrafione" decyzje prezydenta) robią pracownicy wydziału propagandy UMŻ. Więc nie ma się co spinać.
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
a posty takie jak powyższy piszą pracownicy biurowi emki i biur mar
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
# 593
Będzie już właśnie ciosają kołki bo na palach ma być osadzony.
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
#597
to wyjdzie marzanna a nie pomnik
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
Myślę, że większość tych wpisów (popierających "nietrafione" zaczepki Jasińskiego pezez K.Rdesta) robią pracownicy wydziału propagandy Emki. Więc nie ma się co spinać.
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
nie pracuje w UMŻ nie pracuje w EMCE czy u Kowalkowskich. Mieszkam tu czytam gazety, słucham radia, czytam BIP i widzę co się dzieje. Ponieważ mi się to nie podoba to piszę.
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
#601, masz rację dobro społeczne jest bardzo ważne i liczyłem, że nowa jakość, którą obiecywali nam kandydaci z NPS stanie się faktem.
RE: K.Rdest vs. Prezydent - ciekawy artykuł w ŻŻ
Krzysztof Pierwszy ,,Zacięty"
I znowu stało się. Krzysztof Rdest poczynił kolejny felieton. Muszę przyznać, że tym razem mocno się nim rozczarowałem. Po cichu bowiem liczyłem, że w swoim materiale nasz lokalny: biznesmen, polityk, opozycjonista, muzyk, twórca, ekolog, sportowiec i licho wie co tam jeszcze, zajmie się tematem Święta Lnu w Żyrardowie. A tu niestety lipa. Pan Rdest znowu, już po raz kolejny, sam nawet nie wie który, wraca do tematu Rewala. Muszę przyznać, że gość ma zacięcie. Od dzisiaj jest on dla mnie Krzysztofem Pierwszym ,,Zaciętym". I Tak niech już zostanie.
Pan K.P. ,,Zacięty" udał się osobiście do tej nadmorskiej miejscowości tylko po to aby pokazać nam kilka fotek i opisać położenie obiektu. Ma gość zacięcie? Ma, jak najbardziej. No bo komu by się innemu chciało tam jechać i robić fotki?
Oczywiście felieton nie wnosi w swojej dalszej części nic nowego do sprawy. Mamy opisane położenie obiektu i coś tam jeszcze o samych działkach.
Ogólnie mówiąc takie ble, ble, ble. Nie ważne bowiem o czym piszemy po raz kolejny, ważne że wkładamy kij w mrowisko. A może teraz sie uda wywołać ferment w mieście? A tu niestety znowu nie wyszło. Takie jest życie Panie KP ,,Zaciety".
Czytając felieton zwróciłem jednak uwagę na coś zupełnie innego. Miedzy wierszami można bowiem wyczytać, że Pan Krzysztof był w tym miejscu po raz pierwszy. Oto dowód ,,... W tym celu wybrałem się do Rewala i obejrzałem sobie, co też nasze miasto posiada w tym nadmorskim kurorcie (może to jeszcze określenie trochę na wyrost, ale jest tylko kwestią czasu, kiedy tak będziemy Rewal nazywać). Przyznam się szczerze, że spodziewałem się ujrzeć coś zupełnie innego...".
Zatem czemu dopiero teraz zapałał Pan do tego miejsca taką miłością? Ja się domyślam. Znowu chodzi Panu o Igrzyska a nie o wniesienie czegoś merytorycznego do samego tematu sprzedaży terenu. Po raz kolejny okazuje się, że nie ma Pan pomysłów na rozwój, ale za to destrukcja nie jest Panu obca.
Serdecznie Pozdrawiam
Karol a nie Marcin