19.01.2013 20:14
Kociołek "świętokrzyski"
Kociołek świętokrzyskiTo nie jest przepis w ścisłym znaczeniu - kociołek świętokrzyski to ogólna idea:-) Każdy robi po swojemu, a ja akurat tak. Składniki daje się raczej na oko - trzeba wypraktykować :-) Kociołek robię od przeszło 20 lat. UWAGA: na Podlasiu nazywa się to kociołek podlaski, ale to nieprawidłowa nazwa! Jedyna prawidłowa to \"kociołek świętokrzyski\". NAPRAWDĘ.
Składniki:
1. BAZA
1,5-2 kg ziemniaków
po 20-30 dkg mięs i wędlin: boczku, gulaszu wołowego, żeberek wieprzowych, kiełbasy. 3-4 rodzaje mięs wystarczą.
50-70 dkg małych cebu
l 20-30 dkg małych pieczarek można dać np. trochę papryki, ale raczej nie zielonej, bo gorzka
2. WYŚCIÓŁKA
30 dkg słoniny
kilka dużych liści kapuścianych
3. PRZYPRAWY:
sól
pieprz
kminek
czosnek - co najmniej 1 główka
sos sojowy do zaprawienia mięsa można dać inne przyprawy, np. majeranek, rozmaryn czy paprykę w proszku - ale ja daję takie, jak w/w
Przygotowanie:
1. Mięso pokroić w rozmiar gulaszowy. Zamarynować na jakiś czas (im dłużej, tym lepiej, ale przeważnie ma się godzinę czy nawet mniej) w sosie sojowym i rozgniecionym czosnku. 1a. Boczek i słoninę pokroić na plastry! 2. Rozpalić ognisko. Powinno być dużo żaru. 3. Ziemniaki pokroić w dużą kostkę lub dość grube plastry. 4. Cebula i pieczarki powinny być w całości, chyba, że nie są małe. ALE MAJĄ BYĆ MAŁE. 5. Teraz rozpoczyna się układanie w kociołku. 5a. Najpierw idą liście kapuściane i słonina - muszą pokrzyć dokładnie dno kociołka, a w miarę możliwości również ścianki. Lekko posolić. Liście ida na spalenie, a słonina ma się przypalić i dać smalec (nie używamy oleju! chyba, że ktoś lubi niedobre kociołki albo nie zdobył słoniny). 5b. W kociołku układamy warstwami - ziemniaki, cebula i pieczarki, mięsa. Każdą warstwę posolić, popieprzyć i pokminkować. Ząbki czosnku pokroić na 2-3 części i powrzucać fantazyjnie. UWAGA: istnieje sekta, która zabrania swoim członkom kroić czosnek. UWAŻAJ NA NICH. Z przyprawami nie przesadzać! 5c. Warstw powinno być przynajmniej 3, a każda powinna składać się w pod-warstw: ziemniaków, cebuli i pieczarek, mięs. 6. Kociołek powinien być przykryty, a nawet zakręcony ciśnieniowo, ale robiło się też w wiaderku ocynkowanym i było dobrze. 7. Kociołek wstawiamy do ogniska. Powinien wisieć nisko (albo stać) nad ogniem, a właściwie nad żarem, bo lepiej uważać z płomieniami. Nie znaczy to, że na parę minut nie można rozpalić dużych płomieni, żeby się fajnie przypiekło, a nie tylko dusiło. 8. Piec 40-50 minut, niczego nie mieszac i nie zaglądać. 9. Czy się przypala, mozna usłyszeć i poczuć nosem. Wbrew pozorom, nie oznacza to spalenia potrawy. Ponieważ nie miesza się jej, górne warstwy pozostają dobre, kiedy dolne lekko się przypalają. Napisałem: lekko! Jeśli spalisz zawartość na węgiel, prosze nie zgłaszać się z reklamacjami. 10. Potrawa wybitnie dobra, ale bardzo ciężka. Najlepsza jest słonina.
Można robić w kociołku węgierskim albo w żeliwnym na nóżkach. Ale w Kielcach robiliśmy w wiaderku ocynkowanym, wstawianym bezpośrenio do ogniska.
Autor: Marek Wróbel
Porcja: dla 6-8 osób
źródło: http://kociolkowanie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=50:kocioek-witokrzyski&catid=22:Przepisy&Itemid=6