RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

(30.08.2010 19:04 )Wioślarz napisał(a): Restauracja to jedno, ale jeszcze pozostaje problem parkingu!
No brachu sprężaj się, bo konkurencja nie śpi.
http://www.biesiadowo.pl/
/zaczerpnięte z pl/

Wioślarz tylko nie podpowiadaj kolejnej pizzerii w Żyrardowie. Chyba az tak źle nie życzysz chłopakowi?

A może http://www.sakana.pl/ suszarnia ;-)?

albo http://www.mielzynski.pl/index.html

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

Może bliżej Rabarbaru

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

(30.08.2010 22:27 )Mars napisał(a): i na szarym końcu biznesmen dzieli to co zostało ;-)

Warunek musi coś zostać.

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

(30.08.2010 22:22 )dr_niziołek napisał(a): Bawią się w Warszawie bo tutaj nie ma gdzie Andreasie.

Niziołku, czytam to co piszesz i coraz bardziej podoba mi się Twoje podejście do tematu. Widać, że masz pomysł, wiesz czego chcesz i co najważniejsze, trafnie potrafisz oceniać sytuację. Gratuluję Ci chęci by robić coś w Żyrardowie i to nie coś takiego jak kebab, czy kolejna byle jaka pizza. Gdyby ludziom takim jak Ty udało się w naszym mieście realizować swoje pomyły to zapewne ta grupa naszych mieszkańców, która obecnie szuka rozrywki w stolicy, zostawiałaby pieniądze w Żyrardowie.
Nie każdego cieszy możliwość wyskoczenia w weekendowym dresie na „hamburgiera” i nie każdego też bawi przychodzenie do Tygielka, którego właściciele najwyraźniej wierzą, że sama renoma już wystarcza. Poza tym uważam, że im większa konkurencja na rynku – w tym również gastronomicznym – tym większy impuls dla działających na nim podmiotów by poprawiać i polepszać swoją działalność.

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

A ja nie będę chwalił Słyszałem tutaj już setki "dobrych" pomysłów na różne akcje/lokale. Jak widać przełożenie z fikcji na rzeczywistość jest kluczowe. Niziłołek, zrobisz knajpę... to z chęcią przyjdę...
pozdrawiam

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

Kan...jak zrobię knajpę to i zadanie dla Ciebie znajdę Od planów do realizacji jak mówiła skarlet daleka droga. Może najpierw coś innego...kasa na koncie i wtdy to o czym się marzy. Chociaż...przecież lokal nie musi być duży...może na początek te 8 stolików wystarczy?

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

(31.08.2010 10:59 )Gość napisał(a): Kan...jak zrobię knajpę to i zadanie dla Ciebie znajdę Od planów do realizacji jak mówiła skarlet daleka droga. Może najpierw coś innego...kasa na koncie i wtdy to o czym się marzy. Chociaż...przecież lokal nie musi być duży...może na początek te 8 stolików wystarczy?

od zadań to jest raczej James Bond...Ja wykonuje całkiem coś innego
pozdrawiam

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

No i to coś innego czasem jest potrzebne Pawle

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

(31.08.2010 09:51 )kan_gory napisał(a): A ja nie będę chwalił Słyszałem tutaj już setki "dobrych" pomysłów na różne akcje/lokale. Jak widać przełożenie z fikcji na rzeczywistość jest kluczowe. Niziłołek, zrobisz knajpę... to z chęcią przyjdę...
pozdrawiam

O dobrych pomysłach tylko sie rozmawia tak jak tutaj, a w życie wprowadza sie tylko bardzo dobre a pierwszy rok moga przetrwać tylko te unikatowe ;-)
Dr. Niziołku ja również napewno odwiedzę kazdy lokal który uruchomisz - nawet z kebabem ;-) Właśnie dawno juz kebabu nie jadłem ;-)
Oczywiście jak lokal nie będzie tylko dla wybrańców i jak ptrzejdę "selekcję" ;-)
Powodzenia

z innej biznesowej beczki to dokłądnie 2-pomysły o których myslałem za niedługi czas zaczeły funkcjonować więc dobrze robisz , że nie zdradzasz konkretów.

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

(31.08.2010 12:53 )Mars napisał(a): Właśnie dawno juz kebabu nie jadłem ;-)

A nie gustowałeś w tym z Centralnego

RE: Dziupla Doctora, czyli jak otworzyć restaurację ;)

(31.08.2010 16:44 )Jancio napisał(a):

(31.08.2010 12:53 )Mars napisał(a): Właśnie dawno juz kebabu nie jadłem ;-)

A nie gustowałeś w tym z Centralnego

Ostatni raz kupowałem na centralnym jagodzianki chyba z 2 m-ce temu a poprzednio pewnie jakies picie z 2-3 lata temu ;-)
Nie jestem tam zbyt czestym bywalcem ;-)