28.10.2010 09:04
RE: Pytania do kandydata na prezydenta Dariusza Kaczanowskiego
Tak właśnie to rozumiem (i przy okazji oczywiście zgadzam się z Janciem że poseł, czy też kandydat, powinien bezwzględnie poinformować jeśli ktoś go zapyta o obranym przez niego światopoglądzie; a jeśli skłamie, to na to niestety nie ma lekarstwa). Na wybory nie chodzi zdaje się większość społeczeństwa, prawda? A potem ta sama (albo nie ta sama, tego nie wiem) większość oburza się że in vitro może być zabronione. No to trzeba było ruszyć tyłki, mości państwo, i zagłosować na SLD, albo - w przyszłości - na Palikota. I po problemie, nie?Przy całej mojej niechęci do sposobu wybierania władzy w demokracji (a mianowicie że wybiera większość) jeśli takie są reguły gry, to trzeba w ramach nich się tak poruszać, żeby wygrać. A tymczasem słychać oburzenie że przeciwnik przeszkadza i że łatwiej by było gdyby nie istniał.
Właściwie to na tym polegają wszystkie gry, nie tylko demokracja.
(28.10.2010 07:59 )Jancio napisał(a): Reguły są w matematyce, a w polityce są umowy społeczne, które, albo się dotrzymuje, albo olewa. Zgodnie z konstytucją, każdy ma prawo do głosowania z własnym sumieniem (...)Jest tak? Bo chciałem się wczoraj tym podeprzeć, ale dokładnie takiego sformułowania nie znalazłem w Konstytucji.