RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

(06.12.2013 13:23 )eltom napisał(a): Na przykład ja

Czyżbyś planował start w wyborach i walkę o fotel prezydenta lub radnego?

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Absolutnie nie. Wolę spokojnie organizować zlot EV
Wigilia niedługo, to gwoli przypomnienia

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Jeśli w tym budżecie będzie ujęta kwota na wykup działki pod drogę gminną to tak powinien być przyjęty jeśli nie, to nie

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

A jeśli w ogóle będzie budżet. Może być tak, że budżetu rada nie przyjmie i wtedy jesteśmy na łasce RIO. I tak może będzie lepiej, dla wszystkich.

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Przede wszystkim ten budżet powinien być odrzucony. Potem niech RIO przejmie pałeczkę i skonstruuje budżet realny - wtedy być może dowiemy się w końcu prawdy o stanie miejskich finansów. Tak na marginesie - to Wilk już podobno jeździł do Płocka i przekonywał urzędników z RIO by jakoś się podłożyli i nie zauważali mizerii budżetu. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale rzecz najważniejsza by radni konsekwentnie trzymali się kursu nie przyjmowania głupot Wilka...

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Musisz to przekazać radnym, bywać na sesjach i ewentualnie doradzać. Jeżeli tego oczywiście chcesz? Bo tylko formuować uwagi na forum, to łatwizna i lenistwo

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

A skąd wiesz co ja robię a czego nie? A jeśli chodzi o formułowanie uwag tu na forum, to chyba ty też to robisz, nieprawdaż?

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Na ten dyskurs szkoda mojego czasu. Niektórzy się nie zmieniają.

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

taką władzę powinno się kijami rozgonić to są bandyci bo złodziej ukradnie raz i ucieknie. Znowu będą jakieś nie trafione inwestycje do których trzeba będzie dołożyć typu deptak na kij potrzebny. Miejsc pracy niem tylko markety budują w końcu nikt w nich nie będzie kupował bo nie będzie za co prywatny handel upadnie bo markety a władza się wyżywi wymyśli jakieś nowe podatki

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Jeszcze będą nowe podatki. To dopiero początek. Rozkręcają się chłopaki w UM.

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Trzeba przecież ten budżet jakoś spiąć... zwłaszcza, że nici z obligacji (jak na razie) a i pewnie RIO nie chce się podłożyć... Wilk chyba jednak będzie musiał wdrożyć ten plan naprawczy w postaci podwyżek. Ale trzeba pamiętać, że podobno im gorzej tym lepiej...

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

1. Na ostatniej sesji świetny komentarz do projektu budzetu dal radny M. Treliński. Tu natomiast wypowiedzi do projektu budżetu 2014 przedstawicieli obu stron: http://zyroskop.info.pl/2014/01/20637/ . Zanim zaczną się komentarze dot. programu naprawczego, o którym w wypowiedzi mówi przew. rady B. Zieliński, a na ostatniej sesji mówił radny M. Rosiński, trzeba zwrócić uwagę, że jego wprowadzenie nie jest automatyczne, tj. fakt, iż radni na ostatniej sesji ponownie nie przyjęli kolejnego prezydenckiego projektu nie oznacza, że Regionalna Izba Obrachunkowa teraz automatycznie sama wprowadzi, bądź zażąda od prezydenta opracowania tegoż programu. Może być tak, że tego programu w ogóle nie będzie. Ale radni opozycji, przynajmniej niektórzy, wiedzą o tym, więc należy sądzić, iż chyba wiedzą co robią...

2. Polecam lekturę ciekawego artykułu b. wiceburmistrza Sochaczewa Jerzego Żelichowskiego, w którym porównuje on wydatki (także planowane na 2014 r.) samorządów Sochaczewa i Żyrardowa oraz Brwinowa i Płońska. Cytuję niżej fragment z jego blogu:

"(...) Burmistrz obiecał radnym, że "Generalnie ten rok 2014, wedle założeń zawartych w budżecie, będzie rokiem porządkowania struktury wydatków własnych do dochodów własnych. Nadwyżka operacyjna, za którą tak chwalą nas eksperci od finansów samorządowych, jest planowana na poziomie ok. 7 mln zł. To dobrze, że coraz mniejszą część dochodów własnych „przejadamy”, bo dzięki temu jesteśmy w stanie - jak na te kryzysowe czasy - utrzymać przyzwoity wskaźnik wydatków majątkowych".

Tylko ok. 10% (10,9 mln zł) wydatków majątkowych to zdaniem burmistrza Osieckiego przyzwoity wskaźnik! Ta przyzwoitość wskaźnika staje się miarodajna, jeśli porówna się ją z innymi pobliskimi gminami, trzeba tylko chcieć korzystać z cudzych dobrych doświadczeń:

Brwinów - wydatki ogółem w 2013 r. ok.111 mln zł, z czego wydatki bieżące ok. 61 mln zł, a wydatki majątkowe (inwestycje) ok. 49 mln zł (ok. 44%); wydatki ogółem w 2014 r. ok. 87 mln zł, z czego wydatki bieżące ok. 65 mln zł, a wydatki majątkowe ok. 21 mln zł (ok. 25%).

Płońsk - wydatki ogółem w 2013 r. ok. 72 mln zł, z czego wydatki bieżące ok. 59 mln zł, a wydatki majątkowe ok. 13 mln zł (ok. 18%), wydatki ogółem w 2014 r. ok. 79 mln zł, z czego wydatki bieżące ok. 61 mln zł, a wydatki majątkowe ok. 18 mln zł (ok. 23%).

Burmistrz Brwinowa jeszcze pod koniec grudnia podpisał kolejną umowę o dofinansowanie unijne w 2013 roku. W efekcie w tym roku liczba projektów z dofinansowaniem UE wzrosła tam do 13! A mieli jeszcze dodatkowo różne dofinansowania krajowe: rządowe, wojewódzkie i powiatowe. To naprawdę był dobry rok dla Brwinowa!

Natomiast w Sochaczewie burmistrz mówi, że mamy kryzys i środki unijne się skończyły! Takiego niskiego wskaźnika inwestycyjnego jeszcze w Sochaczewie nie było. A gdzie rozwój miasta?

A może burmistrz woli przykład Żyrardowa?
Wydatki ogółem w 2013 r. ok. 117 mln zł, z czego wydatki bieżące ok. 106,5 mln zł, a wydatki majątkowe ok. 10,5 mln zł ( ok. 9%), wydatki ogółem w 2014 r. ok. 113 mln zł, z czego wydatki bieżące ok. 106 mln zł, a wydatki majątkowe ok. 7 mln zł (ok. 6%).
Tam obligacje stały się od dawna coroczną praktyką, a dług miasta jest wyższy o ok. 10 mln zł od sochaczewskiego i wynosi ok. 55,5 mln zł na koniec 2013 roku. Natomiast spłaty do 2024 r. prawie każdego roku wynoszą po 4 - 6 mln zł. W listopadzie 2013 roku Rada Miasta powiedziała dość kolejnym obligacjom. Zorganizowano też referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta. Obecnie magistrat ogłosił nabór na stanowisko skarbnika. Samorząd przeżywa trudne chwile. W Żyrardowie mówią o kryzysie samorządowym. W grudniu ub.r. Rada Miejska po raz drugi nie przyjęła budżetu na 2014 rok.
Obecna nowelizacja ustawy o finansach publicznych i jej art. 243 staje się dla budżetu żyrardowskiego okrutna i zmusza prezydenta miasta do cięć finansowych. Wszystkie wydatki, w tym bieżące i majątkowe na 2014 rok zostały zmniejszone w stosunku do ubiegłego roku. Radni oczekują większej redukcji wydatków bieżących, a zwiększenia wydatków na inwestycje.
Niestety, wskaźniki sochaczewskie już przypominają żyrardowskie, jedynie tempo w jakim Sochaczew się upodabnia jest dwukrotnie szybsze (w ciągu nie dwóch, a jednej kadencji). Ponadto wyżej wspomniani radni sochaczewscy (11) jeszcze się nie zorientowali jaką politykę burmistrza i jej skutki firmują.
Jerzy Żelichowski"


W innej swojej wypowiedzi ten sam autor pokazuje (przygotowane przez burmistrza Brwinowa) zestawienie zaplanowanych na 2014 r. wydatków inwestycyjnych samorządów zachodniego Mazowsza:
- Nadarzyn: 26,68 proc.
- Brwinów: 24,99 proc.
- Grodzisk: 18,44 proc.
- Milanówek: 18,26 proc.
- Pruszków: 16,84 proc.
- Podkowa Leśna: 13,83 proc.
- Piastów: 3,41 proc.

Żyrardów, przypomnijmy, ok. 6 proc. (według ostatniego projektu budżetu).

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

(06.01.2014 16:35 )Jarosław Komża napisał(a): Obecna nowelizacja ustawy o finansach publicznych i jej art. 243 staje się dla budżetu żyrardowskiego okrutna i zmusza prezydenta miasta do cięć finansowych. Wszystkie wydatki, w tym bieżące i majątkowe na 2014 rok zostały zmniejszone w stosunku do ubiegłego roku. Radni oczekują większej redukcji wydatków bieżących, a zwiększenia wydatków na inwestycje.

Wydaje mi się, że jest to oczekiwanie na cud. Jak w obecnej sytuacji zmniejszyć wydatki bieżące? Co uciąć? A poza tym ile z tego da się wyrwać, aby można było powiedzieć, że zyskano sensowne pieniądze na inwestycje?

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Choćby zaniechać kupowania nowego auta za 100.000 zł. Może taniej wyjdzie zrobić remont obecnego auta? O ile jest w ogóle potrzeba remontu, a nie jest to tylko fanaberia urzędników. Zlikwidować straż miejską. Już parę baniek do przodu. Zlikwidować dopłaty do szkoły Wajdy, bo zero korzyści z tego mamy. Oddać w prywatne ręce AQUA. Też do przodu będziemy. Rewal do likwidacji i skończyć gadki o tym ośrodku i dopłacaniu do niego przez cały rok. Jak dobrze poszukać, to kasa się znajdzie. Tylko co wtedy ze znajomymi króliczka?

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Ciąć przede wszystkim wydatki bieżące, administrację urzędu i koszty funkcjonowania 20%, administrację CK i koszty funkcjonowania 20%, 20% promocję (tylko jednej partii), odzyskać nasze pieniądze z inwestycji w ulicy Okrzei (około 3 mln złotych - sprawy sądowe),

//sprawa parkowania tutaj

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Wszystko to prawda, świetne pomysły, ale zwracam uwagę, że to są pomysły zgłaszane (od lat!!!) na tym forum, natomiast Pan Komża wyraźnie napisał:

(06.01.2014 16:35 )Jarosław Komża napisał(a): Radni oczekują [...]

W związku z tym mi chodziło o to jakie pomysły widzą owi radni, bo jak do tej pory nie zaskakiwali specjalnie wizjami tak rewolucyjnych oszczędności.

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

W nawiazaniu do przedstawianych wyżej pomysłów na oszczedności. Brzmią ciekawie, ale nie wiemy jak z ich realnością (wykonalnością), w tym konsekwencjami. Dlatego przydałby w pewnym sensie alternatywny projekt budżetu. Przygotowany przez kogos z zewnatrz, wynajętego przez radę miasta, pod kierunkiem kilku zorientowanych radnych. Rada zlecała różne opracowania, ma na to pieniądze w budżecie. Chodzi o to, by ktos profesjonalny pokazał, czy są to pomysły (te i inne) realne i z jakimi konsekwencjami (a raczej jak poważnymi) się wiążą. Wówczas nie byłoby przerzucania się pomysłami z jednej strony, a komentarzami o ich bezsensowności z drugiej. Byłyby konkretne liczby. Do skomentowania przez prezydenta. Oczywiście na to potrzeba czasu, nie dwóch trzech dni, tylko min. kilkunastu. Mówiłem o tym już jakiś czas temu. Ale teraz chyba na to za późno. Choć teoretycznie do końca terminu pozostało trzy tygodnie...

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

tym samym wystawiają sobie radni tytuł . Radni Nieporadni , i niech opozycja nie pisze że jest bezradna . Czego wam trzeba jeszcze ? większość teraz macie , to przedstawiajcie postulaty

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

(07.01.2014 13:18 )Jarosław Komża napisał(a): Chodzi o to, by ktos profesjonalny pokazał, czy są to pomysły (te i inne) realne i z jakimi konsekwencjami (a raczej jak poważnymi) się wiążą. Wówczas nie byłoby przerzucania się pomysłami z jednej strony, a komentarzami o ich bezsensowności z drugiej. Byłyby konkretne liczby. Do skomentowania przez prezydenta. Oczywiście na to potrzeba czasu, nie dwóch trzech dni, tylko min. kilkunastu.

Zgadzam się, że takie działania byłby całkiem słuszne i sensowne - pod warunkiem, że zainteresowani nimi radni uruchomili je dużo wcześniej. Dziwie się tylko czemu temu nie zrobili, bo przecież np. sprawą ośrodka w Rewalu zajmowali się w zeszłym roku, więc mogło ich to zainspirować do zlecenia takiej szczegółowej analizy opłacalności dalszego utrzymywaniu lub sprzedaży/wynajęcia. Jak widać radni nie są zainteresowani powstawaniem takich analiz, więc wydaje mi się, że żadnej dyskusji nad konkretnymi liczbami nie będzie.

RE: Czy budżet miasta na 2014 rok powinien być przyjęty?

Dobrze się stało że głos w dyskusji zabrał szef ugrupowania "Tak po prostu". W związku z tym, iż nie mogę zadać pytania radnemu Jackowi Czubakowi, "tak po prostu" zadam je Jarosławowi Komży. Mówimy tu o budżecie, długach miasta oraz jego spółek, a także o radykalnych cięciach i oszczędnościach gdzie tylko można. Moje pytanie jest zatem następujące: dlaczego Jacek Czubak poparł utopijny projekt kierownictwa PGK za 12 milionów PLN dotyczący zakupu suszarni odpadów, który wg. mojej oceny na milę cuchnie..?! Temat ten wałkujemy nie od dziś a od ubiegłego roku. Wiemy o wyprawie (w tej sprawie) do Szwajcarii Rusinowskiej i Chudzika. Wiemy również, że był tam także przedstawiciel firmy KREVOX. Znam tłumaczenia Chudzika dotyczące celowości wyjazdu akurat Rusinowskiej, która nie wiedzieć czemu ( była wtedy posłanką) nie umieściła żadnej adnotacji w ZGŁOSZENIE DO REJESTRU POSELSKICH KORZYŚCI MAJĄTKOWYCH, a przecież powinna. Tym bardziej że nie jechała tam jako przedstawiciel sejmu (brak jakichkolwiek danych) a raczej jako osoba prywatna. Zadziwia też brak JAKIEJKOLWIEK adnotacji w lokalnej prasie, w której tak bardzo lubią afiszować się nasze "ukochane" władze miejskie - szczególnie dyrektor CKŻ. Lobbowanie, a amoże raczej szantaż RM przez starego Wilka za zakupem SZWAJCARSKIEJ SUSZARNI, majce miejsce na kolejnej sesji jest bardzo ciekawe. Ciekawe jest również to, że jej budową ma zająć się Geotermia Mazowiecka...

Spór w tej sprawie z Jaktorowem, a także zmieniona decyzja przez młodego Wilka , z "nie" na "tak" co do budowy, i ten ton wypowiedzi do wójta Śliwerskiego dają wiele do myślenia. Ekipa Andrzeja Wilka zafundowała nam łącznie projekt wodno - kanalizacyjny za 67 milionów, z czego 12 milionów obejmuje tylko sam suszarnia, która, jak dla mnie, jest kolejnym "deptakiem".

PS; Powtórzę pewną myśl użytą w filmie "MIŚ", wypowiedzianą przez Ryśka Ochudzkiego, że..."najlepsze interesy robi się na słomianych inwestycjach". Suszarnia jest w 100% właśnie czymś takim...