A może zamiast pomnika konkurs dla młodych pianistów

Ponieważ Ersatzu kulturalnego czyli pomnika spiżowego raczej nie będzie (i dobrze!!!) wymyśliłem coś, co mogłoby być prawdziwym wkładem w kulturę i choć trochę zmienić oblicze Żyrardowa poza granicami naszego miasta.

Wymyśliłem konkurs dla młodych pianistów, który odbywałby się co roku w Żyrardowie.

• Reprezentacyjną salę miasto ma (Resursa http://www.resursa.zyrardow.pl/).
  
• Wykształconych muzyków którzy mogli by stanowić jury konkursu też (PSM II stopnia http://www.psmzyrardow.art.pl/wp/)
  

Trzeba by tylko opracować zasady konkursu i zastanowić się nad nagrodami.

Taki konkurs na poziomie szkolnym odbywał się wcześniej w Szkole Muzycznej, ale ostatnio go nie ma - nie wiem czemu http://www.psmzyrardow.art.pl/wp/zyrardo...pianistow/ Ja myślę jednak o konkursie dla już ukształtowanych pianistów, a nie uczniów (do dyskusji, wszystko rozbija się o nagrody i o prestiż konkursu, obsadę juroską też).

W jaki sposób taki konkurs propaguje Żyrardów? Jeden na kilkudziesięciu laureatów takiego lokalnego konkursu staje się sławnym pianistą. 

Weźmy sobie na przykład Trung Viet Nguyen - Vietnamczyk mieszkający i uczący się w Polsce.

Kilka lat temu został okrzyknięty "Vietmanese golden boy" wielkim talentem muzycznym.

Okazuje się że w 2004 roku zajął on II miejsce w konkursie organizowanym dla uczniów PSM, o którym pisałem powyżej.

W ten sposób Żyrardów trafił do Saigon online:
http://sggpnews.org.vn/culture_art/golde...76165.html
i do wielu innych publikacji też.

Myślę że to o wiele lepszy sposób utylizacji pieniędzy niż spiżowy pomnik.

A tu można zobaczyć jak Trung gra w Hanoi:




Co sądzicie?

RE: A może zamiast pomnika konkurs dla młodych pianistów

Idea słuszna, choć grono odbiorców wąskie. Co innego młode talenty disco polo... Można zainteresować Prezydenta... Tylko, któego, zastępcę czy następcę?

RE: A może zamiast pomnika konkurs dla młodych pianistów

Ja przedstawiłem tylko mechanizm działania takiej promocji, który dałby jakieś efekty w perspektywie 10-20 lat - zdecydowanie dłużej niż jedna kadencja wyborcza.
Stąd wzmianka o "utylizacji pieniędzy", pierwotny pomysł był taki, żeby pieniądze utopić w spiżu, a są lepsze metody promocji.

Nie sądzę, żeby władze dowolnej opcji, skoncentrowane na horyzoncie 4 letnim chciały to realizować.

RE: A może zamiast pomnika konkurs dla młodych pianistów

Władza lubi już, teraz nie to co za 10-20 lat.

RE: A może zamiast pomnika konkurs dla młodych pianistów

I należy pamiętać, że władza lubi to, co sama wymyśli, a nie ktoś z mieszkańców. To drugie jest beee dla władzy.