13.06.2010 19:28
RE: Dyscyplinarka
Ostentacyjne kwestionowanie przez pracownika decyzji przełożonych przy użyciu słów obraźliwych zamiast argumentów merytorycznych wykracza poza granice dopuszczalnej krytyki. Tego rodzaju zachowanie usprawiedliwia utratę zaufania do pracownika i uzasadnia wypowiedzenie mu umowy o pracę.Stan faktyczny: Cecylia D. była zatrudniona na stanowisku głównej księgowej. Pomiędzy nią a prezesem firmy powstał konflikt. Bywały sytuacje, gdy pracownica i prezes używali wobec siebie obelżywych słów w obecności innych pracowników. Ponadto Cecylia D. publicznie w obraźliwy sposób kwestionowała decyzje prezesa dotyczące zakupu sprzętu biurowego oraz wypłaty wynagrodzeń. Pracodawca wypowiedział jej więc umowę o pracę z powodu utraty zaufania, naruszenia przez pracownicę zasad współżycia społecznego, oraz braku współpracy z innymi pracownikami, a także z prezesem spółki. Pracownica odwołała się od wypowiedzenia do sądu pracy, uznając je za niezasadne.
Uzasadnienie SN: Sąd Najwyższy nie zgodził się z pracownicą. Wprawdzie podwładny może krytykować decyzje przełożonych, jednak powinien przy tym posługiwać się rzeczowymi argumentami. Natomiast kwestionowanie decyzji pracodawcy przy użyciu słów obraźliwych, zamiast argumentów merytorycznych, wykracza poza granice dozwolonej krytyki.